MaMiKo Polskie wydawnictwo z siedzibą w Nowej Rudzie, założone przez Apolonię Maliszewską.

Wydawnictwo Mamiko z Nowej Rudy działa od 2000 r., jest poetyckim centrum na literackiej mapie Polski. Specjalizuje się w poezji, literaturze pięknej polskiej i obcej, wydaje także książki popularnonaukowe. W Mamiko zadebiutowali Wojciech Giedrys, Zyta Bętkowska, Tomasz Pułka, Sylwester Gołąb, Paweł Nowakowski, oraz inni pisarze. Książki wydawane przez Mamiko były nominowane lub zwyciężały w konkursach Silesius, Nike, Dżonka, Złoty Środek Poezji.

To wiersze o wojnach, które dzieją się daleko i tuż obok, i o pokojach, w których próbujemy się schować. O miastach z ru...
29/08/2025

To wiersze o wojnach, które dzieją się daleko i tuż obok, i o pokojach, w których próbujemy się schować. O miastach z ruin i z marzeń, o strachu, nadziei i bliskości, która czasem przychodzi, a czasem nie. O tym, co pamiętamy, i o tym, co trzeba zapomnieć, żeby iść dalej. Są tu obrazy z bombardowanych ulic i z cichych mieszkań, gdzie wciąż parzy się herbata. Rozmowy z duchami, pytania do dawnych artystów, próby pogodzenia się z utratą. Historie o tym, że nawet w najciemniejszym miejscu można znaleźć kroplę światła – i że bywa ono jedyną rzeczą, która trzyma nas przy życiu.
https://mamiko.pl/karolina-dabrowska-wojny-i-pokoje-goscinne/

Warszawa

Mieszkam tu nie z dziada pradziada
a z wyboru
Podobnie jak tysiące innych z tego pokolenia
(i z poprzednich, i z przyszłych)
Tu, gdzie kamienne tablice zakwitają w sierpniu
Gdzie wiekowe ulice goszczą młodsze cegły
W mieście z ruin, wielkiej płyty i szkła.

Stare Miasto nie takie stare
Nowe Miasto nie takie nowe
Syreny opłakują tych, co zbyt szybko odeszli
Duchy się szwendają między biurowcami.

Co by dzisiaj powiedział Tyrmand?
Jaką Warszawę by napisał Bowie?
Czy sen Niemena byłby wciąż kolorowy?

Nad stolicą świecą gwiazdy i neony.

***

Twoje oczy są jak Bałtyk

Pochmurnym popołudniem pradawne słowa
niesione nienachalnym głosem
trafiają prosto do celu.

Muzyka jest jak dziki zwierz
którego ryk wprawia w drżenie
Ale czuję ciepło jego ciała
Otula mnie jak las.

Znika hałas, jest tylko cisza
spajająca dwie dusze
Szałas dla wyrzutków.

To wiersze o wojnach, które dzieją się daleko i tuż obok, i o pokojach, w których próbujemy się schować. O miastach z ruin i z marzeń, o strachu, nadziei i bliskości, która czasem przychodzi, a czasem nie. O tym, co pamiętamy, i o tym, co trzeba zapomnieć, żeby iść dalej. Są tu obra...

Płoną lasy Amazonii.Ludzie giną z głodu i z powodu wojny.Przepraszam, synu.Ja nie podpalałam,nie ścinałam i nie niszczył...
13/08/2025

Płoną lasy Amazonii.
Ludzie giną z głodu i z powodu wojny.
Przepraszam, synu.
Ja nie podpalałam,
nie ścinałam i nie niszczyłam,
a jednak jestem winna
swojej bezradności wobec faktu,
że zaprosiłam Cię na świat kołyszący się nad przepaścią.
Na swoją obronę mam tylko to,
że innego świata nigdy nie było.
A ja tak bardzo,
bardzo chciałam Cię poznać.

Joanna Ostaszewska

Zapraszamy do przeczytania tego przejmującego zbioru wierszy o macierzyństwie 👇🤱

“Mamolot” to poruszający tom poezji o macierzyństwie – jego blaskach, cieniach i przemilczeniach. Joanna Ostaszewska z czułością i szczerością pisze o codzienności matek, o zmęczeniu, winie, miłości i próbie zachowania siebie w nowej roli. Jej wiersze są intymne, a zarazem uniwers...

Myślę, że warto przeczytać recenzję i kupić książkę. Pozdrawiam. Dobrego dnia.
31/07/2025

Myślę, że warto przeczytać recenzję i kupić książkę. Pozdrawiam. Dobrego dnia.

