Wydawnictwo "Pogląd" Berlin Zachodni

Wydawnictwo "Pogląd" Berlin Zachodni Wydawnictwo "Pogląd" Berlin Zachodni w latach osiemdziesiątych było organem prasowym organizacji Zostało zarejestrowane w 1983 r. E. ulotek w jęz. W 1983 r. m.in.

Towarzystwo Solidarność, (i jego wydawnictwo Pogląd) było organizacją wyższej użyteczności publicznej, powstałą z nieformalnego Komitetu Obrony Solidarności, założonego tuż po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce (13.12.1981). w Berlinie Zachodnim, jej założycielem i przewodniczącym był Edward Klimczak. KOS i Towarzystwo Solidarność od samego początku skupiło się na dwu rodzajach działalności: po

mocy działaczom „Solidarności", represjonowanym w stanie wojennym oraz na informowaniu społeczeństwa i Polaków na Zachodzie o sytuacji w Polsce. Klimczak udzielał wywiadów w charakterze rzecznika „Solidarności" zachodnim mediom, organizował i współorganizował konferencje prasowe i demonstracje, również poza Berlinem, np. w Oslo z okazji wręczenia Wałęsie nagrody Nobla (5 tys. norweskim i angielskim), czy też 10.09.1983 r. z okazji wizyty Papieża Jana Pawła II w Wiedniu w 300-setną rocznicę Odsieczy Wiedeńskiej oraz utrzymywał bliskie kontakty z Rządem Polski na Emigracji w Londynie. był mianowany przez prezydenta emigracyjnego rządu członkiem Rady Narodowej w Londynie. Członkowie rządu przyjeżdżali na spotkania do Berlina Zachodniego. Współpracowano też krótko z francuskim związkiem zawodowym Force Ouvriere, który opiekował się więzionym w Polscie w 1982 r. Edmundem Bałuką, legendarnym przywódcą strajków na Wybrzeżu w 1970 r. Towarzystwo Solidarność, zrzeszenie zarejestrowane, organizowało regularnie demonstracje i wiece w Berlinie Zachodnim, np. protesty przed Misją Wojskową PRL czy stoiska informacyjne z okazji 1 -go Maja. Po zabójstwie księdza Popiełuszki zorganizowano centralną demonstrację w środku Berlina przed Kościołem Pamięci. Klimczak uczestniczył w 1983 r. w publicznej „Głodówca za Sacharowa" przed Kościołem Pamięci, zorganizowanej przez Muzeum Muru i jego założyciela dr. Rainera Hildebrandta, który był entuzjastą „Solidarności" i aktywnym członkiem wspierającym zachodnioberlińskiej „Solidarności". Tow. „Solidarność"—„Pogląd" było najsilniejszą polską prosolidarnościową organizacją w Niemczech w latach 80-ych. Pomoc polskiemu podziemiu polegała na przemycie do Polski maszyn i materiałów drukarskich, sprzętu nasłuchowego, nadajników radiowych i telewizyjnych. Przez granicę przemycano też książki, nie tylko paryską Kulturę Jerzego Giedroycia czy własne wydawnictwa w miniwydaniach, ale też literaturę w języku rosyjskim i ukraińskim. Przerzuty dla Wydziału Wschodniego Solidarności Walczącej organizowane przez Kazimierza Michalczyka trwały do końca 1990 r. roku. Po 1989 r. utrzymywano nadal kontakt z Odziałem Poznańskim SW, szczególnie bliski z jego przewodniczącym Maciejem Frankiewiczem (f 2009), a Leszek Kaleta obsługiwał „SW" we Wrocławiu. W czasie stanu wojennego zachodnioberlińskie Tow. „Solidarność" — „Pogląd" udzielało pomocy finansowej i sprzętowej każdej polskiej organizacji opozycyjnej, która o to prosiła. www.solidarnosc-berlinwest.de

