Lokalne Sensacje Bez Sensacji

Lokalne Sensacje Bez Sensacji Jesteśmy mieszkańcami Mrągowa - chcemy, żeby trafiały do Was obiektywne informacje. Bez manipulacji.

Dawno do multiadministratora nie zaglądałam, ale podesłaliście kilka screenów. Krótko i ze specjalną dedykacją dla chłop...
06/10/2025

Dawno do multiadministratora nie zaglądałam, ale podesłaliście kilka screenów. Krótko i ze specjalną dedykacją dla chłopiny 👇😆

02/10/2025

Skład Prezydium Rady Rodziców w SP1 zupełnie nowy. Na odchodne poprzednie Prezydium otrzymało absolutorium za 2024/25 🤟🙂

Na dzisiaj zostało zwołane zebranie plenarno-sprawozdawcze Rady Rodziców i jego częścią będzie wprowadzenie zmian w aktu...
02/10/2025

Na dzisiaj zostało zwołane zebranie plenarno-sprawozdawcze Rady Rodziców i jego częścią będzie wprowadzenie zmian w aktualnie obowiązującym Regulaminie Rady Rodziców. Regulamin opracowany przez pana Przewodniczącego liczy na dzień dzisiejszy (razem z załącznikami) 33 strony 🤣

Czy można prościej? Oczywiście - wzór przykładowego regulaminu dostępny jest nawet na stronie MEiN.

Ponadto można wskazać w aktualnie obowiązującym regulaminie przynajmniej kilkanaście przepisów, które są niezgodne z przepisami ustaw, Statutem Szkoła Podstawowa nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Mrągowie oraz wzajemnie wykluczających się lub zawierają błędy językowe. Przykładowo:
📌§ 2 pkt 1 lit. i oraz j wskazuje jasno podział na Radę Rodziców i Prezydium Rady Rodziców - jak już wykazałam w poprzednich postach w praktyce Prezydium utożsamia się z całą Radą... podobnie jest w Regulaminie
📌§ 5 pkt 2 lit. e wskazuje, że Rada Rodziców formułuje opinie i wnioski dotyczące szkoły (np. program profilaktyczno-wychowawczy, dobór podręczników, plan finansowy szkoły) – w praktyce wyłączną grupą, która się z tymi dokumentami zapoznaje jest tylko Prezydium – nie cała Rada. Również Prezydium podejmuje uchwały w tym zakresie – ale są one opisane jako uchwały Rady Rodziców, nie Prezydium
📌§7 i §10 pkt 5 wskazuje kompetencje rady rodziców w pełnym zakresie w §7, potem w §10 wskazuje wyłączne kompetencje Rady. W praktyce wszystkie uprawnienia wymienione w §7 wykonuje Prezydium, nie cała Rada.
📌§8 pkt 2 w tym przypadku również decyzję o wyborze ubezpieczyciela podejmuje Prezydium – nie Rada Rodziców jako całość. Nie ma ostatniego zebrania Rady Rodziców w roku szkolnym – jedyne zebranie całej rady rodziców odbywa się w formie zebrania plenarno-sprawozdawczego, które ma miejsce zwykle we wrześniu.
📌§10 pkt 6, §11 pkt 6 oraz §12 pkt 3 - art. 83 pkt 3 Prawa Oświatowego mówi jasno, że wybory przeprowadza się na pierwszym zebraniu w każdym roku szkolnym. Kadencja wynosi zatem jeden rok szkolny. Liczyć zatem należy od momentu wyboru – jeden rok. Oznacza, że Rada ukonstytuowana na zebraniu plenarno-sprawozdawczym w dniu np. 24.09.2024 kończy kadencję po roku. Niezgodne z Prawem Oświatowym jest zatem przedłużanie kadencji „nie dłużej niż do 15 października”
📌§15 pkt 1 dokładnie taka sama sytuacja – zebranie plenarno-sprawozdawcze nie może odbyć się powyżej roku od ukonstytuowania się rady rodziców na zebraniu plenarno-sprawozdawczym
📌§15 pkt 4 oraz §27 pkt 2 mowa musi być nie o „zasadności”, a o prawomocności
📌§16 pkt 4 lit. c - ze względu na kontrolny charakter komisji rewizyjnej zasadne jest określenie dokładnie powodów odwołania członka komisji rewizyjnej. Sformułowanie „z innych uzasadnionych przyczyn” daje prezydium w zasadzie dowolność odwoływania członków komisji rewizyjnej. Dodatkowo lit. b mówi o „działaniu niezgodnie z zasadami”, tych zasad nie określając. Należy dokładnie wskazać, bo pojęcie „zasady” jest nieprecyzyjne, a chodzi o możliwość odwołania członka organu pełniącego funkcję kontrolną wobec rady rodziców (i tak na przykład szuka się sposobu na niewygodnych rodziców 😅)
📌§26 pkt 2 lit. a - w praktyce działania Prezydium nie jest to możliwe, bo utrudnia się nie tylko dostęp do dokumentów, ale i nie jest możliwe uczestniczenie członków Rady w posiedzeniach Prezydium. Prezydium nie informuje nawet, kiedy jego posiedzenia się odbywają – jedynym sposobem dowiedzenia się o tym jest wnioskowanie o wgląd do dokumentów rady na podstawie wniosku stanowiącego załącznik do uchwały z dnia 1.10.2024 nr 15-2024/2025, która jest niezgodna z §32 pkt 2 Regulaminu
📌§26 pkt 2 lit. b - zapis rozdziela uchwały i postanowienia Rady Rodziców lub Prezydium Rady Rodziców. W praktyce przez Prezydium nie podejmuje żadnych uchwał i postanowień, bo każda uchwała jest oznaczona jako Uchwała Rady Rodziców
📌§28 pkt 1 - użycie spójnika „lub” na początku zdania sprawia, że zapis ten jest niezgodny z §20 pkt 1, w którym jasno określone są uprawnienia Rady Rodziców – taki zapis sprawia, że Prezydium w zasadzie może decydować o wszystkim – czyli dalej mieszamy uprawnienia Prezydium i Rady Rodziców jako całości
📌§32 pkt 2 dokumentacja Rady Rodziców – w tym protokoły – są informacją publiczną. Zapis ten jest niezgodny z art. 6 Ustawy o dostępie do informacji publicznej
📌§33 pkt 3 nigdzie w przepisie nie jest napisane, że Sekretarz może zabierać dokumenty do domu. Taka praktyka jest dodatkowo niezgodna z §19 pkt 7 Statutu Szkoły. Ponadto budzi wątpliwości w jaki sposób wynoszone ze szkoły w dokumentacji rady rodziców dane osobowe są chronione, kiedy pozostają poza szkołą

