09/07/2025
Ach, Honda CB 1000 Hornet SP...
Co tu ukrywać! Jaraliśmy się na możliwość jazdy tym sprzętem. Choć motocyklowych nowości na sezon 2025 nie brakuje, to właśnie litrowy golas Hondy należał do grona maszyn, którymi najbardziej chcieliśmy się przejechać. Dlaczego?
Bo Honda zagrała bardzo ostro! Podstawowy Hornet 1000 z salonu kosztuje - uwaga, uwaga! - 46 000 zł. Jego silnik wywodzący się z sportowego Firblade'a generuje 152 konie mechaniczne mocy. To oznacza, że jeden koń kosztuje u Hondy 302 zł. Promocja! Wersja SP kosztuje więcej, w zamian dostajemy trochę szpeju z wyższej półki (zaciski Brembo Stylema, tylny amor Ohlinsa), więcej mocy o 5 kucy i quickshifter. Cena wersji SP? 54 000 - za dopasioną wersję to nadal brzmi dobrze. Nic dziwnego, że dostawaliśmy od Was wiele pytań o video z tym motocyklem. Z tyłu głowy pozostaje tylko pytanie - gdzie tkwi haczyk?
No, może w tym, że... Hornet nie żądli! Prowadzi się bajecznie łatwo, brzmi przyzwoicie, wygląda dobrze, ale gdzie te emocje? Może to kwestia norm europejskich, może naszego punktu odniesienia, ale czegoś tu brakuje. Finezji? Charakteru? Za dużo elektroniki, która ogranicza pierwotne możliwości tego silnika? Może szukamy motocykli, które gdyby były ludźmi to miałyby stwierdzone co najmniej ADHD, albo bordeline. Tutaj mamy stabilną psychę i potencjał na stabilną relację. Dlaczego to nam nie wystarcza?
Być może zawiodły nasze rozbudzone oczekiwania. Ale czy od serii Hornet, która nigdy nie była ikoną drapieżności i sportowych osiągów należy spodziewać się niezapomnianych wrażeń? Czy zagranie niemal dumpingową ceną w wykonaniu Hondy to dobry ruch czyniący litrowe motocykle dostępne dla szerszego grona klientów? Może nowy Hornet to ukłon do korzeni Hondy, która dekady temu ('60 i 70') wykosiła europejską konkurencję tym, że zaproponowała tanie i dobre motocykle, klasyczne UJM? Japoński gigant wie co robi w momencie konkurencji ze strony chińskiej motoryzacji!
Tak, wiemy - dużo pytań. Poznajcie nasze wrażenia z jazdy Hondą CB 1000 Hornet SP. Miłego oglądania!