11/08/2025
28/07/2025

Przesłanie Pana Cogito
Zbigniew Herbert

Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę

idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch

ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo

bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy

a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy – oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys

i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie

strzeż się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz
powtarzaj: zostałem powołany – czyż nie było lepszych

strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy

czuwaj – kiedy światło na górach daje znak – wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę

powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy
bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku

a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku

idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek
do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda
obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów

Bądź wierny Idź

z tomu Pan Cogito 1974

***
Pamiętamy..27 lat temu, 28 lipca 1998 roku, w Warszawie zmarł Zbigniew Herbert, jeden z najwybitniejszych polskich poetów. Jego twórczość, w tym znane cykle poetyckie "Pan Cogito" i "Raport z oblężonego Miasta", oraz wpływowy zbiór esejów "Barbarzyńca w ogrodzie", pozostają do dziś niezmiennie aktualne. Książki Herberta zostały przetłumaczone na blisko 40 języków, co świadczy o jego międzynarodowym uznaniu i sile oddziaływania. Urodził się 29 października 1924 r. we Lwowie i swoją twórczością na stałe wpisał się w literacką historię Polski i świata.

*Narodowe Centrum Kultury (NCK) Mural powstał z okazji 100 (2024 r.) rocznicy urodzin Zbigniewa Herberta muralem w centrum Warszawy, przy ulicy Tamka 47
"Realizacja o powierzchni 220 m kw. jest malarską interpretacją zdjęcia Zbigniewa Herberta z 1963 r., autorstwa Cezarego Marka Langdy, reportera Centralnej Agencji Fotograficznej" - Źródło:PAP
📷 Mural z wizerunkiem Zbigniewa Herberta przy ul. Tamka w Warszawie. Fot. PAP/Radek Pietruszka

22/07/2025
22/07/2025

Gdy Johanna „Jo” van Gogh wyszła za mąż za Theo van Gogha, nie mogła wiedzieć, że zmieni bieg historii sztuki.

Zaledwie dwa lata później została wdową. Najpierw zmarł Vincent — pogrążony w bólu i rozpaczy. Wkrótce potem, z powodu choroby, odszedł Theo.
Jo miała wtedy 28 lat, na rękach niemowlę… i setki obrazów artysty, o którym nikt nie słyszał. Vincent za życia sprzedał zaledwie jeden obraz. Krytycy wyśmiewali jego styl. Dla świata — jego dzieła były nic niewarte.

Ale Jo widziała coś, czego inni nie potrafili dostrzec.

🎨 Widziała duszę Vincenta w każdej warstwie farby.
Czytała jego listy, pełne bólu, nadziei i pasji. Wiedziała, że jego historia musi zostać opowiedziana.

Wróciła do Holandii. Prowadziła pensjonat, by się utrzymać. I cicho, konsekwentnie — zaczęła organizować wystawy.
Najważniejsze jednak było to, że udostępniła światu listy braci — pokazując, że za obrazami nie stało szaleństwo, lecz geniusz.

📍 W 1905 roku zorganizowała pierwszą wielką retrospektywę Van Gogha w Amsterdamie.
To był przełom. Krytycy zmienili zdanie. Muzea zaczęły kupować jego prace. Imię Vincenta dotarło daleko poza Europę.

Dziś Van Gogh jest jednym z najbardziej znanych artystów wszech czasów.
Ale to Jo sprawiła, że jego światło nie zgasło.

Nie malowała. Nie pisała manifestów.
Po prostu wierzyła — w talent, w sens, w człowieka.

🌻 Jej historia przypomina nam, że wielkie dziedzictwa powstają nie tylko dzięki tym, którzy tworzą… ale również tym, którzy nie przestają wierzyć.

Adresse

Berlin

Webseite

Benachrichtigungen

Lassen Sie sich von uns eine E-Mail senden und seien Sie der erste der Neuigkeiten und Aktionen von Wydawnictwo "Pogląd" Berlin Zachodni erfährt. Ihre E-Mail-Adresse wird nicht für andere Zwecke verwendet und Sie können sich jederzeit abmelden.

Teilen