20/01/2025
„… Wiele lat i wojen później mądrzy następcy najwybitniejszych retorów nazwą zachowanie Aeda Fitzpatricka „wynikiem urazu moralnego”. Subtelnej zmory obdarowującej swego wybranka żalem i smutkiem. Wgryzającej się boleśnie w sumienie. Mieszającej to, co dobre, z tym, co złe... a nuż złe fałszywym dobrem się okaże.
Błąd czyni każdy, kto daje wiarę opowieściom żołnierzy. Czy mówią o swej chwale, czy o hańbie, nie zdradzą prawdy.
Nie pouczą: — Nie zajmuj się rozumieniem psychiki człowieka na wojnie, jeśli nie znasz dreszczu ekscytacji na plecach od huku haubicy 155 milimetrów, jeśli nie czułeś gorączki w całym ciele od pospiesznego zbierania namiarów celu do uderzenia lotniczego. Jeśli nie otwierałeś oczu i ust z zachwytu widokiem sięgającej bielutkich obłoków wieży z kłębiących się grubych cielsk węży dymu i kurzu, wznieconych detonacją amunicji. Jeśli nie degustowałeś wytrawnych resztek niedopalonego prochu z nabojów wystrzelo- nych w długiej serii z karabinu maszynowego, który rytmicznym drżeniem kolby wymasował twój policzek, ramię i barki. Jeśli nie czułeś, będąc w defensywie, spokoju za workami z piaskiem, czujnie nasłuchując zbliżającego się przeciwnika, albo lęku, gdy sam, niewyobrażalnie uzbrojony, skradałeś się z wyszczerzonymi zębami pod czyjeś śpiące drzwi. Z kopiącą w twój hełm myślą, czy przeżyjesz. Czy zdążysz zabić, zanim to utytłane coś zrani ciebie? Jeśli w twoje serce nie wlała się słodycz po celnym trafieniu w ciało wroga, którego nazwanie człowiekiem, z takim samym sercem jak twoje, nie przyszłoby ci do głowy... Jeśli nie, to nie zajmuj się rozumieniem ludzi z paznokciami połamanymi od ładowania naboi, z rozpalonymi, zwierzęcymi źrenicami, przytulonych do poduszek z zapalników granatów, ze strupami wypoconej soli na ciele, opitych dymem, obrzyganych upodlającym wysiłkiem. Spędzonych na arenę walki o własne życie. Tresowanych, by usiło- wać przetrwać za wszelką cenę. Bez względu na smycze, jakie im pozakładano, potrafią z każdej z nich się zerwać i zamiast pouczać, niewyszukanym językiem poprosić: „Odpierdol się”…”.
Gołębie bez nóg. Opowieść o niepokoju
Cz. I Mleczny Pałac, rozdz. 5 Aed Fitzpatrick, s. 136-137
Wydawnictwo Port Arthur