10/05/2025
Zachęcam do zapoznania się z tematem i do udziału w sesji rady Gminy już w najbliższą środę.
Szczegóły w tekście poniżej 👇
📣W środę 14 maja odbędzie się XVI sesja Rady Gminy Gierałtowice. Jeden z punktów dotyczyć ma współpracy gminy Gierałtowice oraz Gliwic przy realizacji zadań mających na celu zabezpieczenie przeciwpowodziowe obu stron 💦🏡💧.
‼️Jest to jeden z najpoważniejszych tematów, który dotyczy naszego bezpieczeństwa.
Jak doskonale wiemy największym problemem Przyszowic są szkody górnicze, a co w naszym przypadku za tym idzie - zagrożenie zalaniem lub/i powodzią.
Kilka tygodni temu dotarła do nas informacja o projektowanych zbiornikach, które budowane wspólnie z Gliwicami mają zabezpieczyć nas przed skutkami wysokiej wody. Inicjatywa oczywiście nie jest zła, jednak mamy pewne obawy i chcielibyśmy zachęcić Państwa do dyskusji na ten temat.
Zagrożenie zalaniem w gminie i w Przyszowicach, to efekt eksploatacji górniczej⚠️, która obniżyła teren do tego stopnia, że woda nie jest w stanie grawitacyjnie z niego wypłynąć. Część terenu Przyszowic została całkowicie zdegradowana, a teraz okazuje się, że za powstałe szkody nie zapłaci ich sprawca, ale my wszyscy - poszkodowani.
Gdyby nie działalność górnictwa, nie bylibyśmy zagrożeni zalaniem wodą, nie byłoby wałów do których części kopalnia obecnie się nie przyznaje, a które cały czas są uszkodzone - przeciekają.
Teraz, zamiast dbać o nasz rozwój, mamy wydać gigantyczne pieniądze na naprawę szkód, których nie spowodowaliśmy, a co za tym idzie, ofiary same sobie zapłacą za naprawę szkody. Dodatkowo inwestycja prawdopodobnie zdejmie odpowiedzialność z górnictwa za przyszłe szkody, za pompowanie wody, za stan wałów itp. Zakłady górnicze nie dokładają do tej inwestycji ani złotówki, nic nam o tym nie wiadomo.
Koszty inwestycji zmuszą gminę do kolejnego ogromnego zadłużenia, chociaż jeszcze nie spłacono długów za kanalizację. Czyli do jednej pętli na szyję dołożymy kolejną finansową pętlę. Tylko dlatego, że sprawca szkody (górnictwo), jej nie naprawił.
Fundusze zewnętrze, o które gmina ma wystąpić, są przewidziane na retencję wody (czyli jej magazynowanie), a to oznacza, że mają powstać zalewiska wody (nie suche zbiorniki ❌). Ten sam program przewiduje, że trzeba przywracać naturalny bieg rzek, a to oznacza nic innego jak rozbieranie wałów 🫣. Takie prace w przypadku Przyszowic są rzecz jasna niedopuszczalne‼️. Być może jest tutaj ktoś, kto jest w stanie wskazać w którym miejscu wał ma zostać rozebrany; przechodzi to komuś przez myśl wyobrażając sobie sytuacje Przyszowic⁉️ Magazynowanie wody na terenie Przyszowic oznacza wpuszczanie wody poniżej poziomu rzeki Kłodnica, która jest głównym odbiornikiem wszystkich wód w gminie. Taka woda z Przyszowic już nie odpłynie, tylko będzie musiała zostać sztucznie wypompowana, pod warunkiem, że wszystkie urządzenia będą sprawne.
Program wsparcia finansowego nie przewiduje podnoszenia bezpieczeństwa przed zalaniem lub powodzią, czyli we wniosku nie można będzie o tym pisać.
Położenie zbiorników wskazuje, że będą one oczywiście zabezpieczały też, w jakiejś części, przeciwpowodziowo, ale NIE Przyszowice, NIE gminę Gierałtowice. Nasza miejscowość przez długoletnią eksloatację górniczą stała się wielką doliną znajdującą się w depresji rzeki Kłodnica, w ostatnich dniach codziennie doświadczamy tąpnięć, a każde z nich to kolejne obniżenie terenu. To Przyszowice są po części jednym wielkim zbiornikiem zabezpieczającym Gliwice przed powodzią. Nam zagraża woda również z innych kierunków i w innych miejscach. Potoki takie jak np. Cienka, K4, nowo powstałe hale przy ul. Granicznej generujące ogromne ilości wody, która wpływa do Przyszowic od strony Bojkowa/Gliwic. Jest możliwość przekierowania tej wody grawitacyjnym spadkiem w stronę Kłodnicy (po stronie Gliwic), jednak taka możliwość przez decydentów niestety nie jest w ogóle brana pod uwagę.
W naszej ocenie te zbiorniki zabezpieczą, jeśli już, to tylko Gliwice tworząc m.in. w Przyszowicach dodatkowe zlewisko wody, która NIE odpłynie grawitacyjnie.
Nic dziwnego, że w Gliwicach projekt jest jednomyślnie popierany. I dobrze, że chcemy pomóc sąsiadowi, ale można by oczekiwać, że również sąsiad będzie chciał nam pomóc i przeprowadzi pewne inwestycje u siebie. To jest właśnie współpraca, a w tym przypadku zyskuje tylko jedna strona.
Podsumowując: Gmina wyda olbrzymie pieniądze, a w zamian będzie ponosiła koszty utrzymania wybudowanych zbiorników i całej infrastruktury oraz będzie spłacać kolejne długi; główny sprawca szkody, czyli górnictwo, wykręci się od odpowiedzialności, a bezpieczniejsze będą tylko Gliwice.
⁉️❓Jest wiele pytań bez odpowiedzi, które powinny zostać rozwiane przed podpisaniem takiego porozumienia, to nie jest decyzja, która może zostać podjęta w ciągu kilku minut, a co gorsza pod presją czasu.
Zachęcamy do dyskusji oraz uczestnictwa w sesji Rady Gminy Gierałtowice (środa 14.05, godz. 17:00), na której ten temat będzie podnoszony. Uważamy, że mieszkańcy również powinni wyrazić swoje zdanie w ustalaniu tak ważnych decyzji dotyczących naszego bezpieczeństwa.