27/08/2025
(...) Jakiś czas temu dzieliłam się z wami moją opinią na temat książki "Milcząca dusza. Dziennik Elżbiety Leseur". A dziś, chcę was zachęcić do sięgnięcia po równie pasjonującą historię życia małżeństwa Elżbiety i Feliksa zaprezentowaną w książce "Połączeni przez miłość, podzieleni przez wiarę".
Jest to jedna z tych książek, które pozostawiają ślad w sercu czytelnika, zapadają głęboko w pamięć i inspirują do zmian. Ta książka to nie tylko biografia, ale piękne świadectwo życia i wiary w małżeństwie, bycia razem pomimo różnic, w zdrowiu i chorobie, trwania na fundamencie Bożej miłości, który stawiała nieustannie Elżbieta i którego nigdy się nie wyrzekła. Książka zaprasza do przebycia drogi tej pary, poczynając od poznania ich dzieciństwa, to z jakich wyszli domów, co ich ukształtowało. Fabuła jest tak wciągająca, jakbyśmy czytali dobrą powieść, a to za sprawą lekkiego pióra autorki. Przybliża nam aspekty życia obojga, nie zawsze łatwego i przyjemnego. Jednak przykład wytrwałej modlitwy Elżbiety, wzajemnego szacunku, i bycia dla siebie, pokazuje, że prawdziwa miłość istnieje i nie kończy się tutaj na ziemi. Cieszę się, że autorka nie wyidealizowała ich związku, ale pokazała prawdę, i to się czuje. Zamieszczając w książce listy czy też fragmenty nieznanych pism, dzienników, otwiera przed czytelnikiem drzwi do głębszej sfery życia małżeństwa, do tego co nie widoczne dla oka. Przez to stają się nam oni bliżsi.
Lektura tej niezwykłej książki dostarczyła mi wielu wzruszeń i chwil do refleksji. Tchnęła nadzieją i ukojeniem, że różnice nie muszą nas dzielić, a nawrócenie nie jest zarezerwowane dla wybranych. Polecam ją każdemu, czy wierzy, czy nie wierzy, ponieważ znajdziemy w niej wiele wątków, które dotykają nas każdego dnia, jak choćby postawa w obliczu cierpienia. Po "Milczącej duszy" moja fascynacja Elżbietą Leseur, dzięki tej książce jeszcze bardziej wzrosła. Z pewnością wrócę do niej jeszcze nie jeden raz.
Dziękuję Wydawnictwo M za