Jadzia Kim

Jadzia Kim 🐼 Koreanko-Chinka od 5 lat w Polsce | Pokazuję kultury w krzywym zwierciadle 💕

20/05/2025

PRZECZYTAJ OPIS ⚠️

Jako, że w ostatnim czasie filmy o Korei Północnej znakomitych polskich twórców z YT osiągają milionowe zasięgi, zjawisko powróciło - czuję się więc w obowiązku pośmieszkować jeszcze raz 😉

❗[Tak w ogóle, to komplet moich filmów i fotek zawsze znajdziecie na moim Instagramku, jeśli kogoś to w ogóle zainteresuje: https://www.instagram.com/jadzia.kim/] 🤭

Na początek niech wybrzmi jedno: nie ma nic złego w samym pytaniu.

Jednak:

1. Jeśli szydera płynie w nim tak mocno jak Wisła po awarii Czajki,
2. Gdy dostajesz je od kolesia w grupie… mocno zakropionych kolesiów kolesia, na równie mocno zakrapianej imprezie (i widzisz po jego minie, że już czuje się dumny z gwarantowanego rechotu swoich pobratymców),
3. …i generalnie, jeśli przed rzuceniem tego pytania widzisz u kogokolwiek mimowolny ruch kącików ust i drapieżniczo błyskające oczka…

…to już trochę słaaabo, nie? 😉

Nie jest problemem brak świadomości czy wiedzy. Ważne są intencje ❤️

Przyda się tu analogia: to tak, jakby każda nowopoznana osoba w Korei zaczynała od „Ej, a w Polsce to po rosyjsku mówicie, nie? Hehe.” I jego znajomi też hehe. A ty zostajesz właśnie heheobiektem wieczoru.

Niefajnie być -obiektem- żartów, proste.
A już szczególnie z pochodzenia. A jeszcze bardziej: wrzucając Cię dla beki w reżim, przez który niezasłużenie dla korzyści kilku osób cierpią miliony. Mowa tu o Korei Północnej, jakby co.

Kochani, nie zrozumcie mnie źle. Zawsze doceniam żarciki, które w nikogo nie godzą. Polacy okazali mi mnóstwo miłości i gościnności. Ale z tym żartem czas się, moi Drodzy, pożegnać na zawsze. 🙋‍♀️

Wielkie buziaki,
Wasza Jadzia 😍

____

✨Jak język polski mnie przeżuł i nie wypluł, czyli Jadźka znowu w telewizyjnych tarapatach  ✨Skąd się wzięłam w telewizj...
22/03/2025

✨Jak język polski mnie przeżuł i nie wypluł, czyli Jadźka znowu w telewizyjnych tarapatach ✨

Skąd się wzięłam w telewizji, gadając o dwujęzyczności i byciu obcokrajowcem uczącym się polskiego? Nie mam pojęcia. Podejrzewam, że znowu ktoś gdzieś się pomylił, ale skoro już mnie wpuścili do studia, to oczywiście skorzystałam 😏. Zresztą późno było i nikt nie pilnował wejścia 😈

Mogłam powiedzieć, że nauka polskiego była jak piękna droga usłana różami, pełna tęczy, jednorożców i lekkich rozmów o pogodzie… ale wszyscy wiemy, że Wasz język nie jest aż tak uprzejmy 😏.

A wszystko zaczęło się od polskich studentów, którzy przekonali mnie, że Polska to kraj super ludzi, świetnego jedzenia i jeszcze lepszego humoru. No i co? No i kupiłam. A potem przyszła rzeczywistość – „sz”, „cz” i „dź” atakujące mnie z każdej strony i testujące moją cierpliwość (oj, gdybyście tylko widzieli kulisy tych wszystkich nagrywek 🫠).

