Psychotraumatolog Wiola Jodłowska

  • Home
  • Psychotraumatolog Wiola Jodłowska

Psychotraumatolog Wiola Jodłowska Kryzys emocjonalny, Trauma, Lęki, Strata, Przemoc, Żałoba, Stres, Rozwód Strona informacyjna, poświęcona kryzysom oraz traumie.

Doświadczenie traumatyczne, trauma złożona, przemoc, próby samobójcze, strata, żałoba. Oferta:


Sesje / konsultacje Terapii Traumy
Sesje dla osób w problemach "Być Rodzicem"
Sesje Interwencji Kryzysowych w nagłych i trudnych sytuacjach

🧠 Mózg nie czuje bólu — ale wie, że ciało cierpiTo jedno z najczęściej zadawanych pytań w neuropsychologii: jak to możli...
12/12/2025

🧠 Mózg nie czuje bólu — ale wie, że ciało cierpi

To jedno z najczęściej zadawanych pytań w neuropsychologii: jak to możliwe, że to właśnie mózg odpowiada za doświadczenie bólu, skoro sam bólu nie odczuwa? Odpowiedź jest zaskakująca — w tkance mózgowej nie ma receptorów bólowych, czyli nociceptorów. Oznacza to, że mózg nie reaguje na bodźce bólowe bezpośrednio, lecz interpretuje sygnały napływające z całego ciała.

Proces zaczyna się w miejscu, gdzie pojawia się uraz lub zagrożenie. W skórze, mięśniach i narządach znajdują się specjalne zakończenia nerwowe, które wykrywają uszkodzenie lub silne bodźce termiczne czy mechaniczne. Nociceptory przesyłają informację do rdzenia kręgowego, gdzie następuje pierwsze „przetwarzanie” danych. W tym miejscu mózg może już częściowo modulować ból — to tu działa tzw. mechanizm „bramki” opisany przez Melzacka i Walla, który może osłabiać lub wzmacniać sygnał zanim dotrze wyżej.

Następnie impuls trafia do wzgórza, które pełni rolę stacji przekaźnikowej. Stamtąd sygnał kierowany jest do różnych części mózgu — przede wszystkim do kory somatosensorycznej, wyspy, zakrętu obręczy i ciała migdałowatego. Te obszary tworzą sieć bólową, która nadaje doświadczeniu bólu jego wymiar sensoryczny, emocjonalny i poznawczy. Dzięki temu ból nie jest tylko odczuciem fizycznym — staje się świadomym doświadczeniem, w którym uczestniczą emocje, pamięć i kontekst sytuacyjny.

Patrick Melzack, twórca koncepcji neuromatrix, podkreślał, że ból nie jest prostym odczytem z receptorów, lecz wynikiem złożonej aktywności sieci neuronalnej. Mózg tworzy unikalny wzorzec dla każdego doświadczenia bólu, łącząc informacje z ciała z wcześniejszymi wspomnieniami i emocjami. Dlatego ten sam bodziec może być odczuwany przez dwie osoby zupełnie inaczej — zależnie od tego, jak ich mózgi interpretują sytuację.

Nowoczesne badania neuroobrazowe potwierdzają te założenia. Obserwacje z wykorzystaniem fMRI i PET pokazują, że aktywność obszarów mózgu związanych z bólem zmienia się pod wpływem emocji, oczekiwań i uwagi. Na przykład efekt placebo może zmniejszyć aktywność kory obręczy, redukując tym samym subiektywne poczucie bólu — mimo że sam bodziec pozostaje taki sam.

Zrozumienie, że ból jest konstruktem mózgowym, a nie tylko reakcją ciała, zmieniło podejście do leczenia. Współczesna medycyna i neuropsychologia podkreślają, że skuteczna terapia bólu wymaga pracy zarówno na poziomie fizycznym, jak i poznawczym. Ból można więc łagodzić nie tylko lekami, ale również technikami skupienia uwagi, terapią poznawczo-behawioralną, relaksacją czy edukacją neurobiologiczną pacjentów.

Mózg nie czuje bólu, ale wie, że ciało cierpi, i to on decyduje, jak intensywnie to cierpienie będzie odczuwane. Zrozumienie tego mechanizmu to nie tylko ciekawostka, ale także klucz do skuteczniejszego leczenia przewlekłego bólu i lepszego kontaktu z własnym ciałem.

