Miesięcznik Twórczość

Miesięcznik Twórczość Najstarsze czasopismo literackie w Polsce. "Twórczość" to najstarsze polskie czasopismo literackie. Od lutego 2021 roku redaktorem naczelnym jest Mateusz Werner.

Ukazuje się nieprzerwanie jako miesięcznik od 1945 roku, początkowo w Krakowie, a od 1950 roku w Warszawie. Kolejnymi redaktorami naczelnymi byli: Kazimierz Wyka (1945-1949), Adam Ważyk (1950-54), Jarosław Iwaszkiewicz (1955-1980), Jerzy Lisowski (1981-2004), Bohdan Zadura (2004-2020). Pismo publikuje poezję, prozę i eseje wybitnych pisarzy, przede wszystkim polskich, otwarte jest również na inter

esujące debiuty. Na każdy numer składają się również stałe działy "Książka miesiąca" i "Wśród książek", poświęcone nowym książkom polskich autorów oraz "Na widnokręgu" i "Noty", zawierające krótkie eseje o zróżnicowanej tematyce (teatr, filozofia, sztuki plastyczne, literatura obca, plastyka). Istotne uzupełnienie numeru stanowi "Przegląd zagraniczny" i nieregularnie pojawiający się dział "Archiwum". Przez wiele lat z "Twórczością" związani byli m.in. Henryk Bereza, Zbigniew Bieńkowski, Ziemowit Fedecki, Marta Fik, Anna Kamieńska, Andrzej Kijowski, Artur Międzyrzecki, Julian Stryjkowski, Jan Śpiewak, Helena Zaworska. Wśród stałych współpracowników znaleźli się m. in. Małgorzata Baranowska, Jan Błoński, Tomasz Burek, Janusz Głowacki, Michał Głowiński, Jerzy Kwiatkowski, Włodzimierz Paźniewski, Edward Stachura, Henryk Waniek. W ostatnich latach "Twórczość" publikowała m.in. prozę Wojciecha Kuczoka, Wiesława Myśliwskiego, Mariana Pankowskiego, Janusza Rudnickiego i Michała Witkowskiego, wiersze Julii Hartwig, Kazimierza Hoffmana, Wisławy Szymborskiej, Tadeusza Różewicza, Jarosława Marka Rymkiewicza, Andrzeja Sosnowskiego oraz niemal całej czołówki poetów średniego i młodszego pokolenia. Szczególnie ważną rolę w polskim życiu literackim odegrała "Twórczość" za czasów Jarosława Iwaszkiewicza, który ukształtował jej profil, oraz w latach 80. i 90. kiedy za sprawą Henryka Berezy stała się laboratorium młodej prozy. (W wydawanej pod auspicjami pisma serii ukazało się kilkanaście książek takich autorów jak Waldemar Bawołek, Krzysztof Bielecki, Dariusz Bitner, Marek Bukowski, Marek Gajdziński, Andrzej Łuczeńczyk, Jerzy Łukosz, Adam Małyszek, Paweł Przywara, Janusz Rudnicki, Zyta Rudzka, Grzegorz Strumyk, Krystyna Sakowicz, Tadeusz Zubiński).

  🟦 Kasper Bajon „Kokos Potockiego”:„OWOC TOTEMICZNYW dzieciństwie często śniło mi się, że z moich ust wyrasta długie pn...
23/07/2025


🟦 Kasper Bajon „Kokos Potockiego”:

„OWOC TOTEMICZNY
W dzieciństwie często śniło mi się, że z moich ust wyrasta długie pnącze fasoli. Nie mogłem nic z tym zrobić. Roślina przyrastała w gigantyczny tempie, a ja traciłem oddech. Dusiłem się.
Podobno latem 1914 roku Kazikowi, bratu mojej urodzonej pod Osjakowem prababki Gabrieli, utknęło w nosie ziarno fasoli. Nie sposób było je wyciągnąć. Dlatego kilkanaście dni czekano aż wykiełkuje i dopiero gdy pojawił się pęd udrożniono dziurkę. Na drugi dzień wybuchła wojna.
«Rękopis znaleziony w Saragossie» jest właśnie takim niepohamowanym przyrastaniem. Pęd prozy wykluwający się przez otwór kiełkowy, przez otwór gębowy, nie potrafi się zatrzymać. Tylko samobójcza śmierć może przerwać jego erupcję. Pamiętam brązową okładkę ze złotymi grawerowaniami Rękopisu…, który był w domu moich dziadków na poznańskich Jeżycach. Śnieżnobiałe strony pachniały jeszcze klejem. Dziewicze i nieruszone jak dalekie lądy.
«Rękopis…» był jak kokos właśnie. Książka była orzechem, orzech był książką… Trzeba ją było rozłupać, rozgryźć…”

📖 Większy fragment można przeczytać na naszej witrynie, cały esej w numerze.
📘 Numer szósty jest wciąż dostępny w dobrych księgarniach i salonach prasowych oraz w e-sklepie Instytutu Książki.
💻 Wersja elektroniczna w e-Kiosku i na Nexto.pl.

Tak czy owak jest lipiec.Mam nadziejęże wszyscy wyjechali i nikt nie zadzwoni.Nareszcie można chodzić w bieliźniepo nagr...
22/07/2025

Tak czy owak jest lipiec.
Mam nadzieję
że wszyscy wyjechali i nikt nie zadzwoni.
Nareszcie można chodzić w bieliźnie
po nagrzanym domu
rozwiązywać zabawne zdanka (przy pomocy słownika)
z przewrotnych powiastek Gianni Rodariego
lub potrząsając dzidą odkurzacza
podśpiewywać tę melodię Guillaume'a de Machault
z którą niegdyś ochoczo
szło się pewno na krucjatę.
(Albo nocą gdy wreszcie runiesz w łoże plackiem
krzyżować przed snem strofy Benna ze Słowackim)

[Urszula Kozioł, Lato w mieście, "Twórczość" 1983, nr 11]

A wewnątrz numeru w głównej części same kobiety.

  na dobry początek tygodnia🟦 Ivan Davydenko📖 Inny wiersz można przeczytać na naszej witrynie, więcej wierszy w numerze....
21/07/2025

na dobry początek tygodnia
🟦 Ivan Davydenko

📖 Inny wiersz można przeczytać na naszej witrynie, więcej wierszy w numerze.
📘 Numer szósty jest wciąż dostępny w dobrych księgarniach i salonach prasowych oraz w e-sklepie Instytutu Książki.
💻 Wersja elektroniczna w e-Kiosku i na Nexto.pl.
👇 Linki do wiersza i do sklepów w komentarzach.

Zmarła Urszula Kozioł.W komentarzach linki do wiersza Poetki w "Twórczości" i recenzji Jej ostatniego tomiku.fot. Marius...
20/07/2025

Zmarła Urszula Kozioł.

W komentarzach linki do wiersza Poetki w "Twórczości" i recenzji Jej ostatniego tomiku.

fot. Mariusz Kubik

    30 lat temu na 50-lecie "Twórczości" (2005, nr 7-8) ilustracje Leonor Fini do "Rękopisu znalezionego w Saragossie" J...
19/07/2025



30 lat temu na 50-lecie "Twórczości" (2005, nr 7-8)
ilustracje Leonor Fini do "Rękopisu znalezionego w Saragossie" Jana Potockiego.


  🟦 Dariusz Żółtowski „Jedynie nieszczęście jest realne”:„«Urodziny» to bez dwu zdań powieść o kobiecości i o starzeniu ...
18/07/2025


🟦 Dariusz Żółtowski „Jedynie nieszczęście jest realne”:

„«Urodziny» to bez dwu zdań powieść o kobiecości i o starzeniu się. Mimo wszystko nie wydaje mi się to najważniejszym aspektem, który trzeba poruszać w kontekście tej książki. Jest to bowiem narracja, którą trzeba czytać na dwu poziomach: spisu treści oraz właściwej fabuły. Spis treści to dwadzieścia pięć numerowanych i paralelnych tytułów rozdziałów, które – poza jednym wyjątkiem – mają w tytułach słowa o następującej konstrukcji: «Kobieta, która…». Opowiadają one w skondensowany sposób cykl życia kobiety, tylko raz perspektywa zostaje przeniesiona na Adama, partnera życiowego Jagi. Mamy więc do czynienia z Uroborosem, czasem cyklicznym – który nadaje rytm temu, co się dzieje, ale przez zataczanie kręgu sprawia, że nie poruszamy się zbyt daleko, nie ma ucieczki od tej regularności, nieprzypadkowo Babażyna podaje swój wiek w dniach. Przy czym ta regularność nie stanowi integralnej części kobiecości, choć zostaje przez nią przepuszczona – to uniwersalna opowieść o każdym z nas. Czy przykładalibyśmy do «Urodzin» kwestię męskości, gdyby była to narracja o facecie napisana przez faceta? Odpowiadam na to oczywiste pytanie. Nie, skupialibyśmy się na jestestwie. Murek zdaje się próbować nas zmylić, na poziomie fabuły to bowiem ciekawie skonstruowana opowieść, której układ jest dość stały, kolejne rozdziały to partie o podobnej długości, przez co mamy wrażenie obcowania z dobrze rozpisaną symfonią, zarówno stanowiącą część większej całości, jak i posiadającą integralność”.