Dodatkowo:
📌 §27 pkt 2 i 3 - zasady kworum są problematyczne
📌§28 pkt 11 - ile razy pan dyrektor zwrócił uwagę na niezgodne z przepisami prawa oświatowego, ustawy o dostępie do informacji publicznej i statutem szkoły zapisy?

W informacji z zaproszeniem na zebranie plenarno-sprawozdawcze pan Przewodniczący zaproponował zmiany w Regulaminie - dokładnie pięć.
Wszystkie zupełnie zbędne albo wprowadzające dodatkowy zamęt w przepisach regulaminowych 😅

Szkoda, że pan Przewodniczący uważa, że się zna na pisaniu regulaminów, bo w przypadku tworzenia przepisów zasada jest prosta - im jaśniej i precyzyjniej, tym lepiej. A tajne/poufne opracowywanie treści regulaminu sprawia, że pozostali rodzice z Rady nie mają pojęcia, jakież to kolejne pomysły regulacyjne ma Prezydium. Im prostszy regulamin dodatkowo - tym mniejsze prawdopodobieństwo podejmowania uchwał niezgodnych z własnym regulaminem 😆

Skąd w Prezydium Rady Rodziców ze Szkoła Podstawowa nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Mrągowie takie teorie spiskowe? Nie ma...
24/09/2025

Skąd w Prezydium Rady Rodziców ze Szkoła Podstawowa nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Mrągowie takie teorie spiskowe? Nie mam pojęcia.

Generalnie rodzice nie powinni zadawać pytań, jeśli zadają nie powinni spodziewać się odpowiedzi, Librusa nawet niech nie dotykają w przypadku problemów, a najlepiej, żeby tylko lajkowali posty z pączkami.

Czy to w ogóle afera? Dla Państwa Tajnej/Poufnej Elity z Prezydium aferą jest nagłośnienie problemu, który zamiast doczekać się rozwiązania, określono jako "aferę"... Jest o tym w protokole z 1.10.2024:

Pani M. "stwierdziła, że w ten sposób mamy atmosferę afery wokół normalnego trybu funkcjonowania, wynikającego z przepisów, które dotyczą tego kto może przebywać na zebraniu Plenarnym Rady Rodziców, w jakich okolicznościach odbywają się zebrania Prezydium Rady Rodziców. Zamiast zajmować się rzeczami istotnymi, dotyczącymi faktycznych zagadnień, pytań czy tematów, które chcielibyśmy poruszyć z Dyrektorem - marnujemy czas na omawianie niezgodnej z przepisami działalności jednego rodzica."

No to ja mam kilka pytań w związku z tą częścią protokołu, w której moja ulubiona Pani M. dała czadu:
👉 czy to jest normalny tryb funkcjonowania skoro członkowie Rady Rodziców nie wiedzą, o czym decyduje Prezydium, a Prezydium utożsamia się z całą Radą Rodziców podejmując jako cała Rada Rodziców nawet uchwałę niezgodną z własnego autorstwa Regulaminem?
👉 nieco Pani M. odleciała z tą możliwością uczestniczenia w zebraniu plenarno-sprawozdawczym, bo skoro byłam przedstawicielem do Rady Rodziców to z jakiego powodu miałabym w nim nie uczestniczyć?
👉 jakimi to rzeczami istotnymi zajmowało się Prezydium przez cały rok? I jakie wnioski rodziców zgłaszających się z problemami zostały "załatwione"? Ja mam informacje o trzech problemach, z których żaden nie został rozwiązany. Żaden!
👉 czy skoro rodzic zadaje pytanie, to należy mu odpowiedzieć i spróbować poszukać rozwiązania, czy raczej uznać to za marnowanie czasu?
👉 jaką dokładnie moją działalność Pani M. uznała za "niezgodną z przepisami" i które według Pani M. zapisy Regulaminu Rady Rodziców złamałam (bo w protokole nie ma o tym ani słowa)?
Ja bardzo proszę Panią M. o odpowiedź, bo raz że jestem ciekawa okrutnie, a dwa Pani M. się naraziła na konsekwencje natury cywilnoprawnej. A ja z konsekwencji wobec osób, które klepią bzdury na mój temat jestem znana, także ten... Ale że komunikacja (podobnie, jak dla Pani M. jest dla mnie niezwykle ważna), daję szansę na wyjaśnienie - może doszło do jakiegoś nieporozumienia komunikacyjnego. Bo jak się dużo gada, to się zdarza 🤣

