Gubin - fakty i mity kłamstwa i kity

Gubin - fakty i mity kłamstwa i kity Czy dać się wkręcić czy wykręcić?

Dobry wieczór Tak jak pisałam, dzisiaj rozprawię się z kolejnym stekiem bzdur, oszczerstw i dyrdymałów nastawionych tylk...
14/11/2025

Dobry wieczór

Tak jak pisałam, dzisiaj rozprawię się z kolejnym stekiem bzdur, oszczerstw i dyrdymałów nastawionych tylko i wyłacznie na niszczenie człowieka, który śmiał pokazać prawdę o swoim BEZPRAWNYM zwolnieniu. Poczytałam ten paszkwil ( znajoma podesłała zdjęcia bo od dawna nie kupuję tej gubińskiej Trybuny Ludu). Męczą mnie bardzo psychicznie takie teksty. Zawsze się zastanawiam kto, i z jakiej kasy za to płaci. Po co latać do gazety z wywiadem, który na końcu udowadnia, że wszystko jest wg prawa ok i sprawy są poumarzne.... jedyne logiczne wyjaśnienie to: chęć zniszczenia człowieka, przez kogoś kto też ma nieciekawe karty w swojej historii.... zemstę ma we krwi.
Poniżej kilka spostrzeżeń które starałam się naprawdę logicznie posklejać ale nie dało się, oto kilka tekstów:

