Seminaria psychoanalityczne

Seminaria psychoanalityczne Tu znaleźć można wszelkie informacje o planowanych wydarzeniach odbywających się w ramach cyklu

04/09/2025

📣 Szanowne Koleżanki, szanowni Koledzy
- kalendarium na wrzesień w PTPP!

31/08/2025

Bydgoszcz przypomina o sobie tego ostatniego dnia wakacji. ☀️
A my widzimy się za 40dni!

21/08/2025

Carl Gustav Jung był czytelnikiem głęboko zainteresowanym literaturą i mitologią. Cenił wielu pisarzy, zwłaszcza tych, którzy poruszali tematy egzystencjalne, symboliczne, duchowe i archetypiczne.

Jednym z nich był Fryderyk Nietzsche, którego uważał za jednego z największych umysłów XIX wieku, a jego twórczość – zwłaszcza „Tako rzecze Zaratustra” – za psychologicznie proroczą, choć jednocześnie niebezpieczną.

Jung przez wiele lat prowadził wykłady poświęcone „Tako rzecze Zaratustra” – analizując niemal każde zdanie z psychologicznego punktu widzenia. Jego interpretacja obejmuje 1600+ stron i pokazuje, jak widział w tej książce intensywną konfrontację Nietzschego z nieświadomością.

Jung traktował Zaratustrę jako niezwykły dokument psychicznego procesu, który Nietzsche przeżywał bez świadomości jego głębokiej natury.

Uważał, że „Zaratustra” to dzieło pełne archetypów, które wydobyły się z nieświadomości Nietzschego:

🌱Nadczłowiek – symbol Jaźni (Self), ale źle zrozumiany i zinternalizowany przez ego,
🌱Wieczny powrót – jako mit psychicznego cyklu i duchowej transformacji,
🌱Lew, dziecko, wielbłąd – obrazy psychicznej przemiany,
🌱Śmierć Boga – archetypowa śmierć starego porządku (Ojca, superego), konieczna dla narodzin wewnętrznej autonomii.

Dzielimy się z Państwem cytatem z „Tako rzecze Zaratustra”, zachęcając jak zwykle do refleksji i pozostawienia (dla chętnych) poniżej własnego cytatu🍀



📷 Tło cytatu to okładka książki pt. Thus spoke Zarathustra wydawnictwa Penguin Classics

28/07/2025

„Self to stado ptaków”. To niezwykłe zdanie odnalazłam w książce Judith Pickering Kochać. Terapeutyczne ścieżki ku miłości (2023:33). Wypowiedział je w trakcie rozmowy prywatnej kolega autorki, ich wymiana miała miejsce ponad dekadę przed pierwszym wydaniem publikacji. Wyobraziłam sobie, że te słowa wywarły na Judith duże wrażenie, że ją głęboko poruszyły, dlatego zapamiętała je i zdecydowała się przywołać. Pomyślałam, że tych dwoje ludzi, łączyło głębokie porozumienie, skoro tak niezwykłą myśl mogła zrodzić ich osobista rozmowa. Niektóre emocjonalne wymiany zostają w umyśle na długo, wracają w nieoczekiwanych momentach - dopóki nie zostanie uchwycone ich głębsze znaczenie i nie zostaną one umieszczone we właściwym kontekście.

W ten sposób zagnieździł się we mnie żart opowiedziany mi pewnego dnia przez koleżankę, która mówi o samej sobie „poetka z małego miasteczka”. Brzmiał on mniej więcej tak: Pijany mężczyzna wraca do domu. puka do drzwi, otwiera jego żona i wówczas on pyta: „Przepraszam, czy ja tutaj mieszkam?” Kobieta odpowiada: „Nie, pan tutaj nie mieszka”. Mężczyzna odchodzi i błąka się przez trzy godziny po czym sytuacja się powtarza, puka do tych samych drzwi i zadaje to samo pytanie i dostaje tą samą odpowiedź: „Przepraszam, czy ja tutaj mieszkam?”. „Nie pan tutaj nie mieszka”- odpowiada jego żona. Po kolejnej godzinie ma miejsce podobna wymiana, ale tym razem mężczyzna nie odchodzi tylko mówi: „To niech mi pani to wytłumaczy, jak to jest możliwe, że pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie?”.

Pomyślałam, że to opowieść o człowieku, który nie ma kontaktu z własnym doświadczeniem, a jednocześnie je powtarza – i w tym sensie o nim pamięta. Ale także historia o tym, że jeśli tracimy kontakt ze swoim ciałem („domem”), to podobnie jak ów mężczyzna „nie mieszkamy nigdzie”, za to nasze pragnienie mieszka wszędzie.

Niektórzy analitycy uważają, że dobra interwencja to nie tyle interpretacja trafna, czy „prawdziwa”, ale taka, która wprowadza coś nowego, pozwala wyjść z martwego cyklu powtórzeń. W żarcie widzimy serie porażek, ale w każdą z nich wpisane jest drobne przekształcenie, np. mężczyzna potrzebuje coraz mniej czasu, by ponownie zapukać do drzwi. Ostatnie zdanie sprawia, że porażka zaczyna wkraczać na inne orbity, zmienia się jej trajektoria. Jak mawiał Samuel Beckett: Try again. Fail again. Fail better.

E.Sala-Hołubowicz, Słow(n)ik, w: Idiomy.

fot. S. Altay

https://www.facebook.com/100066420326381/posts/1067896645434336/
05/07/2025

https://www.facebook.com/100066420326381/posts/1067896645434336/

To zdanie oddaje jedno z kluczowych założeń teorii relacji z obiektem: nasze aktualne uczucia - zwłaszcza trudne, jak złość - są często echem niezakończonych emocjonalnych historii z pierwszymi obiektami, czyli opiekunami z wczesnego dzieciństwa.

Jeśli ta pierwotna złość nie została rozpoznana i przeżyta, zostaje wyparta, a następnie przeniesiona na obecnych partnerów, dzieci, na bliskich, którzy stają się nieświadomie „nośnikami” cech i zachowań tych dawnych obiektów.

Koniecznie trzeba sobie to uświadomić, by nie obarczać swoich obecnych relacji tymi dawnymi - by te obecne relacje nie niosły ciężaru przeszłości i abyśmy potrafili zobaczyć drugiego człowieka takim, jaki jest, a nie takim, jakim był ktoś inny kiedyś był.

Dobrego 1 lipca! Ach, wakacje! Lato!
Niech nam wniesie trochę radości i swobody!
Uściski dobre dla Was - Karo :))

22/06/2025
🐉
13/06/2025

🐉

Adres

Ulica Władysława Reymonta 4
Kraków
30-059

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Seminaria psychoanalityczne umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij