Szadkoskie brudy

Szadkoskie brudy Nieświeża porcja brudu każdego dnia

27/01/2025

WOŚP po szadkosku………………..wypadamy tragicznie.

Weźmy takie Sędziejowice albo Lutomiersk: w obydwu istnieją grupy/profile WOŚP z tysiącami obserwujących i aktywnie piszącymi. Zorganizowano koncerty, ogniska, pochody, biegi, spotkania, licytacje, zaangażowano polityków, celebrytów. Plejada pozytywnych świrów. Ludzie wyszli z chałup, była ładna pogoda, poradowali się razem.

W Szadku: „w sali widowiskowej” mieszczącej kilkadziesiąt osób można było zjeść dwa pączki i placki na krzyż dzięki uprzejmości dwóch pań, pośpiewały babki i grochówka z bemara. Wstyd i żenada!!! Gdyby nie inicjatywa Koła Gospodyń to nic by nie było…

Gdzie zaangażowanie Urzędu, szkoły, innych jednostek? Gdzie zaangażowanie ludzi? Szadkoskie społeczeństwo nie jest obywatelskie, jest takie…no właśnie szadkoskie. Każdy sobie, nic razem, byleby dopierdolić komuś a nie pomóc.
Od lat obserwuję upadek jakościowy organizacji Wielkiej Orkiestry w naszym przybytku... Brakuje kogoś z jajem i przebiciem, kogoś z inicjatywą i pomyślunkiem.

A żyję na tym świecie 99 lat i zawsze w domu kultury była jedna dyrektorka, a imprezy miały jakiś powiedzmy standard, teraz mamy dwie damesy i mamy to, co mamy. Menedżeryzm i pozowanie do zdjęć… Zero zaangażowania, sama bylejakość i odwalanie roboty do minimum. Tak ciężko zadzwonić do dyrektorstwa szkoły i połączyć siły? Zorganizować coś większego? Może dyrektorstwo się nie lubi? Kto uczy dzieci czynić dobro i zaszczepia je w nich od małego? Tak trudno zadzwonić i zrobić spotkanie z gminą, żeby ogarnąć coś razem? Tak ciężko dogadać się z klubem sportowym i zrobić turniej piłkarski w dniu WOŚP? Żeby dzieci wyszły z domu? Czemu gmina nie wpadła na pomysł licytacji „dnia z włodarzem” na przykład dla jakiegoś dzieciaka? Czemu gmina nie zaoferowała, że wóz strażacki, na który „czekano jak na narodziny dziecka” mógł przewozić ludzi po rynku jako atrakcja? Czemu nikt nie promował licytacji zwiedzania sejmu z naszą posłanką? Czemu nikt z lokalnych przedsiębiorców nie zaoferował czegoś fajnego, odklejonego? Skąd ta posucha i obojętność, nijakość? Zero informacji w mediach społecznościowych, zero relacji o aktualnych atrakcjach, zebranej kwocie. Gdzie są radni? Kupują buty? Wybierają sukienkę do apteki czy skręcają sztuczne wiązanki? Mówią, że ryba psuje się od głowy – społeczność szadkoska nie ma dobrego przykładu, przywództwa, inspiracji czy motywacji. Nawet dom pomocy z Przatówka wyemigrował do Zduńskiej zbierać do puszek.
Wczoraj na tackę nie dałam nic w kościele, za to do puszki wrzuciłam całą rentę – trudno, najwyżej Debutir Forte kupię na kreskę.

PODSUMOWANIE ROKU 2024Minął kolejny rok! Rok zmian pozornych, jednak jest mi coraz bliżej setki. Nie mogę się doczekać 1...
17/12/2024

PODSUMOWANIE ROKU 2024

Minął kolejny rok! Rok zmian pozornych, jednak jest mi coraz bliżej setki. Nie mogę się doczekać 100 lat!!! Przyjdzie wtedy sułtan z jakąś wyfryzowaną urzędniczką, zjemy torta i zrobimy sobie zdjęcie. No i dodatkowe 6 koła do rynty, hehe.
Ale wiecie co, na 2025 rok przewiduję, że będzie tak samo, ino drożej i brudniej.
Tymczasem borem lasem chciałam przyznać….
……………………..
NAGRODY 2024 NAGRODY 2024 NAGRODY 2024

DZBAN ROKU 2024: wiadomo (i nic więcej nie napiszę!)