Mam nadzieję, że po lekturze tego protokołu jeszcze więcej rodziców zobaczy, że jednak normalne to nie jest, że przez cały rok wiemy tylko o pączkach i o dzwonkach bezstresowych. A jeśli chcemy się dowiedzieć, to musimy wnioskować w sposób określony w uchwale niezgodnej z Regulaminem Rady Rodziców. A jeśli się coś opublikuje, to się robi aferę i "nie ma się dobrych intencji".

Jeśli coś nie gra - trzeba to naprawić. A nie traktować jak wroga i spiskowca każdego, kto próbuje coś zmienić. Zresztą z zacytowanego Wam tu protokołu na temat spisków wyszła jednak obsesja 🙈

Moim zdaniem normalne to nie jest. To śmieszne i tragiczne... jednocześnie.

Wspomniałam już, że o skrzyneczki pytałam jako rodzic, a nie jako Komisja Rewizyjna 🙄 Dodam, że w Komisji Rewizyjnej rad...
24/09/2025

Wspomniałam już, że o skrzyneczki pytałam jako rodzic, a nie jako Komisja Rewizyjna 🙄 Dodam, że w Komisji Rewizyjnej rady Rodziców byłam pierwszy raz w życiu, ale generalnie rozumiem czytane przepisy i z Regulaminem też się zapoznałam. Wydaje mi się, że Regulamin znam chyba lepiej, niż samo Prezydium, które - przypomnę - podjęło uchwałę niezgodną z tym właśnie Regulaminem. No ale w protokole z 1.10.2024 znajduje się następująco:

Pani A. "proponuje, żeby tą Panią zaprosić jednak na nasze spotkanie. może warto zapytać Panią, czego oczekuje i jakie ma wyobrażenie o pracy Rady Rodziców. Możliwe, że wyobrażenia Pani są kompletnie rozwinięte ze stanem faktycznym. Pani najwidoczniej nie ma doświadczenia w funkcjonowaniu takiego organu jakim jest Rada Rodziców i ma wrażenie że może w taki a nie inny sposób wpływać na działalność Rady Rodziców. Może to jest jakieś rozwiązanie żeby panią zaprosić i pokazać jak to wygląda od środka. Nie można pozwolić na szarganie dobrego imienia Rady Rodziców. Wyciągania imion i nazwisk członków Rady Rodziców oraz publikacji ich w internecie podczas publikacji nieprawdziwych informacji."

Pan K. "zwrócił uwagę, że nawet jesli Pani zostanie zaproszona na takie spotkanie, to i tak wykorzysta to do celów swojego działania oraz przekazywania nieprawdziwych informacji w mediach społecznościowych."

Pani druga M. "proponuje, żeby do Pani napisać oficjalnego maila z informacją, że platforma Librus nie służy do komunikacji w takich sytuacjach oraz wyjaśnić stanowisko rady Rodziców."

Że przypomnę:
👉 Librus nie służy do tego,
👉 na maila uchwały nie dostałam (odpowiedzi też nie),
za to Facebook (jak zwykle) zadziałał, bo oto zostało odnotowane, że skrzyneczki są puste. Problemu nie rozwiązano, ale odnotowano - czyli SUKCES! A że mi się obrywa za to, że jakiś problem poruszam, to już się przyzwyczaiłam 😆

Z protokołu z dnia 1.10.2024 wynika też, że... szukano pomysłów. Na co? Sami odpowiedzcie na to pytanie. Protokół:

Pani M. "Kim jest ten rodzic, żeby mówić Dyrekcji oraz Radzie Rodziców co i jak powinni robić?"

Pani K. "zadała pytanie czy ta Pani, aktualnie pełniąca funkcję Przewodniczącej Komisji Rewizyjnej może podejmować jakieś kroki w trakcie naszej pracy? Jaka jest oficjalna ścieżka ewentualnie kontaktu z Radą Rodziców?

Przewodniczący: "odpowiedział, że taka wiadomość nie jest traktowana jako forma kontaktu Komisji Rewizyjnej z Radą Rodziców."

Dyrektor: "dodał, że jako Prezydium jesteśmy Przedstawicielami wszystkich rodziców w szkole. Obowiązują Was wewnętrzne ustalenia i regulaminy. Podejmowanie uchwały i decyzje są wiążące. Komisja Rewizyjna wg Statutu pełni zupełnie inną rolę, posiada zupełnie inne zadania statutowe. Komisja rewizyjna nie poucza członków Rady Rodziców jak, gdzie i kiedy mają pracować. Pan Dyrektor twierdzi, że Pani zawłaszcza sobie pewne nieuzasadnione kompetencje."

