14/05/2024
W ostatnim numerze Dobrych Nowin znajdziecie m.in. bardzo wzruszający wywiad z Ks Teodor Sawielewicz z TeoBańkologia o jego mamie.
Całość możecie przeczytać też poniżej 👇
"Ks. Teodor: Dziękuję Ci, Mamo..."
O swojej mamie Elżbiecie i o sercu pełnym wdzięczności, o relacji z niebieską Mamą i czuwaniu w Licheniu opowiada twórca Teobańkologii.
- Czasami na kanałach Teobańkologii zamieszcza Ksiądz informacje o swojej mamie. Dlaczego?
Odpowiem wprost: z wdzięczności. Moja mama w wieku 33 lat została wdową, gdy jej mąż, a mój tata zginął w wypadku samochodowym. Jest o czym opowiadać społeczności. By mnie wychować, karmić, utrzymać, przygotowywać do szkoły i życia, musiała wiele wycierpieć.
- A zatem, za co Ksiądz dziękuje swojej mamie?
Dziękuję Ci, Mamo, za Twoje zmagania, by nas, czwórkę małych dzieci, utrzymać i wychować. Dziękuję Ci za wstawanie za każdym razem, by wyprawić nas do szkoły, za karmienie piersią mnie, niemowlaka, pod kopką siana podczas żniw, za wychowanie. Dziękuję Ci za troszczenie się o mnie w czasie choroby, staranie się o opiekę lekarską, poprowadzenie mnie do chrztu, Pierwszej Komunii Świętej, trud wychowania naszej czwórki, naukę modlitwy, dobre rady, dźwiganie niemałego życiowego krzyża. Dziękuję Ci za trud utrzymania mnie, dorabiania do renty, bym mógł mieć ubrania do szkoły, podręczniki do nauki, ciepłe buty na zimę. Dziękuję Ci najpierw za ciężką pracę na gospodarce, a potem znoszenie chorób zawodowych, które zaprowadziły Cię na tę rentę chorobową.
- Piękne słowa. Trudno się nie wzruszyć...
Dla jasności, kiedy byłem młodzieńcem, nie zawsze byłem w porządku. Niestety, czasem dokazywałem i dodawałem mamie zmartwień, ale dziś czuję, że udało nam się zbudować relację opartą na dużym zaufaniu i bardzo się z tego cieszę. Bywały momenty, w których chciałem na siłę zmieniać mamę, bo sam sobie wtedy ze sobą nie radziłem. To było trudne. Przepraszam.
- A jak obecnie kształtują się wasze relacje?
Dziś moja mama rozwija nie tylko swoją wiarę, lecz także siebie. Robi to w rozmaity sposób. Podjęła naukę w zespole szkół społeczno-medycznych, chodzi na lekcje i co jakiś czas daje mi znać, jakie ma oceny ze sprawdzianów – idąc w ślady syna, ma większość piątek :) Założyła też swoją działalność rękodzielniczą. Dzięki niej może dorabiać do chorobowej renty i w ten sposób powoli remontować dom, w którym mieszka. Bardzo cieszy mnie to, że tak sobie teraz radzi, choć pewnie finanse, remonty, zdrowie, wnuki i dzieci w dalszym ciągu są dla niej sporym wyzwaniem. Mamo, jestem z Ciebie dumny!
- Dziś mama Księdza może się stać inspiracją dla innych mam.
Chciałbym zwrócić się do każdej mamy, która zmaga się z podobnymi przeciwnościami losu. Choć życie tak ukształtowało moją rodzinę, że niektórych podstawowych rzeczy, jak np. podręczników do szkoły mama nie była w stanie mi kupić przez cały rok szkolny lub zdobywała je dopiero po kilku miesiącach, buty zwykle były mocno sfatygowane, zanim udało się kupić nowe, pewnym rarytasem dla mnie były ubrania, po których nie było widać, że straciły kolory po praniu, to jednak widzę owoc tego trudu mojej mamy dziś. Jaki konkretnie? Wiem, że się o to bardzo martwiła i robiła, co mogła. Pewne rzeczy są już tylko wspomnieniem, które może uczyć respektowania podstawowej zasady: „bez Boga, ani do proga”. Chcę ponadto powiedzieć każdej wdowie lub matce, która doświadcza w życiu ogromu trudności: złóż nadzieję w łasce. Bóg ma swój plan. Bóg Cię kocha. Poprowadzi Cię. Pomoże Ci się rozwijać w różnych dziedzinach.
- Opisuje Ksiądz życie swojej mamy, a ja widzę analogię do życia Matki Bożej.
Dziękuję za to porównanie i nobilitację. Myślę, że kochanie, budowanie poczucia wartości, siły, motywowanie, krzewienie wiary, karmienie, opiekowanie się, przebaczanie – to tylko nieliczne zadania matek w ramach powołania do macierzyństwa. Nierzadko zabraknie słów, aby to wszystko wymieniać, i wdzięczności, aby to wynagrodzić. Życzę publicznie mojej mamie, by codziennie stawała na wysokości swojego zadania i – tak jak Maryja – poprzez jednoczenie się z Bogiem czerpała siły do codziennych zadań z nieba.
- Każda mama przypomina kochającą Maryję?
Niestety wiemy, że nie zawsze tak jest... Jednak wiele mam jest zawsze ze swoim dzieckiem, na dobre i na złe. Proszę zobaczyć, po zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Pana Jezusa wokół kogo gromadzili się uczniowie? Kto był tym spoiwem, tym najbardziej pierwotnym Kościołem? Miłość mam jest potężna i nieograniczona.
- „Zjednoczmy się wokół Mamy” – to hasło czuwania Teobańkologii, które odbędzie się w Licheniu.
Pozwólcie, że przy okazji rozmowy o mojej ziemskiej mamusi zaproszę Was do zgromadzenia się wokół naszej duchowej mamy, Maryi. 18 maja w Licheniu odbędzie się pierwszy ogólnopolski zjazd społeczności Teobańkologii, który poprowadzę z okazji czuwania przed Zesłaniem Ducha Świętego. Może czujesz w sercu, że to zaproszenie dla Ciebie?
18 maja 2024, godz. 20.20, Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej, Licheń
Czuwanie przed Zesłaniem Ducha Świętego pod honorowym patronatem Rady KEP ds. Apostolstwa Świeckich
Zobacz więcej: teobankologia.pl/WIECZERNIK2024