Smaczny Poznań - gawędy Juliusza Podolskiego i Jurka Piasnego

Smaczny Poznań - gawędy Juliusza Podolskiego i Jurka Piasnego Rozmowy na antenie Radia Poznań o poznańskiej gastronomii wzbudzające wspomnienia

Jestem raczej sceptyczna wobec poradników, które radzą, jak mamy żyć, ale Anna Kosmala zdobyła moje zaufanie. W książce ...
25/07/2025

Jestem raczej sceptyczna wobec poradników, które radzą, jak mamy żyć, ale Anna Kosmala zdobyła moje zaufanie. W książce jest także wiele kulinarnych porad i ciekawostek.
Czytadła i czekadełka
HARDE Wydawnictwo

𝙋𝙍𝙕𝙀𝘾𝙕𝙔𝙏𝘼𝙉𝙀
Nie myślałam, że książka o ziołach, choć nie tylko, tak mnie wciągnie i na dodatek będę chciała sporo rad wprowadzić w życie.

To jedna z pierwszych książek dotyczących poukładania naszego życia, zdrowia, umysłu, która nic nie nakazuje, niczego nie piętnuje, tylko delikatnie doradza, podsuwa pomysły, wprowadza w tajniki życia w zgodzie z naturą. Mam taki charakter, że jak mi ktoś coś każe, to ja raczej staję okoniem, a tu bez przymuszania i wzięłam sobie wiele rad do serca.

Autorka w prosty i przystępny sposób pokazuje, jak o siebie zadbać. I wcale nie trzeba mieć mnóstwa wolnego czasu, ogromnych pieniędzy, łykać wielu specyfików i przesiadywać w salonach piękności, czy u lekarzy. Wystarczy zastosować kilka prosty porad, a powoli wszystko zacznie się porządkować, powróci energia, lepsze samopoczucie.

Anna Kosmala prowadzi profil na Instagramie, a teraz wydała książkę, by łatwiej było znaleźć wszystkie jej porady dotyczące odżywiania, ziołowych rytuałów, ćwiczeń, jogi, równowagi hormonalnej, technik oddechowych, a nawet ajuwerdyjskich metod zdrowego życia. Są w niej także przepisy na pyszne dania i na mieszanki ziołowe, które pomogą np. zdobyć odporność, czy pozbyć się kataru.

To encyklopedia wiedzy dla tych wszystkich, bo przecież nie tylko dla pań, którzy chcą o siebie zadbać, pozbyć się skutków stresu, który przecież negatywnie wpływa na całe nasze życie.

Zaczytałam się też w rozdziale, który mówi o właściwościach poszczególnych ziół. Jemy ich dużo, bo używamy ich w kuchni jako przyprawy, ale teraz będę stosować je bardziej świadomie, bo już wiem, w czym dane zioło może nam pomóc.

Dodatkowym atutem tej książki jest też to, że po prostu fajnie ją się czyta, wiele porad można wprowadzić od teraz zaraz, a nie od jutra.

Tylko trzeba pamiętać o pewnych zasadach. Zaznacza je autorka w rozdziale o ziołach, ale mam wrażenie, że dotyczą wszystkich dziedzin naszego życia i wszystkich porad:
Zaczynaj powoli.
Kombinuj, ale z głową.
Słuchaj organizmu.
Nie licz na cuda, ale doceniaj efekty.
Zachowaj rozsądek.

Jestem raczej sceptyczna wobec poradników, które radzą, jak mamy żyć, ale Anna Kosmala zdobyła moje zaufanie.
Elżbieta Podolska

Anna Kosmala
Zioła życia. Przez naturę do szczęścia
HARDE Wydawnictwo

Egzemplarz recenzencki
Współpraca barterowa

Jest to książka kulinarna, jakie kocham. Mam bardzo duży zbiór takiej literatury i swoją biblioteczkę uzupełniam, o każd...
25/07/2025

Jest to książka kulinarna, jakie kocham. Mam bardzo duży zbiór takiej literatury i swoją biblioteczkę uzupełniam, o każdą książkę, która nie jest tylko przepiśnikiem, ale można ją czytać, delektując się klimatem, poznając autora, który kocha jeść, gotować i dzielić się wiedzą. A taka jest książka Alicja Rokicka "Grecja dla Zielonych". Ona jest do konsumowania i do poznawania kuchni od podszewki.
Czytadła i czekadełka
Wydawnictwo Marginesy