„(…) pojawiają się informacje, które mijają się z prawdą. I te niejasności trzeba dogłębnie wyjaśnić…”
Wyjaśnianiem nieprawidłowości w tym kraju zajmują się prokuratury i sądy, a nie sąd kapturowy kilku kolesi, którym nie zależy na wyjaśnieniu nieprawidłowości tylko na zniszczeniu człowieka. Po drugie sąd już wyjaśnił jedną nieprawidłowość….. związaną ze zwolnieniem Pana Lindy ze stanowiska Prezesa PUM – ZROBILIŚCIE TO BEZPRAWNIE!!!! Reszta nieprawidłowości…sprawa umorzona!! Koniec i kropka. „Roma locuta, causa finita”, czyli Rzym przemówił, sprawa zakończona.
Tak by się mogło zdawać ale….nie dla wszystkich.
Ogólnie wywiad nastawiony na kolejne niszczenie człowieka. Stek bzdur, niedopowiedzeń, półprawd, kłamstw itp. itd. Panie Leszku – oj chyba wywiad ze mną kogoś tak zabolał, że poleciał chłopiec do pseudogazety wypłakać się w rękaw. Nienawiść – to wywołuje w wielu przypadkach zatrucie mózgu uniemożliwiające racjonalne rozpoznanie rzeczywistości… i w tym przypadku schorzenie jest już daleko posunięte!
„(…) Wszyscy doskonale pamiętamy z jakimi problemami przyszło zmierzyć się burmistrzowi na początku kadencji. Pierwszy z nich dotyczył jakości wody i braku rzetelnej komunikacji z mieszkańcami, do których komunikaty o awariach i niezdatności wody do spożycia często trafiały już po fakcie (…)” to teraz wróćmy do tych wydarzeń.
1. Co robił w PUM kumpel prokurent? O tym cisza…
2. Cała odpowiedzialność za problemy spada już na nowe władze. Koniec i kropka.
3. Tu NAJWAŻNIEJSZE – problem z wodą był już dawno zdiagnozowany i podjęto działania (niestety wymagały czasu). Zakupiono lampy UV…. Ktoś kto się choć odrobinę interesuje wie, że lampy były zakupione jeszcze za…. kadencji Leszka Lindy!!! Ale tego Mieszkańcy się już nie dowiecie bo to nie pasuje do tezy „Linda był kiepski”… nie był, co udowodnił nowy Prezes na tej nieszczęsnej sesji!! TAK!! Dowód poniżej – wycinek, gdy Prezes Sikora…. zachwala działania Prezesa Lindy związane z zanieczyszczoną wodą!!! Gdybyście BEZPRAWNIE nie wywalili człowieka na bruk, nie byłoby problemu – usunięto by go.
„(…) Jak wynika z przedstawionych (przez naszego gubińskiego Sicario, uwaga: nie mylić z nowym Prezesem) przez niego dokumentów, w maju ubiegłego roku wyniki finansowe przedsiębiorstwa leciały w dół (…) Rok do roku wynik pogorszył się o 400 tys. zł co świadczy o fatalnym zarządzaniu i problemach z jakimi borykała się spółka (…)” Poczekajmy na wyniki tegoroczne, gdzie ukryjecie wywalone w błoto 1,3 mln. złotych wydane na kretyńskie wywożenie gabarytów? Poczekamy na podwyżki w przyszłym roku – pewnie dalej będziecie twierdzić, że to przez fatalne zarządzanie w poprzednich latach?
Tu kolejna ciekawostka (mi się zarzuca manipulacje ale przy was wymiękam:
„Uwaga, w PUM-ie zawyżono zyski w poprzednich okresach o prawie 1,8 mln zł (..)”…. Robi wrażenie informacja? Robi! Teraz zadajmy sobie pytanie: o jakie okresy chodzi??? 18 lat czy może 2 lata? Najważniejsza jest kwota 1,8 mln zł !!!! Nikt się nie dowie o jaki okres chodzi….ani nie usłyszy, nikt też nie usłyszy, że PUM był wielokrotnie kontrolowany w poprzednich latach i żadnych „zawyżeń” nie stwierdzono!!!…. Koniec i kropka!!
W dalszej części znowu padają mocne słowa, że Pan Linda poprosił zgromadzenie wspólników o powołanie Go na kolejną kadencję, tymczasem takie kompetencje leżą w gestii Rady Nadzorczej, nie wspólników”… Pytanie w tym miejscu: kto tu zawinił??? Wspólnicy, którzy powołali „bezprawnie” Prezesa na kolejną kadencję czy sam Prezes? Odpowiedź chyba jest jasna. Czy w związku z tym całe zgromadzenie wspólników zostało postawione w stan oskarżenia albo choćby sprawa trafiła do prokuratury? O tym cisza! Tu nie chodziło o „wyjaśnienie nieprawidłowości” ty chodziło o polowanie na czarownicę, którą miano spalić na stosie opinii publicznej, a jej nazwisko to Leszek Linda. Cóż – kolejny strzał w płot!
Teraz już będę pisać w skrótach bo uwierzcie mi Państwo, ten wywiad to orka intelektualna dla ludzi, którzy choć trochę myślą.
Sicario stwierdził, że…. UWAGA! Cała Rada Nadzorcza była źle skonstruowana (tyle lat kontroli i nikt tego nie zauważył!!! Co za pech!!) i dopiero jak on objął stołek szefa RN to już jest OK!!.... no comments!
Burmistrz postawił zadania przed nową Radą … „węszyć i znaleźć coś na poprzednika”….i co? I nic! Sprawa w Sądzie Pracy przegrana, reszta umorzona…. Czas stracony, kasa wydana, strzelanie z armat do gołębi.
Później przyczepiono się do umowy byłego Prezesa (wyjaśniał wszystko w liście do mieszkańców i wywiadzie u mnie). Przez tyle czasu umowa nikomu nie przeszkadzała…. Dopiero teraz zaczęła…. No jacy wy jesteście SUPER!! Nawet ład korporacyjny wprowadzono…. Korpoludki mamy w PUM! Hurra!!!...
A teraz konkret:
Art. 266. K.K. [Ujawnianie informacji w związku z wykonywaną funkcją]
§ 1. Kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością publiczną, społeczną, gospodarczą lub naukową, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Funkcjonariusz publiczny, który ujawnia osobie nieuprawnionej informację niejawną o klauzuli "zastrzeżone" lub "poufne" lub informację, którą uzyskał w związku z wykonywaniem czynności służbowych, a której ujawnienie może narazić na szkodę prawnie chroniony interes, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Oczywiście tego Sicario wiedzieć nie może ale mam nadzieję, że się kiedyś przekona!
Kolejny „NEWS” – były Prezes dostał nagrodę, która wypłacona została „w sprzeczności z obowiązującymi przepisami”….. serio Sherlocku??? I tego też nie wychwyciły kolejne kontrole??? Ale ty chłopie masz oko i wiedzę!!! Niesamowite! Najbardziej niesamowite jest to, że obecny burmistrz zasiadając w Radzie Miejskiej mając wgląd do wszystkich dokumentów nie widział tego…. Dopiero ty go oświeciłeś!!! Wyjść z wrażenia nie mogę!
„Prawnik na papierze”…tu się czepili, że prawnik, którego zatrudniał PUM nie był zapraszany na spotkania Zgromadzenia Wspólników…Może nie musiał? Widocznie ZW podejmowało decyzje, które były zgodne z prawem… (co udowodniły kolejne kontrole?) Na to nie wpadłeś Sherlocku! A szkoda.
„Tłuste premie, a problem nierozwiązany” tu poszło o to, że Prezes Linda przydzielał premie pracownikom (sic!!! – uwaga pracownicy w PUM, możecie zostać pozbawieni premii, bo to bezprawie!!!), i że w latach 2020-2024 ten (kocham to słowo) „demoralizujący system wynagrodzeń” pracowników kosztował gubinian 1,2 mln zł (chyba liczyli, że ludzie wyjdą na ulice)…. Kolejny raz przypominam, że wasze demoralizujące i pozbawione logiki decyzje o zbieraniu gabarytów już kosztowały gubinian 1,3 mln zł…. I to tylko w 1,5 roku!!! Good luck in the future (Prezes może to wytłumaczyć)
Pod koniec oczywiście wspomniano (w bardzo kabaretowy sposób) o liście otwartym do mieszkańców napisanym przez byłego Prezesa i że redakcja ubolewa, że nie otrzymała odpowiedzi na pytania wysłane do Pana Lindy…. I bardzo dobrze Panie Leszku!! Wyrzucić do kosza i zapomnieć!
Dotarłam do końca choć psychicznie zajechana jestem!!!
Czy to koniec? Nie! To co się dzieje wobec byłego Prezesa PUM zakrawa już na celowe niszczenie człowieka przez obecne władze.
Wypuszczono „dziennikarza”, który o rzetelności dziennikarskiej tylko słyszał, który robi czarną robotę i rozpowszechnia te brednie kumpli po całym województwie..

