23/06/2025
W dniu 21 czerwca br. na andrychowskim Placu Mickiewicza ks. biskup Roman Pindel ukoronował koronami papieskimi słynący łaskami obraz Matki Bożej Różańcowej, Pani Andrychowskiej, który znajduje się w parafii św. Macieja. Na początku Eucharystii ks. Piotr Góra odczytał szereg pozdrowień i życzeń. Znalazły się wśród nich słowa ks. kardynała Stanisława Ryłki, rodaka z Andrychowa, który w swoim liście wyraził podziw dla trudu andrychowskiego dziekana Stanisława Czernika w przygotowanie duchowe i organizacyjne tego wielkiego wydarzenia. Ks. kardynał wspomniał również, że osobiście błogosławił korony papieskie w kaplicy Matki Bożej w bazylice Santa Maria Maggiore w Rzymie, nazywając koronację wielkim darem nie tylko dla Andrychowa, ale i dla całego Kościoła bielsko-żywieckiego.
Słowa gratulacji i uznania wystosowali także radni powiatu wadowickiego wraz sekretarz powiatu, podkreślając wyjątkowość tego wydarzenia dla historii diecezji i powiatu oraz jego przesłanie jedności, miłości i nadziei. Sobotnią uroczystość rozpoczęła się modlitewnym czuwaniem, które poprowadził andrychowski rodak ks. prof. Tadeusz Dzidek. Z kościoła św. Macieja wyruszyła procesja, w której wzięli udział duchowni, poczty sztandarowe, strażacy, diakoni, klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej, liturgiczna służba ołtarza, przedstawiciele z różnych stron diecezji w strojach regionalnych, andrychowska Miejska Orkiestra Dęta oraz licznie zgromadzeni wierni z całej naszej diecezji. Na ustawiony na placu Mickiewicza ołtarz na feretronie wniesiono obraz Matki Bożej Różańcowej, Pani Andrychowskiej, witany brawami przez zgromadzonych.
Przed rozpoczęciem Uroczystej Eucharystii przedstawiciele parafii św. Macieja – Ireneusz Żmija i Katarzyna Kasperek – powitali ks. biskupa Romana. Wspomnieli o trzystuletnim kulcie wizerunku Matki Bożej Różańcowej, nadzwyczajnym przywiązaniu do modlitwy różańcowej, licznych pielgrzymkach, wspólnotach różańcowych – w tym dzieci i rodziców – jubileuszach kapłanów, peregrynacjach różańców i kopii obrazu, a także zebranych wotach i ofiarach. Wyrażono wdzięczność wobec proboszcza Stanisława, którego determinacja i program duszpasterski przyczyniły się do uzyskania zgody papieża Franciszka nakoronację. Uroczystą Eucharystię sprawował ks. biskup RomanPindel wraz z księżmi: Markiem Studenskim – wikariuszem generalnym diecezji, prałatem Stanisławem Czernikiem – proboszczem parafii i dziekanem andrychowskim, infułatem Jakubem Gilem – proboszczem seniorem parafii Ofiarowania NMP w Wadowicach, prof. Stefanem Koperekiem, który zainicjował w przeszłości starania związane z koronacją, Franciszkiem Ślusarczykiem, Adamem Bieńkiem – kanclerzem kurii wraz licznie zgromadzonymi księżmi. Wygłoszonym słowie Bożym ks. biskup Roman powiedział m.in.: „Jesteśmy uczestnikami ważnej uroczystości,w czasie której ukoronowany zostanie obraz Matki Bożej Różańcowej, zwanej też Panią Andrychowską. To czwarta koronacja na prawie papieskim na terenie dzisiejszej Diecezji Bielsko-Żywieckiej, poRychwałdzie, Hałcnowie i Szczyrku. Sześćdziesiąt lat temu, 18 lipca 1965 r. w Rychwałdzie cudowny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem koronowali kard. Stefan Wyszyński i kard. Karol Wojtyła wobec 80tysięcy wiernych, stojących w strugach ulewnego deszczu w czasie trwania całej uroczystości. Dziś na skronie Pana Jezusa i Matki Bożej nakładamy korony, na które zgodę wyraził jeszcze papież Franciszek, a watykańska