27/06/2025
Spektakularne burze nad Kórnikiem, 26.06.2025
Czwartkowy wieczór przyniósł najbardziej aktywne elektrycznie i najefektowniejsze burze jakie widziałem, odkąd obserwuję i fotografuję zjawiska na niebie, a więc od +-2019 roku. Na pierwszy plan wysuwa się superkomórka burzowa, która powstała nad Babimostem/Zbąszyniem około godz. 20 CEST, po czym powędrowała do centrum Wielkopolski, generując bardzo duże szkody wiatrowe w okolicy Grodziska Wielkopolskiego, Stęszewa i Puszczykowa. Ostatecznie dotarła między Kórnik a Poznań, dając mi sposobność do wykonania poniższych zdjęć przepięknego, spektakularnego wału szkwałowego, podświetlanego co chwilę przez wyładowania.
Jakby wrażeń było mało, około 21 CEST nad południowo-zachodnią Wielkopolską rozwinął się wielokomórkowy układ burzowy z segmentami łukowymi (bow echo), z których najsilniejszy przeszedł w pasie od Wielichowa i Kościana, przez Kórnik, po Wrześnię i Czerniejewo. Nadejście owego systemu burzowego nad Jez. Kórnickie uchwyciłem na ostatnich dwóch z poniższych zdjęć.
Ostrzeżeń, w tym alertu RCB generalnie rzecz biorąc zabrakło tego wieczoru. Sam informowałem Was w czwartkowy poranek jedynie o spodziewanym wystąpieniu umiarkowanych burz wieczorem. Podobne informacje można było znaleźć na innych facebook'owych stronach pogodowych. Nasuwa się więc pytanie, czy progności niewłaściwie zinterpretowali sytuację i wyliczenia modeli, czy jednak nie dało się przewidzieć tak dużej siły burz? Nie odpowiem jednoznacznie na to pytanie. Poranne aktualizacje modeli numerycznych, a nawet radiosondaże wykonane o godz. 12 CEST wskazywały na słabe, co najwyżej umiarkowane warunki - ilość energii CAPE poniżej 1000 J/kg, uskok wiatru DLS nieprzekraczający 20 m/s, do tego hamowanie konwekcji. Z drugiej strony, późno-popołudniowe aktualizacje modeli nowcastingowych (ICON-D2, ICON-RUC, Swiss Nowcast) "zorientowały się" w sytuacji i ostatecznie dość dobrze oszacowały siłę zjawisk, ale dopiero na raptem 2-3 godziny przed incydentem. Burzom niewątpliwie sprzyjała solidna insolacja słoneczna w ciągu dnia, przekładająca się na zwiększony gradient temperatury, nierównomierny pionowy rozkład wilgoci (zwiększający potencjał wiatrowy) i ostatecznie dobre warunki kinematyczne, które już lekko zaznaczały się na wspomnianych radiosondażach, a wieczorem uległy jeszcze większej poprawie. Podsumowując, prawidłowe wyprognozowanie czwartkowych burz było możliwe dopiero na bardzo krótko przed ich wystąpieniem.
Zachęcam do przejrzenia poniższych zdjęć. Mam nadzieję, że burze nie spowodowały u Was zbyt dużych szkód, a za to mogliście tak jak ja zobaczyć je z niesamowicie efektownej strony.
Fot. własne