03/11/2025
To, że promocja gminy leży i kwiczy od bardzo dawna, widać gołym okiem. Ale czym innym jest traktowanie tematu po macoszemu, a czym innym realizowanie głupich pomysłów, bo akurat coś Wójtowi się przypomniało.
Wirtualny spacer to raczej narzędzie, które ma przyciągać ludzi z zewnątrz — ma eksponować ciekawe miejsca i historię naszej miejscowości.
A jest... no właśnie, czym?
W 90% to chyba przewodnik po altanach, placach zabaw i miejscach integracji. Więc raczej taki „mój pamiętniczku” Pana Wójta, którym będzie mógł się flexować przed samym sobą.
Czy miejsca integracji i place zabaw mogą przyciągnąć kogoś do Bliżyna? Mam pewne obawy, że tak — ale niekoniecznie kogoś, kogo byśmy chcieli przyciągnąć. W dobie internetu taki wirtualny spacer może być ułatwieniem dla ludzi o złych skłonnościach i zamiarach.
Nie wiem, co na to rodzice dzieci mieszkający w naszej gminie — że każdy ma jak na dłoni oznaczone wszystkie place zabaw, na które przyprowadzają swoje pociechy.
Ale Wójt, Sekretarz i Przewodniczący Rady Gminy przyzwyczaili nas już do tego, że nie liczą się z mieszkańcami. Ślepo brną w realizacje swoich "ambicji" nie licząc się z niczym i z nikim.
Na to „cudo” poszło 7400 zł z budżetu gminy + roczne koszty utrzymania 🫣 Śmieszności dodaje fakt, że według Pana Wójta jest to dalszy ciąg realizacji projektu „Przystań Bliżyn” rozpoczętego w 2010 roku 🤣🤣🤣 Czyli, lekko licząc, ma tylko 15 lat opóźnienia 😉
Szkoda, że na tak idiotyczne i zbędne pomysły zawsze znajdują się w gminie pieniądze, a na naprawę dróg czy wymianę oświetlenia zawsze jest problem.
📸 Zdjęcie: Screen pisma od Wójta w sprawie wirtualnego spaceru.