06/05/2025
Droga do XTB KSW 106 – Damian Janikowski i Laïd Zerhouni
W drugiej walce wieczoru gali XTB KSW 106 w Lyonie dojdzie do konfrontacji Damiana Janikowskiego, numeru trzy rankingu wagi średniej, z Laïdem Zerhounim, numerem siedem tego zestawienia.
XTB KSW 106 – gdzie oglądać transmisję
Damian Janikowski po raz siedemnasty wejdzie do okrągłej klatki. Ostatni raz rywalizował w niej w listopadzie zeszłego roku, kiedy to zmierzył się z Piotrem Kuberskim. Panowie dali niesamowicie emocjonującą walkę, w której poszli na prawdziwą wojnę w klatce. Wyprowadzali i przyjmowali potężne ciosy, po których obaj chwiali się na nogach. Janikowski również obalał, ale walka głównie toczyła się w stójce, w której Kuberski okazał się lepszy i na początku drugiej rundy rozbił byłego zapaśnika. Po starciu Janikowski napisał w mediach społecznościowych:
– Odwaga nie zawsze krzyczy. Czasami odwaga to cichy głos na koniec dnia, który mówi „spróbuję jutro jeszcze raz”. (…) Było jak było. Takie mocne są walki na szczycie tej kategorii. Lekkich walk nie ma i nie będzie. Tak czy siak, będzie jeszcze lepiej. Trzeba czasem zrobić dwa kroki wstecz, aby móc iść do przodu. I tak robię już nie pierwszy raz.
Starcie Janikowskiego z Kuberskim było tak efektowne, że zostało wybrane najlepszą walką wieczoru. Nie po raz pierwszy w karierze Janikowski zdobył bonus za świetny występ w klatce. Na swoim koncie ma zdobyte dwa bonusy za najlepsze nokauty i aż cztery za najlepsze walki wieczoru.
Dziś Damian Janikowski jest po dwóch przegranych z rzędu. Były to jednak bardzo mocne starcia. Przed walką z Piotrem Kuberskim Janikowski stanął do rywalizacji o pas z Pawłem Pawlakiem, ale musiał uznać wyższość mistrza. Teraz były medalista olimpijski w zapasach będzie więc chciał powróci na drogę zwycięstw i jest zdeterminowany, aby tego dokonać.
– Z tyłu głowy mam to, że przegrałem dwa pojedynki w tamtym roku i przydałoby się coś wygrać, żeby dalej być na wysokim miejscu w kategorii średniej – zapowiada Janikowski. – Trzeba zrobić wszystko, żeby tę walkę wygrać.
Laïd Zerhouni zawalczy w KSW po raz piąty. Ostatni raz rywalizował w okrągłej klatce w grudniu zeszłego roku. Podczas gali w Paryżu starł się z niepokonanym mistrzem organizacji Levels Fight League, Alainem Van De Mercktem. Zerhouni od początku chciał narzucić swój styl walki. Wywierał więc presję na rywalu. W pewnej chwili ruszył z mocną akcją w stójce, rozpuścił ręce, zaczął trafiać i ostatecznie jednym z ciosów posłał przeciwnika na matę, a zaraz po walce powiedział:
– Dziękuję wszystkim. Uwielbiam walczyć w Paryżu. W ostatnim starciu przegrałem, ale teraz pokazałem prawdziwe oblicze „Buldożera”. Wróciłem i będę walczył do końca.
Po starciu Zerhouni zapowiedział, że chciałby zmierzyć się z Damianem Janikowskim i teraz będzie miał do tego okazję.
Za ostatni pojedynek Francuz został nagrodzony bonusem. Nie było to jego pierwsze wyróżnienie w KSW. Do tej pory zdobył dwa bonusy za najlepsze nokauty, jeden za poddanie i jeden za najlepsze starcie wieczoru. Teraz zapowiada kolejną mocną konfrontację.
– To będzie dobra walka. On ma dobre zapasy, ale jestem gotowy!
Walka Damiana Janikowskiego z Laïdem Zerhounim zapowiada się na prawdziwe zderzenie eksplozywnych stylów. Czy i za to starcie zawodnicy zdobędą wyróżnienie? Przekonamy się już 10 maja podczas gali w Lyonie.