19/03/2025
Kolejne spotkanie Neuroplemienia już za tydzień (temat: “supermoce” a trudności), a dzisiaj chciałabym podzielić się podsumowaniem poprzedniego spotkania, które dotyczyło ujawniania swojej neuroodmienności w różnych kontekstach: bliskim, znajomym i pracodawcom, a także np. lekarzom czy innym osobom obsługującym nas w różnych miejscach.
Mówiliśmy o tym, że dzięki diagnozom lepiej zrozumieliśmy (lub zaczynamy rozumieć) swoje potrzeby i dzięki temu możemy je zakomunikować np. właśnie lekarzowi, choć wielu z nas nie ma jeszcze odwagi lub po prostu nie widzi sensu - zwłaszcza, jeśli poinformowanie o swojej (auto)diagnozie wiązałoby się z większym kosztem niż np. spędzenie 20 minut w jaskrawo oświetlonym gabinecie.
Podobnie w pracy - wiemy już, że ujawnienie swoich specyficznych potrzeb mogłoby być potencjalnie bardzo pomocne, ale obawiamy się różnego rodzaju kosztów takiego ujawnienia. I niestety jak pokazują niektóre z naszych historii, mogą to być obawy uzasadnione - chociaż z reguły będzie chodziło nie tyle o otwartą i oczywistą dyskryminację (np. zwolnienie z powodu ujawnienia diagnozy, co pewnie byłoby nielegalne), ile to, że pracodawcy i menadżerowie nie mają wiedzy i doświadczenia, więc ujawnienie niezrozumiałej dla nich odmienności może wywołać z ich strony jakiś dystans, niepewność i przez to gorsze traktowanie.
Mówiliśmy też o rodzinach i o tym, jak zdecydowanie się na formalną diagnozę (i jej ujawnienie) może wpłynąć na całą rodzinę, która musi się wtedy z tym nowym faktem skonfrontować (i np. zastanowić się, kto jeszcze w rodzinie jest w spektrum). Wspominaliśmy o dylematach związanych z rodzinami mieszkającymi w miejscach mniej gotowych na nasze ujawnienie się, np. na wsi, a także o poczuciu winy, które może towarzyszyć rodzinom, kiedy dowiedzą się po latach, jak duże ich dziecko miało trudności. Oczywiście częstą reakcją, zwłaszcza na początku, jest też zaprzeczenie.
Na szczęście wspominaliśmy też o różnych pozytywnych doświadczeniach, na bazie których można sformułować kilka rad do wykorzystania - przedstawiam je na kafelkach!
Czy macie podobne doświadczenia? Jak zawsze zachęcam do dzielenia się w komentarzach, ale też do dołączenia do naszych spotkań!