Wydawnictwo Biblioteki Śląskiej

Wydawnictwo Biblioteki Śląskiej Specjalizujemy się w publikowaniu poezji, regionaliów oraz przekładów kanonu światowej literatury.

18/09/2025

Eksperymentator i performer, szelma, hultaj, tłumacz totalny – Krzysztof Bartnicki znów to zrobił: spopolszczył Jana Kochanowskiego.
W znakomitej serii Bibliotheca Translata (Wydawnictwo Biblioteki Śląskiej) wyszły „Tłumaczenia Jana Kochanowskiego”. To druga odsłona duetu Bartnicki/Kochanowski – dwa lata temu premierę miało „Garutko sobotniej ropy”, czyli wariacja na temat „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” z playlistą, na której Kris Kross sąsiadują z Mister D, a Liroy ze Slayerem.
„Garutko” miało oprawę graficzną nieocenionego Macieja Sieńczyka. Tym razem ilustrowała Kaja Renkas – jej szalone kolaże z rycin technicznych, przedwojennych fotografii i atlasów anatomicznych przedstawiają owce udające wielbłądy, koziorożce i ośmiornice.

Spopolszczeniu (neologizm Bartnickiego wskazuje, że jesteśmy nie tylko po polszczyźnie Kochanowskiego, ale też po polszczyźnie mającej w Polsce monopol na komunikację) uległo dziesięć tekstów. To dokonane przez Kochanowskiego przekłady, przeróbki i trawestacje, głównie we fragmentach: słynna „Muza”, „Psałterz Dawidów”, „Phaenomena” (astronomiczny poemat heksametryczny za Aratosem z Soloj), kilka drobiazgów z „Fraszek”, tłumaczenie „Alkestis” Eurypidesa i „Iliady”. W całości: „Szachy”, które w wersji Bartnickiego mają tytuł „Trony”.

„Tłumaczenia” miały premierę w trakcie towarzyszącemu Nagrodzie Literackiej Gdynia festiwalu Miasto Słowa, tuż przed zmasowanym ogólnopolskim atakiem pieśniami, trenami i fraszkami. Para prezydencka (jeszcze Dudowie) zachęcała do Narodowego Czytania patetycznie, zapewniając, że u Kochanowskiego „głęboka zaduma nad światem łączy się z humorem, a idee humanizmu z dojrzałą refleksją obywatelską i troską o Ojczyznę. Nasz wybitny renesansowy twórca zawarł w swoich utworach emocje oraz przeżycia prawdziwie uniwersalne i dzięki temu bliskie nam współczesnym. Napisana przepiękną polszczyzną, pełna mądrych rad poezja Mistrza z Czarnolasu to niezwykła kronika myśli i obyczajów dawnej Rzeczypospolitej, która łączy pokolenia i jest nadal aktualna”.

Gdyby tak było, nie trzeba by Kochanowskiego uwspółcześniać. I nie chodzi o uwspółcześnienie językowe. Pewnie, średniopolszczyzna różni się od polszczyzny dzisiejszej, stawia czytelniczy opór. Wyczuwa się obcość języka – fonetyczną, składniową, fleksyjną, leksykalną. Bartnicki nie robi jednak Kochanowskiemu tego, co Antoni Libera, przygotowujący dla PIWu „transkrypcję” „Odprawy posłów greckich”. To nie edycja ad usum delphini, elegancki przekład na dzisiejszą polszczyznę – żeby tekst był zrozumiały dla licealistów.

Bartnicki nie jest też Olgą Śmiechowicz, która przełożyła „Lizystratę” – komedię o kobiecym buncie w V wieku pne, podczas drugiej wojny peloponeskiej – na język czarnych marszów („melanż ku czci Dionizosa – murowana impreza do białego rana”).
Bartnicki nie zamierza bawić czytelnika, nie chce też niczego ułatwiać. Przeciwnie. Jego „przekłady”, a właściwie „adaptacje, przekształcenia, wariacje na temat, wprawki albo sprawki na motywach”, to inteligentna rozmowa z czytelnikiem, polegająca na problematyzowaniu kontekstu.

Na przykład „Muza” w świecie bez muz brzmi:
„Sobie piszę a kurzom. Bo kto jest na ziemi,
Ktoby chciał się ucieszyć tekstami staremi?”.

„Psałterz Dawidów” w postreligijnych czasach uległ „umuzealnieniu” przez odwołania do hebrajskiego. A fragment „Iliady” – „Monachomachia Parysowa z Menelausem” – nosi tytuł „Iłada”, bo akcję Bartnicki przeniósł nad rzekę Dołężę. Stoczona nad nią w epoce brązu bitwa też zasługuje na epos.

Poemacik „Szachy” Kochanowski wziął od włoskiego poety. Marco Girolamo Vida przedstawił partię szachów rozgrywaną na Olimpie przez Apollina i Merkurego. Kochanowski swobodnie pomysł przetworzył – akcję przeniósł na duński dwór, a konwencję heroikomiczną zastąpił romansową: o rękę królewny Anny walczy dwóch konkurentów, Fiedor i Borzuj. Wygrywa ten, któremu Anna daje podpowiedź.
Bartnicki wpadł na pomysł, żeby królewnę podmienić na sztuczną inteligencję, ale – jak wyjawia w przedmowie – zrezygnował z niego. Ostatecznie pojedynek toczy się tu o „łaski poezji”. Karol Irzykowski, autor „Pałuby” i zapalony szachista, porównał szachy do pisania, podkreślając, że genialności w grze nie da się wyblagować, hochsztapler poradzi sobie w literaturze, ale nie na szachownicy. A jednak komputer wygrywa w szachy z człowiekiem, a „Tłumaczeń Jana Kochanowskiego” by nie napisał.

To przekłady konceptualne – odsyłam do tekstu Tamary Brzostowskiej-Tereszkiewicz i Katarzyny Bazarnik z „Przekładańca” (link w komentarzu). Takie pojęcia, jak „tożsamość” czy „odwzorowanie” ustępują miejsca „różnicy”, „przemieszczeniu”, „innowacyjności”.
Jedną z inspiracji był dla Bartnickiego fenomenalny tekst Alice Oswald „Monument. Wykopaliska z Iliady” (Wydawnictwo Pogranicze, przekład Magdy Heydel) – „tłumaczenie atmosfery Iliady”. Oswald wyłuskała z eposu opisy śmierci wojowników i homeryckie porównania. Zrezygnowała z fabuły i odarła tekst z awanturniczości i heroizmu. O filozofii przekładu pisała tak:
„Pracuję bardzo blisko greckiego tekstu, jednak zamiast przenosić słowa do angielszczyzny, traktuję je jako prześwity, przez które można spojrzeć na to, na co patrzył Homer. Piszę poprzez grekę, a nie według greki – dążę raczej do przejrzystości niż do przekładu. Myślę, że ta metoda, w połączeniu z niefrasobliwym gestem pozbycia się siedmiu ósmych tekstu poematu, odpowiada duchowi poezji ustnej, która wszak nie zastygała w trwałej postaci, ale zawsze dostosowywała się do nowej publiczności, jakby jej język, w odróżnieniu od języka pisanego, nigdy nie przestawał tętnić życiem”.

Przekonuje mnie umieszczony w przedmowie manifest Bartnickiego, wedle którego
„wszystko jest tłumaczeniem. Tłumaczeniem jest zamiana energii w jednej postaci na inną. Tłumaczeniem jest pomiar w mechanice kwantowej. Tłumaczeniem jest ekspresja genów. Tłumaczeniem jest złość na zrzuty w polszczyznę słów takich jak „DNA”. Tłumaczeniem jest wizja końca świata, ogląd dzieła sztuki, uznanie dla smaku bryndzy. Procesy chemiczne tłumaczą się na myśli, te zaś mogą tłumaczyć się na ruchy palców tłumaczące się w pismo albo drgania strun głosowych tłumaczące się w mowę. Lektury, doświadczenia, miejsca, predyspozycje, pobrane w życiu nauki – wszystko wraz tłumaczy się na wrażliwość, która w osobie piszącej tłumaczy się na jej febliki, zasobność słownika, idiosynkrazje stylu. Z tego punktu widzenia: osoba tłumacząca literaturę – skoro zachowuje w sobie dziedzictwo wszystkich osób, znanych jej i obcych, dalekich i bliskich, które nieświadomie i świadomie, pośrednio i bezpośrednio wpłynęły na to, jak wyglądają jej tłumaczenia – nigdy nie działa solo”.

Czytajcie! Również przypisy, choć czasem prowadzą na manowce.