Dowód:

https://www.facebook.com/photo?fbid=1445381744261197&set=a.724143599718352

Dziennikarz nie zainteresował się rzetelnym (polecam definicję rzetelnego dziennikarstwa) wyjaśnieniem sprawy, wybrał inną opcję: wrzucić fekalia do wentylatora niech każdy w domu poczuje. Cóż, wielu mieszkańców nie ma dostępu do internetu ale wydanie papierowe potrafi rzucić cień oskarżeń – tam już rzeczowej analizy nie będzie. Paszkwil ujrzał światło dzienne w Gubinie, Krośnie Odrzańskim jak i w całym województwie… (Dowód na dołączonej fotce z bardzo pięknym komentarzem (jeśli komentujący to czyta - gratuluję !!) N paszkwilu doszli do władzy, na paszkwilach jadą!
Czy ktoś z czytających papierowe wydanie pokusi się o sprawdzenie faktów? 99,9999% nie! Najważniejsze, że honorarium na konto poszło.
Małym co prawda echem odbił się wpis na profilu Nasze Miasto Gubin ale mimo to spostrzeżenia są bardzo trafne.

Od dawna uważam, że Gubin jest wykluczony dziennikarsko, a paszkwile mają w NASZYM MIEŚCIE wzięcie. Szkoda.
Jako, że „występy artystyczne” władz motywują mnie do pisania, myślę, że jutro albo pojutrze też popełnię kolejny wpis. Materiały już są.
Tymczasem życzę WSZYSTKIM mieszkańcom spokojnego wieczoru. Prośba gorąca: udostępnijcie ten wpis (o ile się nie boicie) żeby Gubin znał prawdę, a nie brednie władz zlecone usłużnemu dziennikarzynie.
Dziękuję!
P.S. Panie Leszku ciągle murem za Panem, wbrew ułomnej logice władz i gubińskim nienawistnikom!! Gubin nie zasłużył na takich rządzących!
Dobranoc Gubinie!

Dobry wieczór Dziś druga część opowiadań z Walnego Zgromadzenia Spółdzielni Mieszkaniowej w wywiadzie z L**h Kiertyczak....
13/11/2025

Dobry wieczór

Dziś druga część opowiadań z Walnego Zgromadzenia Spółdzielni Mieszkaniowej w wywiadzie z L**h Kiertyczak. Przed kolejnym WZ proponuję większą aktywność i ewentualnie wezwać Policję do pana, który rozdawał na lewo i prawo pełnomocnictwa. Panie L**hu zdjęcie chyba trochę nieaktualne ale klimat ładny!

Trochę zmęczona jestem lekturą kolejnego paszkwila (mają chłopaki doświadczenie w pisaniu paszkwili) na Pana Leszka Lindę....ile w nim buty, chamstwa i kłamstwa, o manipulacjach opinią publiczną nawet nie wspomnę. Jutro będzie rozszarpany na kawałki.

Tymczasem druga część wywiadu z byłym Burmistrzem, Radnym Powiatowym, Prezesem Spółdzielni Mieszkniowej....poprostu społecznikiem L**hem Kiertyczkiem. Ta część również jest autoryzowana i bez poprawek.

Oto druga część:

10. Przyznam, że jak czytałam te informacje to mi się na głowie włosy jeżyły. Czy na sali był jakiś prawnik?? Przecież te wybory (z tego co mi opowiadano) to była farsa! Otrzymałam informacje, że po wyborze przewodniczącego ten z automatu wykreślił 2 punkty: „odwołanie Prezydium Rady Nadzorczej” i „zasady wynagradzania Rady Nadzorczej”. Szczerze powiedziawszy jeśli na sali był prawnik to nie wiem co robił ale na 100% nie słuchał co się dzieje. Tak wyglądało Walne Zgromadzenie???

L.K. bez odpowiedzi...

