26/11/2025
Czasem w rozwoju duchowym przychodzi ten moment, kiedy czujesz… że tego wszystkiego jest po prostu ZA DUŻO.
Rodowe wzorce. Pokoleniowe wdruki. Niewspierające nawyki, które latami budowały w nas zupełnie nie ten self-concept, którego dziś potrzebujemy.
I nagle stajesz przed ścianą: „Od czego mam zacząć, skoro wszystko wymaga uzdrowienia?”
Prawda jest taka, że nikt z nas nie ma i nigdy nie będzie mieć „uzdrowionych wszystkich obszarów”.
To mit, który tylko podbija presję.
Nie chodzi o idealne życie — chodzi o przepływ. 💫
A przepływ wraca wtedy, gdy ruszysz jedno:
👉 najsilniejszą blokadę, która trzyma Cię w miejscu,
👉 największy opór, który powstrzymuje Cię przed wejściem w Twój kolejny poziom,
👉 tę jedną studzienkę energetyczną, która zatkała cały przepływ.
Kiedy ją odblokujesz — pojawia się efekt domina.
Nagle inne rzeczy, które wcześniej były wielkimi „problemami”, tracą swoją moc.
Energia rusza. Klarowność wraca. A Ty wreszcie czujesz, że to zaczyna się układać.
I właśnie o to chodzi w prawdziwym rozwoju.
Nie w naprawianiu wszystkiego, tylko w świadomym zdejmowaniu tego, co odcina Cię najmocniej w danym momencie od Twojego celu.
Jeśli chcesz więcej takich treści o energii, duchowości, mentalu i pracy z blokadami w życiu i biznesie — zaobserwuj .kodsukcesu ✨