10/04/2025
💥Dobry DJ dzisiejszych czasów💥
Niestety zrobiło się tak, ze DJ musi mieć wszystkie atrakcje świata, TIRa sprzętu i koniecznie musi robić z siebie klauna by uczestnicy imprezy "nie nudzili się". Jak tak patrze na oferty w branżowych grupach to niewiem co myśleć.
Prześciganie się kto ma więcej atrakcji, kto czym zaskoczy. Kiedyś był telefon, umówienie się na spotkanie, podpisanie umowy i tyle.
Teraz? Wiele osób decydując się na DJa liczy, że jedna osoba ma zaspokoić wszystkie potrzeby.
Ludzie jako anonim wrzucają post w stylu: -Szukam DJa, wodzireja, saksofonisty w jednej osobie, mamy swoją gotową playlistę, fajnie jakby ta osoba posiadała stanowisko w stylu rustykalnym, ciężki dym, fotobudkę, automatyczny bar, fontanny iskier, pałki led, biegle mówiła w języku Czeskim, zapewni wesołe miasteczko na poprawiny bo będzie sporo dzieci.
-I bijcie się o mnie…
Tak to niestety wygląda
Jesteś DJ-em to zajmij się graniem, a nie setką innych rzeczy. Kiedyś był podział. Jeden grał, drugi przywoził fotobudkę/ciężki dym, barman stał za barem, ekipa dekorowała salę. Dzisiaj w pogoni za pieniądzem jeden zesrać się chcę i robić wszystko bo zarobi parę złotych więcej. Gdzie w tym jest jakość? Nie da się zrobić wszystkiego na wysokim poziomie. Robiąc kilka rzeczy na raz coś zawsze będzie „kulało”
Dlaczego w pewnym momencie tak się stało?
-łatwość w dostępności do muzyki i zakupie sprzętu.
-Internet, który łyka wszystko jak pelikan, każdy może nazwać się DJem i z dnia na dzień staje się specjalistą od wesel. Ładny gajer, sesja zdjęciowa i teledysk, do tego przypisują sobie np. 10lat doświadczenia i setki zagranych imprez…
Skoro nigdy nie grałeś imprez i nie masz pojęcia jak to robić odwracasz uwagę klienta od grania prezentując mu różnego rodzaju ofertę usług dodatkowych, aby odciągnąć klienta od tego czego nie umiesz.
Nie jest to „żal post” bo to dla mnie nie problem zainwestować w te wszystkie atrakcje. Problem jest brak prawka kategorii C+E 😂
A tak serio sam trochę wszedłem w ten świat, o którym piszę bo mam fotobudkę na szczęście opamiętałem się 😉 W zeszłym sezonie przed imprezą jak już wszystko miałem gotowe spaliła się lampa błyskowa co wprowadziło nerwową atmosferę przed samym startem. Stwierdziłem, że dodatkowe kilka złotych na tej usłudze nie jest tego warte i lepiej zlecić to osobnej firmie, która będzie przygotowana na różnego typu awarię i będzie to dla nich normą.
Są zawody typu mechanik, lekarz, prawnik, oni nie muszą cudować i wymyślać nie wiadomo co by przyciągnąć do siebie ludzi. Jeśli ktoś jest dobry to nie musi i tyle.
To jest oczywiście moje zdanie, z którym nie każdy musi się zgodzić. 🙂