Jak najdalej, byle blisko

Jak najdalej, byle blisko Dane kontaktowe, mapa i wskazówki, formularz kontaktowy, godziny otwarcia, usługi, oceny, zdjęcia, filmy i ogłoszenia od Jak najdalej, byle blisko, Twórca cyfrowy, Zabrze.

Hej hej 😉  Minął tydzień, od wycieczki do Lgoty, a dopiero teraz mam czas, aby przedstawić Wam ten wypad. Razem z Natalk...
30/06/2025

Hej hej 😉
Minął tydzień, od wycieczki do Lgoty, a dopiero teraz mam czas, aby przedstawić Wam ten wypad.
Razem z Natalką, ruszamy wcześnie, z Rudy, i przez Mikołów, Bieruń, docieramy do Oświęcimia. Tam kręcimy się w okolicy obozu koncentracyjnego, po czym wpadamy na WTR, i do Jankowice, jedziemy wzdłuż Wisły. Następnie mijamy Zator, kilka mniejszych miejscowości, i dojeżdżamy do Lgoty, na plantację lawendy. Kilka chwil tam spędzamy, zjadamy po kremówce, bo w końcu jesteśmy w pobliżu Wadowic😀
Droga powrotna jest podobna, tyle że z Zatoru jedziemy najprostszą trasą do Oświęcimia, następnie Bieruń, Tychy, Katowice, i o zachodzie słońca jesteśmy w domu.
Wycieczka bardzo fajna, dużo śmiechu i rozmów, na dodatek Natalka zalicza swoją życiówkę, jeśli chodzi o dystans dzienny😀
Szykujemy teraz następną rajzę, ale o tym projekcie dowiecie się wkrótce 😉

Cześć😉 Wczorajsza pogoda, wręcz wyganiała, na siłę, z domu😀. Mirka nie trzeba było wyganiać, bo wycieczka, była już od d...
15/06/2025

Cześć😉
Wczorajsza pogoda, wręcz wyganiała, na siłę, z domu😀. Mirka nie trzeba było wyganiać, bo wycieczka, była już od dawna planowana, i przekładana, z powodu pogody właśnie.
Poranny pociąg do Rycerki, oczywiście z przesiadką na busa, bo Koleje Śląskie grzebią się z pracami na linii☹️
Z Rycerki, przez nieczynny wyciąg ,,Białasówka", dochodzę do czerwonego szlaku, i po jakimś czasie, widzę zabudowania na Mładej Horze. Dalej, ciągle na czerwonym szlaku, docieram do Małej Rycerzowej, a to już rzut beretem, od bacówki, i do samego szczytu😉
Długo tam nie zabawiam, robię fotki, uzupełniam napoje, i po kwadransie odpoczynku, ruszam w drogę powrotną. Wracam tym samym szlakiem, a to dlatego, że busy i pociągi, najwygodniej łapać z Rycerki, lub Rajczy. W Rycerce, nad potokiem, zatrzymuję się na dłużej, wcinam posiłek, ryż, jajka (wiadomo😁), jakiś drób, i powoli maszeruję na przystanek.
Bardzo fajny dzień, pogoda wyśmienita, dużo fajnych osób na szlaku, pozdrawiam ekipę z Kielc, mam nadzieję że spotkamy się jeszcze😀
Wam życzę miłej niedzieli, i do następnego 😉

Witajcie 😉 Czas nadrobić zaległości, dlatego wrzucam post i małej wycieczce z poprzedniego weekendu. W sobotę rano, szyb...
08/06/2025

Witajcie 😉
Czas nadrobić zaległości, dlatego wrzucam post i małej wycieczce z poprzedniego weekendu.
W sobotę rano, szybko i sprawnie docieram do Opola, gdzie przesiadam się na dwa kółka. Powoli kręcę po Opolu, odwiedzam znajome miejsca, cykam fotki, robię małe zakupy, słowem, cieszę się z kolejnej wizyty w tym mieście, które po prostu lubię.
Następnie kieruję się w kierunku Turawy, zahaczając o Niwki, a tam odbywa się Memoriał Joachima Halupczoka. Chwilę tam zostaję, spotykam różne znajome osoby, kibicuję młodym adeptom kolarstwa, sportu który kocham, i którego z serca nic, i nikt, nie jest w stanie mi usunąć😀
Kolejny punkt to Jezioro Turawskie, a tam odżywają wspomnienia z wyjazdów pod namiot, a że człowiek miał wtedy naście lat, to wiele się działo 🤪
Po Trawie ruszam przez Szczedrzyk i Ozimek w stronę Krasiejowa, a następnie Izbicka. W Izbicku muszę przeczekać burzę, dlatego postanowiłem zrobić przerwę na posiłek😃
Dalej trasa prowadzi mnie przez Strzelce Opolskie, Toszek, Pyskowice, a kiedy mijam jezioro w Czechowicach, to już czuję zapach domu😉
Ogólnie mówiąc, bardzo fajny dzień, a w planach mam coraz dłuższe rajzy, być może kilkudniowe.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam słońca i wiatru w plecy🚴

Witajcie 😉  Wczorajsza pogoda zachęcała do wszelkiej aktywności, czy to na rowerze, czy też wypadu w góry. Dlaczego Mirk...
26/05/2025

Witajcie 😉
Wczorajsza pogoda zachęcała do wszelkiej aktywności, czy to na rowerze, czy też wypadu w góry. Dlaczego Mirko, wykorzystał wolny dzień, na sprawdzenie propozycji wycieczki, którą podpowiedziała koleżanka Kasia😃
Poranny pociąg z Gliwic do Wisły, był w połowie pusty, w przeciwieństwie do tego którym wracałem po południu😐
Wysiadam w Wiśle Głębcach, u znajomego kupuję oscypki i izotonik, i ruszam niebieskim szlakiem w kierunku Kiczory. Na przełęczy Łączecko wchodzę na czerwony szlak, a jest to GSB😃, i już dalej idę tylko tym szlakiem. Na Kiczorach mała przerwa, łyk kawy, jakieś fotki, i idę dalej, bo do schroniska na Stożku, zostało niewiele marszu. Pod schroniskiem miłe spotkanie z Joasią, blogerką znana jako ,, Joanna na szlaku". Dzięki za miłą rozmowę i zdjęcie😀
Następnie, kieruję się w kierunku Cieślara, a na przełęczy skręcam na Kobyle, dokładnie na Krzakoską Skałę, gdzie wiele lat temu, mój ojciec przechodził szkolenie wspinaczkowe, w czasie służby wojskowej. Potem to już tylko zejście do Wisły, spacer po bulwarach, rynku, i powrót do domu 😉
Dzień zaliczony, do udanych, bo i pogoda i humor dopisały😃
Pozdrawiam serdecznie i do następnego 😉

Żelazny, czyli deszczowy, szlak rowerowy 🙃 Dzień Dobry wszystkim😉 Wczoraj Mirko z Natalią i Kasią wybrali się na osławio...
18/05/2025

Żelazny, czyli deszczowy, szlak rowerowy 🙃
Dzień Dobry wszystkim😉
Wczoraj Mirko z Natalią i Kasią wybrali się na osławiony, i popularny Żelazny Szlak Rowerowy. Pogoda od kilku dni straszyła opadami deszczu, jednak w piątek byliśmy zdecydowani, że tak czy siak, jedziemy.
Ruszyliśmy z Wodzisławia, i przez Jastrzębie, Zebrzydowice, Karvinę, Petrovice, w końcu zakończyć szlak w Godowie, gdzie czekała na nas kawa, słodycze i koszulki, jako nagroda za przejazd szlaku, w ramach festiwalu 😃
Sama trasa ,,żelaznego" to przyjemna wycieczka, w sam raz na rodzinne wyjazdy, nie jest długa, nie ma strasznych podjazdów, a dla nas przeszkodą była tylko aura, bo deszcz i wiatr mocno czasem dokuczały.
Na koniec, chcę podziękować Kasi i Natalce😘
Dzięki za czas, który mogłyście poświęcić na spotkanie i wspólną jazdę, dzięki za dobre słowo i dużą dawkę humoru.
Do następnego 😉

Dobry, dobry😀W sobotę, pogoda jaka była, wszyscy wiedzą, i nikt nie chce o tym nawet mówić😐 Niby maj, oczekiwania są zat...
11/05/2025