Dykasteria Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zaaprobowała przedstawione jej świadectwa kultu i otrzymanych łask, wydając stosowny dokument, który za chwilę odczytamy. Koronacja obrazu Matki Bożej, najczęściej z Dzieciątkiem Jezus, nie oznacza objęcia przez Jezusa czy Maryję władzy podobnej do tej, jaką mają ziemscy władcy nad jakimś terytorium. Jezus jest przecież Panem Wywyższonym nad całe stworzenie i Królem królów. Tej Jego godności nie dodaje żadna, nawet najbardziej drogocenna ludzka korona. Maryję zaś nazywamy Królową, dlatego że jest „Matką SynaBożego i Króla Mesjańskiego”, a który jest „Chrystusem i Słowem Wcielonym”, a „przez któregowszystko zostało stworzone”. Najświętszą Maryję Pannę możemy uważać i wzywać jako Królową,ponieważ jest „Towarzyszką Odkupiciela” i odegrała wielką rolę w dziele zbawienia, przez które JezusChrystus nas odkupił i uczynił „królestwem dla naszego Boga”. Jest Ona także najdoskonalszą Uczennicą Chrystusa, która przez zupełne posłuszeństwo Słowu Bożemu zasłużyła na „koronę chwały”, która jest obiecana „wiernym uczniom Chrystusa”. Jest wreszcie najwybitniejszym członkiem Kościoła,„błogosławioną między niewiastami”, „Panią ludzi i aniołów” oraz „Królową wszystkich świętych”. „Stąd i decyzja o tym, czy wypada koronować wizerunek Najświętszej Maryi Panny, należy do biskupa diecezjalnego i społeczności miejscowej”. Dlatego też wypada, by obrzęd koronacji sprawował biskup diecezjalny. Zwraca się uwagę na to, by ozdabiać koronami tylko takie obrazy, przed którymi wierni „zwracają się o pomoc z taką wielkąufnością” do Matki Bożej, że Jej wizerunki stały się sławne, przy nich rozwija się kult liturgiczny iwzrasta gorliwość chrześcijańska. Te wskazania Kościoła odnośnie do koronacji obrazów nie powinny być traktowane jedynie jako wymogi prawne, ale w historii obrazu oraz jego kultu trzeba dostrzegać dzieje zbawienia, w których uczestniczą konkretni ludzie. Jedni są opatrznościowi przez dzieła, które podejmują, inni zaś przyłączają się do inicjatorów, doświadczają łaski Bożej i dają świadectwo. Kluczowe znaczenie dla dobra duchowego, które od 300 lat promieniuje z obrazu Matki Bożej Różańcowej, ma powstałe w tym samym czasie Bractwo Różańcowe i wybudowanie osobnej kaplicy różańcowej obok niewielkiego kościoła filialnego, do którego przybywali duszpasterze z parafii Wieprz, do której Andrychów wówczas należał. Wszystko to było dziełem właścicielki Andrychowa Anny Czerny, która zamówiła specjalny obraz dużych rozmiarów w bardzo dobrej pracowni malarskiej, wzorowany na rzymskiej ikonie Salus Populi Romani z bazyliki Santa Maria Maggiore. Ona sama znalazła się pod samym wizerunkiem Matki Bożej z Dzieciątkiem a pomiędzy dwoma aniołami, trzymając oplatający jej ręce różaniec. Musiała także zadbać o uznanie Bractwa przez biskupa oraz o odpowiednie wprowadzenie członków nowego bractwa przez inną tego typu konfraternię aż z Frydrychowic, gdyż takiej w parafii Wieprz nie było. Bractwo, dobrze zorganizowane, z dedykowanym mu osobnych duchownym, zwanym promotorem, pogłębiało swoją wiarę przez często dawane mu nauki, modliło się i starało się o gorliwe życie godne według słowaBożego, a to przecież było podstawą rozważań tajemnic Różańca. Formacja duchowa członków bractwa promieniowała na ich najbliższych w domach rodzinnych i w sąsiedztwie. Ta zaś formacja musiała być solidna, skoro nawet likwidacja bractwa i zabór jego podstaw materialnych przez władze austriackie nie zakończył praktykowanej w rodzinach