Nie będę ściemniać – polski to dla mnie wciąż czarna magia, ale jakoś w tej magii nauczyłam się funkcjonować. I choć momentami wydaje mi się, że ktoś stworzył ten język dla żartu, to daje mi coś więcej niż tylko umiejętność zamawiania pierogów bez wskazywania palcem w menu. Dzięki niemu mogę rozumieć polskie memy, nie panikować przy kasie, gdy padnie słynne pytanie o grosik, i ogarnąć wizytę na poczcie bez egzystencjalnego kryzysu. A przede wszystkim – poczuć, że naprawdę należę do tej rzeczywistości i - szczególnie - Waszej społeczności. ❤️

Ale tym razem miałam fory. To jak trafić w szkole w pracy grupowej z najlepszym uczniem, czyli mistrzem lektorowania - 😉 („Ej, Ty prezentujesz”)

Swoją drogą, lektorowanie to bardzo poprawne słowo. Nie wyprowadzajcie mnie z błędu, lubię żyć w iluzji 😏

A jeśli chcecie zobaczyć, czy nie jestem jednak AI, czy dobrze udaję mówienie po polsku i nie połamię sobie języka przy „Konstantynopolitańczykowianeczka”, to odcinek znajdziecie online na VOD TVP 🎬 Tylko proszę o wyrozumiałość… wciąż walczę z tymi szeleszczącymi potworami 💪

Buziaki,
Waszszsza Jadzia ❤️🫠

PS. Dzięki, .polonia! Doceniam, że lubicie ryzyko zapraszania mnie na program na żywo 😁

Ten moment, kiedy:🤩 Znalazłam zdjęcia z Korei, których zapomniałam wstawić przez pół roku, ale…😱 …na 80% z nich wyglądam...
11/03/2025

Ten moment, kiedy:

🤩 Znalazłam zdjęcia z Korei, których zapomniałam wstawić przez pół roku, ale…
😱 …na 80% z nich wyglądam jak chomiczek, napuchnięty lekko przez kac… znaczy, ciężkie nocne zwiedzanie Sojulu. Znaczy, Seulu.

🤩 Jestem na nich w Wiosce Hanoków (tradycyjnych koreańskich domów) Bukchon, megapopularnym miejscu fajnym do polecenia dla odwiedzających, ale…
😒 …fotografa (ciężko zwiedzającego bar… znaczy świątynie ze mną zeszłej nocy) średnio interesuje cokolwiek poza zimnymi napojami, a już najmniej - robienie zdjęć. Tak więc kliknijcie sobie na nazwę miejsca nad fotką i zobaczycie DOPIERO ładne foty. Innych. 😏

🥰 No ale na pewno coś znajdę, nie? Co z tego, że było odczuwalne 40 stopni. O, jakie fajne są te foty…
🫣 …szkoda, że na każdej opieram się o ścianę z miną pełną bólu i żalu, która na pewno nie pomogłaby wizerunkowi kraju. Żadnego kraju.

🙏 Tak więc puszczam to w nocy: ja rozwiązałam półroczny problemik, a Wy… musicie mi tym razem wybaczyć. Zabytków mnóstwo w Google jest, tak swoją drogą. Polecam. W przeciwieństwie do zdjęć powyżej😏

(a więcej fot i filmów zawsze znajdziecie na moim Instagramku, jeśli kogoś to w ogóle interesuje: https://www.instagram.com/jadzia.kim/ 🤭)

A, bo ja o Bukchon Hanok Village miałam pisać. To miejsce niedaleko ścisłego centrum Seulu, gdzie czas się zatrzymał, ale tylko dla budynków, bo turyści biegają jak szaleni, szukając idealnego kadru. To nie ja, ja nie miałam siły biegać.

Spacerując wąskimi uliczkami, można się poczuć jak bohaterka koreańskiej dramy… o ile nie potkniesz się na nierównym (acz uroczym) bruku 😁. Sporo odwiedzających zakłada tradycyjny koreański strój - hanbok - bo wiadomo, że nic nie mówi „komfortowe zwiedzanie” jak ciężka spódnica i brak kieszeni 😁

A hanok to koreańska, architektoniczna wersja zen - wszystko jest przemyślane, harmonijne i dopasowane do natury. Drewniane belki, papierowe okna, dachy zakrzywione niczym moje brwi na zdjęciach… ale życie w hanoku to survival level 99, bo zimą cienkie ściany ledwo chronią przed chłodem, a w lato macie za to darmową saunę, 24/7.

Zapomnieliście już o zdjęciach? To dobrze, mogę wreszcie udać się w kimkę.

