12/08/2022
Mam na imię Anya, jestem studentką II roku na Wydziale Ekonomicznym. Jestem szczupłą i wysoką dziewczyną o atletycznej sylwetce i całkiem niezłym tyłku. Zawsze lubiłem starszych mężczyzn. Tak więc pewnego dnia nasza nauczycielka matematyki zachorowała i przysłali nam młodą nauczycielkę, aby ją zastąpić.
Był to mężczyzna w sile wieku, wyglądający na 30-35 lat, który wciąż wodził wzrokiem pod spódnicami studentek. Wysokie, niebieskie oczy i szerokie ramiona – mmm, zemdlałam na jego widok. Tak bardzo chciałam mu się oddać tu i teraz, że moje majtki natychmiast stały się mokre.
Siedział i coś nam mówił, ale w ogóle go nie słyszałem. Spojrzałam w jego niebieskie oczy i wyobraziłam sobie, jak bierze mnie na biurko, chciwie rozdziera moje ubranie, opanowując mnie jak jaskiniowiec, który porusza się tylko dzięki instynktowi.
Podczas gdy ja fantazjowałem, Serhii Mykolayovych chodził po widowni i rozdawał wszystkim jakieś zadanie testowe. Wszyscy zaczęli to szybko wykonywać, rozkładając test, zobaczyłem w środku wizytówkę i szybko spojrzałem na Serhija Mykolayovycha. Spojrzał na mnie i jakby szeptał do mnie oczami – weź ją. Szybko wrzuciłem wizytówkę do torebki i przystąpiłem do testu.
Po parze dosłownie waliłem z podniecenia w oczekiwaniu. Wyjąłem wizytówkę z napisem: napisz do mnie list. Drżącymi rękoma wyjąłem telefon z torebki i napisałem słowo - cześć, wysyłając je na ten tajemniczy adres.
Minutę później otrzymałem odpowiedź: cześć piękna, czekam na Ciebie za dwie godziny w moim biurze. Prawie skończyłem czytać te wiersze. Pomyślałem, że wciąż dostrzegał moje ospałe spojrzenie i wszystko rozumiał.
I tak dokładnie dwie godziny później zapukałem do biura. Wejdź, usłyszałem jego głos, wszedłem. Widząc mnie, wstał i uśmiechnął się szeroko - cześć Anyuta, wejdź, powiedział i biorąc mnie za rękę, posadził mnie na swoim krześle. Siedziałem w milczeniu i patrzyłem, jak zamyka drzwi na zamek i podchodząc do mnie bez zbędnych słów i cichych sugestii, rozpina spodnie i wysuwa swojego wielkiego fiuta.
Weź go w usta kochanie – szepnął i tymi słowami, biorąc mnie za włosy jedną ręką, zaczął powoli pchać mnie w stronę swojego k***sa. Oczywiście nie stawiałam oporu, chciałam tego tak bardzo, że niczym głodna tygrysica rzuciłam się na jego k***sa i zaczęłam go łapczywie ssać. O tak, jęczał i wił się jak małe dziecko, a ja pilnie lizałem jego k***sa, schodząc do jego jąder i podchodząc do głowy moim słodkim językiem. Potem nagle podniósł mnie i oparł o stół, kładąc mnie na łóżku.
Poczułam, jak podciągam spódnicę, majteczki do kolan, a jego wielki k***s szybko penetruje moją gorącą cipkę. Mmmm to była błogość, poruszał się powoli, jakby cieszył się każdym centymetrem, robił powolne pchnięcia i doprowadzał mnie do szaleństwa.
Skończyłem, zanim mogłem zacząć, jęknąłem głośno i wpadłem w szał ekstazy, a on dalej i powoli wbijał we mnie swoją jednostkę. Potem jego ruchy stały się częstsze, zaczął zwiększać tempo i po wykonaniu kilku mocnych pchnięć wystawił członka i dokończył na moim tyłku. Ohhh, było miło, czułem ciepłe strumienie spermy spływające po moim gołym tyłku. Było cudownie!!!
Po tym incydencie spotkaliśmy się jeszcze kilka razy w wynajętym mieszkaniu, ale potem dowiedziałem się, że jest żonaty i postanowiłem przerwać nasze spotkania. To jest historia.