03/06/2025
Nie wiedzieliście?! 😲 Że "kolki" to wcale nie jest słowo znane w całej Polsce na te kłujące igły z choinki?! 😄 Bo my tu całe życie z kolkami walczymy – z dywanu, z rąk, z nosa po świętach, a tu się okazuje, że gdzie indziej to niekoniecznie... No litości 😂 Jak można mówić inaczej🌲💥
Szukaj igły w stogu siana. A może kolki? Nie mam pewności co do tego pierwszego, ale wiem natomiast na pewno, że kolka jako igła z drzewa iglastego (albo bardziej precyzyjnie i botanicznie liść z drzewa iglastego) ma charakter regionalny. Związek Kurpiów , będzie też coś o Was.
Zaraz pewnie ktoś się doczepi do masła maślanego, ale gdybym napisał „jako liść drzewa iglastego”, byłoby podobnie — No jak liść, Świetlan, widziałeś kiedyś liście na choince? xD Z drugiej strony sama igła nie wystarczy. Chyba że jednak ktoś używa powiedzenia z pierwszego zdania tekstu w zmienionej formie. Niech pozostanie więc pleonazm.
Wracamy rzecz jasna na pogranicze. Omawiane tydzień temu sokać dało dość wąski obszar między Węgrowem, Łomża i bodajże Wysokiem. Dziś mamy kilkukrotnie większy obszar, który na południu zaczyna się już pod Opolem Lubelskim (choć w stopniu rzadkim), a na końcu zatrzymuje się na Kurpiach, skąd tworzy, jak już mówimy biologicznie, akson suwalsk.
Główny rdzeń występowania powszechnego zaczyna się właśnie na Kurpiach, na północ od Ostrołęki, przez Ostrów aż do Węgrowa i Sokołowa. W stopniu częstym właściwie wszystko naokoło od nich (no może poza Wysokiem). Na uwagę zwraca także Otwock, który tworzy fajną wysepkę powszechności na morzu podwarszawskich powiatów, które tak ochoczo zasiedla ludność napływowa. I nie jest to przypadek, a kwestia zgodności w prawie 70 razem odpowiedziach.
Historyczno-geograficznie powiem Wam, że nie ma tu jakiejś konsekwencji, bo te wyjątkowo liczne ziemie historyczne bardziej służą tu za puzzle w układance i dają tylko kontury, które przecinają rysunek.
Z drugiej strony dość dobrze widać obszar Kurpiów, tak Zielonych, jak i Białych. Może to kwestia mojego malowania, ale większość wychodzi na powszechnie. I musi to być prawda, na stronie słownika Związku Kurpiów kolky to właśnie igliwie drzew iglastych.
Kolki naturalnie wywodzą się z tego samego rdzenia co ogólnopolski, charakterystyczny dla krzewów kolec — cierń, dalej z prasłowiańskiego czasownika *kòlti — kłóć. Dlaczego tu się przyjęły? Sam jestem tego ciekawy