25/06/2025
Dziś P***k Sławosz Uznański-Wiśniewski poleciał w kosmos. A ja, jak zwykle, zaczęłam się zastanawiać… czy można też polecieć tam po śmierci?
Okazuje się, że tak.
Dosłownie.
Istnieją firmy, które organizują pogrzeby w kosmosie.
Prochy zmarłej osoby są zamykane w specjalnych kapsułkach i wysyłane na orbitę.
Co się z nimi dzieje dalej?
💫 Jeśli wybierzesz opcję orbitalną – kapsuła przez kilka lat krąży wokół Ziemi, aż w końcu wchodzi w atmosferę i spala się jak spadająca gwiazda.
💫 Można też wybrać lot suborbitalny – wtedy prochy lecą w kosmos i wracają na Ziemię.
💫 Albo wersję ultimate – pochówek w dalekim kosmosie, gdzie kapsuła dryfuje w nieskończoność. Jakby śmierć naprawdę była początkiem nowej podróży.
📡 Takie usługi oferują np. Celestis i Elysium Space, firmy współpracujące z komercyjnymi operatorami lotów kosmicznych. I tak, to wszystko naprawdę się dzieje. Cennik? Od kilku do kilkunastu tysięcy dolarów. Czyli mniej więcej tyle, co bardzo wystawny pogrzeb na Ziemi.
I teraz pytanie:
Ziemia czy kosmos? Trumna czy orbita?
Pochówek tradycyjny czy międzygwiezdny?
Nie wiem, jak Ty, ale ja coraz bardziej czuję, że o śmierci trzeba mówić nie tylko z czułością… ale i z ciekawością. Bo nawet w tej ostatniej podróży, człowiek nie przestaje być odkrywcą.
Gdyby taki pochówek był dostępny w Polsce, chcielibyście z niego skorzystać? 🤔
***kWKosmosie