24/06/2025
🌳 Co można zrobić z drzewa, nie ścinając go? Całkiem sporo.
Z drzewa można zrobić i stół, i skrzypce, i kredens. Ale można też nie ścinać go wcale. Po prostu wziąć to, co samo z niego spadło.
Gałązki, liście, kora, szyszki, nasiona, łupiny…
Czasem wystarczy jedno spojrzenie, żeby wiedzieć, że z tego coś będzie. I wcale nie trzeba być artystą – wystarczy mieć oczy otwarte na świat. Z szyszki może powstać grzechotka. Z kawałka kory naturalny kostium. A z liści - ozdoby.
A to wszystko działa na zmysły: pachnie, wydaje dźwięki. Zmienia się z czasem. To nie plastik tylko żywe rzeczy. Mimo, że przecież już opadły.
Czasem najpiękniejsze elementy stroju, biżuterii albo ozdób do domu, leżą pod nogami.
I nie, to nie jest nowe „eko”. To raczej coś bardzo starego – coś, co robili ludzie od zawsze. Korzystali z tego, co dało im drzewo. Z szacunkiem dla tworzenia, ale nie niszczenia.
O to chodzi – żeby patrzeć pod nogi inaczej. Z ciekawością. Z wdzięcznością. Może trochę tak jak dziecko. Bo z drzewem da się współpracować. Nie trzeba go ciąć, przerabiać na coś idealnie gładkiego i przewidywalnego. Czasem wystarczy po prostu nie przeszkadzać, ani drzewu, ani sobie.
Ebook "Drzewno" wkrótce, a już teraz zapraszamy na fragment wywiadu z Oktawią Watras - artystką, która tworzy stroje w kolaboracji z naturą.
🌲Co to znaczy tworzyć w kolaboracji z naturą?
Wydaje mi się, że po prostu tworzymy te kostiumy razem. Myślę, że działam w duchu szamańskim, nieco animistycznym, i traktuję przyrodę jak żywą istotę – całą Matkę Ziemię jako coś żywego. Wszystkie jej dary, które zbieram, do mnie mówią. Od razu wiem, czym są i czym się staną. Dlatego najpierw mam wizję – widzę kostium zanim jeszcze powstanie.
Tak naprawdę nie projektuję swoich ubrań w tradycyjny sposób. Nie jestem w stanie przewidzieć, jaką roślinę znajdę i czym ona zechce być. Najpierw pytam roślinę, a ona „mówi” mi, jakim kostiumem się stanie i co z niej powstanie. Dlatego właśnie mówię, że tworzę w kolaboracji z naturą.
🌲A jak to wygląda w praktyce?
To wygląda tak, że gdziekolwiek jestem, zbieram rośliny, listki, orzechy, łupiny… I badam je. Sprawdzam, czy wydają jakiś dźwięk, mają zapach, kolor, fakturę. To mnie inspiruje. Kocham przyrodę i ona mnie niesamowicie inspiruje.
Przyroda staje się częścią mojego stroju – integruje się z nim. Dla mnie natura też jest artystką, więc dzięki niej powstało wiele kostiumów.
Gdyby nie natura, nie miałabym materiałów: tkanin, wełny, dzianin, które tworzę; nie miałabym roślin, masek, papieru. Wszystko, co tworzę, pochodzi z natury.
I moim marzeniem oraz celem jest to, żeby to wszystko, co stworzyłam powróciło kiedyś do matki ziemi. Żeby wszystkie ubrania i kostiumy były w pełni biodegradowalne i po prostu zjednoczyły się na koniec z ziemią – tam, skąd przybyły.
🎬 Projekt zrealizowany w ramach Programu wspierania działalności podmiotów sektora kultury i przemysłów kreatywnych na rzecz stymulowania ich rozwoju w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności