02/11/2025
*BŁĘDY POZNAWCZE I CEBULA*
Jakiś czas temu zaczęłam kupować wyłącznie czerwoną cebulę. Jest dla mnie delikatniejsza w smaku i zapachu, a oczy nie pieką przy jej krojeniu. A przynajmniej tak myślałam, dopóki pewnego pięknego dnia nie zaczęłam jej kroić w okularach, a nie tak jak zwykle w soczewkach, które chroniły oczy. Czerwona cebula piecze, zupełnie jak normalna! Ale ja naprawdę byłam przekonana, że nie i obawiam się, że zdarzyło mi się nawet w jakiejś rozmowie wygłosić opinię o cudownych w-oczy-niepiekących właściwościach czerwonej cebuli. Bo skoro mnie nie piekło, to nie będzie piekło nikogo, prawda?
I tak oto ja, mająca oczywiście nadzieję, że jestem w małym stopniu podatna na błędy poznawcze, uległam klasycznemu błędowi poznawczemu - efektowi fałszywej powszechności, zakładając, że efekt niepiekącej czerwonej cebuli jest uniwersalny.
A tak właściwie to był to już drugi mój błąd poznawczy, do którego się tu przyznaję, bo pierwszym był efekt ślepej plamki, czyli założenie, że z jakiegoś powodu miałabym być na błędy poznawcze mniej podatna niż inni ;) A oczywiście nie jestem i tak właściwie, to bardzo się z tego cieszę, bo bywają dla mnie one ogromnym drogowskazem zarówno w moim własnym życiu, jak i w pracy z moimi Klientami.
Mam nawet swój ulubiony błąd poznawczy, a ulubiony dlatego, że dla wielu osób uświadomienie go sobie i umiejętność wyłapania bycia pod jego wpływem naprawdę zmienia życie!
To efekt reflektora (spotlight effect) i polega na tym, że w pewnych sytuacjach możemy miewać tendencję do przeceniania tego, jak bardzo inni zwracają na nas uwagę. Mamy np. wrażenie, że wszyscy patrzą na nas, podczas gdy tak naprawdę każdy jest zajęty sobą, a nie analizowaniem tego, dlaczego prosto po pracy przyjechaliśmy na zakupy do Kauflandu z mikro plamką od kawy na bluzce ;)
Bo skoro my ją widzimy i o niej wiemy, to przecież widzą też WSZYSCY, prawda? Tymczasem ogromna większość osób albo nie zwróci na to uwagi, albo zapomni o tym w ciągu kilku sekund, zajmując się z powrotem swoimi sprawami, bo każdy jest głównym bohaterem - ale zwykle w swojej własnej historii.
Ta myśl potrafi przynieść ulgę. A Ty, jak się z nią czujesz?