
28/09/2025
- To piękna akcja nadziei. Wspaniale włączają się w nią uczniowie ze szkół, samorządy, zwykli mieszkańcy. Wszyscy są tak życzliwi, solidaryzują się z chorymi. Nasi podopieczni są wdzięczni za każdą cebulkę, każdy gest. Szczególnie ważne jest dla nich wsparcie młodzieży. Wiedzą, że jest ktoś, kto o nich myśli, pamięta, jest przy nich – mówiła Anna Kwiatek, dyrektorka zielonogórskiego hospicjum im. Lady Ryder of Warsaw.
Hospicjum przy ul. Zyty w sobotę zorganizowało finał akcji Pola Nadziei. Wzięli w niej udział m.in. przedstawiciele władz Zielonej Góry, samorządowcy, uczniowie szkół i wolontariusze. Pogoda dopisała. Uczestnicy wspólnie sadzili cebulki żonkili, które na wiosnę zamienią trawniki przed hospicjum w żółte, kwitnące dywany kwietne. Podczas trwania całej akcji udało się sprzedaż 80 tysięcy cebulek, a pieniądze zostaną przeznaczone na działalność Zielonogórskiego Towarzystwa Przyjaciół Chorych "Hospicjum Domowe" im. św. Pawła.
- Chorzy, którzy przebywają w hospicjum, potrzebują przede wszystkim towarzyszenia innych osób. Nieraz nie są potrzebne wielkie słowa i gesty, ale poczucie, że ktoś ich kocha i służy im pomocą – tłumaczył ks. Mariusz Łuszczek, kapelan w hospicjum.
Artykuł znajdziemy też na naszej stronie - link w pierwszym komentarzu👎
(szp)
Fot. Władysław Czulak / Urząd Miasta Zielona Góra