Tutaj dodam, że Panu Dyrektorowi pomieszał się Statut z Regulaminem, bo zadania Komisji Rewizyjnej określone są w Regulaminie Rady Rodziców, a nie w Statucie (rozumiem Szkoły). Ponadto Panu Dyrektorowi pomieszało się jeśli chodzi o stan faktyczny, bo o różowe skrzyneczki zapytałam jako rodzic, a nie jako Komisja Rewizyjna (zgodnie z regulaminem jeden członek Komisji Rewizyjnej nic nie może zrobić) 🙈

No dobrze - to czy dalej to całe pomieszanie się jakoś ułożyło? Może w protokole jest jakiś głos rozsądku? No powiem Wam... próżno szukać 😆

Bo dalej protokół:

Pani M. "chciałaby w tym miejscu powołać się na Regulamin Rady Rodziców, który został przez Panią złamany. Czy możemy coś w tej sytuacji zrobić?

Przewodniczący: "odpowiedział, że oczywiście Prezydium Rady Rodziców może odwołać takiego członka, który się nie stosuje się do Regulaminu. Pan Przewodniczący przytoczył konkretne fragmenty Regulaminu >>(...) Członek Komisji Rewizyjnej może zrezygnować z jej członkostwa w formie ustnej lub na forum rady. Członka Komisji Rewizyjnej można odwołać na wniosek Prezydium Rady Rodziców. Członek Komisji Rewizyjnej może zostać odwołany ze składu Komisji Rewizyjnej, gdy nie wypełnia powierzonych zadań i obowiązków, gdy nie działa zgodnie z przyjętymi zasadami i innych uzasadnionych przyczyn. (... - tu o par. 25 pkt 5 Regulaminu - czyli o zadaniach Komisji Rewizyjnej) Pan Przewodniczący zaznaczył, że są to takie 3 główne punktu i paragrafy naszego Regulaminu, które mówią o zakresie działań członków Komisji Rewizyjnej oraz czego nie należy robić będąc członkiem rady Rodziców, czy Komisji Rewizyjnej."

Pani A. "zauważyła, że Pani Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej, która jest odpowiedzialna za udostępnienie postów na Facebooku oraz wysyłania wiadomości za pośrednictwem platformy Librus, zależało wyłącznie na objęciu w/w funkcji by móc mieć nieograniczony dostęp do dokumentacji Rady Rodziców."

Przewodniczący: "warto zweryfikować zasięg i zakres kontroli komisji rewizyjnej. Czy nowo powołana komisja nie powinna kontrolować tylko nowo podejmowanych uchwał i decyzji? Prezydium Rady Rodziców za rok szkolny 2023/2024 otrzymało absolutorium od poprzednio powołanej komisji rewizyjnej po przeprowadzeniu kontroli dokumentów. Czy nowo powołana komisja rewizyjna może kontrolować dokumenty wstecz?"

No. Się Szanowne Prezydium zapędziło w teorii spiskowej, więc spieszę wyjaśnić:
👉 zapytałam jako rodzic - nie jako Komisja Rewizyjna,
👉 mam prawo pytać, bo jestem rodzicem,
👉 opublikowałam, bo nikt mi nie powiedział co zamierzają ze zgłoszonym problemem zrobić (na maila nie odpowiedzieli, na Librusie nie wolno),
👉 jako członek Komisji Rewizyjnej nie mam szczególnych uprawnień z dostępem do dokumentów - jako rodzic wnioskowałam na podstawie wspomnianej już uchwały (niezgodnej z Regulaminem) - inaczej do dokumentów Rady Rodziców dotrzeć nie ma możliwości.

‼️I jeszcze dla państwa Tajnej/Poufnej Elity z Prezydium: zarówno protokoły posiedzeń rady rodziców jak korespondencja prowadzona pomiędzy radą rodziców, a dyrektorem szkoły, dotycząca realizacji określonych zadań publicznych w zakresie władzy wykonawczej realizowanej w obszarze oświaty stanowią dokumenty będące informacją publiczną (Wyrok WSA w Krakowie z 21 maja 2014 r. sygn. II SAB/Kr 58/14) ‼️

W tym poście tyle - jeszcze tylko podsumowanie i będziecie mieć mniej więcej obraz, jak normalnie jest u nas w szkole - zwłaszcza w Radzie Rodziców 😅

Jakie tajemnice może mieć Członek Rady Rodziców lub Prezydium Rady Rodziców?Mówi o tym par. 26 pkt 2 lit b Regulaminu Ra...
23/09/2025

Jakie tajemnice może mieć Członek Rady Rodziców lub Prezydium Rady Rodziców?
Mówi o tym par. 26 pkt 2 lit b Regulaminu Rady Rodziców, który stanowi, że Członek zobowiązany jest do zachowania tajemnicy posiedzeń Rady Rodziców lub Prezydium Rady Rodziców, nieujawniania spraw poruszanych na posiedzeniu Rady Rodziców lub Prezydium Rady Rodziców, które mogą podane do publicznej wiadomości naruszać dobro osobiste uczniów lub ich rodziców, a także nauczycieli i innych pracowników Szkoły."
To jak najbardziej zrozumiałe - chodzi o to, że zdarzają się wrażliwe dane na niektórych wnioskach. I zgodnie z przepisami należy je chronić. Jak się do tego ma wynoszenie bieżącej dokumentacji ze szkoły przez Sekretarza pozostawię na marginesie (bo tej części dokumentacji w szkole nie ma - byłam, sprawdzałam - Pan Dyrektor nawet wyprosił mnie z gabinetu, żeby z Panem przewodniczącym skonsultować, co ma zrobić 🤣).

