
03/06/2025
Bardzo lubię muzyczne opowieści. Dlatego układam swoje sety według pewnego schematu, który też ewoluuje. Wszystko zawsze jest przemyślane i nigdy nie wrzucam do nich czegoś bo jest akurat modne lub zabrakło mi pomysłu.
Dlatego nagrywam średnio raz na dwa miesiące. Słucham mnóstwo innych setów, inspiruje się, zapisuje numery, które mi się bardzo podobają. Jak już uzbieram pewną pulę, to staram się to ułożyć w całość. Wówczas, często się okazuje, że utwór, który najbardziej mi się podobał nie pasuje pod jakimś względem do całości. Nie wciskam go na siłę. Słucham tych kawałków i czuję jak mój umysł przenosi się w inny wymiar, inną przetrzeń.
Potem muszę zrobić tak, aby wpaść w trans. To dlatego tak ważne jest, jak poszczególne piosenki połączone są ze sobą, jaką jest ich kolejność. W moich produkcjach zazwyczaj jest tak, że jest bardziej spokojny początek, aby każdy mógł się w czuć w klimat, następnie przechodzę do meritum, czyli peaku, gdzie muza jest już mocno naznaczona tym, aby wpaść w trans. I tutaj są zawsze dwie drogi. Bo jeśli nie słuchasz całym sobą, to to się nie stanie i wówczas tracisz zainteresowanie. Natomiast jeśli jesteś w pełni oddany temu co leci w głośnikach lub słuchawkach, to doznajesz stanu, w którym nikt i nic nie powinien Ci przeszkadzać w kontynuacji. Na końcu znowu daje chwilę oddechu, abyś mógł wrócić do…domu.
Mój najnowszy set z afrohousem posłuchacie tutaj:
If you like my mixes, please kindly subscribe my channel. I will do more!For cooperation worldwide: [email protected]:1. Shallipopi – Laho 2. Drega ...