
20/07/2025
Narzekania
WIELKI LAMENT
P***k jak nie narzeka to nie istnieje. Narzekanie na wszystko to sens naszej egzystencji. Lubimy sobie pojęczeć i postękać.
Miłośnicy P*S narzekają na Tuska I cały rząd. Są święcie przekonani, że to najgorszy okres w historii Polski. Codziennie mówi im o tym TV Republika, Gazeta Polska i Radio Maryja oraz setki portali prawicowych.
Zwolennicy Platformy złorzeczą na Nawrockiego. Ci z kolei są pewni, że jak ten obejmie urząd to Polska zostanie ośmieszona na arenie międzynarodowej. Kraj stanie sie pośmiewiskiem, a sam Karol Ustawka Nawrocki utoruje kibolom, gangsterom i chuliganom drogi do karier i władzy. Bojówkarze Bąkiewicza cierpią z powodu uchodzców, których nie znaleźli na granicy i zaczynają ich szukać w kebabach. Mieszkańcy przygranicznych terenów oraz kierowcy wkurzają sie na pałkarzy Bąkiewicza, bo robią zamieszanie i chaos na granicy.
Ogólnie starzy narzekają na młodzież, że głupia, a młode pokolenie na starych, że te nic nie rozumie z nowych czasów.
Wszyscy Polacy narzekają na pogodę, służbę zdrowia, na pocztę i kurierów, na ceny w knajpach i restauracjach, na sądy, że powolne, na prawników że drodzy, na urzędy że biurokracja i nic nie da się załatwić z tymi idiotami. Narzekamy na dziurawe drogi, na korki w centrum, zgniłe pomidory na warzywniaku i horrendalne ceny czereśni.
Przedsiębiorcy narzekają na pracowników, a pracownicy na szefów. Generalnie narzekamy na wszystkich polityków, że to złodzieje, na księży, że pazerni i na własne rodziny bo chłop pijak, a żona mnie nie rozumie. Uwielbiamy narzekać na artystów. Że kiedyś to były piękne piosenki, a teraz to s*f. Dawniej to były wspaniałe filmy, komedie i seriale oraz kabarety, a teraz to dno.
Wszyscy też boimy się wojny i co to teraz będzie jak R***i przyjdzie i zniszczy nasz świat. Albo wyłączą internet czy prąd.
Tak, lubimy sobie ponarzekać i nawet gdy obiektywnie jest dobrze, to załamujemy ręce i kręcimy głową jak stara baba, że tak źle to NIGDY jeszcze nie było. Z jednej strony słyszymy od prawicowych idiotów, że Polska się kończy i zaraz będzie sprzedana za grosze Niemcom. Że to państwo z kartonu i zaraz się zawali pod dyktando Unii, więc musi je ratować dzielny jak Miś Uszatek i Zorro pan Jarosław.
Z drugiej, że P*S i Konfa to przebiegła mafia, ruscy agenci, zbieranina pospolitych gangusów, która chce okraść państwo, sekta paranoików od Rydza, którzy wraz z Nawrockim zrobią z Polski jeden wielki dół z wapnem.
Tymczasem wystarczy przymknąć oczy i pomyśleć. NIGDY nie było tak dobrze. To nie żart tylko obiektywne stwierdzenie faktu. Jesteśmy w NATO I UE. Najsilnijszych na świecie blokach militarnych i gospodarczych. Stanowimy 20 gospodarkę świata, co na blisko 200 państw, które są w ONZ jest niezłym wynikiem.
Według badań Eurostatu mamy obecnie szybszy wzrost gospodarczy niż Japonia. Rząd Tuska zdławił inflację do 4 procent. Poziom życia wbrew narzekaniom w ciągu ostatnich 20 lat znacznie się podniósł. Dziś 75 procent społeczeństwa stać na zagraniczne wakacje. Ludzie mają piękne domy i po kilka samochodów.