Duża Scena Port Poetycki – wielkie nazwiska poezji od 16:00!Popołudnie i wieczór 20 września 2025 w Sztygarka w Miasto C...
17/09/2025

Duża Scena Port Poetycki – wielkie nazwiska poezji od 16:00!

Popołudnie i wieczór 20 września 2025 w Sztygarka w Miasto Chorzów będzie należeć do Dużej Sceny, gdzie o 16:00 rozpoczną się spotkania, których nie można przegapić! Usłyszycie silne głosy współczesnej poezji: Joanna L**h, autorkę m.in. „Nocne i niecne”, oraz Piotr Gajda, prezentującego „Biuro straceń”.

O czym są te tomiki?

„Nocne i niecne” to opowieść o utraconej miłości. Wiersze pełne są oddziałujących na zmysły obrazów kolejno mijających pór roku, skrzącego się śniegu, pochmurnych, zimnych dni, szadzi, mgieł, smogu, deszczu czy letnich upałów, które przeplatają się ze wspomnieniami, tęsknotą, bólem i żałobą po uczuciu. Joanna L**h tworzy poezję, która gra na wielu rejestrach – nie tylko językowych, lecz także muzycznych i cielesnych. W tomiku zadaje pytania, których większość unika: czy miłość musi być luksusem? Czy kobieca wrażliwość ma prawo do pełni, czy tylko do ciszy? „Nocne i niecne” nie są łatwe ani wygodne – są konieczne.

W tomiku „Biuro straceń” Piotr Gajda buduje poetycką przestrzeń, w której osobiste doświadczenie spotyka się z mechanizmami opresji, kruchością relacji międzyludzkich i codzienną brutalnością rzeczywistości. Tytułowe „biuro” jest metaforą systemu, który beznamiętnie zarządza ludzkim losem. Podmiot tych wierszy nieustannie balansuje między biernością a buntem, ironicznie komentując świat, w którym każda decyzja niesie potencjał klęski, a każda forma sprzeciwu skazana jest na unieważnienie.

Przyjdźcie, by zanurzyć się w świat poezji – emocji, obrazów i dźwięków, z których tkana jest współczesna liryka. Wstęp bezpłatny!

Wczoraj w Dziennik Literacki ukazała się łączona recenzja dwóch ważnych książek – w tym „Opowieści kobiet z rodzin górni...
17/09/2025

Wczoraj w Dziennik Literacki ukazała się łączona recenzja dwóch ważnych książek – w tym „Opowieści kobiet z rodzin górniczych” pod redakcją Monika Glosowitz, wydanych przez Wydawnictwo Biblioteki Śląskiej.

To zbiór pamiętników kobiet – matek, córek, żon i sióstr górników – które po raz pierwszy tak mocno i otwarcie opowiadają o własnym doświadczeniu: o pracy w cieniu kopalń, codziennym wysiłku i o tym, jak wyglądało życie górniczych rodzin widziane oczami kobiet.

Recenzentka podkreśla, że te opowieści przywracają wielość głosów i języków, wychodząc poza stereotypy i oficjalną historiografię. To książka, która pozwala usłyszeć historie zwykle pomijane – i docenić rolę kobiet w kształtowaniu tożsamości Śląska.

👉 Cały tekst recenzji - https://dziennikliteracki.pl/katarzyna-roman-rawska-nie-przepraszac-za-opowiesc-antonina-tosiek-monika-glosowitz/

📚 Książka dostępna w naszym sklepie: https://wydawnictwo.bs.katowice.pl/sklep/opowiesci-kobiet-z-rodzin-gorniczych/

To lektura, która uczy słuchania – i przypomina, że bez tych historii opowieść o Śląsku nigdy nie będzie pełna.

Pamiętniki kobiet z rodzin górniczych

Mała Scena XXIII Port Poetycki – bliskość poezji od godz. 12:00!Już 20 września spotykamy się w Miasto Chorzów, w Sztyga...
15/09/2025

Mała Scena XXIII Port Poetycki – bliskość poezji od godz. 12:00!

Już 20 września spotykamy się w Miasto Chorzów, w Sztygarka – od godz. 12:00 Mała Scena stanie się przestrzenią intymnych spotkań i dialogu. Fundacja Kultury Afront zaprasza na spotkanie z Łukaszem Jaroszem, który opowie m.in. o najnowszym tomie „Rzecz jasna”, w którym splata codzienne obserwacje z głęboką refleksją nad przemijaniem i ludzką egzystencją, a wszystko to w cieniu historii i w bliskości przyrody.