Aby naprawdę poczuć wartość własnego istnienia, potrzebujemy zatrzymać się i zobaczyć swoje miejsce we wszechświecie – n...
11/12/2025

Aby naprawdę poczuć wartość własnego istnienia, potrzebujemy zatrzymać się i zobaczyć swoje miejsce we wszechświecie – nie w sensie wielkich słów, ale w realnym, wewnętrznym doświadczeniu.
To moment, w którym zaczynamy dostrzegać, że nasze myśli, emocje i wewnętrzne postaci – te wspierające, krytyczne, zagubione czy silne – nie są przypadkowe. Każda z nich pełni jakąś rolę. Każda coś o nas mówi.

W terapii często uczymy się patrzeć na ten wewnętrzny świat z większą łagodnością. Zaczynamy rozumieć, że nie musimy z nim walczyć.
Kluczowe pytanie brzmi:
Jaką relację mam z tymi częściami siebie?

Kiedy zaczynamy je widzieć, słyszeć i rozumieć, dzieje się coś ważnego:
pojawia się poczucie sensu, spójności i… obecności.
Zaczynamy czuć siebie naprawdę.

Bo prawdziwa wartość istnienia nie przychodzi z osiągnięć, porównań czy ocen.
Rodzi się wewnątrz – w chwili, gdy dopuszczamy siebie do własnego życia.

🌿 Bądźmy dla siebie przestrzenią, w której można zobaczyć to, co najważniejsze.



📸 PTPP

„Przebaczenie wymaga od nas uznania współistnienia dobrych i złych uczuć – wystarczająco złych, by uzasadnić poczucie wi...
10/12/2025

„Przebaczenie wymaga od nas uznania współistnienia dobrych i złych uczuć – wystarczająco złych, by uzasadnić poczucie winy, i wystarczająco dobrych, by zasługiwać na wybaczenie.”
📖 John Steiner, Psychiczny azyl

Im bardziej dorastam emocjonalnie, tym mocniej widzę, że prawdziwe przebaczenie nie jest ani zaprzeczeniem krzywdy, ani idealizowaniem drugiego człowieka. To spotkanie się z całym spektrum uczuć — w sobie i w kimś.

Często chcemy, by ktoś był „albo dobry, albo zły”, bo to prostsze. Ale życie i relacje są bardziej skomplikowane. Przebaczenie rodzi się wtedy, gdy potrafimy zmieścić w sobie tę złożoność — uznać ból, nie wymazując jednocześnie dobra.

Może właśnie na tym polega dojrzałość emocjonalna: na gotowości, by widzieć całość, a nie tylko wygodne fragmenty.

💛 A Ty? Jak rozumiesz przebaczenie?

📸wł

„Walka, w której nie odnosimy zwycięstw, jest najbardziej męcząca — bowiem nie daje satysfakcji pozwalającej naładować a...
09/12/2025

„Walka, w której nie odnosimy zwycięstw, jest najbardziej męcząca — bowiem nie daje satysfakcji pozwalającej naładować akumulatory.”

W psychologii często mówi się o wyczerpaniu egzystencjalnym — stanie, w którym człowiek nie widzi już efektów swojej walki. Kolejne straty, zawiedzione nadzieje, brak postępów wewnętrznych czy zewnętrznych sprawia, że energia psychiczna spada niemal do zera. To właśnie wtedy pojawia się największe ryzyko – nie dlatego, że ktoś „nie chce żyć”, ale dlatego, że nie widzi już żadnych zwycięstw, nawet tych najmniejszych, które mogłyby dodać sił.

W psychoterapii ważne jest, by pomóc osobie zauważyć, że zwycięstwa nie zawsze wyglądają jak przełomy. Czasem triumfem jest samo to, że dziś podniosłem wzrok, odebrałam telefon, przyszłam na sesję, wstałem z łóżka. To małe iskry, które mogą powoli odbudować poczucie sprawczości i przynieść ulgę tam, gdzie panuje zmęczenie beznadziejną walką.

Utraty — te widzialne i te ukryte — odbierają człowiekowi poczucie kierunku. Dlatego tak ważne jest, by w tych momentach ktoś pomógł „pożyczyć nadzieję”, zanim zacznie ona odradzać się wewnątrz. Wspólne udźwignięcie bólu może być pierwszym, bardzo realnym zwycięstwem.

Jeśli jesteś teraz w miejscu wyczerpania: twoja walka nie musi być samotna.

