02/07/2025
Czekaliście, prawda?
"– Diabeł chodzi wkoło nas jak lew ryczący!
Proboszcz Oskar Huuskonen opierał się oburącz o balustradę kazalnicy i surowym wzrokiem patrzył w dół. Wierni kulili się w ławach pod ciężarem poczucia grzechu. [...]
– Ale Boży bicz pójdzie w ruch i sierść się zakurzy na capim tyłku, i diabeł popuści w gacie, aż miło będzie patrzeć!
Przewielebny Huuskonen słynął z płomiennych kazań oraz z tego, że nie rozpieszczał swoich owieczek, w przeciwieństwie do dzisiejszych pastorów. Trudne czasy dopominały się surowego duszpasterza i taki właśnie był proboszcz z Nummenpy.
Tego samego dopołudnia w tej samej parafii pewna mądra niedźwiedzica uczyła swoje młode sztuki przetrwania. Świat został tak urządzony, że w jedzenie warto zaopatrywać się w nocy, kiedy to barbarzyńcy ludzie zwykle śpią, a dni – przesypiać w ciemnej
świerczynie. Zimy dzikie zwierzęta spędzają w gawrze, a w ciepłe miesiące pędzą żywot wędrowny. Zbliżało się lato. Brązowa niedźwiedzica wybudziła się z zimowego snu półtora miesiąca przed czasem.Miała dwójkę młodych, samca i samicę, chłopca
i dziewczynkę; rozczulająco słodkie misiaczki przyszły na świat tej zimy w gawrze pod grubą warstwą śniegu i miały obecnie rozmiary niewielkich psów."
Arto Paasilinna "Nieludzki lokaj przewielebnego Huuskonena". Przekład Sebastian Musielak
Premiera - koniec lipca.