Buziaki,
Turystyczna (?) Jadzia ❤️

______

Nikt nie mówił Wam, czym grozi stąpanie po cienkim lodzie przy sześciu stopniach Celsjusza? Mi mówili. Dzisiaj i tak to ...
23/02/2025

Nikt nie mówił Wam, czym grozi stąpanie po cienkim lodzie przy sześciu stopniach Celsjusza? Mi mówili. Dzisiaj i tak to zrobiłam, tyle, że jestem Koreanko-Chinką…

…ale Wy nie bądźcie tacy, jak Koreańczycy, którzy z szukaniem pomocy w depresji byli tak długo na bakier. Bo rodzice mówili, że do lekarzy i terapeutów to zgłaszają się ci gorsi, a mój syn gorszy nie będzie. Bo co ludzie powiedzą. Bo co to pomoże. Bo.

W Polsce kocham fakt, że jesteście w tym obszarze przed nami sporo lat do przodu. Ale stawiam swój samochód (którego nie mam) o to, że z czytających to duszyczek przynajmniej jedna osoba waha się właśnie teraz przed sięgnięciem po profesjonalną pomoc.

No, popatrz mi w wirtualne oczęta (polecam do tego pierwsze zdjęcie) i powiedz, że nie mam racji.

Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją. I to nie filmowe kreacje Bogusia Lindy miały jaja ze stali, a ci z Was, którzy na przekór zwycięzcom genetycznym każącym pobiegać czy szczęście przyciągnąć myślami z kosmosu, nierzadko rodzicom, znajomym i samemu sobie poszli pierwszy raz do terapeuty bądź psychiatry.

Dlaczego dzisiaj -ja- mówię w tym tonie? Bo zgodnie z życiowym prawidłem, to za każdym śmieszkującym stoi jego cień, a wyszczerzone zęby w cieniu wyglądają tak, jak wyglądają.

Nie stąpajcie niepotrzebnie wiosną po cienkim lodzie, bo łatwiejsze (i o niebo skuteczniejsze) rozwiązania stoją dwa kliki myszką obok.

A resztę już powiedzą Wam ci mądrzejsi ode mnie, którzy dziś świętują razem z Wami dzień, w którym możecie pokazać, że pomimo depresji to WY macie jaja ze stali. Wybacz, Boguś.

A Ty? No, cały czas się na Ciebie patrzę.
Buziak dla Ciebie. Trzymaj się.

I raz w życiu zrób na bakier wszystkim.
Jadzia

PS. Pół dnia się wahałam, czy w ogóle te kilka słów napisać. Bo mi przecież nie wypada, bo kto to przeczyta, bo przecież są inni... Bo.

PS2. Szacun dla MŁODE GŁOWY i .world z zespołem. Jeśli kiedyś moja twarzyczka będzie dla Was cokolwiek warta, to z chęcią Wam ją oddam.

💘 Halo, tu Polsat… a tu Ja(dzia), pseudospecjalistka od miłosnych absurdów Korei! 💘Czy w Korei randkowanie to rollercoas...
16/02/2025

💘 Halo, tu Polsat… a tu Ja(dzia), pseudospecjalistka od miłosnych absurdów Korei! 💘

Czy w Korei randkowanie to rollercoaster emocji? A może raczej emocjonalny minimalizm? 😆 Podczas mojej wizyty w Halo Tu Polsat (walentynkowa edycja z i 💖) zdradziłam, jak Koreańczycy okazują (a raczej NIE okazują) uczuć, co oznacza Biały Dzień, jak wygląda szukanie miłości i dlaczego najromantyczniejszym gestem może być… trzymanie torebki dziewczyny.

(Jak zwykle wspomnę, że po 100% świeżutkich postów i filmów prosto z patelni zapraszam z serduszka na mojego Instagrama: https://www.instagram.com/jadzia.kim - mocno polecam! 💖)

❤️ Publiczne okazywanie uczuć w Korei?

Zapomnijcie o namiętnych pocałunkach na ulicy. W Korei okazujemy uczucia powściągliwie – zero scen na oczach przechodniów. Więc jak facet pokazuje, że mu zależy? Trzyma torebkę dziewczyny podczas zakupów albo gdy idzie do toalety. 👜 A jeśli robi to bez grymasu bólu na twarzy – to prawdziwy materiał na męża! 😂

💁‍♀️ „Możesz potrzymać moją torebkę?”
🧍‍♂️ Chłopak bierze torebkę
👩‍❤️‍👨 Wszyscy wokół: „O MÓJ BOŻE, ICH MIŁOŚĆ JEST PRAWDZIWA!”

🍫 Święta miłości… czyli jak Koreańczycy systematycznie czyszczą portfele!

W Korei 14. dnia każdego miesiąca jest jakieś „święto miłości”.

🛍️ 14 lutego – Walentynki: kobiety dają prezenty facetom (czekoladki, upominki).
💸 14 marca – Biały Dzień: mężczyźni muszą się odwdzięczyć prezentem większym, droższym i bardziej spektakularnym.

💁‍♂️ „Ale ja dostałem tylko czekoladkę…”
💁‍♀️ „Dlatego teraz dostanę torebkę Gucia.”
📉 Konto bankowe: nie mogę na to patrzeć…

💑 Jak Koreańczycy szukają miłości?

Randki przez aplikacje? Nope, a przynajmniej - nie tylko! W Korei miłość często organizują zaufane osoby – rodzina, przyjaciele, współpracownicy.

👵 Babcia: „Znalazłam Ci idealnego chłopaka!”
👩‍🦰 Ja: „Babciu, serio?”
👵 Babcia: „Ma dobrą pracę i jego rodzina ma restaurację. NIE ZMARNUJ TEJ SZANSY!”

Podsumowując – miłość w Korei to temat równie skomplikowany, co zamówienie jedzenia po chińsku rano po imprezie. Ale nie martwcie się, ja już Wam wszystko w odpowiednim czasie przetłumaczę! 😜

Wielkie dzięki za przemiłą gościnę dla 💖 chociaż zdaje się, że z każdą wizytą w telewelewizji 😉 stresuję się bardziej zamiast mniej. Żyćko, nie?

Buziaki,
Wasza Jadzia 💖
_

🌟 Post powitalny 🌟Cześć, witaj u Jadzi! Rozgość się i zostań na dłużej u pewnej etnicznie Koreanki urodzonej w Chinach, ...
26/01/2025

🌟 Post powitalny 🌟

Cześć, witaj u Jadzi! Rozgość się i zostań na dłużej u pewnej etnicznie Koreanki urodzonej w Chinach, która spędziła po pół żyćka w tych krajach, a od 6 lat nawiguje między pierożkami (kocham nad życie) a świąteczną sałatką jarzynową w Polsce.

I kocham ten rejs ❤️

Wpadnij na statek Jadzi po dawkę uśmiechu, wiedzy i kilotony pozytywnej energii:

- pokazuję tu kultury Polski, Korei i Chin w krzywym zwierciadle, ale takim krzywym w uśmiechu 😉,
- daję dawkę wiedzy o Korei i Chinach, której na pewno nie znajdziesz w Wikipedii 🇰🇷 🇨🇳,
- wrzucam swoje przygody w Polsce, bo tego mi nie brakuje 😆,
- i często sobie śmieszkuję ze wszystkiego, co powyższe 😁

Moim osobistym celem jest to, żeby Polacy uwierzyli w to, jakim cudnym są narodem. Bo przez te lata spotkało mnie tu tyle gościnności, radosnych chwil, niepoprawnie smacznego jedzonka i fantastycznych ludzi, którzy sami nie potrafią uwierzyć w swoją fantastyczność. 🇵🇱

A, i uczę tutaj koreańskiego i chińskiego (dla odważnych: wszelkie info znajdziecie na www.jadekim.pl 😁💖), a moi uczniowie sprawiają, że z bananem na twarzy wstaję rano z łóżka. Bo kocham Was uczyć, serio.

A skąd Jadzia? To imię nadane mi przez polskich znajomych od angielskiej wersji mojego imienia - Jade (co znaczy jadeit 😉). Nota bene to ci sami znajomi, pierwsi Polacy-studenci z wymiany spotkani na moim koreańskim uniwerku, byli na tyle skuteczni w patriotycznej sprzedaży, że Polska pojawiła się w moim życiu z tak mocnym przytupem. Ale to już opowiadam w innej rolce 😉

Serio, przycupnij tu na chwilę, bo nigdy nie wiesz, jaka rolka spotka Cię jutro. Azjatyckie jedzonko? Polskie suchary? Koreańskie związki? Czy po prostu zdrowa dawka abstrakcyjnego humoru i autoironii? Ależ co ja będę tyle gadać.