Prezydium z roku 2024/25 jednak z obsesją na temat tajemnicy poszło dalej 🙈

No to protokół z dnia 1.10.2024:
"Pan Przewodniczący w tym miejscu zadał pytanie, czy wiemy, kto dostał wiadomość o skrzyneczkach na Librusie? Czy jesteśmy pewni, czy otrzymali to wszyscy rodzice? Czy tylko członkowie Prezydium? Czy wszyscy Przedstawiciele do Rady Rodziców, którzy zostali wytypowani w każdej klasie. Przewodniczący domniemywa, że tą wiadomość dostała tylko 12 Członków Prezydium Rady Rodziców."

Tak - wysłałam tylko do Prezydium. Mimo to:

Pani A. "zaznaczyła, że nie ma możliwości na platformie Librus wysłania wiadomości czy to z konta dziecka, czy z konta rodzica - do innych rodziców poza przedstawicielami do rady Rodziców i Trójek Klasowych. Wiadomość musiała zostać wysłana do wszystkich przedstawicieli z klas do rady rodziców, czyli 58 rodziców."

Na łopatki rozłożył mnie Pan R. w protokole 👇😆
Pan R. "zwrócił uwagę, że nie wszystkie nazwiska członków Prezydium na Librusie są dodane do listy (tak jest w przypadku Pana Radosława), a mimo to Pan otrzymał taką wiadomość, więc rodzic, który wysyłał tą wiadomość musiał być zorientowany, kto aktualnie w Prezydium Rady Rodziców się znajduje." 😱

Ponieważ nie ma śladu w protokole, żeby ktoś Panią A. i Pana R. uświadomił, uprzejmie informuję:
👉 przedstawiciel do Rady Rodziców widzi wszystkich rodziców w Librusie (członków Rady Rodziców, trójki klasowe, wszystkich nauczycieli, pedagogów itd. oraz po rozwinięciu listy wszystkich pozostałych rodziców, dyrekcję też) - Pan R. też widzi, było nazwisko Pani od Pana R, to wysłałam 🤣
👉 przedstawiciel do Rady Rodziców, który był na zebraniu plenarno-sprawozdawczym 24.09.2024 brał udział w głosowaniu nad wyborem Prezydium - siłą rzeczy wie, kto jest w Prezydium 🤣🤣
👉 skład Prezydium jest opublikowany CALUŚKI rok szkolny na stronie: https://sp1mragowo.edupage.org/text39/, na której również Pan R. jest wymieniony - naprawdę nie trzeba szpiega, żeby skład Prezydium ustalić 🤣🤣🤣

No i teraz proszę - oświećcie mnie! Czy tylko mi to zalatuje obsesją, czy jednak coś w tym jest? 🙈

Czy to koniec? Absolutnie! Najlepsze przed Wami...

Zgodnie z par. 26 pkt 1 lit. d Regulaminu Rady Rodziców członek Rady Rodziców lub Prezydium rady Rodziców informuje o dz...
23/09/2025

Zgodnie z par. 26 pkt 1 lit. d Regulaminu Rady Rodziców członek Rady Rodziców lub Prezydium rady Rodziców informuje o działalności Rady Rodziców lub Prezydium Rady Rodziców, Rodziców uczniów klasy, której jest przedstawicielem.

Jak się członek Rady Rodziców może dowiedzieć o działalności Prezydium (które podejmuje wszystkie decyzje w składzie 12-osobowym), jeśli poza postem o pączkach i dzwonkach bezstresowych nie ma żadnych informacji, a Prezydium obraduje bez informowania reszty Rady Rodziców?

Z protokołu z dnia 1.10.2024 wynika, że Librus nie jest odpowiednim kanałem komunikacji:
Pani M. "chciała dodać, że w tym miejscu należy poruszyć temat wykorzystywania platformy Librus z konta swojego dziecka, z którego została wysłana wiadomość do wszystkich rodziców uczniów w szkole na temat różowych skrzyneczek. To jest gigantyczne nadużycie i zdaniem Pani (...) powinniśmy też zająć tutaj stanowisko ponieważ w naszym obowiązku jest dbanie o dobre imię Rady Rodziców."

No tutaj akurat zamiast zająć stanowisko, to się w protokole widowiskowo wyłożyli - ani tu dobrego imienia, ani rozwiązań.

I dalej protokół:
Pani M. "Mamy taki piękny zapis w Statucie, aby nasza szkoła dbała o właściwy klimat sprzyjający twórczej i efektywnej pracy, prowadziła relację integrujące nauczycieli, uczniów i rodziców w działalność szkolną. Pani (...) uważa, że takie zachowania i działania stoją w sprzeczności z tą ideą i psują zdrową atmosferę. Jako Rada Rodziców powinniśmy natychmiast wyznaczyć granice pewnych zachowań. (...) Każdy rodzic może się zwrócić do Przedstawiciela, który przekazuje sprawę do poruszenia na zebraniu Rady Rodziców. Każda sprawa do tej pory była tym kanałem załatwiona pomyślnie. Nagle w tym roku szkolnym ktoś robi coś zupełnie na przekór próbując narzucić swoje racje."