𝙋𝙍𝙕𝙀𝘾𝙕𝙔𝙏𝘼𝙉𝙀

W pierwszych słowach mojej recenzji (tak się kiedyś zaczynało listy) piszę, że już po kilku przeczytanych stronach żałowałem, że nie jestem posiadaczem pierwszej książki z serii "...dla Zielonych" - Italia. Nie, żebym był wegetarianinem, wręcz przeciwnie jem mięso, chociaż ostatnimi czasy bliżej mi do fleksitarianizmu, ale dlatego, że jest to książka kulinarna, jakie kocham. Mam bardzo duży zbiór takiej literatury i swoją biblioteczkę uzupełniam, o każdą książkę, która nie jest tylko przepiśnikiem, ale można ją czytać, delektując się klimatem, poznając autora, który kocha jeść, gotować i dzielić się wiedzą. A taka jest książka Alicji Rokickiej "Grecja dla Zielonych". Ona jest do konsumowania i do poznawania kuchni od podszewki. I jeszcze jedno cenię ludzi ze świata wege, którzy nie pudrują rzeczywistości i nie wspominają słowem o mięsie w swojej książce, a przecież wiele potraw greckich ma swoje wersje mięsne, jak musaka, o czym pisze autorka.

Najpierw się naczytałem, a teraz wezmę się do gotowania... zużyłem prawie cały bloczek kartek do zaznaczania i właściwie odpuściłem, bo niemal każdy przepis będę testował. Każdy ma swoje "cook story" i nie pobieżne, ale pogłębione w literaturze, podane ingrediencje i prosty sposób przyrządzania oraz zdjęcie. Co więcej, nie ma upiornych przeliczników kalorii, czy mikro i makro elementów. Bo jak mawia mój kulinarny guru i przyjaciel szef szefów Kurt Scheller- kuchnia to nie apteka. Jedzenie musi być przede wszystkim smaczne, trzeba w nie włożyć serce, a nie odmierzać wartości, jak w laboratorium.

Jako miłośnik także literatury oraz historii szczególnie tej starożytnej dziękuję autorce za cytaty np. z Homera z Illiady: "Jak w miejscu, gdzie gospodarz ziarna od plew czyści, wyskakują z opałki boby lub grochy, jak je rolnik podrzuca i wiatr niesie płochy". Dziękuję za rozdział o kotach i kozach. Za najprostszy przepis, jakim jest jogurt z miodem, oliwą i orzechami włoskimi. Będąc w Grecji, jadałem częściej niż częściej na śniadanie. Dziękuję za przepis i polecam wszystkim, którzy podają sałatkę grecką, że serwują coś, czego nie ma w kuchni greckiej. Sałatka wiejska bowiem nie podsiada sałaty i jej podanie przypomina rzeczywiście stół ze wsi, a nie restauracyjną kreację. I tak mógłbym dziękować za wiele rzeczy.

I jeszcze jedno, o czym nie można zapomnieć, wspaniała oprawa graficzna, która tworzy z wydawnictwa album. Brawo Pani Kira Pietrek.

I teraz zobowiązania z mojej strony: będę korzystał z książki i jak coś przygotuję, będę się dzielił moimi wrażeniami w sieci (zapomniałem napisać, że przepisy są przygotowane pod polski rynek i produkty na nim dostępne oraz proponowane są zastępcze składniki dla ludzi wege). Po drugie wejdę w posiadanie "Italii dla Zielonych. A autorkę proszę o kolejny tom z serii... może Egipt, o którym wspominała na łamach, że to jej marzenie.

Książka jest także znakomitym kompendium wiedzy dla szefów kuchni i właścicieli lokali wege, z kuchnią greckich, barów sałatkowych. Warto poszerzać horyzonty!
Juliusz Podolski

Alicja Rokicka ,
Grecja dla Zielonych,
Wydawnictwo Marginesy,

Data premiery:
2025-06-04

EGZEMPLARZ RECENZENCKI
Współpraca barterowa

Na stronie CYRYL trafiła się taka pocztówka. To kawiarnia przed Teatrem Wielkim w Poznaniu. Zgadzam się z Pio Trek, któr...
23/07/2025

Na stronie CYRYL trafiła się taka pocztówka. To kawiarnia przed Teatrem Wielkim w Poznaniu. Zgadzam się z Pio Trek, który w komentarzu do posta na stronie CYRYL napisał, że jest to zdjęcie od strony ul. Fredy (do 1919 nazywała się Paulikirchstraße), a ogrodzenie widoczne przy Zamku to rewitalizowany park obecnie noszący nazwę Ogród Zamkowy im. Ofiar Katynia i Sybiru.
Stoliki stały przy kawiarni na placyku między od strony ulicy obecnie Królowej Jadwigi. Były usytuowane aż do schodów.
Goście delektowali się pewnie kawą, herbatami, lemoniadami, lodami i ciastami...
Juliusz Podolski