Zbiór ten to przykład dojrzałej, świadomej liryki egzystencjalnej, która unika wielkich słów, a siłę buduje z codziennych obrazów. Motywem przewodnim jest czas – jego nieubłagany rytm, ale też próby zatrzymania go w konkretnym „tu i teraz”. Łukasz Jarosz prowokuje do pytań o istotę bytu, o znaczenie drobnych gestów i o sposób, w jaki konstruujemy naszą rzeczywistość. Jej potencjalny wpływ emocjonalny opiera się na poczuciu rezonansu z uniwersalnymi dylematami.

To nie tylko okazja do lektury, ale i do rozmowy, inspiracji oraz zdobycia własnych egzemplarzy wprost od wydawców.

Wstęp wolny – do zobaczenia przy Małej Scenie!

Wrzesień należy do poezji! Przez cały miesiąc wszystkie książki poetyckie kupicie 20% taniej.To dobry moment, by sięgnąć...
14/09/2025

Wrzesień należy do poezji!
Przez cały miesiąc wszystkie książki poetyckie kupicie 20% taniej.

To dobry moment, by sięgnąć po ulubionych klasyków, odkryć najnowsze debiuty albo znaleźć swój jesienny wiersz na długie wieczory.

➡️ Promocja trwa od 1 do 30 września w naszym sklepie internetowym:
https://wydawnictwo.bs.katowice.pl/kategoria-produktu/poezja/

Amelia Pudzianowska w Dziennik Literacki!Wydany przez nas debiutancki tomik „guzik prawda” Amelii Pudzianowskiej zebrał ...
11/09/2025

Amelia Pudzianowska w Dziennik Literacki!
Wydany przez nas debiutancki tomik „guzik prawda” Amelii Pudzianowskiej zebrał ważną recenzję. O książce pisze Rafał Gawin, który dostrzega w niej poezję cielesną, bezkompromisową i odważną w mierzeniu się z kobiecym doświadczeniem, przemocą i pamięcią – a jednocześnie podszytą nadzieją i rytmem, który blisko jej do slamu czy performansu.

„To zbyt dobra książka, żeby zaczynać od wypominania autorce drobnych niedociągnięć” – zauważa recenzent, wskazując, że to debiut mocny, wyrazisty i zapowiadający ważny głos w polskiej poezji.

📖 Całą recenzję znajdziecie tutaj: https://dziennikliteracki.pl/rafal-gawin-zasypmy-w-sobie-proch-o-debiucie-poetyckim-amelii-pudzianowskiej-amelia-pudzianowska-recenzje-omowienie-polska-poezja-wspolczesna-nowa-poezja-polska-debiuty-poetyckie/

📖 Tomik można zamówić w naszym sklepie: https://wydawnictwo.bs.katowice.pl/sklep/guzik-prawda/

Port Poetycki – 20 września w chorzowskiej Sztygarce !Przygotujcie się na dzień pełen wierszy, inspirujących spotkań i n...
09/09/2025

Port Poetycki – 20 września w chorzowskiej Sztygarce !

Przygotujcie się na dzień pełen wierszy, inspirujących spotkań i nowości wydawniczych! XXIII edycja Portu Poetyckiego startuje już w sobotę 20 września 2025, w Sztygarka w Chorzowie. Czeka na Was świat pełen poezji, muzyki i inspiracji!

Zaczynamy od Targów Książki Poetyckiej już od godz. 11:00 – swoje stoisko będą mieć m.in. Fundacja Kultury Afront, Stowarzyszenie Pisarzy Polskich (oddziały Łódź i Kraków), Anagram, Convivo oraz oczywiście Wydawnictwo Biblioteki Śląskiej.

Prezentacje autorów na Małej Scenie ruszają o 12:00 (m.in. Łukasz Jarosz). Wieczorem, od 16:00, przenosimy się na Dużą Scenę, by spotkać się z wyjątkowymi poetkami i poetami (np. Joanna L**h i Piotr Gajda).

Wstęp całkowicie bezpłatny! Nie może Was zabraknąć!

