11/12/2025
GMINNE UKŁADY
Czy naprawdę mamy to łykać?
Czasem nie tylko my „mamy oko” na to, że jest źle – zdarza się, że nawet aktualni członkowie rady gminy zadają władzy niewygodne pytania. Niedawno jednemu z radnych przypomniało się, że rządzący pozwolili sobie zatrudnić na prominentnym stanowisku w PGK - ojca - obecnego przewodniczącego Rady Gminy! Dzięki tej interpelacji możemy zobaczyć kolejny przykład gminnej pajęczyny. (Interpelację i odpowiedź załączamy poniżej).
Nowa władza, która przed wyborami chwaliła się „nową jakością”, dziś pokazuje, jak szybko ideały mogą zamienić się w farsę. Zatrudnienie ojca przewodniczącego rady gminy w PGK – w tej samej kadencji, w której jego syn współdecyduje o kształcie lokalnej polityki – to nie tylko kontrowersja. To symbol czegoś znacznie poważniejszego: absolutnego braku wyczucia i ignorowania elementarnych standardów etycznych.
O co tu chodzi? - O kompetencje? - O doświadczenie? - O „wyjątkowe umiejętności”, o których nagle przypomniano sobie u człowieka będącego dawno w wieku emerytalnym? Jak przeczytamy zakres obowiązków to dojdziemy do wniosku, że prezes tam nie był potrzebny.
A może po prostu chodzi o to, że trzeba dać zarobić znajomym i rodzinie bez względu na to, jak będzie to wyglądało? Kto by nie chciał przytulić 130 tysięcy? I nawet jeśli wszystko było zgodne z przepisami, to moralna strona tej decyzji leży i kwiczy.
Władza może myśleć, że to drobnostka. Ale w rzeczywistości to sygnał ostrzegawczy: „Robimy, co chcemy. I zobaczymy, czy macie odwagę zaprotestować”.
Kolesiostwo i nepotyzm nie działa dopiero wtedy, gdy ojciec dostaje posadę dzięki pozycji syna. Nepotyzm działa, gdy zaczynamy udawać, że takie sytuacje nie budzą konfliktu interesów. Że ludzie tego nie widzą. Że nikt nie będzie pytał. Nie tym razem. Zapamiętajcie - mieszkańcy patrzą. I nie zapominają.
Bo to nie jest zwykły zgrzyt. To jest policzek wymierzony mieszkańcom. W każdym samorządzie, zwłaszcza takim, który buduje swój wizerunek na hasłach transparentności, decyzje personalne powinny być krystalicznie jasne. Tymczasem tutaj dostajemy klasyk: „nic się nie stało, wszystko zgodnie z procedurami, proszę się rozejść”.
Bo nie łudźmy się to nie przypadek ani drobne potknięcie. Nie. To manifestacja tego, że władza naprawdę wierzy, że mieszkańcy łykną wszystko, co im się poda, byle w ładnym papierku. Tik-Toki, dyplomy, festyny… Ostatnio nawet żerują na najmłodszych… Fotka z dziećmi ociepla wizerunek, więc z okazji Mikołaja odwiedzimy żłobek, przedszkole, szkołę? i jakoś dotrwamy do końca kadencji?
Tradycyjnie przypominamy, że interpelacje tej kadencji można samemu śledzić pod tym linkiem:
https://bip.gieraltowice.pl/10612/interpelacje-i-zapytania-radnych-kadencja-2024-2029.html