
11/08/2025
Orla Perć - najtrudniejszy i jeden z najniebezpieczniejszych szlaków w Polsce - znów wywołuje spory. Ostatnio Tatrzański Park Narodowy i TOPR rozważają zmiany w jego przebiegu, zwłaszcza w rejonie Granatów, gdzie przez lata zdarzało się wiele tragicznych wypadków. Szlak ten przeszedłem już kilka razy, nie raz i nie dwa, nawet zimą, kiedy śnieg sięgał powyżej kolan i każda stopa i ręka musiały wiedzieć, co robić.
A jednak zawsze gdy tam jestem widzę, jak ludzie bez przygotowania, w adidasach i bez żadnego sprzętu, próbują się na ten szlak wcisnąć. Rezultaty? Cóż, nie brakuje dramatów i sytuacji, które mogłyby skończyć się tragicznie.
Wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na Orlej Perci wyraźnie poprawiło bezpieczeństwo, ale to nie koniec dyskusji. Padają pomysły montażu via ferrat, stalowych lin dla autoasekuracji, ale ratownicy, jak naczelnik TOPR Jan Krzysztof, nie są temu przychylni. Już teraz są łańcuchy, które pomagają w asekuracji, a dodatkowe zabezpieczenia mogą jedynie przyciągnąć tłumy ludzi bez przygotowania, co tylko zwiększy zagrożenie i tłok na szlaku.
Przyglądam się temu z uwagą. Pytanie brzmi, czy powinniśmy zmieniać przebieg szlaku, by ułatwić go niedoświadczonym turystom, czy raczej egzekwować od nich odpowiedzialność?
A Ty jak myślisz, czy zmieniać przebieg Orlej Perci, czy może zacząć wymagać od ludzi podstawowej wiedzy i sprzętu? Podziel się opinią w komentarzu.
na podst.onet.pl