modlitwy różańcowej. Przyjęliśmy dziś niezwykłą naukę płynącą z dziejów kultu Matki Bożej Różańcowej w Andrychowie, której obraz dziś koronujemy. Przyjmijmy także zachętę, jaką daje nam dziś odczytany fragment z Ewangelii. On przekazuje ważneprawdy odnośnie do początków naszego zbawienia i udziału w nich Maryi, Matki Jezusa i Zbawiciela. Dla nas, którzy czcimy Maryję, z ufnością prosimy o Jej wstawiennictwo u Syna, czymś niezwykle ważnym jest uczenie się od Niej postawy nieustannego u czujnego słuchania Boga, dociekania Jego zamiarów, coraz większego posłuszeństwa, wobec wszystkiego, co usłyszymy. Szczególnie ważne dla nas jest ostatnie zdanie, które wypowiedziała Maryja do anioła, po tym co usłyszała i zrozumiała: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twegosłowa”. Dzięki tym słowom Syn Boży przychodzi na świat w Ciele ludzkim dla naszego zbawienia. Dla nas, którzy czcimy Maryję, z ufnością prosimy o Jej wstawiennictwo u Syna, czymś niezwykle ważnymjest uczenie się od Niej postawy nieustannego u czujnego słuchania Boga, dociekania Jego zamiarów, coraz większego posłuszeństwa, wobec wszystkiego, co usłyszymy. Szczególnie ważne dla nas jestostatnie zdanie, które wypowiedziała Maryja do anioła, po tym co usłyszała i zrozumiała: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według Twego słowa”. Dzięki tym słowom Syn Boży przychodzi na świat w Ciele ludzkim dla naszego zbawienia. Jej słowa sązdecydowane i heroicznie: „Oto ja, która chcę służyć we wszystkim, cokolwiek powiesz, bo przecież jesteś Panem! Do takiej odpowiedzi Bogu się jednak dorasta, zaczynając od słuchania Boga w ważnych amałych sprawach, czyniąc kolejne kroki, coraz to bardziej ufając Bogu, coraz odważniej godząc się na to,do czego Bóg zaprasza. Pomocą jest osobista modlitwa, w której Bóg więcej mówi niż człowiek. W tym wszystkim sprawdzoną jest na pewno modlitwa różańcowa z rozważaniem tajemnic życia Jezusa i Maryi. Od 300 lat Maryja z obrazu, który dziś koronujemy zachęca kolejnych Jej czcicieli, by chcieli tak jak Ona odpowiadać Bogu. Od 300 lat tysiące już członków Bractwa Różańcowego czy Róż Żywego Różańca uczy się od Maryi, jak słuchać Boga, jak odpowiadać Mu, jak ufać, jak stawać się coraz bardziej sługą na wzór Służebnicy Pana, godnej korony, którą na wielu obrazach nakłada sam Ojciec i Syn Boży, wraz z Duchem Świętym”. Po homilii nastąpił centralny moment – uroczystości nałożenie papieskich koron przez ks. biskupa Romana na obraz Matki Bożej i Dzieciątka Jezus. Wcześniej kanclerz kurii bielsko- żywieckiej ks. Adam Bieniek odczytał dokument watykańskiej Dykasteria Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów aprobujący koronację. Przed samym aktem koronacji ks. prałat Stanisław Czernik ślubował w imieniu swoim oraz swoich następców na andrychowskim probostwie. Jego przysięga objęła zobowiązanie do: strzeżenia łaskami słynącego obrazuMatki Bożej, Pani Andrychowskiej, rozsławiania wśród ludu Bożego kultu tego wizerunku, propagowania Różańca jako drogi głoszenia i zgłębiania misterium Chrystusa, przyjmowania z duszpasterską troską i należną gościnnością każdego pielgrzyma oraz kontynuowania wielowiekowej tradycji wspólnot różańcowych. W modlitwie będącej integralną częścią rytuału koronacji wizerunków maryjnych ks. biskup Roman podkreślał miłosierdzie i sprawiedliwość Bożą, wywyższenie pokornych, a także rolę Chrystusa jako Króla wszechświata i Najświętszej Dziewicyjako Królowej i Pośredniczki łask. Podczas aktu koronacji