11. Rozumiem… ..Kolejna informacja: „Prezes powołał się na opinię prawną kancelarii z Puław. Przecież SM zatrudnia na etacie Radcę Prawną. Była ona obecna na WZ. Za co Jej płacą ? Skoro proszą inne kancelarie o opinie Następnie Prezes przedstawił na ekranie listy osób, które pisemnie poparły propozycje odwołania Prezydium Rady Nadzorczej oraz zmianę wynagradzania Rady Nadzorczej, podając ich dane- imiona , nazwiska, adresy zamieszkania i podpisy…. Gdzie tu RODO??? Ta informacja mnie rozbroiła – czyli na sali był prawnik i nie reagował??? Może Pan potwierdzić te informacje?

L.K. Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Dokładnie tak było i to na wniosek nowego Pana Prezesa. Wiele punktów z porządku obrad zostało skreślonych. Robiono wszystko by nie dopuścić do dyskusji za odwołaniem członków RN i ustalenia wysokości wynagrodzenia. Mając na sali większość do głosowania to wynik był z góry ustalony. RN chodziło tylko o jedno, utrzymać wysokość wynagrodzenia. Może Pan Świderski i Pani Zajkowska na forum odpowiedzą za 4-5 godzin pracy miesięcznie jakie otrzymują wynagrodzenie i jaki jest to koszt w stawce eksploatacyjnej. Ja jako przewodniczący RN w SM otrzymywałem około 70 zł miesięcznie.

12. Nie jestem pewna czy odpowiedzą. Kolejny szok: prezes SM przegłosował zdjęcie z obrad odwołanie prezydium RN SM, a Panu udzielono głosu na…. 1 minutę??? Czy to prawda?

L.K. Dokładnie tak było. Pan Świderski po raz kolejny pokazał swoją butę i chamstwo, oraz brak wiedzy co do prowadzenia WZ, nie przedstawiając regulaminu obrad wyznacza mi czas 1 minuty, gdzie Prezes SM uzasadnia zdjęcie punktów z obrad przez 20-25 minut. Przygotowanie sobie większości głosów na WZ pozwala na takie zachowanie. Co ciekawe proszącym o zabranie głosu przez innych członków SM zostaje bez echa. NIE I JUŻ.

13. Panie L**hu, macie możliwość odwołania całej Rady Nadzorczej, możecie (mając podpisy pond 10% mieszkańców) wymusić na władzach SN zwołanie Walnego Zgromadzenia. Dlaczego nie zdecydujecie się na to?

L.K. Tak znam te możliwości , nawet mam pełnomocnictwo od członka SM. Szanowna Pani, ja jestem już emerytem, dodam szczęśliwym. Jednak gdyby powstała grupa 5-8 osobowa do przeprowadzenia zmian to jestem gotowy włączyć się do prac oraz służyć swoim doświadczeniem. Jeżeli jednak członkowie akceptują wszystko co jest teraz, siedzą cicho i płacą coraz więcej więc jest to ich wybór.

14. Myślę, że wiele osób spośród członków SM nie do końca wie co się stało….. dlatego siedzą i milczą. Jakie zmiany zaszły po Pana odejściu ze Spółdzielni? Słyszałam, że jedna Pani po kilku zakulisowych rozmowach w gubińskiej Palmiarni otrzymała ogromne możliwości łącznie z podniesieniem statusu społecznego Informacje o jej spotkaniach otrzymałam na kilka dni przed zmianą w SM, już wtedy mi mówiono, że w SM będzie gorąco bo jedna pani ostro miesza za Pana plecami. Docierały do Pana te sygnały?

L.K. Tak docierały do mnie, jednak nie przyjmowałem tego do siebie. Jestem osobą, która wierzy ludziom przede wszystkim tym , którym podało się kiedyś rękę . Można się jednak w skrajnych przypadkach mocno rozczarować. Ja jednak chodzę po naszym kochanym mieście z podniesioną głową. Karma jednak zawsze wraca. Słyszała pani o wielkiej rezygnacji z przewodnictwa Pani Zajkowskiej w Radzie Miejskiej? To wymuszona rezygnacja, kiedy Pan Burmistrz zmontował większość w Radzie , to i tak Teresko byłabyś odwołana. Osoba, która kopała dołki pode mną, kopała dołki również pod Tobą. Czy mi Ciebie żal? Nie, bo Ty też potrafisz dołki kopać…..

15. Z informacji jakie posiadam od znajomych i rodziny na Osiedlu Emilii Plater, osoby obecnie zasiadające we władzach Spółdzielni nie mają kwalifikacji, a wszelkie drobne problemy urastają do problemów nie do rozwiązania. Znam opinie, że „za L**ha było prościej”. Jak Pan na to wszystko patrzy spoglądając w przeszłość?