🍩 Skoro wczoraj były pączusie, to dzisiaj zabieramy Was na kawusie! ☕ 😉 ...
---
pocztówka ze zb. T. Bonieckiego

No i musiałem go udostępnić, znaczy post, bo jestem sąsiadem tego fyrtla. Mieszkam rzut beretem od Abisynii i słynnej by...
22/07/2025

No i musiałem go udostępnić, znaczy post, bo jestem sąsiadem tego fyrtla. Mieszkam rzut beretem od Abisynii i słynnej byłej Kawiarni "Hajduczek", do której szło się od miejsca, gdzie mieszkam ul. Rycerską od Grunwaldzkiej. Tak naprzeciwko Rycerskiej, po małym skosie też była cukiernia i nazywała się "Słoneczko" ze smakowitymi lodami.

Po jednym i drugim miejscu pozostały tylko wycinki z gazet, tak jak ten poniżej, pamięć tych, którzy odwiedzali te miejsca...

A Wy Kochani co pamiętacie? Czy w ogóle pamiętacie "Hajduczka" i "Słoneczną"
Juliusz Podolski

Smacznej kawusi! Ktoś tu jeszcze pamięta Hajduczka ? 😀

Nie zastanawiajcie się, tę książkę powinien przeczytać każdy, kto żyje po to, by jeść, nie je po to, by żyć. Tak wiem, S...
18/07/2025

Nie zastanawiajcie się, tę książkę powinien przeczytać każdy, kto żyje po to, by jeść, nie je po to, by żyć. Tak wiem, Sokrates uważał odwrotnie...
Juliusz Podolski
Czytadła i czekadełka
Wydawnictwo Marginesy

𝙋𝙍𝙕𝙀𝘾𝙕𝙔𝙏𝘼𝙉𝙀

To książka nie do czytania, to literatura do delektowania się, tak jak się cieszy kubki smakowe ulubionym daniem, o którym się marzy i jadłoby się go, bez odbierania żadnych bodźców z zewnątrz, by nie uszczknąć ani odrobiny ze smaku, jaki stworzył gotujący ją. Książka leżała w salonie i sięgałem po nią przy wieczornej herbatce, kiedy wszystkie obowiązki były już za mną i kiedy mogłem poświęcić się lekturze tego dziennika, bo pisany niemal dzień po dniu, pamiętnika, a momentami zbioru felietonów, gdzie Tucci często dla podkreślenia swoich emocji nie kryje się z bardzo dosadnym, czasami brukowym językiem. Nie razi on, ale perfekcyjnie oddaje uczucia i emocje autora.

Stanley Tucci, dla przypomnienia, to amerykański aktor, mieszkający obecnie w Anglii ma korzenie włoskie. Wybitna postać, którą znamy, chociażby z tak wybitnych filmów, jak ostatnie "Konklawe" (zresztą książka zaczyna się od opisu zdjęć do tego filmu), "Diabeł ubiera się u Prady", czy w mocno kulinarnym filmie "Julie&Julia" o Julie Childe jako mąż posągowej postaci. Można by mnożyć tytuły filmów, ale trzeba przypomnieć o dwóch sezonach "W poszukiwaniu włoskich smaków", gdzie wyrusza w podróż, by odkryć tajemnice kuchni pochodzenia swoich rodziców. „Wierzę, że jedzenie to najlepszy sposób, by zrozumieć, co wyróżnia kraj i jego mieszkańców… szczególnie we Włoszech” - mówi Tucci.

Książka arcydzieło — pióra, emocji, smaków, miłości do jedzenia, do gotowania, do życia rodzinnego, które spotęgowała śmieć pierwszej żony na nowotwór piersi, jego ciężka choroba nowotworowa języka, gdzie groziła u absolutna utrata smaku (pisze o tym genialnej książce Smak, również wydanej przez Wydawnictwo Marginesy ) oraz nowa rodzina i dwójka małych dzieci. Z pierwszego małżeństwa ma trójkę dorosłych. Stanley każdą wolną chwilę spędza z rodziną, gotuje dla nich dania proste jak kuchnia włoska, którą uwielbia. Nie ma tu wykwintności, jest mnóstwo domowych dań, składających się np. z makaronu i dwóch trzech dodatków. Świetnie opisuje, jak dba, by nic się nie marnowało, przerabiając produkty leżące w lodówce na dania z kuchni włoskiej czy proste tosty.

W całej książce przewija się postać drugiej żony, dzieci, ale także rodzice. Przewspaniały opis, jakie powinno być mięso na włoskie klopsiki. Mistrzynią w ocenie mięsa jest jego mama.

