20/07/2025
Wracam właśnie z bardzo długiej wyprawy, nie planowałem, sama mnie znalazła. Łatwa nie była, ale źle jej nie będę wspominał. Tym, razem to nie była wyprawa w góry, ale w znacznie trudniejszy teren, w głąb siebie. Ciekaw jestem co z niej wyniosę. Na pewno będzie to świadomość jak dużo w moim życiu znaczy posiadanie pasji, zajawki czy jak by tego nie nazwać. "Talent" do wkręcania się w jakiś temat aż do zapomnienia. Samotne wyprawy z plecakiem i odkrywanie różnych miejsc na swój sposób i dla samego siebie jest bezsprzecznie najważniejszą z nich.
I tak, rozmyślając o tym zerknąłem do swojego archiwum. Okazało się, że niedawno minęło 20 lat od mojej świadomej decyzji o odkrywaniu gór wędrując samotnie.
Wiosną 2005r. wędrowałem jeszcze z towarzystwem, wtedy powstało to zdjęcie. Późniejsze wyjazdy, poza nielicznymi wyjątkami planowałem i odbywałem już solo. Coraz dalej, przez cztery pory roku, co roku...
Dwadzieścia lat... A ja ciągle młody i piękny ;)