Policzmy: w roku 2014 ukazał się debiutancki tom wierszy Moniki Telki „Sezon na muchy”, po czym nastała długa cisza. Na kolejną książkę „Drzazgi” trzeba było czekać 10 lat, po czym wiosną roku 2025 otrzymaliśmy „Ekspozycje”, a latem „Struktury”. Jeżeli czekanie ma sens, ...

Paweł Kobylewski z niezwykłą swobodą łączy motywy biblijne, miejską codzienność, popkulturę i filozofię, snując opowieśc...
25/07/2025

Paweł Kobylewski z niezwykłą swobodą łączy motywy biblijne, miejską codzienność, popkulturę i filozofię, snując opowieści, które rozgrywają się zarówno w Bytomiu, jak i w mitycznych pejzażach wyobraźni. Pojawiają się tu duchy poetów przeklętych, bezpańskie psy, dziewczynki z zapałkami i bohaterowie starych westernów. To książka o świecie okaleczonym, ale wciąż zdolnym do śpiewu. O wierze bez religii i nadziei podszytej śmiechem.

“Księga Psa” to poetycki zapis włóczęgi — przez miejsca, wspomnienia, marzenia i ruiny języka. To zbiór wierszy pisanych na przestrzeni niemal dwóch dekad, w których odbija się świat widziany z bliska: z poziomu ulicy, marginesu, czasem snu. To poezja niepokorna, pełna sprzeczności...

To ogród złożony z pikseli i popiołu, z kodów i mitów, z nagich błon i przepalonych metafor. To miejsce, gdzie język prz...
23/07/2025

To ogród złożony z pikseli i popiołu, z kodów i mitów, z nagich błon i przepalonych metafor. To miejsce, gdzie język przestaje być przezroczysty, a wiersz przypomina komendę w terminalu: nie zawsze ją rozumiesz, ale czasem dzięki niej uruchamia się świat operacyjny.

To ogród złożony z pikseli i popiołu, z kodów i mitów, z nagich błon i przepalonych metafor. To miejsce, gdzie język przestaje być przezroczysty, a wiersz przypomina komendę w terminalu: nie zawsze ją rozumiesz, ale czasem dzięki niej uruchamia się świat operacyjny. Lewanowicz tnie wer...

Dziadekpodziwiałam go za odwagęwychodził na dachpo trzeszczącej drabiniewypuszczał je na spacerptaki tańczyły walcaw pió...
22/07/2025

Dziadek

podziwiałam go za odwagę
wychodził na dach
po trzeszczącej drabinie
wypuszczał je na spacer
ptaki tańczyły walca
w piórach podbitych szyfonem
rześkiego poranka

pierwszego września
wyjeżdżał nad morze
z najlepszym gołębiem
wypuszczał go przed Starą Pocztą
ptak kołował nad placem
wracał do domu
zawsze

ostatniego dnia kwietnia
wycinaliśmy białe gołąbki
według szablonu Picassa
przyklejone do szyby
udawały że latają

w Zaduszki
na grobie przysiada gołąb
przenika mnie jego wzrokiem
przynoszę dla niego ziarno
dla dziadka zapalam znicz
zawsze

Starachowice, 2.01.2025 r.

Z ruin Mariupola, z lasów, w których „nie zbiera się grzybów”, z piwnic, peronów i spalonej ziemi – dobiega tu głos tych, którzy przeżyli i tych, którzy… Głos kobiet, dzieci, gołębi, matek, Niobe z Donbasu i dziewczynki z mydełkami. Donata Witkowska-Kowal pisze krótko, prosto, ...

Przedstawiam kolejną odsłonę moich przeżyć i przemyśleń wyrażonych w wierszach, którymi pragnę się podzielić z wrażliwym...
19/07/2025

Przedstawiam kolejną odsłonę moich przeżyć i przemyśleń wyrażonych w wierszach, którymi pragnę się podzielić z wrażliwym czytelnikiem. Tak jak w poprzednim moim tomiku wydanym przez Mamiko w 2021 roku – pod tytułem “Zapraszam do wnętrza” – koncentruję się tu na fundamentalnych wartościach duchowych, ale i dowartościowaniu codzienności. Zebrałam niepublikowane jeszcze teksty powstałe całkiem niedawno, jak i te sprzed wielu lat, w trzy podzbiory, więc całość to jakby trzy tomiki. Ostatnią część w większości stanowią refleksje wyrażone w bardzo zwięzłej formie aforyzmów i fraszek, a całość ożywiają prace graficzne mojej najmłodszej córki. Ufając, iż taka koncepcja zainteresuje czytelnika, zapraszam do lektury.

Alicja Jelonek / lipiec 2025 roku

Przedstawiam kolejną odsłonę moich przeżyć i przemyśleń wyrażonych w wierszach, którymi pragnę się podzielić z wrażliwym czytelnikiem. Tak jak w poprzednim moim tomiku wydanym przez Mamiko w 2021 roku – pod tytułem “Zapraszam do wnętrza” – koncentruję się tu na fundamentalny...

