Czarny kot i Mężczyzna

  • Home
  • Czarny kot i Mężczyzna

Czarny kot i Mężczyzna Czarny Kot i Mężczyzna gatunek wymierający.
+18 Autor tekstów, opowiadań, wierszy, fraszek i żartów.

Zdjęcia : Studia, prywatni twórcy Internetu, Pixabay, Pexels, Pinterest

No właśnie, a jak tam Wasze wakacyjne „znajomości” 🙂 ? Ktoś, coś ?
14/07/2025

No właśnie, a jak tam Wasze wakacyjne „znajomości” 🙂 ? Ktoś, coś ?

13/07/2025
Nie będę się powtarzał, znajdę - wypieprzę i jeszcze wstawię zdjęcie profilu żeby wszyscy widzieli kto to.  Nie ma tu mi...
13/07/2025

Nie będę się powtarzał, znajdę - wypieprzę i jeszcze wstawię zdjęcie profilu żeby wszyscy widzieli kto to. Nie ma tu miejsca dla popaprańców co zasłaniają się religią i pseudopatriotyzmem zmieszanym z uryną prymitywów. To miejsce nie jest dla was. Amen

Uprzejmię uprasza się zwolenników Brauna, Mentzena oraz Konfederacji o nie lajkowanie i nie udostępnianie nic z mojego fanpage, a najlepiej o natychmiastowe wypieprzanie z tego miejsca. Nie toleruję nazistów i narodowców, to nie jest miejsce dla was, nic a nic nie rozumiecie, wiele tekstów krytykuje właśnie waszą fałszywą i podłą moralność a wy to jeszcze lajkujecie uparcie twierdząc, że to nie o was. Wasz fałszywy patriotyzm zmieszany jest z uryną tępej patologii. Nie mam zamiaru tego tolerować ani milczeć gdyż tolerancja to współudział.
Wynocha prymitywy.
Nie macie pojęcia co to jest patriotyzm.
Amen.

Tekst opowiadania poniżej nie dla każdego +18„   Przyglądał się jej, a może raczej podziwiał, aż w końcu przerwał niezrę...
12/07/2025

Tekst opowiadania poniżej nie dla każdego +18

„ Przyglądał się jej, a może raczej podziwiał, aż w końcu przerwał niezręczne milczenie.
– Masz ładną twarz – powiedział całkowicie poważnie.
– Ludzie zwracają uwagę na to, co widać, i nie doceniają tego, co ukryte – odpowiedziała, popijając odrobinę wina.

W półmroku zaiskrzyła mocniej świeca przy ich stoliku.
– Hm… – zatrzymał się w pół słowa, po czym dokończył: – Pokaż mi swoją pierś. Kobiece piersi są najpiękniejszym dziełem Boga. Nie ma nic piękniejszego do podziwiania.

Zawahała się i prawie zakrztusiła winem.
– No wiesz... Nie pozwalaj sobie. Poza tym jesteśmy w restauracji.
– Jesteś wstydliwa – skwitował, rzucając jej wyzywające spojrzenie.
– Nie jestem! – wysyczała przez zęby. Widząc jednak rozbawienie w jego oczach, jej rogata dusza wzięła górę. Na przekór wszystkiemu – i jemu – na dowód osłoniła mocniej dekolt sukienki i wydobyła jedną z piersi na wierzch.

Brąz sutka pasował do półmroku, w jakim się znajdowali, i miło łaskotał wzrok w nikłym blasku świecy. Krągłe, jeszcze dziewczęce piersi, delikatne, pasujące do dłoni, niczym wiosna… – ocenił w myślach.

Ona schowała pierś szybko, rozglądając się nerwowo na boki, czy nikt nie widział, po czym wystawiła mu język.
– Tak nie wypada – powiedziała już pewniej, choć jakby jeszcze speszona.
– Któż ustala przepisy tego, co „nie wypada”? Zazwyczaj ci, którzy nie mieli odwagi realizować marzeń – dopił resztę wina z kieliszka i dodał: – Ale nie o tę pierś mi chodziło, tylko o tę drugą.

Jej oczy błyszczały, źrenice wypełniły już całość tęczówek i wiedział, że jej myśli gnają teraz z prędkością światła. Zagryzła usta, ale on czekał, wpatrując się w nią spokojnie.

Odchyliła więc dekolt po raz kolejny i wydobyła drugą pierś.
Srebrny kolczyk przebijał jej sutek. Tak – ta pierś była obrazem jej drugiej natury: krnąbrnej, ostrej niczym wiatr. Zanim zdążyła ją schować, on wyciągnął rękę przez stół i uchwycił krągłość w dłoń. Kolczyk przesunął się po szorstkości jego skóry, a całość miło zaciążyła między palcami. Zatoczył kciukiem po sutku i natychmiast poczuł reakcję.

Czuł, jak jego właścicielka zadrżała, ale się nie cofnęła.
– Wieczorem nadam mu imię – wyszeptał prawie bezgłośnie. – Nie może być tak, żeby nie miał imienia.

I jakby na pożegnanie schował pierś – bez jej udziału – z powrotem w dekolt sukienki.

Była jak dziki koń, naprężona cała, nierozumiejąca, co się właśnie wydarzyło, jakby nie znała własnego ciała. Oburzona bezczelnością, a jednocześnie zachwycona jej konsekwencjami.

Kelner, który cofnął się wcześniej, widząc całe zdarzenie, obserwował ich z wypiekami na twarzy. Teraz, spotkawszy jego wzrok i uzyskawszy nieme przyzwolenie, podszedł do nich z zamówieniem….”

Z tekstu „Zurich”/ Czarny Kot

Address


Website

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Czarny kot i Mężczyzna posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Shortcuts

  • Address
  • Alerts
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Media Company?

Share