02/07/2025
Jak to jest, kiedy człowiek tak bardzo czegoś pragnie?
I czego człowiek pragnie najbardziej? Uznania, docenienia, rozpoznania w nim wartości..
Miłości..partnerstwa.. szczęścia, bogactwa rozumianego jako obfitość wszystkiego o czym zamarzy..
I gdzie tego szuka? Tam, gdzieś..patrzy przed siebie, szuka, zagląda, pyta, kombinuje, manifestuje, poszukuje metod - odnalezienia tego czegoś lub tego kogoś, kto da mu to całe szczęście i spełnienie, kto potwierdzi jego wartość, kto zgodzi się z jego dokładnie punktem widzenia, kto go uzna i przyjmie dokładnie takim jakim jest, bez podważania jego sposobu widzenia świata, jego przekonań, decyzji, zachowań, wyborów, kolorów, fasonów, melodii, smaków, zapachów, rytmów, rutyn, nawyków, refleksji, wspomnień, marzeń, doznań, każdego jednego doświadczenia, właśnie tak zapamiętanego..
Ile trzeba mieć w sobie przestrzeni, aby tego drugiego człowieka z tym jego całym światem wpuścić do siebie i uznać, i przyjąć, zaprosić - do tańca, spaceru, rozmowy, śniadania, kolacji, i znowu - po tysiąckroć tak samo lub nieco lub całkiem inaczej.
Ale przecież ty - ja - też mam swoje wypustki, kształty i kolory, fasony i chcę, abyś choć trochę się dopasował, a najlepiej całkiem, żeby wszystko gładko płynęło jak rzeka w leniwym biegu, bez tarć, zawirowań, czy burz. Jak puzzle w doskonałej układance spasowani trwamy i tylko chmury na niebie się cicho poruszają, ale niczego to nie psuje.
To niemożliwe - mówię.
Czasem się przytrze kącik lub narożnik utrąci odstający.
I głos się podniesie i puzel niesforny na miejsce wciśnie, nie patrząc czy pasuje - wymagając, żeby pasował.
A ten, który zawsze się dopasowuje - kim z czasem się staje? I co czuje? A może nic już nie czuje, tylko, coraz bardziej daleki od siebie, słyszy wewnątrz: " mówiłem ci, że to nie działa, zawsze kończy się tak samo, lepiej chodź na piwo, albo na kompie pograć".
Jak odczepić się od tego, który miał mi to wszystko dać? Jak odnaleźć to, co najważniejsze w zupełnie innym miejscu? Jak poczuć ulgę w bólu, bez potrzeby nieustającej dystrakcji?
Jak popatrzeć na siebie samego/samą i to wytrzymać, a potem nauczyć się patrzeć coraz dłużej pozostając w kontakcie, w czuciu, w oddechu, w ciszy..?
Zapraszam na sesje indywidualne w gabinecie
w Gdańsku oraz online: www.hollistic.pl
(grafika z Internetu)