✨ Monika Glosowitz  – nasza autorka z Gliwicką Nagrodą Literacką!Rybniczanka, badaczka literatury, krytyczka literacka i...
08/09/2025

✨ Monika Glosowitz – nasza autorka z Gliwicką Nagrodą Literacką!

Rybniczanka, badaczka literatury, krytyczka literacka i działaczka społeczna została laureatką w kategorii esej i reportaż (po debiucie). Otrzymała stypendium twórcze oraz zaproszenie na dwutygodniową rezydencję literacką w Gliwicach.

Glosowitz od lat prowadzi projekt Pamiętniki kobiet z rodzin górniczych, w ramach którego oddaje głos matkom, córkom, żonom, siostrom i samym górniczkom. To właśnie z tego projektu powstała książka „Opowieści kobiet z rodzin górniczych”, wydana przez Wydawnictwo Biblioteki Śląskiej.

Teraz autorka pracuje nad kolejną książką – reportażem „Baby. Reportaż o kobietach ze społeczności górniczych”. – „Będę pisać o nas, babach z regionów węgla, istotach mocarnych” – mówi Glosowitz w wywiadzie dla Wyborczej (https://rybnik.wyborcza.pl/rybnik/7,180134,32227337,gornicze-baby-moniki-glosowitz-z-gliwicka-nagroda-literacka.html)

Kapituła Gliwickiej Nagrody Literackiej podkreśliła, że jej projekt to nie tylko gest empatii, ale także akt literackiej i społecznej sprawiedliwości.

📍 Laureatów pierwszej edycji ogłoszono 5 września w Gliwicach.

Specjalna promocja z okazji Narodowego Czytania 👉 od dzisiaj do poniedziałku (6–8 września) –20% na "odświeżonego" Kocha...
06/09/2025

Specjalna promocja z okazji Narodowego Czytania 👉 od dzisiaj do poniedziałku (6–8 września) –20% na "odświeżonego" Kochanowskiego, czyli dwie książki Krzysztofa Bartnickiego, tłumacza znanego z przekładu „Finnegans Wake” Jamesa Joyce’a:

📖 „Garutko sobotniej ropy” – hip-hopowe spopolszczenie „Sobótki” Kochanowskiego, pełne rytmu, językowych gier i muzycznych odniesień.

📖 „Tłumaczenia Jana Kochanowskiego” – świeża i inspirująca publikacja, w której Bartnicki prezentuje własną interpretację dzieł Kochanowskiego. To przełomowa książka łącząca szacunek dla klasyki z nowoczesnym podejściem do języka i formy. Ukazuje warsztat mistrza z Czarnolasu i jego rewolucyjny wpływ na język polski, a jednocześnie pozostaje przystępna i otwarta także dla szerokiego grona czytelników.

To okazja, by spojrzeć na renesansowego poetę w zupełnie nowym świetle – zarówno z perspektywy badacza, jak i czytelnika szukającego literackich inspiracji.

Zamówienia - link do sklepu w BIO i Stories - https://wydawnictwo.bs.katowice.pl/

01/09/2025

📚 Poetycko wejdź w nowy rok szkolny!
We wrześniu nie tylko zeszyty i podręczniki – niech na półkach zagości też poezja. ✒️

Przez cały wrzesień -𝟐𝟎% 𝐧𝐚 𝐩𝐨𝐞𝐳𝐣ę!

📖 W promocji m.in. cała seria Ut Pictura Bibliotheca:
– "Biuro straceń" Piotra Gajdy,
– "Człowiek ma cienkie ściany" Radosława Kobierskiego,
– "Guzik prawda" Amelii Pudzianowskiej,
– "Pegaz, gazu" Marcina Orlińskiego,
– "Życie to sierota" Marii Sitarskiej

oraz perełki:
– "Garutko sobotniej ropy..." Krzysztofa Bartnickiego,
– "Natręctwo światła. Lichtzwang" Martina Suchanka,
– "Poetyka ucha. O wierszach Wojciecha Brzoski".

🌟 W tym roku szkolnym postaw na literacką lekcję wrażliwości.

Adres

Plac Rady Europy 1
Katowice
40-021

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 07:00 - 15:00
Wtorek 07:00 - 15:00
Środa 07:00 - 15:00
Czwartek 07:00 - 15:00
Piątek 07:00 - 15:00

Telefon

+48322083887

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Wydawnictwo Biblioteki Śląskiej umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij

Kategoria