📚 [Weronika Murek „Urodziny”. Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2025, s. 256.]

📖 Recenzję można przeczytać w numerze i na naszej witrynie.
📘 Numer szósty jest wciąż dostępny w dobrych księgarniach i salonach prasowych oraz w e-sklepie Instytutu Książki.
💻 Wersja elektroniczna w e-Kiosku i na Nexto.pl.
👇 Linki do tekstu i do sklepów w komentarzach.

 Praca wre!Przyjmujemy, odrzucamy, planujemy jubileusz.
17/07/2025



Praca wre!
Przyjmujemy, odrzucamy, planujemy jubileusz.

  🟦 O tym, jak się nie nudzić podczas wakacji, pisze Paweł Mossakowski:„Zaczęły się wakacje, a ja nie miałem forsy. Nie ...
16/07/2025


🟦 O tym, jak się nie nudzić podczas wakacji, pisze Paweł Mossakowski:

„Zaczęły się wakacje, a ja nie miałem forsy. Nie na jakiś fajny wyjazd nad morze, ale w ogóle. I żadnego pomysłu, jak zarobić. Aż do pewnego lipcowego wieczoru.
Gdy wysiadałem z tramwaju, zauważyłem na przystanku jakieś zamieszanie. Trzech chłopaków w moim wieku tłukło się ze sobą. W jednym z nich rozpoznałem Słonia, kolegę z podstawówki, a pozostali dwaj, sądząc z wygolonych łbów i sznytów na rękach musieli być gitowcami. Nikt się do bójki nie wtrącał, przechodnie przemykali obok, starając się nie patrzeć w tamtą stronę. Zresztą wyglądało to na spór między swoimi.
[…] dokonałem ważnego odkrycia: na wsi jest strasznie nudno. Jeszcze w ciągu dnia da się wytrzymać, zwłaszcza w maju, jak jest ładna pogoda, ale wieczorem to już tragedia. I teraz, gdy zobaczyłem Słonia w akcji, pomyślałem, że dostarczę wieśniakom rozrywki, przy okazji zarobię, a właściwie odwrotnie. Tak mi się to zgrabnie poukładało w głowie, ta wiejska nuda, dyskusja przy stole i pięściarski popis Słonia. Wszystko połączyło się w jedną całość”.

📖 Większy fragment można przeczytać na naszej witrynie, całe opowiadanie w numerze.
📘 Numer szósty jest wciąż dostępny w dobrych księgarniach i salonach prasowych oraz w e-sklepie Instytutu Książki.
💻 Wersja elektroniczna w e-Kiosku i na Nexto.pl.

Jest Was, obserwujących nas, już 10000‼Dziękujemy‼Cieszymy się, że jesteście z nami 😁
15/07/2025

Jest Was, obserwujących nas, już 10000‼
Dziękujemy‼
Cieszymy się, że jesteście z nami 😁

  🟦 Jerzy Franczak tym razem o premedytacji:„Milan Kundera w tekście napisanym na stulecie wynalazku braci Lumière («Spo...
14/07/2025


🟦 Jerzy Franczak tym razem o premedytacji:

