
16/05/2025
O Edku, który chciał być Karolem, a został Tadkiem.
Zanim napisze więcej, dlaczego najlepszym kandydatem na prezydenta naszego pięknego kraju jest Rafał Trzaskowski, trochę argumentów, dlaczego nie należy głosować na Karola Nawrockiego vel Tadeusza Batyra, czyli po prostu Edka. Jak już tutaj kiedyś pisałem, Tadek Batyr jest uosobieniem Edka - negatywnego bohatera dramatu „Tango” Sławomira Mrożka. Dlaczego tak uważam? Przeczytajcie.
Jakie cechy charakteru i postawy życiowe są tożsame dla Tadka Batyra i Edka:
• Prymitywizm intelektualny i brak głębszej refleksji
Kandydat Tadek, podobnie jak Edek nie grzeszy intelektem ani skłonnością do analizowania złożonych problemów. Jego myślenie jest proste, a decyzje często impulsywne i oparte na powierzchownych przesłankach. Chociaż i Edek i Tadek na pozór wydają się potulni, ze swoimi przyklejonymi głupkowatymi uśmieszkami, to tak naprawdę obaj idą po trupach do celu.
• Siłowe rozwiązywanie problemów
Wzorem Edka, kandydat Tadek preferuje proste, siłowe rozwiązania. Nie jest on bynajmniej zwolennikiem negocjacji, kompromisów czy subtelnych strategii. Jego reakcje są często gwałtowne i autorytarne, a obserwując go często można odnieść wrażenie, że ostatkiem sił powstrzymuje się przed tym, aby swoim interlokutorom nie dać w zęby, Że to właśnie on wypowiada znamienne słowa z "Tanga: "Widzieliście, jaki mam cios. Ale nie bójcie się, byle cicho siedzieć, nie podskakiwać, uważać, co mówię, a będzie wam ze mną dobrze, zobaczycie."
• Żądza władzy i dominacji
Podobnie jak Edek, Tadek charakteryzuje się silną potrzebą dominacji i sprawowania kontroli nad innymi. Władza jest dla niego celem samym w sobie, a nie narzędziem do realizacji wyższych idei. Sowo „idea” jest zresztą całkowicie obce dla obu bohaterów.
• Brak ideologii i oportunizm
Edek jest postacią bez wyrazistych przekonań ideologicznych, a jego działania podyktowane są wyłącznie pragmatyzmem i chęcią przypodobania się silniejszym. Podobnie jak Edek z Tanga, kandydat Tadek również lawiruje pomiędzy różnymi opcjami politycznymi, kierując się wyłącznie doraźnymi, bieżącymi korzyściami. Możemy mieć pewność, że gdyby jesienią ubiegłego roku dostał propozycję kandydowania w wyborach prezydenckich np. od Konfederacji, to z przyjemnością by ją przyjął.
• Prostactwo i brak ogłady
Chociaż Tadek próbuje prezentować się jako "człowiek z ludu", to robi to wyłącznie w negatywnym tego słowa znaczeniu – brak mu kultury osobistej, taktu i jakichkolwiek umiejętności dyplomatycznych, a jego zachowanie najlepiej określa słowo: nieokrzesane.
• Skłonność do manipulacji i demagogii
Aby osiągnąć swoje cele, Tadek i Edek wielokrotnie uciekają się do manipulacji i demagogicznych haseł, odwołując się do najniższych instynktów społecznych. Samochwalstwo, zadufanie, dętologia, krzykactwo - to przymiotniki, które idealnie ilustrują obie postaci. W przypadku Tadka dochodzi jeszcze populizm, turbopatriotyzm i kazuistyka, czyli pokrętne i naciągane argumentowanie, mające na celu uzasadnienie głoszonych tez.
• Niewrażliwość na argumenty i krytykę
Podobnie jak Edek, kandydat Tadek jest wyjątkowo odporny na racjonalne argumenty i konstruktywną krytykę. Jego przekonania są bardzo silne, ale niekoniecznie oparte na faktach.
• Potencjalna brutalność i agresja
W sytuacjach kryzysowych lub wobec oporu, kandydat Tadek (tak jak Edek) może wykazywać skłonności do agresji i brutalności, zarówno werbalnej, jak i fizycznej (w kontekście politycznym może to być wiec z nadpobudliwymi zwolennikami ***-u w wieku 70+ lub tzw. marsz niepodległości z kolegami-kibolami, flarami i nienawistnymi okrzykami, nawołującymi do przemocy wobec wszystkich, którzy nie kochają Tadka i jego wizji „Polski dla Polaków”).
W kontekście trwającej kampanii prezydenckiej widzieliśmy i słyszeliśmy już ze strony Edka vel Tadka
• Proste i populistyczne hasła: cała jego kampania opiera się na prostych, chwytliwych hasłach, odwołujących się do emocji i uproszczonej wizji Polski i świata.
• Obietnice bez pokrycia: Tadek składa mnóstwo nierealistycznych obietnic, licząc na krótkotrwały efekt w sondażach.
• Ataki personalne na przeciwników: zamiast merytorycznej debaty, Tadek zdecydowanie preferuje dyskredytowanie swoich konkurentów poprzez stosowanie argumentum ad personam.
• Budowanie kultu jednostki: jego otoczenie tylko czeka, aby zacząć budować wokół Tadka kultu jednostki, podkreślając jego "siłę" i "zdecydowanie".
• Ignorowanie elit intelektualnych i eksperckich: Tadek wykazuje całkowite lekceważenie wobec intelektualistów, ekspertów i osób o odmiennych poglądach - on po prostu wie lepiej.
Mając na uwadze to wszystko, o czym napisałem powyżej uważam, że wybór na pierwszego obywatela RP Edka vel Tadka vel Karola niósłby ze sobą poważne ryzyko dla stabilności i rozwoju naszego kraju, prowadząc do autorytarnych tendencji, pogorszenia stosunków międzynarodowych i erozji demokratycznych instytucji w Polsce. Bliskie podobieństwo Tadka vel Karola do Edka - mrożkowskiej postaci symbolizującej prymitywną siłę i brak głębszych wartości - jest w tym kontekście wysoce niepokojące. Jesteśmy dzisiaj na ostrym zakręcie polskiej demokracji. Tak naprawdę niewiele brakuje, aby w finale wyborów prezydenckich 2025 zwycięski Edek vel Tadek - ubrany w za małą marynarkę zdartą z Rafała Trzaskowskiego - zatańczył tango nad trupem polskiej demokracji, prowadząc w figury argentyńskiego tańca prezesa Jarosława (z łupieżem na kołnierzu i w dwóch różnych butach).
I właśnie dlatego nie wolno nam oddać choćby jednego ważnego głosu na Tadka – człowieka, który chciał być Karolem, a został Edkiem🤔
CDN.
Poniżej:
- od lewej siedzą Edek od Mrożka i Tadek Batyr od Kaczora😱
- od prawej stoi Polska✌️
(mam nadzieję, że mistrz Mrożek - gdyby dzisiaj żył - nie miałby mi za złe takiej interpretacji swojego rysunku😁)