Zapis zaiste piękny. Tylko znowu pytanko: czy zapis ten dotyczy jakichś szczególnych rodziców? Bo zgodnie z interpretacją Pani M. mnie nie dotyczy mimo, że jestem i rodzicem, i przedstawicielem klasy mojego dziecka do Rady Rodziców. Zadałam pytanie:
👉 na Librusie - Prezydium z Panem Dyrektorem uznali to za aferę,
👉 mailowo poprosiłam o uchwałę na temat różowych skrzyneczek - bez odpowiedzi.
A o wgląd do dokumentów trzeba wnioskować na papierku wprowadzonym podjętą przez Prezydium (jako cała Rada Rodziców) Uchwałą nr 15-2024/2025 z dnia 1 października 2024 r., która jest niezgodna z par. 32 pkt 2 Regulaminu Rady Rodziców.
Ponadto utożsamianie się Szanownego Prezydium z całą Radą Rodziców nieco wymyka się w tym protokole spod kontroli Szanownego Prezydium, które miesza role i uprawnienia wewnętrznych organów Rady.
Nie wspomnę o tym, że Prezydium jako cała Rada Rodziców podjęło uchwałę niezgodną z opracowanym przez samego Pana Przewodniczącego tekstem Regulaminu. I teraz za niezgodną z regulaminem uchwałę odpowiada kto?
Na uchwale bowiem stoi: "Uchwała Rady Rodziców" - jako członek Rady Rodziców nie głosowałabym za uchwałą niezgodną z kluczowym regulaminem.

Tak to w życiu jest, że jak się miesza, to się robi... bajzel 🤣

Akurat w roku szkolnym 2024/25 zdarzyło się tak, że znalazłam się w Komisji Rewizyjnej - gdybym wiedziała, że Prezydium ...
22/09/2025

Akurat w roku szkolnym 2024/25 zdarzyło się tak, że znalazłam się w Komisji Rewizyjnej - gdybym wiedziała, że Prezydium będzie się zastanawiać, jak mnie odwołać dlatego, że zapytałam o różowe skrzyneczki, w życiu bym nie naraziła Szanownego Prezydium na tak daleko idącą obsesję 🙈 Przypomnę, że zapytałam jako rodzic (uważam, że każdy rodzic ma prawo zadawać pytania Radzie Rodziców), bo Komisja Rewizyjna jest ciałem kolegialnym i samodzielnie żaden członek Komisji Rewizyjnej nie może występować o cokolwiek. I o czymkolwiek decydować.

No ale obsesja delikatna wyszła. W protokole wyszła... z dnia 1.10.2024:

Pani A. "zauważyła, że to już zostało zweryfikowane ijak się okazuje przez jednego z rodziców, obwieszczone w internecie oraz za pośrednictwem portalu LIBRUS. Taki rodzic wchodzi do szkoły pomimo tego, że nie powinien, przeszukuje skrzyneczki co również teoretycznie powinno być niemożliwe, ale jednak jest możliwe. Nie mamy na to wpływu niestety, więc należy wyjść temu naprzeciw. Należy podjąć kroki, które pozwolą zakończyć tą sprawę."

Pochwalam chęć rozwiązania problemu. Co prawda na chęciach się skończyło, ale pochwalam. Pytam jednocześnie Panią A. i całe Prezydium: czy tylko ja nie mogę wejść do szkoły, czy dotyczy to również innych rodziców. A może jakaś grupa rodziców powinna dostać szczególnego bana? Bardzo proszę o odpowiedź, bo nie wiem, czy mogę wchodzić do szkoły, w której uczy się moje dziecko, czy nie? Nie chciałabym narażać Szanownego Prezydium na dalej idące teorie spiskowe wszak 🤣

I dalej protokół:
Pani M. (o Pani M. będzie więcej w osobnym poście, bo na tym posiedzeniu Prezydium dała z siebie wszystko i wszystko o Pani M. wylazło): "dodała, że nie mamy wpływu na rodziców działających w taki sposób, na pojawiające się granty z finansowaniem takich projektów, ale jesteśmy społecznością. Powinniśmy to wykorzystać organizując jakąś akcję społeczną, w której każdy mógłby dostarczyć jakieś środki higieniczne, co pozwoliłoby zapewnić zapasy, którymi szkoła mogłaby uzupełniać różowe skrzyneczki."

Dodam, że żadnej akcji nie zorganizowano. No chyba, że akcja była tajna 😂

I dalej z protokołu:
"Dyrektor się zgadza. Trzeba zauważyć, że komuś zależy jednak nie na tym, żeby skrzyneczki były uzupełnione, tylko na rozpętaniu afery wokół tego tematu. Członkowie prezydium zdają sobie sprawę, że osoba/rodzic wplątany w akcję różowych skrzyneczek nie ma dobrych intencji."

🤣🤣🤣

No więc ja Pana Dyrektora i Szanowne Prezydium informuję, że ja skrzyneczki uzupełniłam - poszłam do sklepu, kupiłam co trzeba, zapakowałam dziecku memu - zaniosło i włożyło zapasy do skrzyneczek.
Pytanko: Czy taki szalony pomysł przyszedł do głowy Panu Dyrektorowi lub któremuś z Członków Szanownego Prezydium? Nawet sami mogliby zanieść, bo przecież ja nie powinnam w ogóle do szkoły wchodzić... Nie przyszedł? A to niespodzianka! 😅

To nie koniec... czytajcie dalej - zenit teorii spiskowej jeszcze przed nami.