„Gdy nie mamy domostwa, w którym mogą zamieszkać niepokojące nas uczucia i myśli, potrzebujemy do ich pomyślenia drugieg...
08/12/2025

„Gdy nie mamy domostwa, w którym mogą zamieszkać niepokojące nas uczucia i myśli, potrzebujemy do ich pomyślenia drugiego umysłu”.

Czasem nasze wnętrze przypomina miejsce bez drzwi i bez okien – pełne poruszonych emocji, lęków i myśli, których nie potrafimy uporządkować ani nawet nazwać. W ujęciu psychoanalitycznym to właśnie wtedy najbardziej potrzebujemy drugiego umysłu: kogoś, kto potrafi nas „trzymać w myśleniu”, kto pomoże nadać formę temu, co w środku chaotyczne i rozproszone. Co nie nazwane, trudne, może przerażające.

To nie znak słabości, ale najbardziej ludzka potrzeba. Nasze emocje rozwijają się w relacji – i często tylko w relacji mogą znaleźć bezpieczne „domostwo”. Terapeuta, bliska osoba, ktoś kto potrafi słuchać bez oceniania – to wszystko może stać się psychiczną przestrzenią, w której nasze niewypowiedziane uczucia zostaną po raz pierwszy pomyślane. Pomyślane przestają być obezwładniające.

Bo czasem, zanim nauczymy się rozumieć siebie, potrzebujemy, by ktoś inny „zrozumiał nas” jako pierwszy.

Cytata - Wiesława Łodej-Sobańska
w: „Myślenie grupowo-analityczne w praktyce klinicznej”. Red.: Małgorzata Sosnowska, Anna Jastrzębska, Edyta Fira-Krempa. Oficyna Ingenium.

📸wł

Dbaj o siebie, swój mózg🧠🧡
05/12/2025

Dbaj o siebie, swój mózg🧠
🧡

„Nie trzeba się bać przyszłości. Ona przyjdzie tak czy inaczej.”Tove Jansson, „Zima Muminków”Lęk o siebie, zdrowie, życi...
04/12/2025

„Nie trzeba się bać przyszłości. Ona przyjdzie tak czy inaczej.”

Tove Jansson, „Zima Muminków”

Lęk o siebie, zdrowie, życie, co z bliskimi a do tego tak łatwy dostęp do informacji łatwo wpaść w dodatkowy niepokój: wojna w Ukrainie, niepokojące wiadomości w mediach, zmartwienie o to, co wydarzy się w 2026 roku, czy uda nam się zrealizować nasze zobowiązania i zadania, czy dziecko dostanie się do wymarzonej szkoły lub na studia... itd...

Przyszłość nadejdzie – i nie wiemy, jaka ona będzie. Dlatego, chociaż łatwo powiedzieć;) ... warto skupić się na tym, co jest tu i teraz.

Czy wiecie, że ruminacja i lęk o przyszłość mają w sumie bardzo podobne konsewkencje - których lepiej jednak nie doświadczać lub starać się minimalizować?
Ruminacja :
(a) nasila objawy psychopatologiczne poprzez wzmacnianie i przedłużanie negatywnych stanów emocjonalnych, utrudnia rozwiązywanie problemów i zachowania celowe oraz zmniejsza wrażliwość na zmieniające się okoliczności;
(b) działa jako transdiagnostyczna podatność na zaburzenia psychiczne, wpływając na lęk, depresję, psychozę, bezsenność i impulsywne zachowania;
(c) nasila i utrzymuje fizjologiczne reakcje stresowe.
Mechanizmy leżące u podstaw ruminacji zostały zbadane, a zaproponowany model H-EX-A-GO-N (Habit development – rozwój nawyku, EXecutive control – kontrola wykonawcza, Abstract processing – przetwarzanie abstrakcyjne, GOal discrepancies – rozbieżności celów, Negative bias – negatywne nastawienie) wyjaśnia jej powstawanie i utrzymywanie się.
Model H-EX-A-GO-N opisuje, jak ruminacja wynika z uporczywego roztrząsania problematycznych celów, które przekształca się w wyuczony nawyk. Nawyk nie jest łatwo zmienić, wymaga to wisłku - ale drobne kroki mogą nam to ułatwić.
Zachęcamy! i na koniec cytat z Tove Jansson, ksiązka Wyspa, 1961 o szczęściu tkwiącym w oczekiwaniu:

Woda wciąż jest lodowato zimna, ziemia twarda, a światło z każdym dniem staje się coraz silniejsze. Wiesz, że ciepło i raj są na wyciągnięcie ręki. A jednak co roku zapominasz, że szczęście tkwi w oczekiwaniu, a nie w spełnieniu.