prałat Stanisław podał koronę, którą ks. biskup Roman umieścił nad głową Pana Jezusa. Drugą koronę, przeznaczoną dla Matki Bożej, przyniosła do ołtarza s. Kazimiera Perz, przełożona prowincji krakowskiej Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP. Wizerunek został również udekorowany kwiatami przyniesionymi przez przedstawicielki Róż Różańcowych. Moment ukoronowania wywołał gromkie brawa i radość wśród zgromadzonych. Na koniec liturgii ks. prałat Stanisław wyraził wdzięczność Bogu i ludziom za „uroczystość, pogodę i radość”, a także nadzieję, że dzień koronacji „pozostanie na długo w pamięci” i „przyniesie błogosławiony owoc w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym”. Z kolei ks. prałat Stanisław usłyszał z kolei słowa podziękowania od przedstawicieli parafii. Po Mszy św. obraz ukoronowanej Matki Bożej Andrychowskiej w uroczystej procesji został przeniesiony do kościoła, gdzie umieszczono go przed ołtarzem. Ostatnim punktem uroczystości było wręczenie przez ks. biskupa Romana dekretów diakonom, posyłających ich na praktyki do parafii. Po zakończeniu uroczystej liturgii wystąpił zespół „Regle” z Poronina. Na uczestników uroczystości czekały stoiska zlokalnymi potrawami, oraz pamiątkami. Krótka historia obrazu MB Różańcowej: W świeżo wzniesionej przy andrychowskim kościele kaplicy dla Bractwa Różańcowego umieszczono w 1725 r. (data widoczna w dolnej części malowidła) pokaźnych rozmiarów (110 x 210 cm) namalowany przez nieznanego artystę na płótnie techniką olejną (grunt kredowo – klejowy z domieszką pigmentu koloru ciemnobrązowego) obraz Matki Bożej Różańcowej w typie Salus Populi Romani. Na wybór typu obrazu wpływ mógł mieć fakt, że przy andrychowskim kościele w latach 1713–1732 funkcjonowała Stacja Misyjna zakonu jezuitów, a właśnie jezuici jako pierwsi w 1569 r. uzyskali zgodę na kopiowanie tego wizerunku i umieszczanie go w swoich domach zakonnych. Z formy obrazu wynika, że od razu malowany był w celu umieszczenia go w ołtarzu kaplicy. Ufundowała go (podobnie jak Bractwo i kaplicę) ówczesna właścicielka dóbr Andrychów Salomea Anna Czerna. (Osoba fundatorki to klęcząca, trzymająca w ręku różaniec postać w dolnej części obrazu pomiędzy dwoma aniołami.) Obraz był kilkakrotnie konserwowany, przemalowywany, był nawet wyposażony w ozdobne blachy ikorony, co było zawsze solidnie odnotowywane. Ostatnia gruntowna renowacja obrazu podjęta staraniem proboszcza ks. Stanisława Sikory w 1962 r. przywróciła mu częściowo pierwotny wygląd. W efekcie, jak napisał proboszcz, na odpust Matki Bożej Różańcowej 7.10.1962 r. powrócił odnowiony obraz Matki Bożej Różańcowej. Zdjęto blachy sukienek posrebrzanych, odnowiono malaturę i ukazał się ludziom nieznany, piękny obraz Matki Bożej Różańcowej „Pani Andrychowskiej”. W pierwszym kwartale 2025 r. w związku ze zbliżającą się koronacją obraz poddany został gruntownej renowacji w pracowni konserwatorskiej Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. W tym czasie w pracowni na Wawelu przygotowano korony na koronację 21.06.2025 r. Zostały one uroczyście poświęcone podczas parafialnej pielgrzymki Roku Jubileuszowego do Rzymu (11 – 17.05.2025 r. Aktu tego dokonał 15 maja 2025 r. przed obliczem Matki Bożej Śnieżnej (Salus Populi Romani) w Bazylice Santa Maria Maggiore jej Archiprezbiter, pochodzący z Andrychowa ks. kardynał Stanisław Ryłko.
✅ więcej na naszej stronie
https://gwiazdkacieszynska.diecezjabielsko.pl/2025/06/23/koronacja-obrazu-pani-andrychowskiej/