SIGMA ROKU 2024: Radna Powabna, za skuteczne wdrożenie AED, którego była, jak to napisano, „inicjatorem”, a mnie się wydaje, że to BRUDY były inspiracją, ale już tam nieważne. Istotne, że przynajmniej jedna radna zrobiła coś, co jest widoczne i będzie służyło. Niech działa dalej. Stop dreamink, start believing.

OKTAGON ROKU 2024: walka okolic Sikucina i Kotlin o radną zdublowaną. Żeby być, kim jest, musiała walczyć dwa razy i ludność tego okręgu nie zawiodła.

KCIUK ROKU 2024: radna Kulturalna vel. Pani Prezes, za wieczny okejkowy kciuk na każdej fotce, sztywny jak maczuga, za fryzurę Cameron Diaz ze „Sposobu na blondynkę”, za brak znajomości interpunkcji i gramatyki, czego wyrazem są koślawe posty, za te pozy i nic więcej.

PERŁA ARCHITEKTURY 2024: remont starej Siry, to chyba jedyne miejsce na poziomie w miasteczku.

CEBULA ROKU 2024: egezekfo: baner kampanijny, który nadal wisi obok sztucznych kwiatów na rynku ORAZ śmieci porozrzucane na osiedlu blokowym (kanapy, krzesła, stęchłe materace)…

DANIE ROKU 2024: szadkoski kebab, który przebił ikoniczny świński ryj na kapuście. Aromatyczny, anyżowy, jednocześnie kapuściano-pierdkowy, mięsno-tekturowy. Znany w całej Polsce i poza jej granicami. Już za chwilę otwiera się kolejny punkt. Czekam, aż franczyza szadkoskiego kebsa zacznie konkurować z Magdolandem.

PASKUDA ROKU 2024: kurczoki z masy betonopodobnej przy MGOK

INBA ROKU 2024: starcie koleżanki Skutecznej z pewną panią i kuzynem Dzbanem w internecie. Nigdy nie zapomnimy miłej wymiany zdań i nazywania się damesami, sukami, paznokciarami, płaskoziemcami, dbania o dobre imię babci. Jak mi smutno, to sobie włączam zapisane skriny z tej internetowej inby i czytam, i chichram się aż Tena Lady przesiąka.

KATASTROFA ROKU 2024: brak remontu ogrodzenia kościelnego od Szpitalnej. Jest nadal spękany i krzywy jak wieża w Piz$ie, nie puszczajcie tam dziecioków ani nie parkujcie. To skończy się tragedią.

RATLEREK ROKU 2024: Trener. Zawsze nienagannie sportowy, ironizujący i cynicznie wypowiadający się wiadomo w czyim kierunku, mówi wszystko co mu się szepnie, ale dorzuca sporo sarkazmu. Podziwiam to zacięcie. Podziwiam też to obuwko, chciałabym zobaczyć tę szafę pełną stylowych sneakersów. Pożegnanie w internecie z klubem było wybitnym okazaniem słabości, a ulotka wyborcza, która była pełna pięknych obietnic, póki co zdaje się być wydmuszką…

SKIBIDI SLAY ROKU 2024: SZADKOSKIE BRUDY. NAJCZĘŚCIEJ CZYTANY MAGAZYN SATYRYCZNO-INFORMACYJNY NA RYNKU SZADKOSKIM, KOMENTOWANY NA TARGACH, W KOŚCIELNYCH ŁAWACH, NA URZĘDOWYCH KORYTARZACH I MIĘDZY PALETAMI W SKLEPACH I DYSKONTACH.

28/11/2024

Zalewacie mnie wiadomościami: „gdzie opis”, „gdzie komentarz”, a mnie wczorajsza sesja po prostu wypompowała (wszyscy obecni, butkowy tym razem milczek i bez krokodylka, ale w nowych czarnych z białą podeszwą, powabna w tiulach i dumna z powodzenia projektu). Po obejrzeniu całości wzięłam: Rapacholin, Ranigast i Debutir Forte. Totalna nuda przeplatała się z punktowymi awanturkami. Nie wiedziałam, czy oglądam Titanica na Polsacie (z reklamami), czy Rozwód od pierwszego wejrzenia, czy Trudne Problemy?

Od razu rzuciło mi się w oczy, że tłum dokarmiał się jakimś fajnym sztucznym cukrem. Szelest odkręcanych cukiereczków (wiecie jakie to były?) było słychać co chwilę.

To, co zapamiętałam to, że jedna radna przyszła sobie i mówi „a ktoś mi powiedział…, ja żem tam nie była…, nie wiem…, ale podobno… jest boisko nierówne”. Nie wiem, z jakiej p**i kobita przychodzi nieprzygotowana na sesję i jeszcze powtarza po kimś bzdety. Wezwali panią dyrektor, która musiała to sprostować, bo na boisku była i widziała i wszystko okejka.
Wychodzi na to, że radni nie umieją w telefony i komputery i wnuczki muszą im pomóc ze ściągnięciem aplikacji Ratownik, żeby zagłosować na dodatkowe AED. Trochę wstyd.

Najlepsza była wymiana uprzejmości między Włodarzem a Opozycją Brother&Sister (była jako gość, do kamerki plecami, ale ekran telefonu było widać, co tam se klika).
To najpierw z Brother. Dialog wyglądał mniej więcej tak:
- A bo pan to zawsze się przypierdala.
- Panie, taka moja rola jako radnego, więc się przypierdalam, bo mam prawo się przypierdalać, a pan się przypierdala, że ja się przypierdalam.
- Ale ja się nie przypierdalam, że pan się przypierdala, że się przypierdalam, tylko abecadło…
I tak w kółko.
Z Sister (pozdrawiam wszystkie pieski świata) było też cudownie. Jak jakiś dramat teatralny:
-Macie państwo jakieś pytania? (aktorka kurtuazyjnie)
-Tak. (aktor nieśmiało)
-Ale ja nie pana pytałam… (aktorka irocznie)
-Też tu jestem. (aktor dumnie)
-No nie da się nie zauważyć. (aktorka uszczypliwie)
(kurtyna).
Widz pozostawiony w lekkim, jak to mówi młodzież, krindżu.

Ogólnie to tak: jest szansa, że miasteczko straci funkcję skansenu. Będą remonty dróg. Powstaną nowe chodniki. Apartamentowce. Znikną malborskie ruiny. Będzie monitoring miejski. Podrożeje woda. Abecadło będzie. Będą pieniążki. Będzie remont amfiteatru (skoda? czy mercedes? oto jest pytanie).
Znajdzie mi ktoś linka do audycji radiowej, gdzie była mowa o komisji dotyczącej orlika? Chciałam, żeby mi Franio włączył, bo trzeba się wgryźć w szczegóły.
A za miesiąc będzie pierożek i opłatek, będą się wycałowywać i życzyć sukcesów w następnym roku……

04/11/2024

ŻEGNAJ, KIOSKU [EPITAFIUM]

Chciałoby się poplotkować, obgadać te wszystkie białe,
beżowe, futrzane, skórzane stylizacje cmentarne śmiałe.
Te wszystkie nowe kabaretki, buty, nowe kapelusze,
nowe botoksy,
komu się przytyło,
kto nowym autem zajechał...
Tymczasem nie za bardzo można.
Z bólem serca pożegnaliśmy kolejne centrum informacji, jakim był kiosek.
Zostaje po nim ślad… w sercu, ale też i fizyczny – ta plama czystego, nowego bruku.

30/10/2024

„Mięso z bobra nie jest chyba smaczne”, czyli najnowszy odcinek serialu „Sesja”.

Trzynaścioro radnych w sali, dwóch radnych nieobecnych. Od razu widać kogo brakuje. No cóż, za nieobecności kaska jest ucinana.
Działalność międzysesyjna – raport tonem jednostajnym, aż "ziewło" mi się kilka razy.
Azbest jest i będzie ściągany, a szkoda, bo był pyszny, jak się nim zaciągało, warzywka też po nim szybciej rosły. Potem zakupy telemango dla naszego wspólnego podwóreczka: ciągniki z ładowaczami, kosiarki na wysięgnikach, agregat prądotwórczy, rębak o dużej mocy.
W sołectwach Borki, Piaski, Przatów i innych to będzie jakby luksusowo, wymienia się remonty i utwardzania. Gdzieś tam stanie wiatrak. Gdzieś tam zainstalują fotowoltaikę. Ktoś tam będzie sobie oczyszczał własne kupkowate ścieki w przydomowej oczyszczalni – pamiętajcie: kto pierwszy zapłaci, ten lepszy. Gdzieś tam zrobiono drogę, ale nie szalejcie z prędkością.
Kwestia bobra. Tu się uśmiałam, bo ostatniego bobra to widziałam chyba przed depilacją bikini. Ale sprawa jest poważniejsza, bo pada kwestia, że sprawy środowiskowe to są „widzimisię” i ważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi. Kontrowersyjnie i niepotrzebnie.
Słuchajcie, z raportu również wynika, że pampersy i kości z rosołu wyrzucacie do kibla i przez to się zapycha kanalka. Apeluję o rozsądek!
Następnie podziękowania dla kół, pracowników sułtankowa za ten festyn z gwiazdą disco polo i gotowaniem. Podziękowania dla radnej i strażaków za zbiórki na defibrylator, ogólnie jakieś 4 koła, nieco mało i trzeba jeszcze kaski szukać.
No dobra, podczas tego raportu czułam się jakby dziadzia opowiadał mi bajkę przed snem przy kominku w salonie. Błogo, jednostajnie, jednocześnie mozolnie.
Kwestia boiska w szkole w Prusinowicach i dachu. Wszystko do naprawy, krzywe i dziurawe.
Odpowiedź radnej w streszczeniu: będzie się to „ciągło”, był nowy to ładny, a teraz jest stary. Jeśli ta wypowiedź ma być dowodem na edukację w tej szkole, to ja bym nie inwestowała w ten dach…
Dwa zaproszenia: od pani urzędniczki z Łasku do rozmowy z rolnikami (pracuje do godziny 25:00!) oraz do żłobka gdzieś tam, żeby dziecioczki pooglądać. Fajnie.
Teraz zaczyna się jazda. Przewodnicząca Queen odpowiada na zażalenie urzędników z jednej z poprzednich sesji. Do pisma załączono podpisu czternastu radnych (=15-1), ogłasza się zgodność, jedność i braterstwo. Queen piętnuje ohydny hejt, język arogancji, towarzszącą jej butę i potępia zachowanie pewnego mieszkańca szkalującego wszystkich.
Wychwala urzędników, ma nadzieję, że znajdzie się paragraf $$$ na poskromienie szaleńczych działań Jokera/Stańczyka. Hehe, już to widzę: „Panie płokułatorze, ja tylko łozklejałem w łamach akcji infołmacyjnej”....
Radny opozycjonista jak piesek, co musi zaznaczyć teren. Ja, ja i tylko ja. Mimo że się o nim nie wspomina, to ten wyskakuje: ja się nie podpisałem! A bo to, a bo tamto. Kreacja na przodownika walki o warunki pracy urzędników i pracowników szkoły master level. Kiedy owocowe wtorki i karta na siłownię? Przewodnicząca zaznacza, że nie wspomniała go z nazwiska i wspiera jego inteligencję. Wymiana zdań bez sensu, kilka minut do tyłu.
Następnie kilka innych tematów: mieszkańcy Wilamowskiej, dwa pisma, chcą kupić działeczkę, żeby posadzić sobie roślinki. I dobrze, mam nadzieję, że rachunek nie będzie duży.
Inny mieszkaniec nie zgadza się na wydobywanie żwiru w Dziadkowicach. Spory czyjeś, unikanie podatków. Skarga na uchwałę o planowaniu przestrzennym w Dziadkowicach – sąd ją odrzucił.
Okazuje się też, że Joker$ przed sesją rzucił jakieś próbki chemiczne i „wyniki”, ale nikt nie może się odnieść, bo za mało czasu na sprawdzenie, czy to miarodajne, czy to prawdziwe, a nie zmyślone. Włodarz prosi, by zlecić badania w jednostkach niezależnych. Benzopilen w trawce… z powietrza w glebę… no cóż, trawka jest towarem ważnym, dobrze, jak susz jest dobrej jakości. Propsy za dbanie o tę sprawę. XD
Następnie odbywa się WYKŁAD MISTRZOWSKI, wręcz filozoficzny, ale nadal na pieniądze mówi się „pieniążki”. Padają mocne zdania, że na przykład: wszyscy tu rywalizujemy, ale róbmy to w pewnych ramach – wołając o standardy i merytorykę (a przed chwilą o bobrach było merytorycznie?). Włodarz jest od bycia motywowanym, a nie krytykowanym. Zaufało mu wiele mieszkańców podwórka, więc jest gotów na czelendże, ale bez nerwów i podtekstów „żołnierskich”. „Po sportowemu gramy do jednej bramki.” To pewnie w kierunku Lakosta, który dziś bardzo spokojny, ale za chwilę przecież noga na gaz i sru do Łodzi, bo za długo w tym grajdole nie wytrzyma przecież.
Przewodnicząca konkluduje, że piękne to nasze szlachetne miasteczko i jego mieszkańcy, którzy też są wspaniali. Że tek krzywe akcje to niepotrzebne. Mówi, że to „poszło w świat i to BOLI”. Zostało puszczone do sieci, gdzie nic nie ginie. Queen nie toleruje takich zachowań i wyzywania od bandziorów. Potępia jeszcze raz. Jest dumna, że mieszka w naszej gminie.
Opozycjonista ciągle myśli, że Przewodnicząca mówi do niego, bo ta ma prawoskręt szyi. Znowu czuje się wywołany do tablicy.
Opozycjonista pyta o przetarg na remont dzwonnicy. A to nie czasem Kościół? Opozycjonista to chyba jest za rozdzieleniem państwa od kościoła, to po co to znowu łączy? O to trzeba pytać plebana raczej.
Potem odbyło się podjęcie jakichś ustaw i finalne zdania o internecie w gminie. Ja go potrzebuję i chcę, żeby był szybki. Czasem seriale mi się zacinają. Chcę światłowód!!!
Radna ta co się „ciągła” mówi o czymś w stylu: „Światłowód 5G tak?”. Hmmm, czy ja nie wiem o jakiejś nowej technologii? Że tam, gdzie jest ona to nie dociera. No co mam powiedzieć, przykro mi. Przyłączenie trwa długo.
W tym momencie zadziałała jakaś metafizyka i internet mi przerwało. Ale znajoma z Warszawy zadzwoniła i mówi, że u niej działa, ale już nic ciekawego się nie dzieje...

CDN....................

13/10/2024

Sobota, słoneczko. A ja do miasta powdychać smogu (zaczęło się jesienno-zimowe wędzenie płuc). Patrzę i oczywiście: Hela, Mela i Fela bacznie obserwują społeczność rynkową na ławeczce. Ale Mela coś niespokojna. Kręci się jakby owsiki miała. Co chwile gdzieś ucieka na długie wycieczki.
Aż i mnie zaczęło świerzbić, bo mogłabym zająć miejsce Meli na stałe na ławeczce świętej trójcy.

Pytam dziewczyny o co cho, a one że chodzi o miłość. Okazało się, że Melcia to zabujana w panach z kebaba.
„Habibi” do niej mówią, komplementy prawią. Te łocy ciornyje takie mają, krasnyje malcziki. Jest u nich codziennie po kilkanaście razy. Aż kaszket i palto nasączyły się zapachem halal smażonki. Rozmawiają, radują się. Podręcznikowe love story na tle różnic kulturowych, które nawet nie mają znaczenia.

Ponoć obiecali jej wakacje w Dubaju, a ona już myśli, jak nakupić tam ze cztery pary lakostów z krokodylem dla wnusia.

CDN….

Zrobiło się na chwilę ciepło, to hyc na rowerek i do miasta. Mela, Fela i Hela na rynkowej ławeczce, a ja obok, przystaj...
09/10/2024

Zrobiło się na chwilę ciepło, to hyc na rowerek i do miasta. Mela, Fela i Hela na rynkowej ławeczce, a ja obok, przystająca i próbująca się dostać to tajemnego kręgu.
Zagaiłam, jak tam grzybki, czy zbierały i czy chwaliły się nimi w internetach. Fela mówi, że nie była, bo w krzyżu łupie, ale ktoś tam ma jej przynieść. Mela za to wyciąga smarfon i pokazuje swoje zbiory. Otwiera galerię, a tam same zdjęcia wnusia w lakostach i szelkach, musiała galerię przeskrolować do dołu no i pokazuje: dorodne, wielkie okazy, podgrzybki, prawdziwki i kurki. No same cuda.
Hela za to jakaś dziwnie zdenerwowana. Hela, co ci jest? – pytam. A ona na to, że to wielka tajemnica. To szybko zmieniam temat i mówię o tych podwyżkach dla radnych, co to jakieś nieporozumienia i szagriaty wyszyły. Procenty, stopy, pensje bazowe się nie składały, do tego pretensje... Dobrze, że wszystko się ułożyło i poprzepraszali się idyllicznie. Musi być porządek w mieście.
Na koniec konsylium podpytuję jeszcze raz Helkę, co to za sekret grzybkowy chowa pod tym kaszketem… A ona na to szeptem do mnie, że podobno jak się dobrze poszuka to na Opłotkach w brudach i przy śmietnikach między blokami można znaleźć dobre h4lucynki, szczególnie tam między materacami, w tym s*fie, gdzie dziecioki się bawią. I że one ją jeszcze do dzisiaj trzymają od tygodnia, i dlatego ma takie wielkie oczy.
No dobra, czas jechać i sprawdzić te grzybnie….
CDN.

Na cholerę Rada?Na cholerę sesje? Przecież najprawdziwsze konsylia odbywają się na tejże ławeczce przy rynku. Najpierw l...
29/09/2024

Na cholerę Rada?
Na cholerę sesje?
Przecież najprawdziwsze konsylia odbywają się na tejże ławeczce przy rynku. Najpierw litania a potem posiedzenie.
Obradują tam codziennie Hela, Mela i Fela. Fajne kobitki!
Ostatnio wieczorkiem przysiadłam do nich i mówię, że chciałabym również tu zasiadać, ale grzecznie mi odmówiono, póki co, bynajmniej. Muszę przejść poszczególne etapy przyjęcia, potem chrzest i dopiero. Czeka mnie ostra rekrutacja.
Mogłam jednak posłuchać co nieco…
Tematyka podjęta na ostatnim konsylium rynkowym, zatem:
- Czy Bryanna, Frezja i Amaretto to katolickie imiona dla dzieci?
- Kiedy Rada miejska wreszcie zaprosi powiatowych na sesję?
- Czy jak liście opadną to zostanie posprzątany miejski s*f?
- Czy Stańczyk się uspokoił? Czy to cisza przed burzą?
- Kiedy powstanie ta obiecana tężnia?
- Który wnuczek ma więcej pieniędzy?
- Kto prowadzi Szadkoskie Brudy i kto próbuje być ich podróbką ,czyli Szadkoskie newsy?
- Kto se w Sułtankowie te cycki kserował na ksero?
- Czy serwery wytrzymały?
- Czy kosiarka była na gwincie?
- Kim jest dynastia Szadkiewiczów?
- Lacoste czy Gabana - które buty lepsze dla wnusia na sesję?
- Czy ta bomba biologiczna wybuchnie?
- Czy w szkole są zajęcia z robotyki czy klocki nadal samotnie zbierają kurz?
- Czy radna (ta, co by chciała damą być ) i niedoszła radna słowiańska Kleopatra uzbierały na AED?
Następnie Hela, Mela i Fela wymyśliły mi pierwsze zadanie rekrutacyjne, by dostać się do ich tajemnego kręgu. Mam przyjść w środę i udać zawał na środku targowicy albo rynku, żeby udowodnić, że ten defibrylator potrzebny. Oglądam teraz dużo seriali dramatycznych, żeby nauczyć się po aktorsku upadać…
Znacie odpowiedzi na powyższe kwestie?
CDN…

19/09/2024

Nowy serial.
Ale to była targowica wczoraj!! Nakupiłam biustonoszy (przetarły mi sie stare), kurczoków i kwiotków na rabatkę.
Spotkałam wiele bab targowych. Omawiały losy Jasminy, ale wiele z nich przerzuciło się już na serial „Wiktoria”, pamiętacie, ten o pyskatej prezesce cheerleaderek…
Więc zdradziły mi, że to miniserial, krótki, postacie są też bardziej wyraziste. Virginia to ta co rządzi pomponiarami, ale za dużo srok za ogon łapie i niestety stery klubu przejmuje nieformalnie bziknięta Valeria. Ludziom to się nie podoba. Valeria wykorzystuje, że Virginii sporo nie ma w mieście ani w klubie, bo ta inne biznesy dollarsowe ogarnia w tym czasie. No to się zaczyna powoli kruszyć: dziewczyny zazdrosne, podkopują pod sobą dołki, pompony sobie moczą, słowem: cyrk.
Virginia na koniec obraża się, mówi, że salkę od pomponów na różowo odmalowała i rzuca posadę. Wyjeżdża do Bułgarii w celach biznesowych: sprzedaż prawie oryginalnego markowego obuwia sportowego.
Valeria już zaciera rączki i wyzywa Virginię od tchórzy…

13/09/2024

Odcinek 4. „Samotnej masturbacji”

Jasmina odbiera telefon.
- Halo?
- Halo.
- Günaydın. Nazywam się Anna Kowalska. Mogę zająć chwilę? Czy chciałaby pani obniżyć rachunki za prąd?
- Tak.
- Zachęcam do założenia fotowoltaiki.
- Dobrze. Na balkonie.
Tym sposobem inteligentna Jasmina podpisała werbalną umowę z robotem. Podała numer konta, maila, PIN i hasło.
Po chwili kolejny telefon.. aż poderwała się z krzesła.
- Halo!
- Merhaba. To ja, Sułtan. Kochanie, zrobiłem test Mensy. Mój wynik IQ to….
I znowu przerwało odcinek. Jak myślicie, ile mu wyszło?
W ogóle w dzienniku piszą skróty, co będzie się działo dalej. Podobno pojawi się nowa postać kobieca. A Sułtan nie wie, że ten jego wróg to jest jego brat z innej matki… Jasminka ma pisać jakieś apele o dzieciach i wnukach, których nie ma… czekacie na kolejne odcinki?

12/09/2024

Obejrzałam kolejny odcinek losów Jasminy! Ale jaja!
Po nieudanej mowie na zgromadzeniu narodowym Jasmina wraca na chatę wkurwiona. Bohaterkę bardzo dojechała Czerwona Dama z sułtańską świtą, a nawet dorzucił swoje 3 liry złowrogi brat Sułtana (ten, który chce zabrać mu władzę) z nieprawego łoża… wiem, skomplikowane.
Jasminka postanawia znowu usiąść przed kompem i napisać to, co wybełkotała. Okazuje się, że wyprodukowany tekst jeszcze bardziej uwydatnia defekty i niepiśmienność Jasminy. Publiczność może być skonfundowana ciągiem anylogicznych myśli i wyrazów miłości wobec sułtankowa. Nagle do Jasminy dzwoni telefon. W tym momencie scena się urywa i trzeba czekać na kolejny odcinek. Jak myślicie, co się zdarzy??

11/09/2024

Większość waszych sugestii dotyczyła serialu „Samotna masturbacja”. Obejrzałam zatem kilka odcinków. Piękna i tragiczna historia Jasminy wciągnęła mnie z wielu powodów…
Turecka bohaterka, gdy tatuś tylko zaśnie, wylewa swe wampirze myśli w internecie. Rozwija się w niej szaleńcza miłość wobec Sułtana…
Jasmina postanawia wyjawić uczucia na zgromadzeniu narodowym, jednak tajemnicza Czerwona Dama zakłóca jej wystąpienie prezentując swoje deklamatorskie expose.
Gdy Jasmina zostaje jednak dopuszczona do głosu, dochodzi do okrutnego odkrycia. Dziewczyna nie umie wypowiedzieć „r” i dostarcza nie lada rozrywki słychającym, mówiąc „łabałbał i łododenłon”.
Ośmieszona, z płaczem ucieka z pałacu Sułtana, wymachując czerwoną chustą…

Adres

Szadek Gmina

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Szadkoskie brudy umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Udostępnij