Są także opisy dań, które zjada na szybko w mieście, w czasie podróży (wspaniała relacja np. wizyty w Kiszyniowie i delektowanie się lokalnymi daniami oraz... barszczem ukraińskim przygotowanym przez uchodźców z Ukrainy, gdzie rozlewa się wojna z Rosją). Często oceny są niezwykle dosadne, ale odzwierciedlają ich prawdziwą wartość, a w zasadzie jej brak.

Rok 2023 to niezwykle istotny rok dla Tucciego, strajk aktorów, scenarzystów, reżyserów w Hollywood, który trwał cztery miesiące i obawy związane z tym co dalej. Cały czas walka o kontynuację serialu o włoskiej kuchni. Okazuje się, że nie można go realizować pod tym samym tytułem. Rozterki czy będzie kręcony przez kogoś innego i pod jakim tytułem. Ostatecznie pojawia się światełko w tunelu. ("Tucci we Włoszech" to 5 odcinkowy serial zrealizowany w 2024 z premierą 2025 - to już informacje spoza książki). Strach po zachorowaniu pod koniec roku na COVID, ponieważ pojawiły się problemy ze smakiem. Aktor zastanawia się, co będzie jeśli jego przypadłość będzie trwać dłużej, a do tego cały czas dochodzi obawa o nawrót choroby nowotworowej. Bogaty w wydarzenia rok opisywany na kartach książki przeplatany smakowitościami, które Tucci zjadł i wiele z nich ugotował.

Kilka fragmentów, to jakby także moje prywatne odczucia: "jedzenie praktycznie nie istnieje na ekranie. W rzeczywistości w wielu amerykańskich filmach prawie wcale go nie ma. To znaczy superbohaterowie, muszą w pewnym momencie jeść, ale nigdy nie widzimy, jak to robią." A jeśli czasami nawet widzimy, że jedzą to nie widać co i często moja żona śmieje się ze mnie, że problem tego co jedzą, staje się dla mnie istotniejszy niż fabuła filmu... Ale widzę, że Tucci ma też tak... Często denerwuje mnie to, że wielu kucharzy staje się gwiazdami, ba celebrytami. Tucci pisz "Myślę, że... to nie jego mamy widzieć (kucharza- mój dop.). Tylko samo jedzenie. I dotyczy to przygotowania potraw klasycznych i... zwłaszcza — nowatorskich. "Wole pociągi od aut, a zwłaszcza samolotów" Ja też. W swoim życiu nalatałem się wiele, Tucci zdecydowanie więcej i ma absolutną awersję do odpraw samolotowych, jedną zresztą z detalami opisuje w książce.

Jest też mój ulubiony przepis na makaron z surowymi pomidorami, który kiedyś podpatrzyłem w programie Roberta Makłowicza i robię, gdy pomidory limy pojawiają się na rynku. Tucci podaje przepis na tagliatelle z takimi pomidorami, jest zdecydowanie bardziej podkręcony. Czekam na limy... czas wypełnię oglądaniem po raz kolejny filmowych opowieści o kuchni włoskiej Tucciego.

Nie zastanawiajcie się, tę książkę powinien przeczytać każdy, kto żyje po to, by jeść, nie je po to, by żyć. Tak wiem, Sokrates uważał odwrotnie...
Juliusz Podolski

Stanley Tucci,
Co zjadłem przez rok,
Wydawnictwo Marginesy
Data premiery: 2025-05-21

EGZEMPLARZ RECENZENCKI
Współpraca barterowa

🎙Kulinarne podróże małe i duże vol.6⃣3️⃣Pulpety, pulpeciki w sosie koperkowym, pomidorowym, we włoskiej kuchni, we flaka...
29/06/2025

🎙Kulinarne podróże małe i duże vol.6⃣3️⃣
Pulpety, pulpeciki w sosie koperkowym, pomidorowym, we włoskiej kuchni, we flakach po warszawsku... o tym dzisiaj śniadaniową porą. Czy jest ktoś, kto nie lubi pulpetów?
Jerzy Piasny i Juliusz Podolski
Radio Poznań

🎙Kulinarne podróże małe i duże vol. 6⃣2⃣Zapraszamy Was dzisiaj na prawdziwą krewetkową ucztę. Jakie jest Wasze ulubione ...
22/06/2025

🎙Kulinarne podróże małe i duże vol. 6⃣2⃣
Zapraszamy Was dzisiaj na prawdziwą krewetkową ucztę.
Jakie jest Wasze ulubione danie z udziałem tych wspaniałych skorupiaków?
Napiszcie!
Jerzy Piasny i Juliusz Podolski