Im dalej w protokół z dnia 1.10.2024, tym śmieszniej 😂Pani A. "powiedziała, że szkoła była objęta programem, który zapew...
22/09/2025

Im dalej w protokół z dnia 1.10.2024, tym śmieszniej 😂

Pani A. "powiedziała, że szkoła była objęta programem, który zapewne trwał do końca czerwca. Rada Rodziców sfinansowała zakup skrzyneczek w roku szkolny 2022/2023. Co teraz? Za udostępnianie środków higienicznych do skrzyneczek zakładamy, że był odpowiedzialny za to wnioskujący nauczyciel. Niemniej jednak mamy nowy rok szkolny i teraz mamy skrzyneczki, które rodzice widzą, że wiszą, że są puste, bo je weryfikują jak się okazuje. Czy jest ze strony szkoły jakaś inicjatywa żeby uzyskać kolejny grant? Podpisać kolejną umowę z jakąś instytucją, która będzie uzupełniać skrzyneczki?"

"Dyrektor poinformował, że szkoła na pewno będzie wnioskować o dofinansowanie, jeśli tylko takie się pojawi. Możliwe, że były jakieś granty, ale jeśli one się pojawiły w wakacje to na pewno nikt takiego wniosku nie złożył. Na dzień dzisiejszy szkoła nie mamy takich środków."

Pani K. "proponuje w tej sytuacji zdjąć skrzyneczki. W momencie składania wniosku o zakup skrzyneczek został postawiony przez Radę Rodziców warunek, że to szkoła będzie odpowiedzialna za uzupełnianie skrzyneczek. Jeśli szkoła nie ma środków. Takie rozwiązanie będzie chyba najrozsądniejsze."

Pani A. "uważa, że szkoła w takiej sytuacji powinna udostępnić do wiedzy rodziców taką informację ogólną. Ogłoszenie, że grant się skończył i po prostu na tą chwilę nie ma nowego finansowania tego projektu. Z tego powodu skrzyneczki nie będą uzupełniane. Jest to też droga do tego żeby uniknąć takich nieporozumień, ciągłych wyjaśnień. Może ktoś się wtedy tym projektem zainteresuje, zechce poszukać jakiejś dotacji. W takim przypadku pojawią się zarzuty, że szkoła nie wypełnia swojego obowiązku. Rada Rodziców miała właśnie takie obawy przy rozpatrywaniu tego wniosku."

"Dyrektor powtórzył, że nie został poinformowany o tym, że finansowanie się skończyło."

I teraz może pojawić się pytanie: co było w uchwale na temat zakupu różowych skrzyneczek? Od razu mówię - ja nie mam pojęcia. Poprosiłam o tę uchwałę - nie dostałam odpowiedzi. Okazuje się, że o tym też jest w protokole:

"Pan Przewodniczący poinformował, że otrzymał na Librusie wiadomość od Pani z prośbą o udostępnienie uchwały dotyczącej zakupy skrzyneczek. Pan Przewodniczący po konsultacjach z Członkami prezydium Rady Rodziców zdecydował się nie okazywać tej uchwały przed dzisiejszym spotkaniem, na którym wspólnie zastanowimy się co dalej zrobić i jakie podjąć kroki."

Muszę przyznać, że przy tej części protokołu - padłam 🤣

Dodam, że uchwały nie widziałam w ogóle - widocznie burza mózgów się nie powiodła 😆

Dalej było jeszcze ciekawiej... czekajcie na kolejnego posta 🙆‍♀️

P.S. Absolutnie nikt po tych całych rozkminach:
👉 nie powiedział reszcie Rady Rodziców o problemie (rodzicom spoza rady zresztą też nie)
👉 nie złożył żadnego wniosku (była Moc Małych Społeczności dla grup nieformalnych)
👉 nie poprosił o pomoc w złożeniu jakiegokolwiek wniosku
👉 nie poszedł na zakupy 🤦‍♀️
Oberwało się mnie za opublikowanie o tym posta 😀

Czyli częstotliwość drogeryjna odpada - to już Pan Dyrektor ustalił (i zaskakujące nie było) 😉W Szkoła Podstawowa nr 1 i...
21/09/2025

Czyli częstotliwość drogeryjna odpada - to już Pan Dyrektor ustalił (i zaskakujące nie było) 😉

W Szkoła Podstawowa nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Mrągowie jest jeszcze inny problem - problem odpowiedzialności zbiorowej. No to znowu protokół z dnia 1.10.2024:

"Codziennie rano w szkole do toalet i łazienek dostarczany jest papier toaletowy i ręczniki papierowe, a na czwartej godzinie lekcyjnej potrafi go już brakować. Można powiedzieć, że szkoła nie daje ręczników papierowych, nie daje papieru toaletowego. Trzeba jednak pamiętać, że dzieci/uczniowie bywają bardzo kreatywni. Rodzice nie są świadomi, co ich dzieci potrafią zrobić ze środkami czystości. Dyrektor prosi w tej sytuacji, że jednak powinniśmy wspólnie znaleźć jakiś patent w przypadku różowych skrzyneczek. Od 1 września wprowadzone zostało rozporządzenie ministra edukacji, w którym szkoła jest zobowiązana do zapewnienia papieru toaletowego oraz ręczników ewentualnie suszarek. Szkoła ma określony budżet na tego typu środki. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć zapotrzebowania, ale jesteśmy w stanie przewidzieć budżet jakim dysponujemy na dany czas."

