Teofil "Teofil" jest pismem studiujących braci dominikanów. Inspirujemy, prowokujemy - jednym słowem: szukamy prawdy.

Zapraszamy na naszą stronę: www.teofil.dominikanie.pl

SWOI GO NIE PRZYJĘLI…Niedziela Palmowa jest pod wieloma względami dniem wyjątkowym. Dziś słyszymy Ewangelię dwa razy. Na...
13/04/2025

SWOI GO NIE PRZYJĘLI…
Niedziela Palmowa jest pod wieloma względami dniem wyjątkowym. Dziś słyszymy Ewangelię dwa razy. Najpierw zostaje odczytany opis Jezusowego wjazdu do Jerozolimy, a w czasie liturgii Słowa – opis Męki Pańskiej. Te teksty wydają się być tak różne wobec siebie. Kontrast jest tym większy, gdy uzmysłowimy sobie, że dotyczą wydarzeń, które dzieli tylko kilka dni. Najpierw słyszymy pełne radości okrzyki: „Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie”, by po pięciu dniach w czasie prześmiewczego ukoronowania cierniem rozległo się pełne pogardy: „Witaj, Królu Żydowski!” i dalej w czasie procesu wrogie żądanie tłumu: „Na krzyż z Nim! Ukrzyżuj Go!” Ten rozdźwięk pomiędzy dwoma tłumami jest zapisem dramat miłości odrzuconej, wyrażonego w słowach prologu Ewangelii św. Jana: [Słowo] „Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli”.
Z treści Ewangelii dowiadujemy się, że Jezus doskonale zdaje sobie sprawę z tego, iż droga do Jerozolimy jest drogą krzyżową, że czeka Go męka i śmierć. Jest tego świadomy, a jednak nie odstępuje od planu zbawienia. Modlitwa w Ogrójcu odsłania przed nami dramat zmagania się z tym, co stanowi kulminację tej drogi: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich. Wszakże nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!”
Męka nie jest wyrazem jakiejś bezdusznej konieczności będącej wynikiem niefortunnego splotu następujących po sobie okoliczności i wydarzeń. Jest to najpierw wyraz głębokiego pragnienia samego Chrystusa, wyraz najwyższej miłości, bo „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich”. Dwa razy w opisach męki pojawia się wyraz tego pragnienia. Najpierw na początku ostatniej wieczerzy: „Gorąco pragnąłem spożyć tę Paschę z wami, zanim będę cierpiał”, a następnie z wysokości krzyża, zapisane przez św. Jana: „Pragnę”. W czasie całej męki tak mocno wybrzmiewa jej głęboki sens. To cierpienie podjęte jest ze względu na mnie. „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane…” oraz „Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana”. „Za was…” – to „wy” nie jest nieokreślone, bo stanowi je „ja” i „ty”. „Za was” znaczy tyle samo co „za ciebie i dla ciebie”.

🧐 Ewangelia o dwóch sądach ⚖Dzisiejsza Ewangelia opisuje dwa sądy. Jeden z nich to sąd, którego wykonawcami są uczeni w ...
06/04/2025

🧐 Ewangelia o dwóch sądach ⚖
Dzisiejsza Ewangelia opisuje dwa sądy. Jeden z nich to sąd, którego wykonawcami są uczeni w Piśmie i faryzeusze, drugi – to sąd Jezusa. Osądzona zostaje kobieta przyłapana na cudzołóstwie. Jednak faryzeuszom nie o kobietę tu chodzi. Oni chcą oskarżyć Jezusa, oczekują, że będą mogli wykazać Mu nawoływanie do odstąpienia od Prawa Mojżeszowego. Kobietę traktują jak narzędzie potrzebne do wzniecenia sporu. Wyprowadzając ją na środek zgromadzenia ukazują na zewnątrz jej winę. Nie ma miejsca na dyskrecję, obronę ani też na litość. Nie liczy się człowiek, liczy się grzech. Prawo zostało złamane, więc niejako z automatu należy się kara.

Jezus patrzy inaczej. On także dokonuje sądu. Nie próbuje zaprzeczyć temu, co dla wszystkich jest już jasne. Grzech kobiety jest faktem. Jezus przekierowuje jednak uwagę i w miejscu oskarżonego stawia dotychczasowych oskarżycieli. „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”. Właściwie każdemu z osobna oddaje sąd nad sobą samym w jego własne ręce. Odwołuje się do instancji ich własnego sumienia. Oskarżeni odchodzą.

