28/10/2025
Wdech - pies z głową w górę i wydech - pies z głową w dół.
Oddech poza swoją kluczową funkcją - dotlenianiem i pozbywaniem się dwutlenku węgla, pełni jeszcze jedną bardzo istotną rolę: wpływa na aktywność neuronów we wszystkich rejonach mózgu i rzeczywiście kontroluje emocje. Szybkość i cykle oddechu bezpośrednio wpływają na wydzielanie się noradrenaliny. Nasze organizmy niegdyś musiały umieć szybko przełączać się w tryb ucieczki lub walki, czyli zwiększyć intensywność poboru tlenu, ażeby wesprzeć mięśnie w szybszej pracy i reakcji, zwiększyć pobór glukozy, by dać mięśniom siłę i sprawić, tym samym, byśmy przetrwali. Tak się składa, że ta umiejętność pozostała nam do dzisiaj, tylko nieświadomie wykorzystujemy ją w nietrafnych sytuacjach, np gdy się stresujemy.
Istnieje wiele badań i prac naukowych na temat wpływu jogi na organizm człowieka. I tak, w dużym skrócie: praktyka jogi zwiększa wydzielanie neuroprzekaźnika GABA, który ma działanie hamujące i odpowiada za zwalnianie, relaks, sen. Jego niedobór obserwuje się u osób zmagających się z depresją.
Joga wpływa więc korzystnie na problemy ze snem, za umiejętność odpoczywania, spokój w głowie, uczucie zmęczenia i obniżenie nastroju, a także zmniejsza objawy depresji.
Uważność w praktykowaniu asan nie tylko wzmacnia ciało, wydłuża spięte mięśnie i zwiększa mobilność, ale też sprawia, że na czas praktyki nie myślimy o wszystkim tym, co zaprząta nasze głowy nieustająco. Dodatkowo udowodniono, że połączenie ruchu z kontrolowanym i intencjonalnie wydłużonym oddechem aktywuje pracę przywspółczulnego układu nerwowego, odpowiadającego za spokój (harmonię, relaks, sen, możliwość rozmnażania się, tworzenie; układ współczulny odpowiada natomiast za działanie, w tym wspomnianą gotowość do walki lub ucieczki).
Taki oddech zmniejsza częstotliwość występowania ataków paniki, redukuje niepokój i objawy zespołu stresu pourazowego (badania wykazały poprawę stanu emocjonalnego u weteranów wojennych). Takie same korzyści może przynieść jakakolwiek inna, podobna forma ruchu, np pływanie. Ja akurat stawiam na jogę, subiektywnie 🙂
Poza korzyściami związanymi ze spokojem w głowie i umiejętnością wyregulowania się, joga poprawia także pamięć przestrzenną i samopoczucie u osób mających zaburzenia poznawcze, redukuje ona także zmniejszanie się hipokampu - ośrodka pamięci. Hipokamp zmniejsza się z wiekiem i z z powodu braku ruchu - u każdego. Joga dotlenia mózg i zwiększa produkcję serotoniny, znowu więc mamy wpływ na dobry nastrój i zmniejszenie objawów depresji lub w ogóle jej ryzyka. Regularne praktykowanie jogi reguluje pracę osi podwzgórze-przysadka-nadnercza, czyli układu endokrynnego, odpowiadającego za reakcję organizmu na stres. Tym samym, jogą możemy zmniejszyć u siebie poziom kortyzolu, wyregulować zaburzenia hormonalne i złagodzić objawy zaburzeń pracy tarczycy, PMSu czy menopauzy.
Jak już wiemy, ruch sam w sobie jest dla nas zbawienny. Poprawia pracę wszystkich układów i spowalnia starzenie się, także mózgu.
Jak widać, joga, a zwłaszcza jej związek z oddechem, uważnością (także medytowanie) może znacząco poprawić jakość naszego życia.
Będąc w stanie nieustającego pobudzenia układu współczulnego, nie jesteśmy w stanie odpoczywać, jakościowo spać, dobrze trawić, zajmować się przyjemnościami, być kreatywni, ani nawet się rozmnażać. Dzięki specyficznej formie ruchu (i w ogóle stylu bycia), jakim jest joga, możemy realnie pomóc sobie w wyregulowaniu się. Możemy zmniejszyć uczucie niepokoju, problemy ze snem, objawy depresji, negatywne skutki stresu, problemy z hormonami i wahania nastrojów. Możemy odsunąć od siebie neurodegeneracyjne choroby. Możemy przestać przejmować się wszystkim za bardzo i za dosłownie.
Pomyśl sobie teraz, o ile milej by Ci się żyło, gdyby chociaż część podobnych dolegliwości zniknęła z Twojej codzienności?
Korzystałam z książki „Tak działa mózg. Jak mądrze dbać o jego funkcjonowanie” dr Asi Wojsiat, w której znajdziecie odniesienia do przytoczonych badań.
́jwgłowie ́jwewnętrzny