
22/05/2025
Proces postprodukcji filmu "Najgłupsza płyta świata", to setki godzin pracy, która obejmowała wiele elementów tego procesu. Drzewka, czyli montaż "analogowy", na post-itowych karteczkach, przy których Konrad Kulczyński Filmlab spierał się z Jakub Knera, o finalną kolejność poszczególnych scen 😉 Właściwy montaż cyfrowy, a także postprodukcję koloru (color-grading), które odbywały się w pracowni Kulczyński Filmlab, aż po mix & mastering audio, przeprowadzony po mistrzowsku, przez Jacka Strzelczyka Studio Alone. Dodajmy do tego, wielogodzinne konsultacje artystyczne, na różnych etapach, z Marcin Borchardt a następnie z Igor Mertyn, aż otrzymamy finalną wersję filmu, który mogliście zobaczyć na Millennium Docs Against Gravity 🙂