Pozostaje kobieta. Sąd Jezusa nad kobietą znacząco się różni od oceny dokonanej przez wcześniejsze zgromadzenie. Faryzeusze zbadali przeszłość kobiety, widzą tylko to, co było. Jezus zna jej grzech i ona zna swój grzech. Jednak Jezus zmienia „kierunek” spojrzenia i patrzy ku temu, co jest przed nami. Dziś słyszymy u Izajasza: „Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy. Oto Ja dokonuję rzeczy nowej…”. To właśnie dokonuje się w przebaczeniu.

Jezus mówi: „Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?” Zostaw swój grzech w przeszłości, a swoje kroki skieruj przed siebie. „I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz”. Faryzeusze chcieli skazać kobietę na śmierć i w ten sposób na zawsze zapamiętać ją razem z grzechem, który popełniła. Chcieli wyryć jej grzech jak żelaznym rylcem na kamiennej tablicy historii jej życia. Jezus pisze palcem po ziemi, jakby chciał jej pokazać: Twoje grzechy są jak pył, który zostanie zmieciony podmuchem wiatru miłosierdzia. Taka jest pamięć Boga. Nie zapamiętuje nam naszych grzechów, ale pamięta o mnie.

🧐 Przypowieść o zaskakującej miłości 🫀W relacji św. Łukasza przypowieść o dwóch synach jest odpowiedzią na to, co dzieje...
30/03/2025

🧐 Przypowieść o zaskakującej miłości 🫀
W relacji św. Łukasza przypowieść o dwóch synach jest odpowiedzią na to, co dzieje się dokoła. To odpowiedź na „szemranie”, będące wyrazem zgorszenia obecnością celników i grzeszników w otoczeniu Jezusa.

Jezus opowiada trzy przypowieści – o zagubionej owcy, zagubionej drachmie i o dwóch synach. Dziś czytamy tylko tę trzecią. Odnajdujemy w niej „szemrzącego” starszego syna, który otwarcie, choć za plecami swego brata i innych bohaterów, wyraża swoje oburzenie okazanym przez ojca miłosierdziem. To nie jedyny moment w Ewangeliach, kiedy to miłosierdzie, wykraczające poza ramy sprawiedliwości, spotyka się ze sprzeciwem obserwatorów. Znamy scenę wypłaty „denara za dzień” robotnikom pracującym w winnicy: „Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” (Mt 20,15).

Miłosierdzie, wybrzmiewające najpełniej w łasce przebaczenia, jest wyrazem pragnienia Boga, który chce przed każdym człowiekiem otworzyć dostęp do swego życia. „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy” (Łk 15,31). O to samo modli się Jezus dla swych uczniów: „Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś” (J 17,24).

W przypowieści Jezus chce nas nauczyć tego, czego On sam doświadcza w relacji z Ojcem. To jest miłość, która szokuje, bo jest miłością bezwarunkowa, zaskakująca swą obfitością i darmowością nawet samego obdarowanego. Taką miłość można zrozumieć tylko wtedy, gdy się ją przyjmuje. W przeciwnym razie reakcją będzie niezrozumienie, bunt i „szemranie”. Taka darmowa miłość buduje nowy, dotąd nieznany obraz domu, wspólnoty, Kościoła. To przestrzeń, w którym każdy otrzymuje nie tyle na ile zapracował, według sprawiedliwości wymiennej, ale tyle, na ile ma w sobie przestrzeni stworzonej przez pragnienie bliskości Boga. Paradoksalnie młodszy syn gotów jest przyjąć taką miłość, bo wcześniej opróżnił swoje życie z tego, w czym upatrywał swego bogactwa. Starszy ma serce cały czas zajęte tym, co sam wypracował, dlatego nie ma w nim jeszcze miejsca na dar, on czeka na tylko na zapłatę.

„Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.” W tych słowach nie chodzi o ostrzeżenie przed równie tragiczną ś...
23/03/2025

„Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.” W tych słowach nie chodzi o ostrzeżenie przed równie tragiczną śmiercią, jak ta, która dotknęła wspomnianych w Ewangelii Galilejczyków czy skazanych na śmierć przez Piłata. Bać się należy tej śmierci, która jest konsekwencją grzechu.

Ks. Piotr Pawlukiewicz przywoływał w kazaniach słowa: „Jeśli umrzesz zanim umrzesz, to nie umrzesz kiedy umrzesz” (to zapewne cytat z książki W. Eichelbergera „Zdradzony przez ojca”). To współczesna wersja wezwania św. Pawła. Posługiwał się on obrazem „starego” i „nowego” człowieka, wskazując, że naszym zadaniem jest „porzucić dawnego człowieka… i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga” (Ef 4,22.24). Ten proces to droga nawrócenia – droga, która wymaga czasu i cierpliwości.

Bóg jest pierwszym, który ma do mnie cierpliwość. Przekonuje nas o tym dzisiejsza przypowieść o drzewku figowym. Zapewne jeszcze niejeden raz doświadczę tego, że moje życie wydaje się przypominać drzewko, które nie dość, że teraz nie rodzi owoców, to jeszcze nie daje nadziei zaowocowania w ogóle. Bóg jednak obdarowuje mnie kredytem zaufania, wierzy we mnie zwłaszcza wtedy, gdy inni wydali na mnie wyrok: „Nie warto czekać”. A może i wtedy, gdy nawet ja zgorszony swoimi grzechami i niepowodzeniami uważam, że na nawrócenie w moim życiu już za późno. Bóg ma czas i cierpliwość. Bóg we mnie wierzy i ma wobec mnie plan.

„Obłożę go nawozem!” To jego plan. Co to za nawóz? Tu posłużę się fragmentem kazania Jana Taulera OP:

„Koń robi gnój w stajni i mimo jego brudu i przykrej woni, z wielkim nakładem sił wywozi go jeszcze na pole, by mogła na nim wyrosnąć piękna pszenica i szlachetne winogrona. Bez gnoju nie obrodziłyby przecież tak pięknie. Otóż twoim gnojem są twe ułomności, których nie potrafisz się pozbyć, przezwyciężyć ani oddalić od siebie. Nieś je zatem z trudem, lecz i z zapałem, na rolę umiłowanej woli Bożej, zapominając całkowicie o sobie. Rozrzuć swój gnój na tym szlachetnym polu, a z całą pewnością wyrośnie na nim w pokornej uległości szlachetny rozkoszny owoc”.

Bóg zabiera moje grzechy, aby tam, gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska (Rz 5,20).

Jest na jednym z rzymskich wzgórz pewien niezwykle urokliwy zakątek. Nieopodal bazyliki św. Sabiny na Awentynie często m...
16/03/2025

Jest na jednym z rzymskich wzgórz pewien niezwykle urokliwy zakątek. Nieopodal bazyliki św. Sabiny na Awentynie często można zobaczyć turystów ustawiających się w kolejce przed wielką bramą. Jeszcze dziwniejszym jest to, że nikt nie oczekuje, że przyjdzie jakiś odźwierny i tę bramę otworzy. Wszyscy czekają, aby zerknąć przez dziurkę na klucz. Za bramą znajduje się ogród. Wszystkich, którzy przybywają w to miejsce wabi jednak jeden szczegół. Przez wspomnianą dziurkę od klucza można bowiem zobaczyć wkomponowaną w ogrodową alejkę i widoczną w oddali kopułę Bazyliki św. Piotra na Watykanie.

Myślę o tym miejscu, czytając opis przemienienia na Górze. Jezus zaprasza uczniów do udziału w szczególnym misterium, w rzeczywistości, która w zwyczajnych warunkach jest dla nich niedostępna, okryta kurtyną tajemnicy. A jednak Chrystus chce, by choć przez chwilę mogli mieć udział w tym, do czego wszyscy jesteśmy zaproszeni. „Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie” (Flp 3,20). Teraz mogę spojrzeć jakby przez dziurkę od klucza ku temu, za czym naprawdę tęskni człowiek, będący w całej swej naturze otwarty na Boga (por. K*K 27-30).