Przekonaj się sam 🩵

PS. Najwięcej postów i rolek - poważnych i tych zupełnie niepoważnych również - wrzucam na Instagrama, który jest moim głównym internetowym domem: https://www.instagram.com/jadzia.kim 💖
Zapraszam nań z serduszka i obiecuję dostarczyć gościom porządne, ciepłe kapcie 😎🌟

Wielkie buziaki,
Wasza Jadzia ❤️

____________

🎄 Która świąteczna Jadzia jest Waszą ulubioną? 🎄W tym roku, dla niepoznaki, z przebiegłością chińskiej czy koreańskiej a...
25/12/2024

🎄 Która świąteczna Jadzia jest Waszą ulubioną? 🎄

W tym roku, dla niepoznaki, z przebiegłością chińskiej czy koreańskiej agentury pomieszałam świąteczne fotki z lat mojej bytności w Polsce 😉 (Dodatkowy punkt dla osoby, która wskaże zdjęcie z mojej pierwszej w historii podróży do Warszawy, bo wstawiam je po raz pierwszy raz w ogóle 🤶)

To właśnie Święta w Polsce uwiodły mnie nagle i bez wahania. A kilka lat później to właśnie na kanapie, z żołądeczkiem jeszcze pełnym sałatki, za namową Dobrych Ludzi wstawiłam po raz pierwszy (i WYJĄTKOWO nieprofesjonalny xD) fotkę na IG, a potem wideo ze mną bujającą się w lewo i w prawo z napisem „Azjatka trzeźwa na polskim weselu”.

No i poszło. Życzcie mi tylko, żeby w 2025 nie zabrakło mi humoru i zdrowej dawki autoironii. I nie zapomnijcie o tej małej Jadzi, której cząstka jeszcze boi się przeprowadzki tak daleko od rodziny i wszystkich, którzy byli mi bliscy 🥲

A do tego trzeba mieć jaj… znaczy - tyćkę odwagi. Dlatego dziś piję herbatkę za wszystkich z Was (nas), którzy zdecydowali się rzucić wszystko i ruszyć na stałe. W Bieszczady, do Seulu, na gruzińską wioskę, słoneczne wyspy Grecji, do ciężkiej pracy czy w poszukiwaniu życiowego słoneczka dla przyćmionego trochę serduszka.

Powodzenia nam życzcie, dzisiaj, chociażby na chwilę w Waszych głowach. Na pewno odbierzemy Wasze fale i docenimy każdą myśl, literkę w komentarzu czy klik myszką. 💖

⚠️ A Was, Facebookową Rodzinę Jadzi, z serduszka zapraszam na Instagrama: https://www.instagram.com/jadzia.kim/ - to tam znajdziecie wszystkie ślady mojej internetowej obecności w pierwszej kolejności i w całej krasie ❤️ Do zobaczenia!

Buziaki,
Wasza Świąteczna Jadzia 🎄

Jadzia w kuchni ? A było, było 😁Kilka tygodni temu m miałam okazję pojawić się w kuchni programu Pytanie na Śniadanie i ...
22/12/2024

Jadzia w kuchni ? A było, było 😁

Kilka tygodni temu m miałam okazję pojawić się w kuchni programu Pytanie na Śniadanie i asystować samemu Tomkowi Królikowskiemu ( )!

Tak, dobrze czytacie – ja, w kuchni telewizyjnej, z nożem w ręku (spokojnie, obyło się bez ofiar). Razem przygotowaliśmy trzy dania z ryżu, a ja starałam się, żeby moje komentarze były równie trafione, co przyprawy Tomka 😂

To było TAK stresujące, ale jednocześnie fajne doświadczenie – połączenie spiny, ekscytacji i tego momentu, kiedy w końcu próbujesz dania i wiesz, że jest genialne (chociaż Tomek miał tu więcej zasług, ja raczej pilnowałam, żeby nic nie przypalić).

