
16/12/2024
Historyczny ośrodek narciarski nie może już dłużej walczyć z naturą. Podjęto decyzję, z którą wielu turystom będzie trudno się pogodzić.
Nadchodząca zima to niełatwy czas dla szwajcarskiego ośrodka Skilift Schratten Flühli. Popularne wśród narciarzy miejsce musiało podjąć decyzję o zamknięciu. Wszystko przez najkrótszy od lat sezon, który wpływa na nierentowność inwestycji. „Przez ostatnie dwanaście lat utrzymywaliśmy go przy życiu” – ubolewają właściciele wyciągu. Nie wygląda na to, żeby w najbliższym czasie jego sytuacja miała ulec zmianie.
Zima bez nart w szwajcarskim ośrodku
Niewystarczająca ilość śniegu jest poważnym problemem nawet w Alpach. Szwajcarski ośrodek narciarski Skilift Schratten Flühli niedaleko Lucerny podjął decyzję o zamknięciu. Pierwsze informacje o trudnej sytuacji zaczęły napływać już w połowie września. Wtedy właściciele poinformowali o tymczasowym wstrzymaniu działalności. „Nie możemy już przeciwstawiać się siłom natury. Po dokładnym namyśle i z ciężkim sercem doszliśmy do wniosku, że musimy zaprzestać obsługi wyciągu narciarskiego” – napisano wówczas w komunikacie. Choć jest już połowa grudnia, jak wynika z informacji zamieszczonej w wizytówce obiektu Google, ośrodek pozostaje zamknięty na stałe. Jako główny powód wskazano przede wszystkim zbyt krótki sezon (obecnie krótszy nawet o połowę) wynikający ze zmian klimatycznych. „Ograniczenia w funkcjonowaniu przedsiębiorstwa oraz kosztowne, niezbędne prace konserwacyjne sprawiły, że utrzymanie działalności obiektu stało się niewykonalne” – czytamy.