L.K. Za obsadę członków Zarządu SM odpowiada RN. Miałem wgląd do nowego regulaminu wynagradzania i zatrudniania. Został zmieniony w taki sposób, że praktycznie członkiem Zarządu może zostać każdy. Przy stanowisku zastępcy prezesa obecnie wymagany jest zapis – wykształcenie średnie. W trakcie mojej kadencji regulamin mówił ,że wykształcenie musi być techniczne z naciskiem na budowlane. Z wiedzy jaką posiadam to na prezesa ogłoszony był konkurs. Zgłosiło się według mojej wiedzy 2 kandydatów. W międzyczasie zatrudniono Pana w dziale technicznym z wykształceniem wyższym technicznym, posiadającym uprawnienia budowlane oraz doświadczenie zawodowe, można powiedzieć-idealny kandydat na z-ca prezesa. Szkoda , już nie pracuje w naszej spółdzielni. Powołano panią za zasługi – jakie. Wiem , ale nie powiem. Powinno odpowiedzieć na to pytanie Prezydium RN.

16. Kończąc wywiad oddaję Panu głos, może Pan chce coś przekazać członkom Spółdzielni. Panu też nie pozwolono nic wyjaśnić w przestrzeni publicznej – nawiązuję tu do bezprawnie odwołanego Prezesa PUM Pana Leszka Lindy.

L.K. Zwracam się do Państwa, ponieważ na WZ nie pozwolono mi dokończyć swobodnej wypowiedzi. Przewodniczący RN Świderski ograniczył moją wypowiedź do 1 minuty. Wyłączono mi mikrofon.

DRODZY CZŁONKOWIE SM

Pragnę Wam serdecznie podziękować za długoletnia współpracę. Te 30 lat to szmat czasu. To wiele wspólnie spędzonych godzin pracy, aby wypracować decyzje , które służyły SM. Czy wszystkie były trafne , po latach można dokonać oceny . Dziękuję też za współpracę RN, z którymi współpracowałem do 2023 roku. Dziękuję tez koleżankom i kolegom za wspólne przepracowane lata oraz oddanie serca SM. Kończąc zwracam się do członków SM, bierzcie czynny udział w życiu spółdzielni. To Wy jesteście właścicielami majątku SM. To Wy i tylko Wy macie wpływ, kto w Waszym imieniu dba i zarządza spółdzielnią. W roku 2026 odbędzie się WZ i wybory do RN. Życzę trafnych decyzji.
POZDRAWIAM
L**h Kiertyczak
P.S.
Od autorki: już po wywiadzie dotarły do mnie informacje, że po odwołaniu Pana L**ha z funkcji Prezesa, nowy Prezes powiększył administrację SM o dwie osoby…. Mieszkańcy mają pytanie: kto za to zapłaci?

Bardzo Panu dziękuję za poświęcony czas. Życzę Panu dużo zdrowia i wierzę, że zostanie Pan na dłużej obserwującym mój profil. Gratuluję oczywiście Pana Małżonce i Panu ZŁOTYCH GODÓW.

KONIEC WYWIADU

I tak to Mieszkańcy sprawy wyglądały.... przyznam, że zszokowały mnie te informacje, nie do końca wierzyłam, co mi przekazali członkowie SM ale L**h Kiertyczak wszystko potwierdził.

Smutne się robi to NASZE miasto, a robi się prywatne. TKM na każdym kroku widać....

Idę odpoczywać. Proszę o kulturę wypowiedzi.
Dobranoc Gubinie!

13/11/2025

Ciężko się dzisiaj do Spółdzielni dodzwonić.... narada?
W gubińskiej Trybunie Ludu ukazał się wielki artykuł, z taką ilością bzdur na temat Pana Leszka Lindy, że jutro się nim zajmę. Do władz PUM GUBIN: PRZEGRALIŚCIE PROCES SĄDOWY Z PANEM LINDĄ, KTÓRY ZOSTAŁ - UWAGA: B E Z P R A W N I E - POZBAWIONY STANOWISKA. i to jest FAKT!!! Możecie nawet do Faktu polecieć albo innego Superexpresu i dalej szkalować człowieka, rzucać "gigantycznymi" liczbami na poziomie dziesiątek tysięcy, fakty są takie, że ta SUPER HIPER EXTRA DOBRA EKIPA musi dopłacić 1,3 miliona z NASZYCH wspólnych pieniędzy za wywóz gabarytów z ulic....ale o tym w tubie propagandowej cisza! Bo jeszcze by się odezwali mieszkańcy, którzy nie wynoszą na ulicę gabarytów, a płacić za wywóz muszą (w podatkach). Kto wpadł na genialny pomysł, że każdy może wywalić wszystko z domu na chodnik bo ekipa i tak to zabierze??? Ani to estetyczne ani tanie.... ale co ja tam wiem! Kasa publiczna to prywatny folwark kilku ludzi. Do tematu wrócę!

P.S. Potrafię docenić sensowne wypowiedzi na sesjach Rady Miejskiej. Do Radnego Marcina Gwizdalskiego: pełna zgoda z Panem. Ten pomysł z wywózkami gabarytów jest chory.... za ile jeszcze takich "genialnych" pomysłów naszego Geniusza będziemy wszyscy płacić?

Spokojnego Dnia Państwu życzę, a SM niech się do pracy weźmie, co ma być to i tak będzie!

