15/07/2025
W styczniu zgłosiła się do mnie Maja – delikatna, drobna, z naturalnym wdziękiem. Ale jej usta… mówiły zupełnie coś innego. Były przepełnione, ciężkie, zdeformowane, zupełnie niedopasowane do jej twarzy.
Powiedziałam to szczerze – została skrzywdzona. Osoba, która wykonała ten zabieg, nie wykazała się ani estetyką, ani odpowiedzialnością.
Zaczęłyśmy od hialuronidazy. Wiedziałam, że bez niej nie ruszymy dalej. Ale też wiedziałam, że to nie będzie szybki proces.
💬 Czekałyśmy 5 miesięcy.
Czekałyśmy, aż tkanka się zregeneruje. Aż opuchlizna zniknie. Aż wróci naturalna struktura.
Ale mimo tego, gdy wreszcie mogłam podjąć się modelowania – okazało się, że tkanka wciąż była bardzo trudna do pracy.
Było tam mnóstwo rozciągniętej, luźnej przestrzeni, która nie powinna istnieć. Musiałam działać świadomie i bardzo precyzyjnie, by nie doprowadzić do kolejnego błędu.
Użyłam miękkiego kwasu – delikatnie, z ogromnym wyczuciem. Usta po zabiegu były obrzęknięte – to naturalna reakcja, szczególnie przy tak trudnej bazie.
Ale efekt końcowy?
To nie były już inne usta. To znów była Maja.
Z harmonią, subtelnością i lekkością, która wcześniej została jej odebrana.
⸻
📍 To była trudna, wymagająca praca. Ale podjęłam się jej, bo wiedziałam, że mogę pomóc.
Właśnie po to jestem – by przywracać nie tylko estetykę, ale i pewność siebie.
📸 Zobacz efekt przed i po.
Jeśli Ty też czujesz, że Twoje usta potrzebują nowego początku – napisz do mnie. Zróbmy to dobrze – świadomie, bezpiecznie i z szacunkiem do Twojej twarzy.