Robiliśmy clay pot z mięskiem w sosie hoisin i ryżem jaśminowym, burrito z ryżem, mięsem (wiem, ponownie 😉) i fasolą, a także pilaf z jagnięciną i warzywami. Kluczem do wszystkiego był oczywiście mój najdroższy pan Ryż. ❤️

Dzięki całej ekipie za niezwykle ciepłe przyjęcie, ale w szczególności Tomkowi za cierpliwość i pomoc! 🌸

Jeśli ktoś byłby na tyle odważny, żeby to zobaczyć, to nagranie znajdziecie bez problemu wrzucając „Jadzia Kim - Pytanie na Śniadanie” w wyszukiwarkę 😏. Jeśli chcecie zobaczyć naprawdę spiętą Jadzię - zapraszam, niektórzy podobno lubią takie klimaty 😉. Za to w zamian za dyskomfort oglądania mojej mordki zobaczycie naprawdę fajne przepisy autorstwa Tomka.

PS. Wiem, że mam delikatne opóźnienie w postowaniu o moich wizytach gdzieniegdzie, ale to w Polsce nauczyłam się zwyczaju, żeby na każdą imprezę pojawiać się z poślizgiem godnym lejdi. W moim przypadku odpadła lejdi, został tylko poślizg 😆

Kucharskie buziaki,
Wasza Jadzia ❤️❤️❤️

_________

😱 Tak się bałam, ale……pobiegłam! Wczoraj, pierwszy raz w życiu, stanęłam na starcie warszawskiego Biegu Niepodległości –...
12/11/2024

😱 Tak się bałam, ale…

…pobiegłam! Wczoraj, pierwszy raz w życiu, stanęłam na starcie warszawskiego Biegu Niepodległości – i przyznaję, było to dla mnie ogromne wyzwanie 🥹

Nie jestem profesjonalną biegaczką ani sportowcem. Biegam może raz w tygodniu i to bardziej dla bicia stresu niż rekordów. Ale właśnie dlatego, mimo lęku i braku doświadczenia, postanowiłam spróbować swoich sił w 34. Biegu Niepodległości () i przebiec całe 10 kilometrów…

…ale właściwie dlaczego? Zastanawiam się nad tym wraz z moimi zakwasami i oto, do czego doszliśmy:

[Tak przy okazji, wszystkie moje posty i filmy, te śmieszkujące, jak i te poważne znajdziecie na moim Instagramie, na który z serca zapraszam: https://www.instagram.com/jadzia.kim 💖]

– Po pierwsze, odkąd mieszkam w Warszawie, bieganie stało się moim sposobem na relaks i oderwanie od codzienności. Przebieżka po mieście, zwłaszcza w taki symboliczny dzień, ma dla mnie wyjątkowe znaczenie. Takie „dziękuję” dla Warszawy, która po cichutku patrzy na pewną małą, tuptającą wiewiórkę 😉

– Po drugie, chciałam sprawdzić, czy dam radę przełamać swoje lęki i poczuć się częścią święta, które jest tak głęboko związane z polską tożsamością, mimo że jestem cudzoziemką.

– Po trzecie, widziałam ten bieg jako szansę na symboliczną podróż (wybaczcie patos!) – taki moment, w którym mogę poczuć się mocno częścią tej polskiej społeczności, w której od kilku lat sobie jestem.

Do tej pory unikałam wydarzeń związanych z Dniem Niepodległości. W głębi serca jednak… obawiałam się, jak mogę być postrzegana jako obcokrajowiec.

Ale w tym roku powiedziałam sobie: dość – czas zrzucić te obawy i ruszyć przed siebie. Czyli: droga koreańsko-chińska wiewiórko, czas na trasę. 🐿️

Na ostatnich metrach, gdy prawie już nie widziałam ze zmęczenia, ale… dobiegłam. I nawet medal dostałam! 🏅

Dla niektórych to może tylko kawałek metalu, a moje bieganko może nie obchodzić dosłownie nikogo, ale dla mnie oznacza o wiele więcej – pokonanie strachu i tego wewnętrznego głosu, który szeptał, że może to nie jest miejsce dla mnie.