12/11/2025

Dobry wieczór

Jako, że jakiś czas temu skontaktowało się ze mną kilka osób, ponieważ w poprzednich wątkach poruszałam temat Spółdzielni Mieszkaniowej w Gubinie, a wcześniej otrzymywałam sygnały o tym co się dzieje za kotarą SM, postanowiłam popytać kilka osób, a także skontaktować się z byłym już (niestety) Prezesem SM Panem L**h Kiertyczak i poprosić o wywiad. Niestety ale Pan L**h jest kolejnym "odstrzelonym" po "dobrej zmianie" sprzed 2 lat, uznałam, że ma ogromne doświadczenie by się wypowiadać na wiele tematów związanych z m.in. administracją samorządową. Wywiad potwierdził tylko to o czym m.in. tu pisałam - można przejąć władzę i nie wrzucać kumpli na stołki!! Można współpracować na prawdziwej zasadzie "ponad podziałami" i nie deptać życiorysów. Wywiad jest długi, podzieliłam go na dwie części. Dzisiaj część I, a jutro II (chyba mocniejsza). Wywiad powinny przeczytać głównie osoby, członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej, by dowiedzieć się co tam się dzieje. Rozmowa z Panem L**hem jest autoryzowana, poprawiłam tylko kilka błędów stylistycznych, które to poprawki nie miały wpływu na sens wypowiedzi. Ciągle przygotowuję materiały do nowych wpisów ale ze względu, że jestem obciążona swoją pracą nie mam możliwości wrzucania częstszego. Dużo się dzieje w Gubinie (podobno bardzo popsułam plany kilku urzędnikom wpisem ze screenami, że wiem co się dzieje w UM... jaaaaaak mi przykro!!).
Życząc Państwu miłej lektury informuję tak jak i w przypadku Pana Leszka Lindy, że Pan L**h Kiertyczak nie jest już osobą publiczną .... więcej pisać nie będę.

Oto wywiad:

Dzień dobry Panie L**hu, prawdę powiedziawszy nie wiem jak Pana tytułować bo pełnił Pan wiele funkcji w Gubinie, łącznie z Burmistrzem w kadencji 2000-2006, a także był Pan Prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej. Zanim jednak zadam Panu kilka pytań chciałabym bardzo podziękować za aktywność na moim profilu, dostrzegam ją pod postami jak i w opinii o profilu. Przejdźmy jednak do wywiadu.

1. Jest Pan osobą rozpoznawalną, ma Pan ogromne doświadczenie w administracji samorządowej. Poproszę o przedstawienie Pana dorobku w historii NASZEGO MIASTA.

L.K. Urodziłem się w 1953 roku w Gubinie, gdzie jak widać żyję i mieszkam do dziś. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej nr2 naukę kontynuowałem w LO Gubin. Następnie przeniosłem się do LO nr7 w Zielonej Górze-Liceum Mistrzostwa Sportowego. Służbę wojskową odbyłem w JW ,,Nalazki,, w Elblągu. Po jej zakończeniu wróciłem do Gubina i rozpocząłem pracę w SP Nowa Era, gdzie przepracowałem 16 lat. W trakcie pracy ukończyłem Technikum Budowlane i Studium Organizacji dla kadry kierowniczej w Warszawie. W 1978 roku uzyskałem pełne uprawnienia budowlane, zakończone egzaminem państwowym. Przebieg pracy to robotnik budowlany, majster budowy, kierownik budowy a ostatnie 8 lat byłem Prezesem Zarządu Spółdzielni, która zatrudniała około 250 osób. Rok 1989-2000 to prowadzenie wspólnie z żoną działalności handlowej . W 1998 zostałem radnym miasta Gubina pełniąc jednocześnie funkcję członka Zarządu. Przełomowy w moim życiu był rok 2000. Radni powołali mnie na stanowisko Burmistrza Miasta Gubina, otrzymując 19 głosów na 24 radnych. Rok 2002 to pierwsze bezpośrednie wybory na burmistrza. W szranki na to stanowisko stanęło 7 kandydatów. W drugiej turze to mi mieszkańcy zaufali i zostałem burmistrzem na lata 2002-2006. Nadmieniam jeszcze że z woli wyborców byłem Radnym Powiatu w latach 2010-2018. W SM przez trzy kadencje byłem członkiem RN a w 2010 roku zostałem powołany na funkcję Prezesa Zarządu SM. Umowa została rozwiązana z dniem 31.12.2024 r. za porozumieniem stron. W lipcu 2024 r. RN SM odwołała mnie z funkcji Prezesa Zarządu. Na koniec jednym zdaniem, w tym wszystkim ostoją moją, krytykiem merytorycznym była moja żona i za to wszystko jestem Jej bardzo wdzięczny. W 2024 roku obchodziliśmy ZŁOTE GODY wspólnego pożycia

2. W swojej karierze miał Pan kontakt z kilkoma burmistrzami, z wieloma osobami z administracji publicznej. Obserwuje Pan sytuację aktualną. M.in. i Pana dotknęła „dobra zmiana” sprzed 2 lat – ale co do Spółdzielni, porozmawiamy w dalszych pytaniach bo posiadam kilka informacji, które chciałam z Panem przedyskutować. Z perspektywy czasu czy mógłby Pan opisać zmiany, które się odbywają w Gubinie, łącznie z obecnymi?

