
17/07/2025
Mózg potrzebuje mózgu. To bardzo prosta myśl. Myśl bardzo pojemna. To właściwie streszczenie całej psychologii rozwojowej. Mózg od samego początku uczy się wielu rzeczy. Takie fundamentalne umiejętności jak samoregulacja, werbalizacja, odczuwanie i nazywanie emocji, mentalizacja, inteligencja emocjonalna mogą rozwinąć się tylko w relacji z innymi, życzliwie dostrojonymi mózgami.
Mózg potrzebuje mózgu. To esencja psychopatologii. Zaburzenia najczęściej powstają w kontakcie z innymi, nie dostrojonymi mózgami. Traumy relacyjne są dziełem innych mózgów, które nie rozumieją, nie widzą, są obojętne lub działają ze złej woli. Wczesna trauma żłobi ścieżki w mózgu. Sięga dosłownie do samego DNA. Ciało uczy się, jak wydzielać kortyzol, jak reagować na lęk. Obniża się odporność, częściej pojawiają się stany zapalne. Zmienia się neuroplastyczność i tempo rozwoju mózgu. Kiedy popatrzymy na obraz rezonansu funkcjonalnego mózgu w traumie zobaczymy mózg, który dosłownie płonie. Większość okolic wykazuje podwyższoną aktywność, zaznaczoną na czerwono. To mózg cierpiący, rozregulowany.
Mózg potrzebuje mózgu. To także istota terapii. Mózg uspokaja się i leczy w obecności innego życzliwego mózgu. Terapia pomaga stworzyć nowe ścieżki. To jednak wymaga czasu i wysiłku. Nie chodzi tylko o słowa, emocje, wspomnienia i wszystkie inne ważne tematy terapii. Układ nerwowy stopniowo uspokaja się w kontakcie. Rezonans wykonany po terapii pokazuje przewagę koloru niebieskiego. Aktywność różnych części mózgu jest adekwatna, stopniowo pojawia się spokój. W takim stanie łatwiej jest myśleć, podejmować decyzje działać i odczuwać przyjemność. Mózg naprawdę potrzebuje mózgu.