Serdecznie pozdrawiam Panią Marię Strzykowską, która w Mamiko wydała "Muzyczne przygody Leo", "Muzyczne przygody Leo czę...
18/07/2025

Serdecznie pozdrawiam Panią Marię Strzykowską, która w Mamiko wydała "Muzyczne przygody Leo", "Muzyczne przygody Leo część II", "Wiersze z uśmiechem i z łzami", "Mały Leo gra", "Klasycy wiedeńscy", "Jan Sebastian Bach", "Fryderyk Chopin genialny pianista i kompozytor, "Muzyczne opowieści o zawodach". Zachęcam inne biblioteki do organizowania spotkań autorskich z Panią Marią Strzykowską.
Pozdrawiam z mamiko.pl

Ta urokliwa książka Marii Konopnickiej to nie tylko poetycka opowieść o codziennym życiu na polskiej wsi, lecz także czu...
16/07/2025

Ta urokliwa książka Marii Konopnickiej to nie tylko poetycka opowieść o codziennym życiu na polskiej wsi, lecz także czuły portret świata widzianego oczami dziecka — świata, w którym nawet najmniejszy szczegół ma znaczenie, a słońce staje się przewodnikiem po ludzkich sprawach, przyrodzie i porach roku.

Ta urokliwa książka Marii Konopnickiej to nie tylko poetycka opowieść o codziennym życiu na polskiej wsi, lecz także czuły portret świata widzianego oczami dziecka — świata, w którym nawet najmniejszy szczegół ma znaczenie, a słońce staje się przewodnikiem po ludzkich sprawach, przy...

Tatoto nie było moje życiezwarta i sztywna wchodzę w czyjąś starośćz jakim takim siwym włosemznamieniemktóre nagle pojaw...
12/07/2025

Tato

to nie było moje życie
zwarta i sztywna wchodzę w czyjąś starość
z jakim takim siwym włosem
znamieniem
które nagle pojawiło się na skórze
czyjaś twarz pomarszczona
jak łupina włoskiego orzecha
uśmiech i łza –
chyba zapomniałam
a tu już ten wiersz
i nagle Ktoś oksymoronem
staje w poprzek życia
jakaś broda
trzeba by ją zgolić
i zamieszkasz drogi Ojcze
we wspomnieniowym wierszu
byłeś i jeszcze ileś będziesz
twoja ręka wyciągnięta po pomoc
moją duszę zamknąłeś w swoich żartach –
Tak, Tato kółko mi się w rowerze kręci –
może popatrzę
jak Ty mi radzisz
Twoje kapcie zamieszkały
w małym notesiku na wiersze

Tomik wierszy Ewy Kacy, który masz przed sobą, to początek drogi, a podróż ta zaczyna się od ciszy. To pierwszy krok, żeby spojrzeć w głąb siebie bez konieczności otwierania drzwi. Utwory, które w nim znajdziesz, są przejściem z codzienności w świat metafizyczny. Zostawiają w nas su...

Płowdiw, szczególnie jego stara część, jest miejscem wprost stworzonym do flanerowania – niespiesznego spaceru, chadzani...
07/07/2025

Płowdiw, szczególnie jego stara część, jest miejscem wprost stworzonym do flanerowania – niespiesznego spaceru, chadzania po mieście bez określonego celu i kontemplowania życia ulicy. Termin ten wymyślili Francuzi, potem rozpowszechnił się on – podobnie jak sam zwyczaj, którego dotyczy – we wszystkich językach europejskich. Ale skoro w Płowdiwie nie mieszka francuski "flâneur", to może lepiej określić tę czynność za pomocą dwóch słów z niezbyt wyszukanej bułgarszczyzny, które są zrozumiałe nawet bez zerkania do słownika – "szmatkam se" albo "motaja se". Zawsze oddawałam się temu zajęciu z ochotą, wciąż mogę całymi dniami „motać się” i „szmatkać” po mieście i nigdy mi się to nie znudzi. 🚶‍♀️👣

Zapraszamy do przeczytania jednego z rozdziałów "Płowdiwu. Kluczy do miasta", czyli zbioru reportaży Marioli Mikołajczakowej 👇

Płowdiw, szczególnie jego stara część, jest miejscem wprost stworzonym do flanerowania – niespiesznego spaceru, chadzania po mieście bez określonego celu i kontemplowania życia ulicy. Termin ten wymyślili Francuzi, potem rozpowszechnił się on – podobnie jak sam zwyczaj, którego dotyc...

Adres

Nowa Ruda

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy MaMiKo umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do MaMiKo:

Udostępnij