W opisie pozostawionym nam przez św. Łukasza tą „dziurką od klucza”, przez którą możemy mieć wgląd w przemienione oblicze Jezusa, jest Jego modlitwa. Jezus daje się rozpoznać w tym momencie bardzo osobistej bliskości Ojca. Towarzyszami modlącego się Jezusa są Mojżesz i Eliasz, z którymi rozmawia On o swoim „exodusie”. To w odniesieniu do tego „exodusu” można zrozumieć, na czym polega misja Jezusa. Zawiera się ona najpierw w pytaniu, które pozostawił Maryi w świątyni: „Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mojego Ojca?” (Łk 2,49). W to Jezusowe pragnienie „bycia-u-Ojca” jesteśmy włączeni także my. Zapewnia nas: „A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem” (J 14,3). To pragnienie jest też wolą Ojca: „To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!” (Łk 9,35), a jak pisze św. Jan: „Zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3,1). I św. Paweł: „Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi - w Chrystusie Jezusie” (Ga 3,26).

🕊 Pustynia jako zaproszenie do Paschy z JezusemCzterdzieści dni, które Jezus spędził na pustyni, w czytelny sposób ożywi...
09/03/2025

🕊 Pustynia jako zaproszenie do Paschy z Jezusem
Czterdzieści dni, które Jezus spędził na pustyni, w czytelny sposób ożywia pamięć o wydarzeniu wyjścia. Pustynia to dla Izraela miejsce pamięci o czasie wybrania i odkupienia, miejscem kształtującym jego tożsamość. Pisze Anna Świderkówna:

Wyjście z Egiptu jest w oczach Izraela wydarzeniem jedynym w swoim rodzaju, z niczym w pełni nieporównywalnym, zarazem odkryciem Boga, jak i momentem prawdziwych narodzin narodu wybranego. Ono to kształtuje w każdym pokoleniu na nowo życie jego synów, gdyż nigdy nie należy do przeszłości. Według słów rytuału żydowskiej Paschy, „każdy, z pokolenia na pokolenie, powinien myśleć tak, jakby to on sam wyszedł z Egiptu, gdyż napisano: «To dlatego Pan przyszedł ci z pomocą, gdy wychodziłeś z Egiptu». (A. Świderkówna, „Rozmowy o Biblii”, Warszawa 1996, s. 85).

Czytając starotestamentalne opisy możemy powtórzyć za św. Pawłem, że tutaj nie ma już Żyda ani Greka, bo ten tekst jest o mnie. Paweł cytuje księgę Powtórzonego Prawa: Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim, ale można ten werset czytać dalej: …abyś mógł je wypełnić (Pwt 30,14). „Słowo” – hebrajskie „dabar”, greckie „rhema” – to nie tylko słowo, które rozumiemy jako wypowiadane ustami, ale też słowo, które się wydarza w formie konkretnego działania. Czytając opisy związane z wyjściem, jesteśmy zaproszeni do odnalezienia w nich miejsca dla siebie, aby dać się Bogu wyprowadzić przez pustynię z kraju naszej niewoli. Jesteśmy zaproszeni do „paschy” już nie pod przewodnictwem Mojżesza, ale do Paschy z Jezusem.

Jezus rozpoczyna swą misję na pustyni, będącej miejscem objawienia Boga, które „walczy” o człowieka, ujmuje się za nami w naszych słabościach. Jak pisze Izajasz: On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści (Iz 53,4). On wychodzi na pustynię, miejsce odosobnienia, aby objawić się jako Bóg bliski, któremu nie jest obce to, co ludzkie. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu (Hbr 4,15). Zmaga się z „naszymi” pokusami, po to, abyśmy w Nim rozpoznali wytęsknionego Mesjasza.

Świętujemy złoto!!! 🏅💪🏆 XIII Mistrzostwa w siatkówce zakończone z powodzeniem!Team OP&SJ:Mateusz Paluch OPJakub Majchrza...
11/05/2024

Świętujemy złoto!!! 🏅💪🏆 XIII Mistrzostwa w siatkówce zakończone z powodzeniem!

