25/04/2024
Osman w Rolls-Royce a proszę bardzo! :)
A teraz komentarz do tej fascynacji drogimi furami, które nawet wygodne nie są, ale dają satysfakcję bo obcy ludzie widząc taką furę potykają się o krawężnik i fotki z ukrycia robią ;)
Prawdziwą sztuką jest mieć pieniądze i nie wydawać je na rzeczy, które prawdziwej frajdy nie dają.
Pełnia szczęścia to samochód dowolnej marki, w którym wieziesz ludzi, których kochasz i którzy tę miłość podzielają.
Satysfakcję daje to, że inni zapraszają Cię do swojego grona, pomimo że sam takiej fury nie posiadasz bo widzą Twoją prawdziwą wartość, a nie atrybuty zewnętrzne (dzięki Maciek Wieczorek & ekipa za zaproszenie! :) ).
Oczywiście, że mi ten samochód pasuje, bo jestem ładny, mądry i przystojny a do tego w dobrym garniturze więc na fotce wszystko się zgadza! :)
Ale to co mi naprawdę pasuje, to samochód RODZINNY, w którym moje stadko może kopać fotele i jeść bułki na tylnym siedzeniu. Serio! :)
Ps.
Dorzucam do galerii fotkę z nową furą Fredrika Eklunda, autora książki „Sprzedaż” i zachęcam Was do samodzielnego zweryfikowania czy Fredrikowi to auto szczęście i spełnienie daje, czy jest jedynie atraktorem na klientów, którzy potrzebują takich dodatków by dopiero wtedy jego moc móc zobaczyć ;)