Zadanie:
Zrób sobie kubek ulubionego napoju, siądź w ciepłym domu i spędź 10 minut w ciszy🍵

Za: Watkins & Robins, 2020Reflecting on rumination: Consequences, causes, mechanisms and treatment of rumination
Grafika: Moomin Caracter

Okienko 4
„Nie trzeba się bać przyszłości. Ona przyjdzie tak czy inaczej.”

Tove Jansson, „Zima Muminków”

W czasach tak łatwego dostępu do informacji łatwo wpaść w dodatkowy niepokój: wojna w Ukrainie, niepokojące wiadomości w mediach, zmartwienie o to, co wydarzy się w 2026 roku, czy uda nam się zrealizować nasze zobowiązania i zadania, czy dziecko dostanie się do wymarzonej szkoły lub na studia... itd...

Przyszłość nadejdzie – i nie wiemy, jaka ona będzie. Dlatego, chociaż łatwo powiedzieć;) ... warto skupić się na tym, co jest tu i teraz.

Zadanie:
Zrób sobie kubek ulubionej herbaty i spędź 10 minut w ciszy, bez telefonu. W domu, w ogródku, a może to będzie zamówiona herbata lub kawa w kawiarni połączona z obserwacją siedzących wokół ludzi, przechodni na ulicy?

Czy wiecie, że ruminacja i lek o przyszłość mają w sumie bardzo podobne konsewkencje - których lepiej jednak nie doświadczać lub starać się minimalizować?
Ruminacja :
(a) nasila objawy psychopatologiczne poprzez wzmacnianie i przedłużanie negatywnych stanów emocjonalnych, utrudnia rozwiązywanie problemów i zachowania celowe oraz zmniejsza wrażliwość na zmieniające się okoliczności;
(b) działa jako transdiagnostyczna podatność na zaburzenia psychiczne, wpływając na lęk, depresję, psychozę, bezsenność i impulsywne zachowania;
(c) nasila i utrzymuje fizjologiczne reakcje stresowe.
Mechanizmy leżące u podstaw ruminacji zostały zbadane, a zaproponowany model H-EX-A-GO-N (Habit development – rozwój nawyku, EXecutive control – kontrola wykonawcza, Abstract processing – przetwarzanie abstrakcyjne, GOal discrepancies – rozbieżności celów, Negative bias – negatywne nastawienie) wyjaśnia jej powstawanie i utrzymywanie się.
Model H-EX-A-GO-N opisuje, jak ruminacja wynika z uporczywego roztrząsania problematycznych celów, które przekształca się w wyuczony nawyk. Nawyk nie jest łatwo zmienić, wymaga to wisłku - ale drobne kroki mogą nam to ułatwić.
Zachęcamy! i na koniec cytat z Tove Jansson, ksiązka Wyspa, 1961 o szczęściu tkwiącym w oczekiwaniu:

Woda wciąż jest lodowato zimna, ziemia twarda, a światło z każdym dniem staje się coraz silniejsze. Wiesz, że ciepło i raj są na wyciągnięcie ręki. A jednak co roku zapominasz, że szczęście tkwi w oczekiwaniu, a nie w spełnieniu.

Za: Watkins & Robins, 2020Reflecting on rumination: Consequences, causes, mechanisms and treatment of rumination
Grafika: Moomin Caracter

3 grudnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami – ustanowiony przez ONZ po to, aby przypominać o ...
03/12/2025

3 grudnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami – ustanowiony przez ONZ po to, aby przypominać o realnych wyzwaniach, z jakimi na co dzień zmagają się miliony ludzi: od barier architektonicznych i ekonomicznych, po trudny dostęp do leczenia i niezrozumienie społeczne.
To także dobry moment, aby podkreślić, jak ogromne znaczenie w zapobieganiu lub spowalnianiu rozwoju niepełnosprawności ma nowoczesna neurologia.

Choroby układu nerwowego to jedna z głównych przyczyn długotrwałej niesprawności w Polsce. Co roku:
✅ ok. 90 tys. osób przechodzi udar mózgu, a 30% z nich nie odzyskuje pełnej sprawności,
✅ ok. 50 tys. osób żyje z SM – najczęstszą przyczyną niesprawności u młodych dorosłych,
✅ setki tysięcy mierzą się z padaczką oraz chorobami neurodegeneracyjnymi, takimi jak choroba Alzheimera czy choroba Parkinsona.

