
28/07/2025
🔬🐱 Alkoholik bez terapii to jak kot Schrödingera
– Równocześnie martwy i żywy, trzeźwy i pijany.
Wyobraź sobie czarnego kota w kartonie.
Z zewnątrz wygląda… OK. Żyje? Może.
Ale dopóki nie zajrzymy do środka, nie wiemy, co tam się dzieje.
Dokładnie tak działa alkoholizm bez terapii.
Zachowanie – może poprawne. Trzeźwość – niby jest.
Ale w głowie?
Wciąż siedzą schematy z czasów picia: zaprzeczanie, racjonalizacje, unikanie emocji, iluzje kontroli, lęk przed bliskością, myślenie na skróty, „ja wiem lepiej”.
🧠 Alkoholik w abstynencji bez pracy nad sobą to paradoks.
➡️ Trzeźwość to nie tylko brak alkoholu w organizmie.
To zmiana myślenia, przepracowanie mechanizmów obronnych, nauka nowych sposobów radzenia sobie z życiem – bez butelki i bez ucieczki.
Bo inaczej kot zostaje w kartonie.
I nawet jeśli nie pije – to w środku nadal jest chaos.
PS: Terapia to jak otwarcie pudełka.
Trochę strasznie. Ale bez tego nie dowiesz się, czy naprawdę żyjesz.