25/06/2025
Część 2 - Ludzie.
Bo bez ludzi nie byłoby mnie tam gdzie stoje (a raczej siedze w tej chwili).
Zaczniemy od dwójki osób, których nie ma tym kolażu, czyli moi rodzice. Tato który zaszczepił we mnie miłość do motoryzacji oraz Mama, która dała mi do ręki pierwszy aparat (analogiczny kompakt, jest ze mną na półce do dzisiaj). Dwójka osób, która przeżyła ze mną wszystko. Stres pozostawienia etatu na rzecz własnej działalności, obawy przed pierwszym wylotem na drugi koniec świata, wsparcie jak tylko potrafili i potrafią. Jestem im mega wdzięczny za wszystko co zrobili przez ostatnie 36 lat ;)
Najważniejszą kolejną osobą jest ta radosna dziewoja na Maździe - Basia. Administrator strony, tłumaczka i supervisor sklepu, graficzka oraz przedewszystkim moja podpora na codzień i kreatywny katalizator. To ona mnie popchnęła na wyjazd do LeMans, St. Moritz, to ona wytrzymuje moje wyjazdy do Japonii. Prócz tego pokazała mi inne "piękne autyzmy" cytując Pana Pawła ;) Jest jedną ze składowych Drive4Life, a na pewno najważniejsza osobą dla mnie, która jest również wentylem bezpieczeństwa w momencie kiedy w siebie wątpie.
Nad nią jest... Ekpia Japońska, czyli Tomek "Gobla", Pan Paweł, Pan Patrycjusz, Pan Ponczak, Łukasz i Ana z Polatanych, Kamil z WideBodyGarage, Marco i Nikola, Paweł, Roman, Wojtek, Gabriel i z tuzin ludzi o których nie wspomniałem, ale dali masę inspiracji i pomysłów. Na to co robię w Polsce i na to co robię w Japonii. I dzięki którym stworzyłem jedne z najlepszych wspomnień w moim życiu.
Na prawo może i ostatni, ale równie ekstremalna ekipa Śniadania i Gabloty - Maciek, Sławek, Rafał, Szymon, Bartosz. Kolektyw który mnie przyjął do siebie i którzy dali mi możliwość pracy czy najfajniejszych eventach które organizujemy oraz które odwiedzamy. Bo to z nimi podbiłem LeMans czy zjadłem pizzke za miliard cebulionów w St.Moritz :D Jestem wam wdzięczny za drogę którą mi otworzyliście i nawet jak nie zawsze się udzielam, to jestem zawsze gotowy do działania.
Prócz tego mamy moich przyjaciół - Przemka, Rafała i Kubę, którzy przyczynyli się w rózny sposób (zazwyczaj dobry) na mnie i na Drive4LIfe. To z Rafałem poleciałem pierwszy raz do Japonii i odblokowałem pomysły które realizuje co prawda dużo później, ale realizje. Przemek który otworzył mi drzwi, które wcześniej były uchylone, przy okazji będąc "meme lordem" trzymając w pionie moją psychikę i Kuba, który jest tym "gym buddy", który towarzyszy w najciężej (hehe) walce.
Na drodze przez te 10 lat spotkałem masę ludzi, z któymi stworzyłem wspomnienia lub które otworzyły mi dotychczas zamknięte drzwi. Damian, Kuba z Sakura Kazoku, dwójka prześwietnych fotografów - Piotr oraz Miłosz, Mateusz dający mi okładkę w ClassicAuto gdzie miałem okazję napisać parę słów o jednym z moich ukochanych japońskich aut, Krzysiek i całą "starszyzna" RallyandRace, moi szefowie za czasów pracy w mediach: Magda, Bogdan, Krzysztof, Marcin z Kazimierzem.
I jesteście wy - obserwujący. Prawie 3600 osób zaglądajacych tutaj mniej lub bardziej regularnie. Wchodzący w interakcje, piszący komentarze, czasami kłócący się i zbijający piątki w realu. Dziękuje, że jesteście!