Ale jednak – choroby układu nerwowego nie muszą prowadzić do trwałej niepełnosprawności. Nowoczesne terapie neurologiczne potrafią hamować progresję wielu schorzeń, a nawet poprawiać funkcjonowanie pacjentów. Dzięki nim wielu chorych może dłużej zachować niezależność oraz aktywność zawodową i społeczną.

Właśnie dlatego Międzynarodowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami jest okazją do tego, aby głośno mówić o tym, czego potrzebują pacjenci z chorobami neurologicznymi:

• szybkiego dostępu do nowoczesnego leczenia,
• stabilnego finansowania programów lekowych,
• dostępu do specjalistycznej i długofalowej rehabilitacji,
• wsparcia psychologicznego dla pacjentów i opiekunów,
• edukacji społecznej o „niewidzialnych” objawach i barierach.

Wszystkim osobom z niepełnosprawnościami oraz ich bliskim życzymy dużo zdrowia, możliwości samorealizacji, siły do pokonywania codziennych trudności, zrozumienia ze strony otoczenia i kompleksowego wsparcia ze strony państwa.

3 grudnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami – ustanowiony przez ONZ po to, aby przypominać o realnych wyzwaniach, z jakimi na co dzień zmagają się miliony ludzi: od barier architektonicznych i ekonomicznych, po trudny dostęp do leczenia i niezrozumienie społeczne.
To także dobry moment, aby podkreślić, jak ogromne znaczenie w zapobieganiu lub spowalnianiu rozwoju niepełnosprawności ma nowoczesna neurologia.

Choroby układu nerwowego to jedna z głównych przyczyn długotrwałej niesprawności w Polsce. Co roku:
✅ ok. 90 tys. osób przechodzi udar mózgu, a 30% z nich nie odzyskuje pełnej sprawności,
✅ ok. 50 tys. osób żyje z SM – najczęstszą przyczyną niesprawności u młodych dorosłych,
✅ setki tysięcy mierzą się z padaczką oraz chorobami neurodegeneracyjnymi, takimi jak choroba Alzheimera czy choroba Parkinsona.

Ale jednak – choroby układu nerwowego nie muszą prowadzić do trwałej niepełnosprawności. Nowoczesne terapie neurologiczne potrafią hamować progresję wielu schorzeń, a nawet poprawiać funkcjonowanie pacjentów. Dzięki nim wielu chorych może dłużej zachować niezależność oraz aktywność zawodową i społeczną.

Właśnie dlatego Międzynarodowy Dzień Osób z Niepełnosprawnościami jest okazją do tego, aby głośno mówić o tym, czego potrzebują pacjenci z chorobami neurologicznymi:

• szybkiego dostępu do nowoczesnego leczenia,
• stabilnego finansowania programów lekowych,
• dostępu do specjalistycznej i długofalowej rehabilitacji,
• wsparcia psychologicznego dla pacjentów i opiekunów,
• edukacji społecznej o „niewidzialnych” objawach i barierach.

Wszystkim osobom z niepełnosprawnościami oraz ich bliskim życzymy dużo zdrowia, możliwości samorealizacji, siły do pokonywania codziennych trudności, zrozumienia ze strony otoczenia i kompleksowego wsparcia ze strony państwa.

Różnica między żałobą a depresją. Straty są nieuniknioną częścią życia. Nie dotyczą tylko śmierci bliskiej osoby — obejm...
02/12/2025

Różnica między żałobą a depresją.

Straty są nieuniknioną częścią życia. Nie dotyczą tylko śmierci bliskiej osoby — obejmują także utratę relacji, rozstań (rozwód), marzeń, wyobrażeń o sobie, dawnych ról, zdrowia czy poczucia bezpieczeństwa. Każda z nich niesie emocjonalny ciężar, który domaga się przeżycia.

Z psychologicznego punktu widzenia to właśnie przepracowanie strat pozwala odzyskać spójność i wewnętrzną ciągłość. Niewyrażony ból nie znika — zamienia się w napięcie, objawy, stany depresyjne lub wycofanie z życia. Natomiast przeżyta żałoba otwiera przestrzeń na nowe doświadczenia i umożliwia reorganizację psychiki.
Strata bywa głęboko trzymana i zaprzeczana gdyż konfrontuje człowieka z jego słabością. A już to często trudno jest uznać.