Nietypowa książka kucharska. Jedzenie, wspólny stół, biesiadowanie w gronie najbliższych, odniesienia w Biblii i naukach...
20/06/2025

Nietypowa książka kucharska. Jedzenie, wspólny stół, biesiadowanie w gronie najbliższych, odniesienia w Biblii i naukach ostatnich trzech papieży tworzy wyjątkowe wydawnictwo. A dania... od prostych placków po pieczoną jagnięcinę.
Wydawnictwo Bernardinum
Czytadła i czekadełka

𝙋𝙍𝙕𝙀𝘾𝙕𝙔𝙏𝘼𝙉𝙀

"Publikacja ta przedstawia temat jedzenia z nietypowej perspektywy biblijnej" - czytamy na blurbie i tak jest rzeczywiście, bo przepisy proste i dość różnorodne przeplatają cytaty z Biblii, ale także homilie papieży Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka dotyczące jedzenia, jego spożywania i ich sensu w życiu chrześcijan. Chociaż nie tylko, bo są tam odniesienia do konkretnych dań czy wspólnych biesiad. To wszystko ma nam pomóc zrozumieć, jak istotne w życiu osób wierzących jest wszystko to, co wokół jedzenia się kręci.

Jedzenie to nie tylko to, co spożywamy, ale także ważne mądrości, które nie tylko dotyczą wierzących, ale są wartościami uniwersalnymi. "Posiłek bowiem, zwłaszcza spożywany we wspólnocie rodzinnej, czy w gronie przyjaciół jest miejscem spotkania z drugim człowiekiem, doświadczaniem bliskości, okazją do podzielenia się dobrami otrzymanymi od Boga, sposobnością, by doświadczyć wrażliwości i delikatności albo, aby je okazać innym" - pisze we wstępie bp Sławomir Oder, ordynariusz diecezji gliwickiej. Czyż nie tak chcielibyśmy podchodzić do spotkań, którym towarzyszy wspólne jedzenie. Zerknijmy dalej: "stół jest okazaniem gościnności i hojności serca" i kolejny cytat "pragnę życzyć wszystkim czytelnikom, aby nigdy nie zabrakło na ich stołach chleba powszedniego oraz zasiadających wraz z nimi ludzi, których mogą obdarować życzliwością i miłością.

Taki cytatów znajdziemy więcej. Przeglądając karty książki i zagłębiając się w teksty, łatwo dojść do stwierdzenia, że spożywanie pokarmów to nie tylko konieczna do przeżycia czynność, ale także wyraz gościnności, życzliwości, przyjaźni i radości ze spotykania się. To wszystko w dzisiejszych czasach jest jakby opowieścią z mchu i paproci. Jemy w biegu, jeśli się spotykamy to na szybkich posiadówkach, w czasie których załatwiamy interesy. A może warto włączyć hamulec i... rozejrzeć się wokół siebie, poczuć smak tego co jemy i cieszyć się z tego, że ktoś siedzi z nami bliski przy stole.

A co znajdziemy w książce z kulinarnych rzeczy. Bardzo proste przepisy od chleba do maszyny do pieczenia, przez sok z granatów, kaszę jęczmienną z tuńczykiem, kaszę manną na słono po pieczoną jagnięcinę.

Książka inna niż wszystkie i dla mnie osoby, która kolekcjonuje książki kucharskie, to bardzo ciekawa pozycja w mojej bibliotece.
Juliusz Podolski

Agnieszka Gałązka,
Kuchnia biblijna,
Wydawnictwo Bernardinum
Data premiery: 2025-04-16,

EGZEMPLARZ RECENZENCKI
Współpraca barterowa

🎙Kulinarne podróże małe i duże vol. 6⃣1⃣Rzodkiewki, po naszymu redyski, nie tylko nadają się do gziku czy na kanapki, al...
15/06/2025

🎙Kulinarne podróże małe i duże vol. 6⃣1⃣
Rzodkiewki, po naszymu redyski, nie tylko nadają się do gziku czy na kanapki, ale można z nich zrobić całą masę znakomitych rzeczy np. zupę, sok, dresing, czy przekąski nawet w stylu azjatyckim.
Chcesz wiedzieć więcej, słuchaj nas dzisiaj po 10.10. Radio Poznań
Jeśli zainteresowaliśmy Cię i chcesz przepisy, daj znać, napiszemy na naszej stronie.

Adres

Stare Miasto

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Smaczny Poznań - gawędy Juliusza Podolskiego i Jurka Piasnego umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Smaczny Poznań - gawędy Juliusza Podolskiego i Jurka Piasnego:

Udostępnij

Kategoria