Ale chyba ten głos okazał się jednym, wielkim kłamczuchem. Drobnym głosem więc dziś wyszeptuję: uwielbiam Polskę i Warszawę. Obie moje, dziś chociaż troszeczkę.

🫶

🎀 Ależ mi miło, że to właśnie Wy się o tym TAK WCZEŚNIE dowiecie! 🎀Otóż opublikowałam właśnie PIERWSZY w historii poziom...
02/11/2024

🎀 Ależ mi miło, że to właśnie Wy się o tym TAK WCZEŚNIE dowiecie! 🎀

Otóż opublikowałam właśnie PIERWSZY w historii poziomy film na YouTube, a trwa też chyba najdłużej w całej historii Jadziowej bytności w internetach. Dodatkowo temat niełatwy, bo o operacjach plastycznych, ale co tam - raz się żyje 😉

Wklejam nie bez obaw i strachu, ale bardzo Was proszę o każdą informację zwrotną, która pozwoli mi nagrywać dla Was po prostu fajniejsze i ciekawsze filmy.

A jest o czym, oj jest…

Link do 🪭pierwszego poziomego video Jadzi w historii 🪭:

https://youtu.be/nkQZz7J_k_Q

(No i cudnego dnia życzę!
Wasza Jadźka ❤️)

📷 IG: https://www.instagram.com/jadzia.kim/ (tu zawsze znajdziesz najświeższe fotki i filmy)😎 TT: https://www.tiktok.com/ ponad półtora roku w ...

🌟 Wczoraj miałam okazję gościć po raz pierwszy (i być może ostatni 😁) na kanapie Pytanie na Śniadanie, gdzie wraz z Anią...
26/10/2024

🌟 Wczoraj miałam okazję gościć po raz pierwszy (i być może ostatni 😁) na kanapie Pytanie na Śniadanie, gdzie wraz z Anią () opowiedziałyśmy kilka słów o koreańskich kanonach piękna oraz o tym, co Koreanki robią, by doskonalić swoje zewnętrzne, ekhm… parametry 😏

❣️Ciekawi mnie przy tej okazji jedna rzecz: czy dla Was to „zachodnie” kanony piękna są warte naśladowania i postrzegacie je jako atrakcyjne? Czy to właśnie te wschodnioazjatyckie? A może te kulturowe „odmiany” piękna zaczęły się już przenikać (w jaki sposób?). Jak zwykle Wasze komentarze są dla mnie SZALENIE wręcz ważne w głębszym zrozumieniu Polaków… i Polski. Dzięki za każdy z nich.

[🎁 Nieśmiało przypominam również, że wszystkie zabawne rolki i Poważne Posty Jadzi najwcześniej i w ogóle… no, zawsze 😁 znajdziecie na moim profilu na Instagramie, który jest moim internetowym domem. Zapraszam z całego serduszka tutaj (szczególnie polecam archiwa 🤣): https://www.instagram.com/jadzia.kim ❤️]

A sama wizyta w - cóż…

W sytuacjach stresowych chmurka zwyczajnych myśli w Jadziowej głowie zamienia się w w huragan rozmiarów Złotej 44, a każda myśl chce uciekać, gdzie pieprz rośnie. Teraz, natychmiast.

Dlatego cóż się dziwić, że mając w głowie fantastycznie składną, dokładnie przeanalizowaną odpowiedź o składnikach aktywnych, z jakich korzystam, po chwili przerwy wyszło coś w rodzaju: „yyy, no ten, wiecie… kwas hialuronowy, tak, tak”. 😜

Jadzia Kim. Człowiek-innowacja w kosmetyce roku 2024, ewidentnie 😝

Na szczęście w samym studiu czułam się wręcz fantastycznie zaopiekowana, i to duet pt. „Pełna troska i profeska”, no, i nie mówię tego tylko dlatego, że wszyscy troje mamy obcojęzycznie brzmiące nazwiska 😉

Tak więc: wielkie dzięki, doświadczenie super, kawusia w studiu też smaczna na sto dwa. A Widzowie, jeśli wśród czytających to jacyś się znajdą - sorry 😉😉😉

Buziaki,
Wasza Jadzia 😍

Część fotek cyknął:

______


Adres

Warsaw

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Jadzia Kim umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Jadzia Kim:

Udostępnij

Kategoria