Dobry, dobry😀
W sobotę, pogoda jaka była, wszyscy wiedzą, i nikt nie chce o tym nawet mówić😐
Niby maj, oczekiwania są zatem na słoneczne i ciepłe dni, ale...
Mirko, korzystając z wolnego dnia, wybrał się na Halę Boraczą. Plan wycieczki skrystalizował się dopiero w pociągu, bo trzeba było monitorować aplikacje pogodowe. Z Boraczej, trasa miała poprowadzić na Lipowską, ukochane schronisko Mirka, a potem na Rysiankę, i powrót do Górki, przez Żabnicę. Jednak na Boraczej zaczęło straszyć deszczem, dlatego nastąpiła mała zmiana planów, i szlak poprowadził do Rajczy. Ta zmiana wyszła na dobre, bo jak Mirko tylko doszedł do stacji PKP, zaczęło padać💦💦💦
Ogólnie, choć to była krótka wędrówka, to dała dużo satysfakcji, tym bardziej że na szlaku były pustki, w schronisku tylko parę osób, nawet w pociągu, masa wolnych miejsc.
Czekamy teraz na następny weekend, bo są fajne plany, ale o tym dowiecie się za tydzień 😃
Tymczasem życzymy spokojnego i pogodnego tygodnia😀
3majcie się😜

Hej hej 😉  Nareszcie długo wyczekiwany czas majówki😀 3 maja, Miro z Natalką, jadą trasą, która jest prawie dokładną powt...
04/05/2025

Hej hej 😉
Nareszcie długo wyczekiwany czas majówki😀
3 maja, Miro z Natalką, jadą trasą, która jest prawie dokładną powtórką, ubiegłorocznej rajzy ,,orzełek"
Spotykamy się przy lesie, w dzielnicy Halemba, po czym ruszamy, cały czas kontrolując wskazania nawigacji. Po kilku kilometrach mijamy się z grupą, która tego dnia, objeżdża naszą aglomerację, jadąc tzw. ,, Polskę"😉 Fajnie było Was zobaczyć, zwłaszcza niektóre roześmiane oblicza😀❤️😀
My, po minięciu lasów panewnickich, wjechaliśmy w miasto, i po kolei jedziemy przez Chorzów, Katowice, Siemce, Piekary, Bytom, Świony, Rudę, Zabrze😉
Przez jakiś czas obawiamy się deszczu, który dopada nas na Szombierkach, ale to tylko krótki postój, i śmigamy dalej.
Po drodze, dużo śmiechu, żartów, rozmów, tych poważnych i tych swobodnych... Bardzo się cieszymy kiedy wjeżdżamy do lasu przy ulicy Chudowskiej, bo zmęczenie daje się we znaki. Z Halemby na miejsce startu jest już blisko, jeszcze tylko dogadanie kilku spraw, które i tak omawiamy ponownie później, wieczornym telefonem, pożegnanie, i każde z nas rusza do domu.
Pozdrawiamy serdecznie i życzymy miłej i pogodnej niedzieli😉

Fantastyczne miejsce😉 Gorąco polecamy 😃
26/04/2025

Fantastyczne miejsce😉
Gorąco polecamy 😃

Witajcie 😉  W sobotę, wykorzystując ładną pogodę, Miro dał się skusić Natalce i Patrykowi, na rajzę, Szlakiem Zygmunta K...
21/04/2025

Witajcie 😉
W sobotę, wykorzystując ładną pogodę, Miro dał się skusić Natalce i Patrykowi, na rajzę, Szlakiem Zygmunta Krasińskiego😃
Ruszyliśmy z Myszkowa, przez Żarki, Złoty Potok, Przyrów, Mstów, jednym słowem bardzo urokliwe miejsca Jury. Po drodze mijamy zabytki, ciekawe miejsca, Miro łapie kapcia, Natalka pstryka fotki, jak zwykle rewelacyjne, i na sam koniec docieramy do Częstochowy.
Sam szlak jest bardzo fajnie poprowadzony, jest trochę podjazdów, zjazdów, trochę szosy, szutru trochę, kupa piasku, i masa frajdy😀
W domach jesteśmy wieczorem, Miro łapie drugiego kapcia, pod samym blokiem🫤
Zostają nam fantastyczne wspomnienia, i już planujemy kolejne wypady😉

NIE SAMYM ROWEREM, CZŁOWIEK ŻYJE 🤟😃🤟Dzień Dobry w poniedziałek 😃  Kolejny początek tygodnia, kolejne wyzwania przed nami...
14/04/2025