👉Straty uczą nas elastyczności, konfrontują z kruchością, ale też budują odporność emocjonalną, jeśli pozwolimy sobie przez nie przejść zamiast je omijać. To paradoks: właśnie poprzez spotkanie z bólem możemy odzyskać pełnię.

Ciężko jest nam uznawać straty.
👉Znaczenie różnic między żalem a depresją — i to, jak fundamentalne znaczenie ma ta różnica dla ludzkiego rozwoju.

W żalu świat wydaje się uboższy, bo kogoś w nim brakuje.
W depresji to Ja staje się mniejsze, jakby uszczuplone, pozbawione energii, sensu i wiary w siebie.

To subtelne, ale kluczowe rozróżnienie.
Żałoba to proces, który prowadzi do uzdrowienia. Depresja – do utknięcia.

W żalu jest ból, ale jest też ruch: tęsknota, wspominanie, konfrontacja ze stratą, powolne oswajanie nowej rzeczywistości.
W depresji nie dochodzi do tego ruchu. Strata zostaje wchłonięta przez Ja, powodując poczucie, że to „ze mną samym jest coś nie tak”, zamiast: „to świat się zmienił”.

Dlatego tak często w terapii – szczególnie w terapii psychoanalitycznej – praca polega na przekształceniu depresyjnego zamrożenia w proces żałoby.

To momenty, kiedy pacjent zaczyna:
• widzieć stratę jako rzeczywistość, a nie ocenę samego siebie,
• odróżniać: „co straciłem?” od: „kim jestem?”,
• odzyskiwać własne uczucia spod warstwy bezradności,
• przeżywać ból w sposób, który leczy zamiast niszczyć.

Kiedy depresja zamienia się w żałobę, zaczyna się ruch.
A gdzie jest ruch – tam pojawia się możliwość rozwoju.

To nie jest łatwe. Czasem to bardzo długa droga.
Ale dzięki temu procesowi człowiek może naprawdę pogodzić się ze stratą, uwolnić energię zamkniętą w depresji i pójść dalej – z większą świadomością siebie, z większą wolnością, z większą zdolnością do życia.

Żal nie jest wrogiem. Żal jest bramą.
To przejście, które pozwala odzyskać siebie i odzyskać świat.





📸 Pixabay - Karen_Nadine

👉Nie zawsze brak motywacji czy odwagi blokuje nasz rozwój. Często robi to… poczucie winy!W psychologii wina ma swoją zdr...
01/12/2025

👉Nie zawsze brak motywacji czy odwagi blokuje nasz rozwój. Często robi to… poczucie winy!

W psychologii wina ma swoją zdrową funkcję – mówi: „zrób inaczej, napraw, ucz się.”
Ale kiedy staje się chroniczna, nadmierna lub nieadekwatna, zamienia się w emocjonalny hamulec ręczny. Nie pozwala ruszyć. Życie stoi w miejscu, nie może się rozwijać, mimo, że trwa.

Według psychoanalizy nadmierne poczucie winy to produkt surowego, nieprzejednanego Superego – wewnętrznego sędziego, który powstał z głosów ważnych osób z naszego dzieciństwa.

To ten głos mówi:
• „Nie przesadzaj”
• „Nie wychylaj się.”
• „Nie masz prawa czegoś chcieć.”
• „Sukces? Lepiej uważaj, żeby za to nie zapłacić.”
Poczucie winy jest mocno zobowiązujące w wewnętrznym świecie, zmienia relacje w usłużne, dostosowane.

W takim ujęciu wina staje się mechanizmem samokarania.
Kiedy człowiek pragnie czegoś nowego – zmiany, rozwoju, ekspresji – Superego natychmiast wymierza karę w postaci winy, blokując.
To trochę tak, jakbyśmy wewnętrznie bali się rozwijać, bo każdy krok naprzód oznaczał ryzyko konfliktu z tym surowym, nieświadomym strażnikiem.

A wtedy pojawia się:
• sabotowanie swoich planów,
• umniejszanie osiągnięć,
• ciągłe wrażenie, że „nie zasługuję”,
• dziwne poczucie, że trzeba coś odpokutować, choć nie wiadomo za co. Nie można planować gdyż nie ma czego - trzeba trwać.
Tu mówi się o przymusie powtarzania – jeśli wina staje się częścią naszej tożsamości, nieświadomie wybieramy sytuacje, które ją podtrzymują. Jakbyśmy nie potrafili wyobrazić sobie życia bez ciężaru. Aby jej nie czuć, można rozwinąć mocne mechanizmy zaprzeczania.