L.K. Moim zdaniem jako obserwator i mieszkaniec Gubina, co do oceny jest mi trudno się wypowiadać, ze względu na brak danych. Nie wiem co jest zasługą obecnych władz miasta a co kontynuacją poprzedników. Przeglądając ulotki wyborcze obecnych włodarzy, to dopiero wszystko jest przed nimi, aby tylko starczyło czasu i środków finansowych. Za Pana Fiedorowicza, Rogowskiego, Kiertyczaka i Bartczaka gubińskie szkoły, przedszkola i żłobek miały zabezpieczone środki na stołówkę, opiekę medyczną i obsługę porządkową. Pytam, kto wpadł na taki pomysł, żeby tam szukać oszczędności. Aż chce się krzyczeć- ręce precz od naszej oświaty!!!.

3. Chyba nie trzeba tego tłumaczyć kto wpadł na ten pomysł…Czy wg Pana sprawy w Gubinie idą w dobrym kierunku?

L.K. Jeżeli natychmiast w obecnych władzach samorządowych nie zmieni się tok myślenia, że są dla ludzi a nie odwrotnie to sprawy będą szły w złym kierunku. Dlaczego fachowcy odchodzą z UM? Czy to atmosfera tam panująca? Przecież ktoś tą atmosferę tworzy.

4. Patrząc na to co się dzieje obecnie w Gubinie, próby „wygumkowania” poprzednich władz łącznie z byłym Prezesem PUM, z którym wywiad ostatnio się ukazał, totalna krytyka działalności poprzedników, używanie określeń typu „bezprawie”, „złamanie prawa”, próby mieszania w głowach mieszkańców by uwierzyli w te brednie, by mieszkańcy uwierzyli w to – choć ani jedna sprawa nie zakończyła się wyrokiem skazującym. Jak Pan – jako doświadczony samorządowiec – to odbiera? Z historii Gubina jaką pamiętam przekazywanie władzy zawsze odbywało się w sposób cywilizowany.

L.K. Zwalanie winy za jakiekolwiek niepowodzenia na poprzedników to czysta hipokryzja. Każda kadencja jest inna. Każda ma inne warunki, inne potrzeby czy inne możliwości. Należy podejmować decyzje na dziś tworząc plany na przyszłość i odpowiadać za siebie. Przekazując stery Panu Bartczakowi, było to 6 grudnia 2006r życzyłem mu samych sukcesów, podejmowania trafnych decyzji, które będą służyć naszym mieszkańcom. Pan Bartczak zapraszał mnie na otwarcia inwestycji rozpoczętych za mojej kadencji, a kończących za jego np. SP nr3 klasy integracyjne, plac zabaw. Zapraszany byłem na święta państwowe, samorządowe i miejską wigilie. Moje stosunki z Panem Fiedorowiczem, Panią Szczęśniewicz są bardzo poprawne a z Panem Bartczakiem i Panią Karpisiak nawet bardziej jak poprawne, można powiedzieć- koleżeńskie. WSPÓLNIE MOŻNA.

5. Nawet trzeba Panie L**hu! W poprzednich kadencjach za poprzednika - Pana Bartczaka, zajmował Pan stanowisko prezesa Spółdzielni. Burmistrz Bartczak przejął od Pana fotel Burmistrza, a Pan trafił do Spółdzielni – jak odbywała się Pana współpraca z Nim? Czy były jakieś próby strącenia Pana ze stanowiska, ewentualnie próby wrzucenia kogoś na Pana stanowisko, proszę opowiedzieć o Waszej współpracy.

L.K. Nie nigdy-wręcz przeciwnie. Wspólnie pracowaliśmy nad poprawą wizerunku Gubina. Wspólne inwestycje jezdno-piesze, bloki przy ulicy Pułaskiego 39, 41, Osiedle E. Plater 9 i 11 łącznie z placem postojowym, Kosynierów 39 i 49 czy Miodowa 14, miejsca postojowe przy ulicy Piastowskiej 34. Jeszcze dziś za tą współpracę dziękuję.

6. Jak długo szefował Pan Spółdzielni, poproszę o opowiedzenie, co Pan zastał, a co Pan zostawił gdy Pana – w niejasnych okolicznościach – zwalniano.