Byłem ostatnio w Bieszczadach i tak ładnych ogródków z zadbanymi domami nie ma nawet w Austrii. Pamiętam Bieszczady sprzed 30 lat to była prawdziwa Siekierezada z powieści Stachury. Brud, s*f, bieda i dzicz.
Polska w ostatnich 30 latach zmieniła sie zdecydowanie na lepsze. Narzekacie na służbę zdrowia, ale uwierzcie mi NIKT z Was nie chciałby się leczyć w Anglii, czy we Włoszech. Poziom jest zdecydiwanie nizszy niz w Polsce. W bogatych USA miliony ludzi nie chodzi do dentysty bo ich nie stać.
Narzekacie na biurokracje, ale spróbuj załatwić coś w urzędzie w Grecji, Hiszpanii czy Francji. To jest horror pięć razy większy niż u nas.
Kłamstwem jest obiegowe powiedzenie, że "kiedyś było w Polsce lepiej". Serio? To proszę napiszcie kiedy? W dawnych wiekach, gdy ludzie przez całe życie jedli kaszę, mieszkali w lepiankach, a chłopi byli niewolnikami. A może pod zaborami carskim czy pruskim? A może przed wojną, gdy połowa obywateli to byli analfabeci, a bieda piszczała jak myszy na widok kota.
Są tacy którzy uparcie gloryfikują PRL. Że owszem była bieda, kolejki po wszystko i kartki na mięso, cukier i papierosy, ale przynajmniej nie było takiego złodziejstwa jak teraz. Za komuny luksusem były pomarancze i ponczochy.
Tak za komuny złodziejstwo było mniejsze, ale wynikało to z zacofania i biedy właśnie. Taki sekretarz partii co on mógł sobie załatwić? Talon na malucha i meblościankę poza kolejką.
Przecież fakt, że politycy P*S nakradli i przeputali miliony (Fundusz Sprawiedliwości 270 mln, afera cwaniaka z Red is Bad 500 mln, NCBiR dwa miliardy, Instytut Pileckiego 250 mln, afera z respiratorami 300 mln, wybory kopertowe 70 mln i wiele innych) świadczy o niesamowitym skoku cywilizacyjnym i gospodarczym Polski. Po prostu gospodarka jest tak rozpędzona, że było co kraść. Tak, za wolnej Polski po 1989 roku jest więcej afer gospodarczych i przekrętów, ale wynika to po prostu z możliwości i gigantycznego wzrostu gospodarczego.
Nachapanie się kasą przez takich bonzów jak Obajtek czy Morawiecki w czasach komuny najzwyczajniej było niemożliwe. Owszem to nie powod do dumy, ale przestańcie opowiadać, że stanie w kolejce po bieda pensje było lepsze.
Nawet Nawrocki jako prezydent nie zepsuje nam zbytnio Polski. Owszem wsadzi do Pałacu kilku kumpli bokserów i będziemy mieli ubaw. Ułaskawi paru alfonsów, ale to nie spowoduje , że Polska padnie plackiem i się skończy. Będzie dopieszczał gangi kiboli I może najwięksi chuligani I kilku debili prawicowych dostanie od niego zacne medale, ale Polska się od tego nie zapadnie.
Uszy do góry. Uprzytomnij sobie P***ku Rodaku, że żyjesz w najlepszym okresie historii tego kraju i żaden zapieniony Bąkiewicz, ani naćpany Karolek Ci tego nie zepsuje.
A do tego P***k poleciał w kosmos, Iga wygrała Wimbledon, a Donek załatwił największe fundusze dla Polski z UE. Są wakacje więc wyluzuj. Nie histeryzuj jak dziecko co narobiło w pieluchy. Będzie dobrze i żadne R***ie trolle nam tego nie zepsują. Już nic nie zatrzyma Polski.
Największym problemem są narzekający Rodacy. Zawsze niezadowoleni i lamentujący, bo kiedyś było lepiej. Powiedzieć komuś w Polsce, że jesteś szczęśliwy to zbrodnia, której się nie wybacza. 😀
Fot: Molo w Juracie.