Ale dobra wiadomość jest taka:
można nauczyć się żyć bez tego wewnętrznego sędziego.
Stopniowo, świadomie, spokojnie – budując bardziej realistyczny, wspierający dialog wewnętrzny.
Wtedy poczucie winy przestaje być wyrokiem, a zaczyna być jedynie informacją. A my odzyskujemy prawo do rozwoju, radości i własnych pragnień.

Bo prawda jest prosta:
Nie musisz płacić za to, że chcesz iść do przodu.



Fot. Pixabay - Artbykleiton

Zbliża się weekend warto więc zatroszczyć się o największego własnego przyjaciela jakim jest nasz mózg.Pamiętaj!!🧠Dbaj o...
28/11/2025

Zbliża się weekend warto więc zatroszczyć się o największego własnego przyjaciela jakim jest nasz mózg.
Pamiętaj!!
🧠Dbaj o korę mózgową – bo to ona w dużej mierze „zarządza” Twoim świadomym życiem.
To właśnie w korze mózgowej powstają procesy, które pozwalają Ci myśleć, planować, podejmować decyzje, regulować emocje i tworzyć relacje. Neuropsychologia coraz wyraźniej pokazuje, że codzienne nawyki mogą realnie wpływać na jej kondycję – wzmacniać ją lub przeciążać.

🔹 Sen
W czasie snu kora mózgowa porządkuje informacje, konsoliduje pamięć i „czyści” się z toksyn. Niedobór snu uszkadza zdolność do koncentracji, osłabia regulację emocjonalną i pogarsza funkcjonowanie wykonawcze. Sen to neurobiologiczna regeneracja, nie luksus.

🔹 Ruch
Aktywność fizyczna zwiększa przepływ krwi do mózgu i wspiera neuroplastyczność – zdolność neuronów do tworzenia nowych połączeń. Regularny ruch poprawia funkcje kory przedczołowej odpowiedzialne za uwagę, kontrolę impulsów i planowanie.

🔹 Dieta
To, co jesz, wpływa na metabolizm mózgu. Kwasy omega-3, przeciwutleniacze, odpowiedni poziom glukozy – to paliwo dla zdrowej kory. Dieta przeciwzapalna wspiera procesy neuroprotekcyjne i pomaga utrzymać stabilność nastroju.

🔹 Kontakty społeczne
Relacje aktywują obwody korowe odpowiedzialne za mentalizację, empatię i regulację stresu. Mózg jest organem głęboko społecznym – izolacja osłabia jego funkcjonowanie, a kontakt z innymi dosłownie „ćwiczy” korę.

Twoja codzienność to neurobiologiczny trening. Małe, powtarzalne wybory budują architekturę mózgu na lata.



📷 Neuropsychika

Address


Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Psychotraumatolog Wiola Jodłowska posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

  • Want your business to be the top-listed Media Company?

Share

Our Story

UBIERZ ŻAL W SŁOWA : BÓL, KTÓRY NIE MÓWI, SZEPCE DO SERCA I KAŻE MU PĘKAĆ W. Shakespeare Makbet

Strona poświęcona jest profilaktyce oraz terapii zdrowia psychicznego w obszarach interwencji kryzysowej oraz traum złożonych oraz nagłych (również w podejściu psychoanalitycznym).

Ludzi, którzy cierpią na przewlekłe depresje, którzy trwają w przemocy lub ją przeżyli w różnej postaci, stratę bliskiej osoby (dziecka, rodzeństwa, małżonka) lecz również straty innego rodzaju, z którymi trudno sobie poradzić - jest bardzo duża a konsekwencje i dolegliwości rzutujące na dalsze życie i zdrowie - dojmujące.

Stres, kryzys emocjonalny czy trauma, których doświadczyłeś/aś i z którym musisz się borykać każdego dnia prowadzą do kryzysów emocjonalnych a nawet do ciężkich chorób. Uśmiech na twarzy ukrywa poranione serce i duszę. Potrzeba rozwiązania i uwolnienia jest niezbędna do stabilnego funkcjonowania i powrotu do psychicznej homeostazy.