I kolejne absurdy... 🙈
Czy skoro jakaś liczba uczniów wrzuca papier toaletowy do toalet i wylewa mydło na podłogę oznacza, że reszta uczniów powinna papieru toaletowego i mydła zostać pozbawiona? Moim zdaniem nie.
Czy skoro dyrekcja obawia się, ze środki higieniczne zostaną zmarnowane, to różowe skrzyneczki powinny być puste? Moim zdaniem nie.
Czy szkoła dysponuje możliwościami wyciągnięcia konsekwencji wobec uczniów, którzy te środki marnują? Tak.
Czy Prezydium z Panem Dyrektorem wymyśliło sposób na systemowe rozwiązanie problemu? Nie.
Czy ktoś poinformował resztę rodziców o takim problemie? Nie. Bo przecież tajne 🤣
Czy ktoś w końcu kupił te podpaski i wkładki higieniczne przed rozpoczęciem roku szkolnego 2025/26? Nie - 1 września na Bohaterów Warszawy skrzyneczka przy świetlicy szkolnej była pusta.

I tak oto prężnie i w tajemnicy działające Prezydium Rady Rodziców skupiło się na zupełnie innym wrogu... nie był to problem różowych skrzyneczek... Jakim wrogu?

czytajcie dalej 😆

Problem z różowymi skrzyneczkami polegał na tym, że zostały zakupione pod projekt, który nie przewidywał uzupełniania za...
21/09/2025

Problem z różowymi skrzyneczkami polegał na tym, że zostały zakupione pod projekt, który nie przewidywał uzupełniania zapasów środków higienicznych. Zdarza się - nadmienić jednak należy, że przez cały kolejny rok szkolny nikt nie poszukał innego finansowania (mimo, że okazje były). To zapamiętajcie, bo mnie się oberwało w protokole za zaoferowanie pomocy w tym zakresie (o czym w kolejnych postach) 😅

Szkoła Podstawowa nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Mrągowie, to nie drogeria... Zasadniczo się z tymi słowami Pana Dyrektora zgadzam. Zasadniczo... Wypowiedź Pana Dyrektora udokumentowana w protokole z dnia 1.10.2024:

"Dyrektor powiedział, że szkoła brała udział w grancie, który na jakiś gwarantował zaopatrzenie skrzyneczek w środki higieniczne. Szkoła złożyła trzy wnioski. To też niestety nie jest tak, że ci którzy otrzymali grant w poprzednim roku, mają gwarancję, że otrzymają środki na następny rok. Z trzech złożonych wniosków - dwa zostały rozpatrzone pozytywnie jednak były one czasowe. Na tyle ile szkoła dostała pieniędzy na tyle obsługiwała i zaopatrywała różowe skrzyneczki."

Pełna zgoda - granty się kończą, więc trzeba zorganizować coś w zamian 🧐

I dalej z protokołu:
"...Dyrektor poinformował, że każdy grant się kiedyś kończy. Dyrektor nie do końca został o tym poinformowany, bo jak się okazało, nawet po zakończonym programie, który zapewniał zaopatrzenie - nauczyciele sami z własnych środków te skrzyneczki uzupełniali. Dyrektor chciałby jeszcze zaznaczyć, że różowe skrzyneczki to nie jest sklep kosmetyczny/drogeria, gdzie za każdym razem można się zaopatrzyć w środki higieniczne. Skrzyneczki miały pełnić funkcję awaryjną. Dyrektor uważa, że to jednak jest w kompetencji rodziców, zapewnić swoim dzieciom w tym przypadku dziewczynkom środki higieniczne. Dyrektor podkreślił ponownie - skrzyneczki powinny pełnić funkcję awaryjną. W sytuacji, gdy nagle coś się wydarzy. Szkoła nie jest w stanie uzupełniać skrzyneczek z częstotliwością jak to się odbywa w drogeriach."

I teraz mamy jasność, jak prosta sprawa przez Pana Dyrektora jest sprowadzana ad absurdum.
Czy ktoś oczekuje, że skrzyneczka będzie zaopatrzona, jak w drogerii? Nie.
Czy uczennica/nauczycielka/inna pracowniczka szkoły może skorzystać ze skrzyneczki w sytuacji awaryjnej? Nie (bo jest pusta)
Czy Pan Dyrektor rozumie, że skoro ma pełnić funkcję awaryjną, to musi być wyposażona? Nie rozumie.

Skrzyneczki na Bohaterów Warszawy kilkukrotnie uzupełniłam - paragonów nie zbierałam, ale bazując na własnym doświadczeniu kosztowało mnie to nie więcej, niż 300 zł. Zakładam również, że Pan Dyrektor zarabia więcej ode mnie, więc jakim mógłby zostać bohaterem, gdyby zwyczajnie zrobił raz na jakiś czas zakupy 😇

Ponadto: czy Radę Rodziców stać na to, żeby zakupić środki higieniczne? Wydaje mi się, że skoro bez mrugnięcia Prezydium wydaje 6500 zł na pączki, zakup podpasek i wkładek nie powinien stanowić dużego wyzwania.

WAŻNE:
Skrzyneczki uzupełniłam bez wchodzenia do szkoły - to bardzo ważna informacja, gdyż fakt hipotetyczny, że weszłam do szkoły w tym celu członkinię Prezydium (Panią A.) wzburzył niesamowicie 🤣

Adres

Mrągowo
Mragowo

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Lokalne Sensacje Bez Sensacji umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij