
25/05/2025
To nie tylko muzyka.
To moment, kiedy patrzycie sobie w oczy na parkiecie, a wszystko dookoła wiruje.
To ciarki podczas pierwszego tańca.
To spontaniczne "Ooo to mój kawałek!" o 1:30 w nocy.
To właśnie dla tych chwil stoję w kłębach dymu za konsoletą – z pełnym zaangażowaniem i sercem.
Każde wesele to osobna historia. Wasza historia. Napiszemy ją razem?