„Milan Kundera w tekście napisanym na stulecie wynalazku braci Lumière («Spotkanie», 2009) powiada, że kino stało się narzędziem ogłupiania i powszechnej niedyskrecji. Przedstawia on konflikt między kinem a sztuką filmową, który streszcza się w batalii Felliniego z Berlusconim o przerywanie filmów reklamami. «Spór znalazł swój epilog w roku 1993, kiedy to telewizja Berlusconiego wyświetliła na swych ekranach ciało Felliniego, nagie, bezbronne, konające». Co prawda Pasoliniego, Leboviciego i Deborda nie dościgła w momencie śmierci «nekrofilska wścieklica kamer», ale ich zgony stały się smakowitą pożywką dla mediów, przynajmniej na jakiś czas. Pod chełpliwym monologiem spektaklu rozwijała się inna opowieść, mająca w sobie coś z długiego pożegnania. Debord – jedyny, któremu można z całą pewnością przypisać morderstwo z premedytacją (na samym sobie) – zostawił podobno list pożegnalny. Niestety, nikt nie zna jego treści i nawet nie wiadomo, czy naprawdę istnieje”.

📖 Tekst można przeczytać w numerze i na naszej witrynie.
📘 Numer szósty jest wciąż dostępny w dobrych księgarniach i salonach prasowych oraz w e-sklepie Instytutu Książki.
💻 Wersja elektroniczna w e-Kiosku i na Nexto.pl.
👇 Linki do tekstu i do sklepów w komentarzach.

  🟦 Wiersze Jerzego Jarniewicza.📖 Inny wiersz można przeczytać na naszej witrynie, więcej wierszy w numerze.📘 Numer szós...
13/07/2025



🟦 Wiersze Jerzego Jarniewicza.

📖 Inny wiersz można przeczytać na naszej witrynie, więcej wierszy w numerze.
📘 Numer szósty jest wciąż dostępny w dobrych księgarniach i salonach prasowych oraz w e-sklepie Instytutu Książki.
💻 Wersja elektroniczna w e-Kiosku i na Nexto.pl.
👇 Linki do wiersza i do sklepów w komentarzach.

    5 lat temu taka koincydencja: w jednym roku 75 lat i 900 numerów!
12/07/2025



5 lat temu taka koincydencja: w jednym roku 75 lat i 900 numerów!

Adres

Warsaw

Godziny Otwarcia

Poniedziałek 09:00 - 15:00
Wtorek 09:00 - 15:00
Środa 09:00 - 15:00
Czwartek 09:00 - 15:00
Piątek 09:00 - 15:00

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Miesięcznik Twórczość umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Miesięcznik Twórczość:

Udostępnij

Kategoria

Our Story

„Twórczość” to najdłużej istniejące polskie czasopismo literackie. Ukazuje się nieprzerwanie jako miesięcznik od sierpnia 1945 roku, początkowo w Krakowie, a od 1950 roku w Warszawie. Kolejnymi redaktorami naczelnymi byli: Kazimierz Wyka (1945-49), Adam Ważyk (1950-54), Jarosław Iwaszkiewicz (1955-80), Jerzy Lisowski (1981-2004). Od października 2004 roku redaktorem naczelnym jest Bohdan Zadura.

„Twórczość” jest pismem pierwodruków. Publikuje współczesną polską poezję i prozę, eseje poświęcone literaturze polskiej i światowej, krytykę literacką, felietony i szkice literackie, a także materiały archiwalne: dzienniki i korespondencję ważnych postaci polskiego życia literackiego.

Na każdy numer składają się również stałe działy „Książka miesiąca” i „Wśród książek”, poświęcone nowym książkom polskich autorów oraz „Na widnokręgu” i „Noty”, zawierające krótkie eseje o zróżnicowanej tematyce (teatr, filozofia, sztuki plastyczne, literatura obca, plastyka). Istotne uzupełnienie numeru stanowi „Przegląd zagraniczny”.

Tradycją miesięcznika, po słynnych Kronikach Dedala (czyli objętego zakazem druku pod nazwiskiem Andrzeja Kijowskiego) i „Czytanym w maszynopisie” Henryka Berezy, po „Kiosku” Mariana Grześczaka i „Wśród czasopism” Leszka Bugajskiego, stały się rubryki autorskie. W ostatnich latach były to Tadeusza Komendanta „Na kuchennych schodach”, „Zapiski starucha”, „Na bazie” i „Ciukanda”, Szymona Wróbla „Wróbel na dachu”, Michała Mrugalskiego „Opera widno”, Andrzeja Nowaka, tłumacza, „Słowiczku mój”, Janusza Drzewuckiego „Na Żylecie”, Marka Sołtysika „Spod spodu”, Jerzego Olka „Po linii” i Pawła Bagnowskiego „Nutowania”.