NIE SAMYM ROWEREM, CZŁOWIEK ŻYJE 🤟😃🤟
Dzień Dobry w poniedziałek 😃
Kolejny początek tygodnia, kolejne wyzwania przed nami, kolejny raz wypatrujemy piątku 😁 Dlatego, dla osłody, zobaczycie kilka migawek z koncertu grupy IRA, na którym to, wraz z Ann, bawiliśmy się w CK Wiatrak😉
Koncert ten, był przez nas wyczekiwany od długich miesięcy, w zasadzie od poprzedniego, gdzie bawiliśmy się że Sztywnym, Kobranocką, i Różami Europy. Dla nas IRA, podobnie jak wcześniej wymienione kapele, to powrót do młodzieńczych lat, czasu szkoły średniej, imprez plenerowych, taniego wina i buntu😉, dlatego tak lubimy te klimaty. Mirko może fałszować do woli, Ann świetnie się przy tym bawi, a piwo leje się strumieniami.
Sam występ, oceniamy na jeden z lepszych koncertów na jakich byliśmy, gdzie każdy wyszedł zadowolony, gęby i oblicza uśmiechnięte jeszcze następnego dnia, a w głowie słuchać wszystkie największe przeboje grupy, bo takim repertuarem poczęstowała nas IRA.
Teraz każdy zajęty swoimi sprawami zawodowymi, przygotowaniami do świąt Wielkiej Nocy, a przed nami kolejny koncert, tym razem w NAMASTE, i kilka dni, oby jak najdłużej, dobrej pogody🚴🚴🚴
Trzymajcie się ciepło 😉
LET'S ROCK 🤟😜🤟

Witajcie 😉  Mała relacja, z ubiegłej niedzieli, bo dzisiejsza aura trochę zniechęca do kręcenia, a poza tym, oboje odpoc...
06/04/2025

Witajcie 😉
Mała relacja, z ubiegłej niedzieli, bo dzisiejsza aura trochę zniechęca do kręcenia, a poza tym, oboje odpoczywamy po wczorajszym, fantastycznym, koncercie zespołu IRA 🤟😁🤟
W poprzednim tygodniu, to właśnie w niedzielę mieliśmy czas na rower, dlatego padła propozycja, aby odwiedzić Chudów. Miejsce to, znane i lubiane, przez chyba każdego rowerzystę na Śląsku, dla osób z Zabrza, Rudy, Gliwic i okolic, jest celem na szybką i przyjemną rajzę. Można tam posiedzieć, napić się kawy, zjeść coś dobrego, jednym słowem, to fajna lokalizacja na chwilę relaksu😉
My akurat, zabawiliśmy krótko w pobliżu zamku, po czym podjechaliśmy, do Cukierni GATNER, gdzie zawsze są świetne słodkie przysmaki i dobra kawa☕🍩☕🍰
Po kawie, i muffinkach, ruszyliśmy z powrotem, jednak, inną trasą niż wcześniej, bowiem Ann, chciała przejechać się nową ścieżką rowerową, z Chudowa do Przyszowic. W porównaniu do starej drogi, ta ścieżka to prawdziwa autostrada😉
W samych Przyszowicach, krótko zabawiliśmy w parku obok pałacyku, powygłupialiśmy się z robieniem fotek, i zebraliśmy w drogę powrotną do domu 😀
To tylko 35 kilometrów, ale dzień zaliczamy do udanych, i teraz czekamy na następne pogodne dni, żeby jak najwięcej kręcić, bo plany mamy konkretne, co do rowerów, jak i gór😃
Pozdrawiamy serdecznie 😉

Witajcie 😉 Zima rozpędza się na dobre😃, dlatego też, korzystając z dnia wolnego, pojechaliśmy, spontanicznie🤪, w góry. K...
12/01/2025

Witajcie 😉
Zima rozpędza się na dobre😃, dlatego też, korzystając z dnia wolnego, pojechaliśmy, spontanicznie🤪, w góry. Kierunek Wisła, potem Kubalonka, i fantastyczny spacer z Agą i Anią, do schroniska na Przysłopie. Tam czeka na nas posiłek🍵🍲🍕
Mirek poleca kwaśnicę, Ann i Aga zajadały się żurkiem, równie smacznym, a Ania posiliła się czymś, co wyglądało jak pizza z wodorostami😜 ( Mirkowi bardzo smakowały te ,,wodorosty")🤪
Po posiłku, odpoczynku i toalecie, ruszamy z powrotem. Warunki są dobre, śniegu sporo, humory dopisują. Przed Wisłą Czarne zaczyna padać śnieg, zanim dojdziemy do jeziora, zatrzymujemy się na przystanku, łapiemy taxi, i z małymi problemami docieramy na PKP. Te problemy, to okropne korki i chaos na drogach, czyli normalka w Wiśle🫤
Wycieczka bardzo udana, i już planujemy następne, zatem do zobaczenia na szlaku 😀

Adres

Zabrze

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Jak najdalej, byle blisko umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Kategoria