Team OP&SJ:
Mateusz Paluch OP
Jakub Majchrzak SJ
Krystian Bugalski SJ
Łukasz Przybylski OP
Patryk Samborski OP
Damian Duda OP
Przemysław Kober OP

Kolegium Filozoficzno-Teologiczne dominikanie.pl Dominikanie Kraków Dominikańskie Duszpasterstwo Powołań Teofil

Zapraszamy do śledzenia transmisji: mecz o 3 miejsce WSD Sandomierz - WSD Radom i po nim finał OP&SJ - WSD Kraków 🏐
11/05/2024

Zapraszamy do śledzenia transmisji: mecz o 3 miejsce WSD Sandomierz - WSD Radom i po nim finał OP&SJ - WSD Kraków 🏐

Jedna minuta przed ważnym wydarzeniem – jedna minuta przed zmartwychwstaniem. Zapraszamy do lektury komentarza brata Pio...
30/03/2024

Jedna minuta przed ważnym wydarzeniem – jedna minuta przed zmartwychwstaniem. Zapraszamy do lektury komentarza brata Piotra Tasaka na Wielką Sobotę – minutę przed najważniejszym wydarzeniem naszej wiary ⏰

"Jedna minuta przed ważnym wydarzeniem. Jedna minuta – gdy zastyga dla nas cały świat i wchodzimy w bezpośredni kontakt z tym, co się zaraz wydarzy. Koncentrujemy całość naszej uwagi, zbieramy siły, wyostrzamy zmysły w napięciu. Każdy z nas na pewno może łatwo przywołać w pamięci taką jedną minutę lub kilka takich minut w swoim życiu - przed istotnym egzaminem, pierwszym "kocham cię", przed wyczekiwanym spotkaniem. (...) Taką właśnie jedną minutą przed ważnym wydarzeniem jest Wigilia Paschalna. Choć paradoksalnie w praktyce jest to jedna z najdłuższych liturgii Kościoła, to jednak jej charakter jest właśnie taki – jedna minuta. W ciągu tej jednej chwili wspominamy wszystko. Cała historia ocalenia i poszukiwania człowieka przez Boga prowadzi do punktu, w którym zbiera On wszystkie dotychczas poplątane, martwe, grzeszne, beznadziejne historie, sam przyjmuje jako swoje własne i przywraca do życia."

🎨 Fra Angelico, Pogrzeb Chrystusa

Brat Marcin, dziś ewidentnie pochłonięty lekturą wywiadu z Jackiem Hajnosem OP otwierającego nowego Teofila. Podobno 10/...
20/03/2024

Brat Marcin, dziś ewidentnie pochłonięty lekturą wywiadu z Jackiem Hajnosem OP otwierającego nowego Teofila. Podobno 10/10, ale oceńcie sami! 🙃

Teofil jest kuźnią talentów - polecamy waszej uwadze Pawła Jamroza OP, który w przeszłości kierował pracą redakcji nasze...
04/03/2024

Teofil jest kuźnią talentów - polecamy waszej uwadze Pawła Jamroza OP, który w przeszłości kierował pracą redakcji naszego pisma. Teraz przygotowuje się do dalszych studiów i potrzebuje Waszej pomocy! 📚

🆕Z nowym tygodniem, witamy nowego bohatera, kolejnego członka Konstelacji🌌 – ojca Pawła Jamroza🖤🤍

Ojciec Paweł jest najmłodszym prezbiterem w Konstelacji – święcenia kapłańskie przyjął w maju ubiegłego roku😇.
👨‍🎓Przed wstąpieniem do Zakonu przez rok studiował filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.

Jako diakon razem z ojcem Jackiem Hajnosem (obecnie Dominikanie Gdańsk) odbywał praktyki duszpasterskie wspierając działalność krakowskiego Duszpasterstwa Młodzieży Przystań⛵️

🗞Był redaktorem naczelnym pisma braci studentów Teofil.
✍️Jego teksty możecie znaleźć na stronie:
🔗https://tiny.pl/dmxc6

Obecnie mieszka i pracuje w Dominikanie Rzeszów, gdzie jest duszpasterzem młodzieży w DDM szopka. 👨‍🏫 Na co dzień pracuje też jako katecheta w liceum🏫

🗣A od piątku komentuje dla Was czytania mszalne w serii Chlebaki🌾 na kanale dominikanie.pl☺️

➡️www.akcjakonstelacja.pl

Adres

Kraków

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Teofil umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Teofil:

Udostępnij

Kategoria