L.K. Ze SM związany byłem praktycznie od 1998 r jako członek RN- 3 kadencje jako przewodniczący RN a od roku 2010 zostałem powołany na Prezesa Zarządu-kierownika SM. Zadanie , którego się podjąłem było bardzo trudne bo poprzedni prezes był bardzo dobry, a jego prezesura została przerwana przez chorobę. Kontynuując jego pracę i cele krótko mówiąc to między innymi:
1.) doprowadzenie do ocieplenia prawie wszystkich budynków, otrzymując premię w wysokości około 25%-30% poniesionych nakładów.
2.) miejsca postojowe przy ulicy Krzywoustego, Piastowskiej, Miodowej, Kosynierów i Os. E. Plater 1 i 5
3.) chodniki i drogi ulica Pułaskiego 39, 41, Os. E. Plater 9 i 11, Kosynierów 39 i 49, Miodowa 14
4.) Nowe własne kotłownie w blokach Pułaskiego 39 i 41
5.) Zwiększyłem dochody poprzez obsługę i zarządzanie Wspólnot Mieszkaniowych z 3 do 14 bloków, łącznie do około 25000 m2, zasoby mieszkaniowe SM to 31000 m2
6.) rozpoczęto krycie dachów w nowej technologii z gwarancją na 30 lat oraz wiele innych, których nie sposób wymienić.

7. Jako, że zbliżamy się powoli do tematu, który mnie (a z tego co wiem również wiele osób) interesuje chciałabym wrócić do tej głośnej zmiany na stanowisku Prezesa. Bardzo proszę o opowiedzenie – jak to się stało, kiedy Pan zauważył „gierki” wokół Pana?

L.K. Bardzo trudne pytanie. W 2023 roku na WZ przyszło bardzo dużo osób mających pełnomocnictwa. Do obrad WZ wprowadzono uchwałę o zmniejszenie Zarządu do dwóch osób. Nie trwało to długo. Ponownie zwiększono Zarząd do 3 osób Dokonano wyboru nowej RN. Pierwsze posiedzenie, gdzie przewodniczącym RN został Pan Tomasz Świderski odbyło się w atmosferze wielkiej nerwowości. Przewodniczący żądał wglądu w akta osobowe nie tylko zarządu ale również pracowników. Proponował zmiany zakresu czynności, regulaminu i kontrole pracowników. Każde posiedzenie przewodniczący rozpoczynał od słów ,, jak ja pracowałem w policji to było tak" Opracowany schemat organizacyjny przez przewodniczącego to śmiech na sali. Już wtedy zauważyłem, że współpraca Rada – Zarząd jest daleka od normalnej. Przewodniczący wydawał polecenia bez odpowiedzialności np. cena za miejsce postojowe więcej o 30%, najem wolnych pomieszczeń wzrost o 30%, gruntu o 30%.Po wyborach samorządowych to już totalna jazda a ich polecenia nie do przyjęcia.

8. Jakiś czas temu skontaktowało się ze mną kilka osób, abym nagłośniła jak doszło do Pana zrzucenia z fotela Prezesa. Obiecałam tym osobom całkowitą anonimowość więc nie będę posługiwać się nazwiskami. Te osoby naświetliły w jaki sposób odbyło się Walne Zgromadzenie w Spółdzielni w dniu 26.06.2025r.. Przyznam, że czytając to zastanawiałam się czy my żyjemy jeszcze w normalnym mieście? Przed rozpoczęciem WZ na sali można było zobaczyć masę osób z pełnomocnictwem niemających nic wspólnego ze SM. Były to osoby z innych Wspólnot Mieszkaniowych, GDK, Biblioteki Miejskiej koleżanki i rodziny 3, a przed Walnym Zgromadzeniem mąż Pani pracującej w spółdzielni, na parkingu przed salą, w której odbywało się Walne wręczał pełnomocnictwa przybyłym osobom. Czy Pan o tym słyszał?

L.K. Nie tylko słyszałem ale mogę to potwierdzić. Tak, to prawda. Nawet mąż Pani z-cy prezesa SM przed WZ wręczał przybyłym osobom pełnomocnictwa.

9. Poinformowano mnie również, że przewodniczący Rady Nadzorczej brał udział w wyborze przewodniczącego zebrania, miał kontrkandydata. Sam przewodniczący liczył głosy i stwierdził, że to on wygrał wybory, nie powiadamiając zebranych ile głosów zdobył kontrkandydat - rzeczywiście tak było?

L.K. Tak to było. Było tam dużo więcej błędów z przeprowadzeniem wyboru na przewodniczącego WZ. Ustalono wcześniej, że WZ ma prowadzić Pan Świderski. I tak zostało. Nawet nie policzył ile głosów było za. Zebranie odbywało się w totalnym chaosie ( a miało być lepiej….- dopisek autorki)....

KONIEC części pierwszej

Jak dla mnie to jest szok.
CDN.....jutro! Będzie większy szok!

Dobranoc!

Adres

Emilii Orzeszkowej 69
Gubin
66-620

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Gubin - fakty i mity kłamstwa i kity umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij