DJ TATO 25 lat w branży, pasja połączona z pracą. Umiejętność wychodzenia z każdej sytuacji. własne profesjonalne nagłośnienie i oświetlenie,

07/10/2025

Pierwszy raz miałem możliwość prowadzenia imprezy w systemie SILENTw hotelu Gołębiewski. Wraz dj Cris gralismy na jednej sali 2 typy muzyki. ja dance, on Country. Mozna było się ubawić ..bo cyrki z tego wychodziły tak pacząc z boku bez słuchawek.

26/08/2025

Tym razem z duecie z djbartex w Wrocławiu w hotelu Monopoll w Katowicach. Było grubo i publika była szałowa.

26/08/2025

Słuchajcie… byliście kiedyś na takim typowym niedzielnym targowisku?
Przeważnie w niedzielę, przeważnie od 6:00.

I w sumie… dlaczego to funkcjonuje od tak chorej godziny? Nie można rozpoczynać tego festynu zajebistości o 10:00 i kończyć o 16:00?
Tylko zrywać się w niedzielę po 6:00, bo o 11:00 to już tam nie ma po co iść, wszyscy się zwijają.

Ludzie - o 11:00 w niedzielę to ja kończę pierwszą kawę.
No ale dobra, poszedłem.
Śpiochy w oczach miałem wielkości rzepów, tych roślin, co jak biegniesz przez łąkę to się do nogawek przyczepiają, ale mówię, dobra idę, bo ukochana chce sukienkę, a lepiej tam za 20 zł, niż w galerii za 200. To znaczy… lepiej dla mnie.

Typowe polskie targowisko. I powiem wam jedno: Disneyland to przy tym jakiś biedny festyn, gdzie ktoś zapomniał, że najbardziej chodliwym towarem jest kiełbasa z grilla, z chlebem z Biedronki.

W jednym miejscu kupisz ziemniaki, butlę gazową, sofę, markowe buty i jeszcze, jak dobrze pogadasz, Poloneza, który jest złożony z trzech innych polonezów, a to wszystko okraszone zapachem grilla i taniego browara, dosłownie co 20 metrów.

Idziesz i widzisz sekcje jak w porządnym markecie: warzywa, ubrania, meble, samochody… i na końcu, dział premium.
Czyli normalnie, żule handlują. Rozumiesz?
Przedsiębiorczy żul, wczoraj zawinął z żabki przy kasie 10 paczek baterii paluszków, a dziś wystawia je na targu po 5 zł za opakowanie, żeby mieć na niedzielne winko.
I nie chodzi o mszalne, żeby była jasność.

A najlepszy to jest dział ubrań.
Wpadłem w tą pułapkę.
Dosłownie, agresywny handel, bo jak nazwać śniadego mężczyznę, który co trzydzieści sekund krzyczy na pełen gaz:
„TYLKO DZIŚ PROMOCJA, 20 ZŁ KOSZULECZKI”.
No pewnie, że tylko dziś, jutro już tego targowiska nie będzie - przynajmniej nie kłamie.

Stoję, patrzę — koszulka Adidas za 20 zł.
Rumun mówi: „oryginał, promocja”.
Ja mówię: „Czemu oryginał?”
On: „Bo bawełna 100%”.

No i wiecie, faktycznie, jak się dotknie… to czysta bawełna. Tylko że napis ADIDAS jest jakby… no nie chce rzucać nieładnych porównań, ale projektant chyba nie był ciężko chory.
Ale co z tego? Leży zajebiście.
Abdidas. Limitowana edycja. Mam.
Kupiłem, c**j tam, krzyczał, że promocja, to wziąłem, przecież za tydzień promocji nie będzie.
Nie będzie, prawda?

Przymierzanie ciuchów na bazarze to w ogóle jest sport ekstremalny. Normalnie w sklepie: przymierzalnia, lustro, klimatyzacja. A tu?
Karton w busie.
Zasłona? Nie ma.
Zasłoną jest k***a cień twojego wstydu. Obok babka przymierza jeansy, a sprzedawca patrzy i mówi: „Leżą idealnie!”.
A ona jeszcze nie zdążyła ich założyć.

Idziesz dalej i nagle, meble.
Sofy, krzesła, fotele.
Sprzedawca mówi: „To włoski design”.
Włoski design, ale wygląda jakby ktoś wyrzucił to na śmietnik dosłownie wczoraj.
Obok — usługi cięcia drewna na wymiar. Bo przecież zawsze w niedzielę, między pietruszką a kapustą, nachodzi cię potrzeba kupienia pół metra deski.
Normalne.

I teraz tak… Wracam do domu. Reklamówka ziemniaków, koszulka Abdidas za 20 zł, sofka „włoska”, baterie Duracell „z drugiej ręki”.
I wiecie co? Jestem szczęśliwy.
Bo te bazary, k***a, żyją!
To nie jest galeria handlowa, gdzie wszyscy wyglądają jak z Instagrama.
To jest prawdziwa Polska: trochę krzywa, trochę podejrzana, trochę śmierdzi cebulą — ale prawdziwa.

I ja to kocham. Bo tam jest życie. Tam jest handel, tam jest sztuka negocjacji, tam jest adrenalina, czy ta koszulka rozpadnie się po pierwszym praniu, czy może jednak będę nowym ambasadorem Abdidasa na dzielnicy.

Tak że, moi drodzy — targowisko.
To jest to miejsce, gdzie powinniście iść w przyszłą niedzielę, zaraz po kościele.

————————————
A w komentarzu pewna informacja.
Tanio, promocja, tylko dzisiaj!

06/05/2025

Familiada w jazz barze

06/05/2025

Jazz bar na bogato

06/05/2025

Polonez w Szczawnicy- jedyny taki

06/05/2025

Jazz bar i teledysk

06/05/2025

Zabawa z dziećmi odmładza zawsze/

Adres

Krościenko Nad Dunajcem
34-450

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy DJ TATO umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Kategoria